The Insider: „Sytuacja jest tragiczna”. W Rosji brakuje lekarzy i podstawowych leków

„Rozpętana przez Rosję wojna, która pociągnęła za sobą zachodnie sankcje, zdemolowała rosyjską służbę zdrowia. Lekarze uciekli z kraju albo zostali wcieleni do wojska” – poinformował portal The Insider.
/ fot. pxfuel.com

W placówkach służby zdrowia zaczyna brakować wielu leków, zwłaszcza drogich i potrzebnych do leczenia poważnych chorób; najlepsi lekarze uciekli z kraju, a inni zostali wysłani na front i na tereny okupowane

– napisał niezależny rosyjski portal.

Wojna i sankcje nierównomiernie uderzyły w rosyjską służbę zdrowia, ponieważ w Rosji brakuje jednolitego systemu pomocy medycznej. Leczenie w przychodniach jest całkowicie oddzielone od szpitalnego, ma osobne finansowanie i rozgałęzioną sieć placówek. Wiele resortów, jak na przykład Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych ma własne przychodnie, a Federalna Agencja Medyczno-Biologiczna własne szpitale.

Z powodu tej nieprzejrzystości nie można opierać się na danych statystycznych, lecz rozmowy z rosyjskimi lekarzami i innym personelem medycznym oraz dostawcami leków i wyrobów medycznych wskazują, że sytuacja jest tragiczna

– poinformował portal.

Brakuje wielu leków

Z powodu sankcji w aptekach brakuje podstawowych lekarstw, takich jak ibuprofen. Brakuje też wielu leków specjalistycznych. Z kraju wyjeżdża też coraz więcej lekarzy - zwłaszcza młodych, nie obarczonych rodziną. Wyjeżdżają także tacy, którzy mogą sobie pozwolić na długotrwałą procedurę nostryfikowania dyplomu w innym kraju – napisał The Insider. Nie przytoczono jednak żadnych liczb, ponieważ dane statystyczne na ten temat nie są znane.

W dłuższej perspektywie może to oznaczać, że nie będzie miał kto uczyć następnego pokolenia lekarzy – zaznaczył portal.

W niektórych miejscowościach zaczyna brakować lekarzy, ponieważ są oni wysyłani na front i na terytoria okupowane, nie zawsze dobrowolnie – podkreślił The Insider.


 

POLECANE
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm gorące
Drony przy trasie lotu Zełenskiego. Irlandia podniosła alarm

Irlandzkie służby wszczęły alarm, gdy w pobliżu zaplanowanej trasy lotu ukraińskiej delegacji dostrzeżono kilka niezidentyfikowanych dronów. Media podkreślają, że bezzałogowce pojawiły się w miejscu, w którym samolot Zełenskiego miał być zgodnie z pierwotnym harmonogramem.

Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego pilne
Ważny komunikat dla powiatu ostrowskiego

Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzegło w czwartek, że w miejscowościach Rostki Wielkie, Rostki Piotrowice, Podgórze Gazdy oraz Zawisty Nadbużne w powiecie ostrowskim woda jest niezdatna do spożycia i celów sanitarno-higienicznych.

Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: Niech się sam zdelegalizuje polityka
Żurek chce delegalizacji partii Brauna. Bogucki: "Niech się sam zdelegalizuje"

Spór o Konfederację Korony Polskiej przybiera na sile, a po kolejnych żądaniach jej rozwiązania głos zabrał minister prezydenta Zbigniew Bogucki, który w ostrych słowach na antenie Radia Zet skomentował działania ministra Waldemara Żurka.

Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet gorące
Zamykanie porodówek. Zajączkowska: To jest realne piekło kobiet

„To jest realne piekło kobiet” - skomentowała rządowe plany zamykania porodówek eurodeputowana Ewa Zajączkowska-Hernik (Konfederacja).

Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem” Wiadomości
Kazik Staszewski na intensywnej terapii. „Bliski końca drogi byłem”

Stan zdrowia Kazika Staszewskiego gwałtownie się pogorszył, a muzyk trafił na OIOM po komplikacjach związanych z wcześniejszym zabiegiem. Jak relacjonuje, lekarze mówią nawet o ryzyku sepsy.

Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła gorące
Szef węgierskiego MSZ: Era oczekiwania na pozwolenie z Berlina dawno już minęła

„Węgry nie potrzebują już akceptacji Berlina czy Brukseli dla podejmowania decyzji w obszarze polityki zagranicznej” - oświadczył szef węgierskiej dyplomacji Peter Szijjarto cytowany przez „The Budapest Times”.

Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy tylko u nas
Ideologia gender przegrywa w Wielkiej Brytanii, ale ciągle walczy

W Wielkiej Brytanii, która przodowała do niedawna w promowaniu ideologii gender, zachodzą wielkie zmiany. Na Wyspach zamknięto bowiem klinki transujące dzieci, zakazano łatwego „zmieniania płci” u nieletnich i ogłoszono, że mężczyzna nie może stać się kobietą. Jedni powiedzą, że to jakieś podstawy i zdrowy rozsądek, inni zaś będą pamiętali: ideologia gender jeszcze niedawno była państwową ideologią w UK. Zmiany te wiele więc znaczą i trzeba na nie patrzeć z perspektywy Zachodu, na którego to politykę transseksualne lobby ma ogromny wpływ od wielu dekad.

Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska polityka
Sejm zdecydował o utajnieniu posiedzenia. Bosak zdradza, czego ma dotyczyć wystąpienie Tuska

Prezydium Sejmu na wniosek premiera Donalda Tuska, zgodziło się utajnić piątkowy punkt obrad, podczas którego szef rządu ma przedstawić pilną informację dotyczącą bezpieczeństwa państwa. Jak poinformował wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, zamknięta część potrwa około półtorej godziny.

I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów gorące
I prezes SN: Wzywam ministra sprawiedliwości do zaprzestania kierowania gróźb wobec sędziów

I prezes SN Małgorzata Manowska oceniła, że obecne stanowisko szefa Ministerstwa Sprawiedliwości Waldemara Żurka „wpisuje się w szerszą skalę ataków na niezależność sądów”.

Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu Wiadomości
Afera na Eurowizji. Kraje wycofują się z konkursu

Decyzja o dopuszczeniu Izraela do Eurowizji wywołała natychmiastowy sprzeciw czterech państw, które ogłosiły rezygnację z udziału w przyszłorocznym konkursie w Wiedniu.

REKLAMA

The Insider: „Sytuacja jest tragiczna”. W Rosji brakuje lekarzy i podstawowych leków

„Rozpętana przez Rosję wojna, która pociągnęła za sobą zachodnie sankcje, zdemolowała rosyjską służbę zdrowia. Lekarze uciekli z kraju albo zostali wcieleni do wojska” – poinformował portal The Insider.
/ fot. pxfuel.com

W placówkach służby zdrowia zaczyna brakować wielu leków, zwłaszcza drogich i potrzebnych do leczenia poważnych chorób; najlepsi lekarze uciekli z kraju, a inni zostali wysłani na front i na tereny okupowane

– napisał niezależny rosyjski portal.

Wojna i sankcje nierównomiernie uderzyły w rosyjską służbę zdrowia, ponieważ w Rosji brakuje jednolitego systemu pomocy medycznej. Leczenie w przychodniach jest całkowicie oddzielone od szpitalnego, ma osobne finansowanie i rozgałęzioną sieć placówek. Wiele resortów, jak na przykład Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych ma własne przychodnie, a Federalna Agencja Medyczno-Biologiczna własne szpitale.

Z powodu tej nieprzejrzystości nie można opierać się na danych statystycznych, lecz rozmowy z rosyjskimi lekarzami i innym personelem medycznym oraz dostawcami leków i wyrobów medycznych wskazują, że sytuacja jest tragiczna

– poinformował portal.

Brakuje wielu leków

Z powodu sankcji w aptekach brakuje podstawowych lekarstw, takich jak ibuprofen. Brakuje też wielu leków specjalistycznych. Z kraju wyjeżdża też coraz więcej lekarzy - zwłaszcza młodych, nie obarczonych rodziną. Wyjeżdżają także tacy, którzy mogą sobie pozwolić na długotrwałą procedurę nostryfikowania dyplomu w innym kraju – napisał The Insider. Nie przytoczono jednak żadnych liczb, ponieważ dane statystyczne na ten temat nie są znane.

W dłuższej perspektywie może to oznaczać, że nie będzie miał kto uczyć następnego pokolenia lekarzy – zaznaczył portal.

W niektórych miejscowościach zaczyna brakować lekarzy, ponieważ są oni wysyłani na front i na terytoria okupowane, nie zawsze dobrowolnie – podkreślił The Insider.



 

Polecane