Nie żyje Halina Żelaska, sanitariuszka Powstania Warszawskiego. Na jej rękach zmarł Krzysztof Kamil Baczyński

W wieku 99 lat zmarła Halina Żelaska, ps. „Halinchen”, sanitariuszka z Powstania Warszawskiego
– informuje Fundacja Nie Zapomnij O Nas.
Halina Żelaska, z domu Dobska, urodziła się 4 marca 1923 roku w Przedborzu, w rodzinie Wiktora Dobskiego (1894–1974) i Stefanii z Jezierskich (1902–1944), miała dwóch braci i siostrę. Do konspiracji wprowadził ją w lutym 1941 roku ppor. Roman Dawidowski, ps. „Intendent”. Podczas Powstania Warszawskiego była sanitariuszką.
„Usłyszałam, jak kucharz mówi do Baczyńskiego…”
We wpisie poinformowano również, że na rękach p. Haliny zmarł zabity przez niemieckiego snajpera polski poeta, Krzysztof Kamil Baczyński.
Usłyszałam, jak nasz kucharz mówi do Baczyńskiego: „Uwaga, nie otwierajcie tylko okna, tam jest snajper i strzela. Ale okno już było otwarte”… Na jej rękach 4 sierpnia 1944 roku zmarł Krzysztof Kamil Baczyński, poeta czasu wojny, żołnierz Armii Krajowej
– czytamy.
Tak że jak myślę o tym, jak widzę Baczyńskiego z tą dziurą w głowie, a dopiero go widziałam, że siedzi, a ten Koperski krzyczał i ja, żeby [odszedł] z tego okna, bo tam snajper, a tu on już pada i natychmiast na tym dywanie leży, i ta dziura taka, i patrzę na mózg, proszę pani, człowieka, to nie wiem, czy to to było najbardziej przykre. No a wczoraj z człowiekiem rozmawiałam
– opowiadała Halina Żelaska w rozmowie z Urszulą Adamowicz dla Archiwum Historii Mówionej w 2014 roku.