TVN pozywa TVP i Pereirę. „Próba zastraszenia”

Chodzi o wypowiedź Tomasza Sakiewicza, która padła na antenie TVP Info. Dziennikarz zapewniał, że TVN manipuluje ws. katastrofy smoleńskiej "kłamiąc w żywe oczy".
Stacja TVN pozywa teraz TVP, domagając się przeprosin i wpłacenia na fundację 100 tys. złotych. Ponadto dziennikarze nie będą mogli przez rok mówić, że: TVN kłamie, jest stacją Putina, podaje informacje, które chronią Putina, ukrywa prawdę o katastrofie smoleńskiej i że materiały TVN są zmanipulowane.
- Powołany przez Prokuraturę Krajową międzynarodowy zespół biegłych nie znalazł na ciałach ofiar katastrofy smoleńskiej obrażeń, które wskazywałyby na wybuch - informował TVN24.
Tymczasem Sakiewicz nie przebierając w słowach, podsumował: "To manipulacja. Kłamią w żywe oczy".
- TVN powiedział, że wykluczono eksplozje, zamach. Z tego dokumentu to nie wynika. Prokuratura wnioskuje o badanie pod tym kątem, czy jest możliwe. Dotychczasowe śledztwo tego nie ustaliło. Nie ma tam informacji, że wykluczono wybuch - mówił redaktor naczelny „Gazety Polskiej”.
Pereira: Próba zastraszenia
Szef TVP Info Samuel Pereira odnosząc się do pozwu TVN, podsumował, że jest to próba zastraszenia, która ma się sprowadzać do tego, żeby „dziennikarze nie mieli prawa do krytykowania nie tylko Platformy Obywatelskiej czy Donalda Tuska, ale też najbardziej sprzyjającej tej partii telewizji, jaką jest TVN”.
Tomasz Sakiewicz przyznał, że nie jest to pierwszy pozew od TVN. Podobny otrzymało również Słowo Niezależne. Okazuje się, że w przypadku najnowszej skargi mamy do czynienia z wyjątkową bezczelnością.
- TVN wytaczał nam już procesy. Ten jest najnowszy i najbardziej bezczelny, bo chce zakazu mówienia o nich. Widać wyraźnie, że ścigają się, kto zbuduje większy knebel, kto bardziej zagrozi wolności słowa - powiedział Tomasz Sakiewicz.