Dr Rafał Brzeski: Rok dekolonizacji Rosji

„Wobec olbrzymiej przewagi Rosji pod względem terytorialnym i ludnościowym zdawało się początkowo, że wojna musi skończyć się prędko i z tryumfem. Zacierali ręce generałowie i ministrowie, żądni odznaczeń i dotacyj – zacierali ręce przedsiębiorcy, rachujący obfite zyski…”.
Matrioszki Dr Rafał Brzeski: Rok dekolonizacji Rosji
Matrioszki / Pixabay.com

Brzmiący znajomo cytat pochodzi z krótkiego opisu wojny rosyjsko-japońskiej 1904 roku we wspomnieniach Edwarda Woyniłłowicza, Polaka uważanego za jednego z twórców niepodległej Białorusi. Podsumowując wojenną porażkę Rosji, kresowy magnat zwraca uwagę, że „zdemoralizowane wojska, odstępując po przegranej, tworzyły po drodze rozmaite republiki syberyjskie” i „fale odśrodkowe zataczały coraz to szersze i głębiej nurtujące kręgi”. Minęło 100 lat z okładem i historia się powtarza. Przynajmniej w infosferze.

 

„Wolna Jakucja”

Z rozpoczęciem roku fundacja „Wolna Jakucja” rozpowszechniła w sieci odezwę adresowaną do narodów posiadających administracyjny status republiki w ramach Federacji Rosyjskiej. Czytamy w niej:

My, przedstawiciele ludów republik narodowych, przyłączamy się do inicjatywy ruchów antywojennych i ogłaszamy rok 2023 Rokiem Dekolonizacji Rosji. Niech każda z naszych republik uzyska Suwerenność i Wolność od Kremla. Życie każdej osoby w republikach musi mieć znaczenie i być na wagę złota! Nie bierzcie udziału w tej haniebnej wojnie! Szanujcie swoje życie i bądźcie dumni ze swej tożsamości, języka i kultury!

Ratuj życie dla przyszłości swej republiki!

Fundacja „Wolna Jakucja” ogłosiła swoje istnienie w mediach społecznościowych w Dniu Niepodległości Ukrainy, 24 sierpnia. W programowym poście na Instagramie głosi, że opowiada się za republiką wolną od narzuconego przez Kreml totalitaryzmu i faszyzmu oraz chce „chronić rodaków przed rosyjską propagandą”. Kiedy późnym latem w sieci krążyły już pogłoski o rychłym zarządzeniu przez Kreml mobilizacji mężczyzn, to fundacja rzuciła na Instagramie hasło „Nie dla wojny”.

Jakucja, czyli oficjalnie Republika Sacha, to ósme co do wielkości terytorium administracyjne na świecie, ale liczy tylko niespełna milion mieszkańców, przy czym rdzenni Jakuci stanowią niecałą połowę, a reszta to głównie Rosjanie. Według fundacji „Wolna Jakucja” potulna wobec Moskwy administracja, w której dominują Rosjanie, wykorzystuje mobilizację jako wygodne narzędzie czystki etnicznej i fizycznej likwidacji Jakutów wysyłanych jako „mięso armatnie” na ukraiński front. Stąd mowa o życiu na wagę złota nie jest pustą przenośnią.

 

„Azjaci Rosji”

„Wolna Jakucja” nie jest jedyną antywojenną organizacją etniczną sprzeciwiającą się „oszczędzaniu” Rosjan przy wystawianiu kart mobilizacyjnych. Kilka dni po rosyjskim ataku na Ukrainę w internecie pojawiła się „Wolna Buriacja” zarejestrowana w USA przez mieszkającą na emigracji rosyjską dziennikarkę Aleksandrę Garmażapową. W ślad za nią pojawiły się sieciowe emanacje innych narodów azjatyckich: „Wolna Kałmucja”, „Nowa Tuwa”, o której kremlowska propaganda pisze, że jest pośrednikiem w finansowaniu i koordynowaniu przez Zachód „antyrosyjskich projektów medialnych, mających rzekomo bronić interesów mobilizowanych”, oraz „Azjaci Rosji” – antywojenna i antyrosyjska platforma narodów Sacha, Buriatów, Kałmuków, Ałtajów, Chakasów, Tuwińców oraz innych rdzennych ludów północnej i południowej Syberii. Szefem platformy jest Tuwiniec, Wasilij Mationow, który zorganizował czat z Christo Grozewem, głównym animatorem międzynarodowej kooperatywy dziennikarzy śledczych Bellingcat specjalizującej się w rozpracowywaniu rosyjskich służb wywiadowczych i demaskowaniu funkcjonariuszy GRU, SWR i FSB. Na powtarzające się pytanie „co robić” ze strony uczestników czatu z różnych syberyjskich grup etnicznych Grozew odparł krótko: jednoczyć się, wymieniać doświadczenia i wspólnie występować publicznie.

 

„Przekonywanie” tyrana

Nie każdemu taki pasywny program odpowiada. Wielu swoimi sposobami, o które lepiej nie pytać, trafia do etnicznych batalionów ochotniczych walczących w szeregach wojsk Ukrainy. Swoje oddziały etniczne po ukraińskiej stronie mają Czeczeni, krymscy Tatarzy, Azerowie, Ujgurowie z Chin, Białorusini, a nawet Rosjanie. Jest też batalion Turan sformowany z ochotników posługujących się językami turkijskimi rdzennych Sybiraków. Ochotnikom nie jest łatwo, gdyż traktowani są z podejrzliwością i muszą na pierwszej linii frontu udowadniać, że nie są rosyjską agenturą. Zdaniem ukraińskiego ministra obrony Ołeksija Reznikowa udział innych narodów Federacji Rosyjskiej w walkach z armią rosyjską przynosi nie tylko korzyści polityczne i propagandowe, ale również taktyczne. Ochotnicy sprawdzają się zwłaszcza w działaniach zwiadowczych i sabotażowych na rosyjskich tyłach. Znając rosyjski i używając własnego języka, mogą uchodzić za świeżo zmobilizowanych. Jednocześnie ochotnicy „nabierają doświadczenia w prowadzeniu nowoczesnej wojny, wojny technologii, dronów i walki elektronicznej” – podkreśla Reznikow i konkluzję zostawia ochotnikom, którzy w rozmowie z korespondentem dziennika „The New York Times” nie kryli, że jeśli przeżyją, to nabrane umiejętności chcą wykorzystać po powrocie do domu, gdyż inaczej niż siłą „nie da się przekonać tyrana, żeby się wyniósł”.


 

POLECANE
Wiceminister składa dymisję. „Liczyłem na szybsze procesy w niektórych sprawach” z ostatniej chwili
Wiceminister składa dymisję. „Liczyłem na szybsze procesy w niektórych sprawach”

Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak powiedział w środę, że złożył dokumenty o swojej rezygnacji. Wyjaśnił, że liczył na „szybsze procesy w niektórych sprawach”.

Doniesienia o końcu Trzeciej Drogi. Kosiniak-Kamysz zabiera głos z ostatniej chwili
Doniesienia o końcu Trzeciej Drogi. Kosiniak-Kamysz zabiera głos

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił w środę, że Trzecia Droga była projektem wyborczym i ludowcy umówili się z Polską 2050 na wspólny start w czterech wyborach. "I to jest za nami, dobiegł finał" - powiedział Kosiniak-Kamysz. Jak przekazał, PSL w kolejnych wyborach wystartuje samodzielnie.

Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka z ostatniej chwili
Nowy komunikat IMGW. Oto co nas czeka

Polska pozostanie w dość ciepłym powietrzu polarnym morskim, jednak w ciągu dnia nad północną część kraju, za nasuwającym się znad Bałtyku frontem atmosferycznym, zacznie napływać chłodniejsza polarna masa powietrza. Na przeważającym obszarze Polski dzień będzie gorący.

Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej pilne
Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego.

Przychodzi Giertych do Lisa. Telewizja Republika ujawnia kolejne taśmy z ostatniej chwili
Przychodzi Giertych do Lisa. Telewizja Republika ujawnia kolejne taśmy

W środę Telewizja Republika w programie Michała Rachonia ujawniła kolejne taśmy – tym razem Romana Giertycha z m.in. ówczesnym red. naczelnym "Newsweeka" Tomaszem Lisem czy politykiem PO Stanisławem Gawłowskim.

Służby Tuska mają podrzucać nielegalnych imigrantów do domów dziecka z ostatniej chwili
Służby Tuska mają podrzucać nielegalnych imigrantów do domów dziecka

Nielegalni imigranci zostali zakwaterowani na dziko w domu dziecka w Skierniewicach – podaje serwis Magna Polonia. 

Ekspertka od wizerunku, która uderzyła w Martę Nawrocką, wydała oświadczenie Wiadomości
"Ekspertka od wizerunku", która uderzyła w Martę Nawrocką, wydała oświadczenie

Marta Rodzik, „ekspertka od PR”, która skrytykowała Martę Nawrocka za jej ubiór, żali się na negatywne komentarze ze strony internautów. Kobieta wydała specjalne oświadczenie.

Jeśli upadnie reżim ajatollahów w świat popłynie ogromna ilość irańskiej ropy. Po co komu będzie rosyjska? tylko u nas
Jeśli upadnie reżim ajatollahów w świat popłynie ogromna ilość irańskiej ropy. Po co komu będzie rosyjska?

Atak Izraela na Iran zaskoczył Rosję. Na Kremlu uważano, że Trump trzyma na uwięzi Netanjahu, dopóki ma nadzieję na wymuszenie poprzez negocjacje rezygnacji przez Teheran ze wzbogacania uranu. Kolejna runda rozmów była zaplanowana na weekend. Tymczasem potężna powietrzna flota państwa żydowskiego uderzyła w piątek w islamską republikę.

Iran zamierza zaatakować dwa izraelskie miasta. Padło ostrzeżenie Wiadomości
Iran zamierza zaatakować dwa izraelskie miasta. Padło ostrzeżenie

Iran wzywa mieszkańców Hajfy i Tel Awiwu do ewakuacji. Szef sztabu irańskiej armii ostrzega przed nadchodzącymi "operacjami karnymi".

Wyborcza: Jest decyzja PSL ws. wyborów parlamentarnych. Koniec współpracy z partią Hołowni z ostatniej chwili
"Wyborcza": Jest decyzja PSL ws. wyborów parlamentarnych. Koniec współpracy z partią Hołowni

We wtorek wieczorem "Gazeta Wyborcza" informuje, że Rada Naczelna PSL podjęła decyzję o zakończeniu kampanijnej współpracy z partią Szymona Hołowni.

REKLAMA

Dr Rafał Brzeski: Rok dekolonizacji Rosji

„Wobec olbrzymiej przewagi Rosji pod względem terytorialnym i ludnościowym zdawało się początkowo, że wojna musi skończyć się prędko i z tryumfem. Zacierali ręce generałowie i ministrowie, żądni odznaczeń i dotacyj – zacierali ręce przedsiębiorcy, rachujący obfite zyski…”.
Matrioszki Dr Rafał Brzeski: Rok dekolonizacji Rosji
Matrioszki / Pixabay.com

Brzmiący znajomo cytat pochodzi z krótkiego opisu wojny rosyjsko-japońskiej 1904 roku we wspomnieniach Edwarda Woyniłłowicza, Polaka uważanego za jednego z twórców niepodległej Białorusi. Podsumowując wojenną porażkę Rosji, kresowy magnat zwraca uwagę, że „zdemoralizowane wojska, odstępując po przegranej, tworzyły po drodze rozmaite republiki syberyjskie” i „fale odśrodkowe zataczały coraz to szersze i głębiej nurtujące kręgi”. Minęło 100 lat z okładem i historia się powtarza. Przynajmniej w infosferze.

 

„Wolna Jakucja”

Z rozpoczęciem roku fundacja „Wolna Jakucja” rozpowszechniła w sieci odezwę adresowaną do narodów posiadających administracyjny status republiki w ramach Federacji Rosyjskiej. Czytamy w niej:

My, przedstawiciele ludów republik narodowych, przyłączamy się do inicjatywy ruchów antywojennych i ogłaszamy rok 2023 Rokiem Dekolonizacji Rosji. Niech każda z naszych republik uzyska Suwerenność i Wolność od Kremla. Życie każdej osoby w republikach musi mieć znaczenie i być na wagę złota! Nie bierzcie udziału w tej haniebnej wojnie! Szanujcie swoje życie i bądźcie dumni ze swej tożsamości, języka i kultury!

Ratuj życie dla przyszłości swej republiki!

Fundacja „Wolna Jakucja” ogłosiła swoje istnienie w mediach społecznościowych w Dniu Niepodległości Ukrainy, 24 sierpnia. W programowym poście na Instagramie głosi, że opowiada się za republiką wolną od narzuconego przez Kreml totalitaryzmu i faszyzmu oraz chce „chronić rodaków przed rosyjską propagandą”. Kiedy późnym latem w sieci krążyły już pogłoski o rychłym zarządzeniu przez Kreml mobilizacji mężczyzn, to fundacja rzuciła na Instagramie hasło „Nie dla wojny”.

Jakucja, czyli oficjalnie Republika Sacha, to ósme co do wielkości terytorium administracyjne na świecie, ale liczy tylko niespełna milion mieszkańców, przy czym rdzenni Jakuci stanowią niecałą połowę, a reszta to głównie Rosjanie. Według fundacji „Wolna Jakucja” potulna wobec Moskwy administracja, w której dominują Rosjanie, wykorzystuje mobilizację jako wygodne narzędzie czystki etnicznej i fizycznej likwidacji Jakutów wysyłanych jako „mięso armatnie” na ukraiński front. Stąd mowa o życiu na wagę złota nie jest pustą przenośnią.

 

„Azjaci Rosji”

„Wolna Jakucja” nie jest jedyną antywojenną organizacją etniczną sprzeciwiającą się „oszczędzaniu” Rosjan przy wystawianiu kart mobilizacyjnych. Kilka dni po rosyjskim ataku na Ukrainę w internecie pojawiła się „Wolna Buriacja” zarejestrowana w USA przez mieszkającą na emigracji rosyjską dziennikarkę Aleksandrę Garmażapową. W ślad za nią pojawiły się sieciowe emanacje innych narodów azjatyckich: „Wolna Kałmucja”, „Nowa Tuwa”, o której kremlowska propaganda pisze, że jest pośrednikiem w finansowaniu i koordynowaniu przez Zachód „antyrosyjskich projektów medialnych, mających rzekomo bronić interesów mobilizowanych”, oraz „Azjaci Rosji” – antywojenna i antyrosyjska platforma narodów Sacha, Buriatów, Kałmuków, Ałtajów, Chakasów, Tuwińców oraz innych rdzennych ludów północnej i południowej Syberii. Szefem platformy jest Tuwiniec, Wasilij Mationow, który zorganizował czat z Christo Grozewem, głównym animatorem międzynarodowej kooperatywy dziennikarzy śledczych Bellingcat specjalizującej się w rozpracowywaniu rosyjskich służb wywiadowczych i demaskowaniu funkcjonariuszy GRU, SWR i FSB. Na powtarzające się pytanie „co robić” ze strony uczestników czatu z różnych syberyjskich grup etnicznych Grozew odparł krótko: jednoczyć się, wymieniać doświadczenia i wspólnie występować publicznie.

 

„Przekonywanie” tyrana

Nie każdemu taki pasywny program odpowiada. Wielu swoimi sposobami, o które lepiej nie pytać, trafia do etnicznych batalionów ochotniczych walczących w szeregach wojsk Ukrainy. Swoje oddziały etniczne po ukraińskiej stronie mają Czeczeni, krymscy Tatarzy, Azerowie, Ujgurowie z Chin, Białorusini, a nawet Rosjanie. Jest też batalion Turan sformowany z ochotników posługujących się językami turkijskimi rdzennych Sybiraków. Ochotnikom nie jest łatwo, gdyż traktowani są z podejrzliwością i muszą na pierwszej linii frontu udowadniać, że nie są rosyjską agenturą. Zdaniem ukraińskiego ministra obrony Ołeksija Reznikowa udział innych narodów Federacji Rosyjskiej w walkach z armią rosyjską przynosi nie tylko korzyści polityczne i propagandowe, ale również taktyczne. Ochotnicy sprawdzają się zwłaszcza w działaniach zwiadowczych i sabotażowych na rosyjskich tyłach. Znając rosyjski i używając własnego języka, mogą uchodzić za świeżo zmobilizowanych. Jednocześnie ochotnicy „nabierają doświadczenia w prowadzeniu nowoczesnej wojny, wojny technologii, dronów i walki elektronicznej” – podkreśla Reznikow i konkluzję zostawia ochotnikom, którzy w rozmowie z korespondentem dziennika „The New York Times” nie kryli, że jeśli przeżyją, to nabrane umiejętności chcą wykorzystać po powrocie do domu, gdyż inaczej niż siłą „nie da się przekonać tyrana, żeby się wyniósł”.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe