[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zdrajca Polski, morderca sądowy

Kiedy zmarł 11 stycznia 2008 roku w Warszawie, rodzina chciała pochować go na cmentarzu parafialnym kościoła św. Katarzyny na warszawskim Służewie. I nie byłoby w tym nic dziwnego – w końcu pogrzeb należy się każdemu śmiertelnikowi – gdyby nie jeden „drobiazg”. Na tej samej nekropolii leżą ofiary denata.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zdrajca Polski, morderca sądowy
/ Fundacja Łączka

Pogrzeb Mieczysława Widaja został wstrzymany dzięki protestowi, który na ręce metropolity warszawskiego Kazimierza Nycza złożył wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski. – Zbrodniarz, który ma tyle krwi na rękach, nie może być chowany na cmentarzu katolickim. Od tego są cmentarze komunalne – argumentował senator.
Nie miała być to zresztą zwyczajna, kameralna uroczystość. O specjalną oprawę zadbali towarzysze denata, komunistyczni weterani. To była druga sprawa, którą oprotestował Zbigniew Romaszewski, a razem z nim rodziny ofiar Widaja. Ostatecznie pogrzeb oprawcy odbył się w parafii św. Zofii Barat w Grabowie na Ursynowie. Ponieważ Polacy przychodzili na grób Widaja, aby wyrazić pamięć o jego zbrodniach, szczątki zostały – prawdopodobnie w 2009 roku – ekshumowane i przeniesione na cmentarz w okolicach Grodziska Mazowieckiego.

Przez lata, do końca życia stalinowski sędzia mieszkał w centrum Warszawy przy ul. Koziej. Zaraz obok budynku prokuratury (byłej siedziby Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu) i dzisiejszej centrali Instytutu Pamięci Narodowej na placu Krasińskich. Ale osądzony nie został. Odebrano mu jedynie 4 tys. zł wojskowej emerytury, pozostawiając jednak 5300 zł emerytury sędziowskiej. Mieczysław Widaj, urodzony w 1912 roku w Mościskach (woj. lwowskie), w 1934 roku ukończył wydział prawa na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie, a rok później Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. We wrześniu 1939 roku dowodził plutonem w 60. Dywizjonie Artylerii Ciężkiej. W Armii Krajowej przyjął pseudonim „Pawłowski”. Po wojnie jako sędzia Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie skazał na śmierć ponad 100 polskich niepodległościowców. 18-krotną karę śmierci orzekł wobec mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Wielokrotnie „sądził” w tzw. procesach kiblowych w więzieniu (nazwa wzięła się od „kibla” w rogu celi, na którym oskarżony, z braku innego miejsca, musiał siedzieć podczas „rozprawy”). Podczas jednej z takich spraw Widaj zawyrokował: „Sąd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uznaje Stanisława Skalskiego, byłego majora WP, za winnego działalności szpiegowskiej na rzecz Anglii i Stanów Zjednoczonych i za to skazuje go na – karę śmierci…”. Asa polskiego lotnictwa „ułaskawił” Bierut. Maltretowanego w śledztwie biskupa Czesława Kaczmarka Widaj skazał na 12 lat więzienia. Ubeckie metody sprawiły, że ordynariusz kielecki zmarł przedwcześnie. W 1954 roku awansował do Najwyższego Sądu Wojskowego, rok później został pułkownikiem. Potem przez wiele lat był cenionym radcą prawnym. Zdrajca Polski, renegat Armii Krajowej, morderca sądowy – Mieczysław Widaj.

 

 


 

POLECANE
Sędzia Wiak: Nie widzę przesłanek do stwierdzenia umyślnego sfałszowania wyborów z ostatniej chwili
Sędzia Wiak: Nie widzę przesłanek do stwierdzenia umyślnego sfałszowania wyborów

– Na pewno zdążymy z rozpatrzeniem wszystkich protestów wyborczych – mówi „Rzeczpospolitej” sędzia Krzysztof Wiak, prezes Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. Dodał, że nie widzi obecnie przesłanek do stwierdzenia, że doszło do umyślnego fałszowania wyniku wyborów prezydenckich.

Wiadomości
Zaoszczędź na jedzeniu i zakupach z topowymi aplikacjami promocyjnymi

Rosnące ceny produktów spożywczych zmuszają konsumentów do poszukiwania skutecznych sposobów oszczędzania na codziennych zakupach. Aplikacje promocyjne stają się niezbędnym narzędziem dla każdego, kto chce racjonalnie zarządzać budżetem domowym. Nowoczesne technologie mobilne oferują dostęp do tysięcy rabatów i promocji wprost z poziomu smartfona. Dzięki odpowiednim aplikacjom możesz obniżyć miesięczne wydatki na żywność nawet o kilkadziesiąt procent.

Wiadomości
Chcesz zmiany w swoim życiu? Jeden prosty krok dzieli Cię od pracy Twoich marzeń

Każdego ranka stajesz przed lustrem i zastanawiasz się, czy to wszystko co możesz osiągnąć? Niezadowolenie z obecnej pracy to sygnał, że nadszedł czas na zmianę, ale strach przed nieznanym często nas paraliżuje. Przekwalifikowanie zawodowe nie musi oznaczać wieloletniej nauki na uczelni – istnieją skuteczne alternatywy. Jeden przemyślany krok może otworzyć przed Tobą drzwi do kariery zawodowej, o której od dawna marzysz.

Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Niepokojące informacje z granicy polsko-białoruskiej. Komunikat Straży Granicznej

Funkcjonariusze Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej odnotowali blisko 130 prób nielegalnego przedostania się do Polski przez granicę z Białorusią. Czwartek był kolejnym dniem naporu nielegalnych imigrantów.

Gorąco pod Sądem Najwyższym. Być może teraz decydują się losy naszej Ojczyzny [WIDEO] z ostatniej chwili
Gorąco pod Sądem Najwyższym. "Być może teraz decydują się losy naszej Ojczyzny" [WIDEO]

W związku z licznymi ostrzeżeniami przed planowanymi w Sądzie Najwyższym prowokacjami, w piątkowy poranek przed budynkiem Sądu Najwyższego zgromadzili się protestujący. – Jesteśmy tu po to, żeby bronić prawa i zachowujemy się zgodnie z prawem. Mamy również obowiązek wobec Ojczyzny, by tego prawa bronić. To, co dzieje się w ostatnich dniach to jest jakaś surrealistyczna rzeczywistość – mówił Robert Bąkiewicz.

Warmińsko-Mazurskie: Nie żyje polski żołnierz z ostatniej chwili
Warmińsko-Mazurskie: Nie żyje polski żołnierz

Na terenie jednostki wojskowej w województwie warmińsko-mazurskim doszło do tragicznego wypadku z udziałem transportera opancerzonego Rosomak. W wyniku zdarzenia zginął 25-letni żołnierz, a drugi jest ranny i został przewieziony do szpitala.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

W najbliższy weekend w Warszawie ruszają intensywne wakacyjne remonty. Mieszkańcy stolicy muszą przygotować się na duże zmiany w organizacji ruchu – zarówno drogowego, jak i komunikacji miejskiej. Prace ruszą równocześnie w kilku dzielnicach: na Białołęce, Mokotowie, Woli, Wilanowie oraz w Śródmieściu.

Gersdorf zdradza scenariusz przejęcia prezydentury: Decyduje premier. Kończy się kadencja Dudy i... jest Hołownia  z ostatniej chwili
Gersdorf zdradza scenariusz przejęcia prezydentury: "Decyduje premier. Kończy się kadencja Dudy i... jest Hołownia" 

W programie w TVP Info Małgorzata Gersdorf przedstawiła możliwy scenariusz przejęcia Pałacu Prezydenckiego przez koalicję 13 grudnia. Prowadząca program Dorota Wysocka-Schnepf i była I prezes SN przedstawiły krok po kroku scenariusz takiej operacji. - Kończy się kadencja prezydenta Andrzeja Dudy i..."? - dopytywała prowadząca. "I jest Hołownia" - odpowiedziała prof. Gersdorf. - On do wszystkiego ma dystans, ale jak będzie miał podane na tacy, to weźmie" - stwierdziła profesor prawa. 

Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jak kot Schrödingera tylko u nas
Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN jak kot Schrödingera

Trwająca debata na temat rzekomego „nie-istnienia” Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego przypomina słynny eksperyment myślowy austriackiego noblisty.

Imane Khelif - damski bokser tylko u nas
Imane Khelif - damski bokser

Imane Khelif, algierski bokser, który zdobył złoto w kategorii kobiet na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku, stał się symbolem chaosu, jaki ideologia gender wnosi do sportu. Teraz, po tym jak organizacja World Boxing ogłosiła obowiązkowe testy płci przed turniejem kobiet w Eindhoven (5–10 czerwca 2025), Khelif nagle wycofał się z zawodów. Ta decyzja tylko podsyciła debatę sprzed roku: jak to możliwe, że mężczyzna rywalizował z kobietami przez tak długi okres i to w profesjonalnym sporcie na najwyższym poziomie?

REKLAMA

[Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zdrajca Polski, morderca sądowy

Kiedy zmarł 11 stycznia 2008 roku w Warszawie, rodzina chciała pochować go na cmentarzu parafialnym kościoła św. Katarzyny na warszawskim Służewie. I nie byłoby w tym nic dziwnego – w końcu pogrzeb należy się każdemu śmiertelnikowi – gdyby nie jeden „drobiazg”. Na tej samej nekropolii leżą ofiary denata.
 [Felieton „TS”] Tadeusz Płużański: Zdrajca Polski, morderca sądowy
/ Fundacja Łączka

Pogrzeb Mieczysława Widaja został wstrzymany dzięki protestowi, który na ręce metropolity warszawskiego Kazimierza Nycza złożył wicemarszałek Senatu Zbigniew Romaszewski. – Zbrodniarz, który ma tyle krwi na rękach, nie może być chowany na cmentarzu katolickim. Od tego są cmentarze komunalne – argumentował senator.
Nie miała być to zresztą zwyczajna, kameralna uroczystość. O specjalną oprawę zadbali towarzysze denata, komunistyczni weterani. To była druga sprawa, którą oprotestował Zbigniew Romaszewski, a razem z nim rodziny ofiar Widaja. Ostatecznie pogrzeb oprawcy odbył się w parafii św. Zofii Barat w Grabowie na Ursynowie. Ponieważ Polacy przychodzili na grób Widaja, aby wyrazić pamięć o jego zbrodniach, szczątki zostały – prawdopodobnie w 2009 roku – ekshumowane i przeniesione na cmentarz w okolicach Grodziska Mazowieckiego.

Przez lata, do końca życia stalinowski sędzia mieszkał w centrum Warszawy przy ul. Koziej. Zaraz obok budynku prokuratury (byłej siedziby Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu) i dzisiejszej centrali Instytutu Pamięci Narodowej na placu Krasińskich. Ale osądzony nie został. Odebrano mu jedynie 4 tys. zł wojskowej emerytury, pozostawiając jednak 5300 zł emerytury sędziowskiej. Mieczysław Widaj, urodzony w 1912 roku w Mościskach (woj. lwowskie), w 1934 roku ukończył wydział prawa na Uniwersytecie im. Jana Kazimierza we Lwowie, a rok później Szkołę Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu Wołyńskim. We wrześniu 1939 roku dowodził plutonem w 60. Dywizjonie Artylerii Ciężkiej. W Armii Krajowej przyjął pseudonim „Pawłowski”. Po wojnie jako sędzia Wojskowego Sądu Rejonowego w Warszawie skazał na śmierć ponad 100 polskich niepodległościowców. 18-krotną karę śmierci orzekł wobec mjr. Zygmunta Szendzielarza „Łupaszki”. Wielokrotnie „sądził” w tzw. procesach kiblowych w więzieniu (nazwa wzięła się od „kibla” w rogu celi, na którym oskarżony, z braku innego miejsca, musiał siedzieć podczas „rozprawy”). Podczas jednej z takich spraw Widaj zawyrokował: „Sąd Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej uznaje Stanisława Skalskiego, byłego majora WP, za winnego działalności szpiegowskiej na rzecz Anglii i Stanów Zjednoczonych i za to skazuje go na – karę śmierci…”. Asa polskiego lotnictwa „ułaskawił” Bierut. Maltretowanego w śledztwie biskupa Czesława Kaczmarka Widaj skazał na 12 lat więzienia. Ubeckie metody sprawiły, że ordynariusz kielecki zmarł przedwcześnie. W 1954 roku awansował do Najwyższego Sądu Wojskowego, rok później został pułkownikiem. Potem przez wiele lat był cenionym radcą prawnym. Zdrajca Polski, renegat Armii Krajowej, morderca sądowy – Mieczysław Widaj.

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe