NSZZ „Solidarność” – najskuteczniejszy związek zawodowy w Polsce

Ucywilizowanie rynku pracy i zamówień publicznych, powołanie RDS-u, przywrócenie niższego wieku emerytalnego, dynamiczny wzrost minimalnego wynagrodzenia czy ulga z tytułu wpłaconych składek na związki zawodowe – to tylko niektóre z przykładów świadczących o skuteczności NSZZ „Solidarność”. Miażdżąca większość z nich została wprowadzona dzięki dialogowi i poważnemu traktowaniu przez rząd partnerów społecznych. Jednak nie zawsze tak było.
 NSZZ „Solidarność” – najskuteczniejszy związek zawodowy w Polsce
/ fot. Tygodnik Solidarność

Obrona interesów społeczno-ekonomicznych pracowników to podstawowe zadanie każdego związku zawodowego. W przypadku Solidarności najważniejsze z nich określone są w uchwale programowej przyjmowanej przez delegatów Krajowego Zjazdu Delegatów. Jednak trzeba mieć na uwadze to, że związek zawodowy Solidarność nie powstał wczoraj, lecz ma bogatą historię. Jej konsekwencją jest misja, której najbardziej konkretny fundament stanowią postulaty z sierpnia 1980 roku. Dlatego też związkowcy z „S” przywiązują dużą wagę do programu ukierunkowanego na poprawienie losu pracownika, zapewnienie mu godnej płacy, warunków pracy i stabilnego zatrudnienia. W ostatnich latach realizacja postulatów zgłaszanych przez NSZZ „Solidarność” znacznie przyspieszyła. Skuteczność „S” była zasługą zarówno wytężonej, codziennej pracy związkowej, jak również lepszego, choć czasem trudnego, dialogu społecznego z rządem Zjednoczonej Prawicy. Związkowcy często podkreślali, że są w stanie rozmawiać z każdym rządem, jeśli tylko chce on taki dialog prowadzić. Za czasów koalicji PO-PSL takiej woli nie było.

Powołanie Rady Dialogu Społecznego

Podstawową instytucją służącą prowadzeniu dialogu społecznego w Polsce była powołana w 1994 roku Trójstronna Komisja ds. Społeczno-Gospodarczych, zwana w skrócie Komisją Trójstronną. W 2013 roku Solidarność zdecydowała opuścić tę instytucję, argumentując, że dialog w jej ramach jest pozorowany, równocześnie domagając się wycofania ostatniej nowelizacji Kodeksu pracy. Wyrazem niezadowolenia związkowców był zorganizowany w Warszawie 14 września 2013 roku protest pod hasłem: „Dość lekceważenia społeczeństwa”. W wielkiej ogólnopolskiej manifestacji NSZZ „Solidarność” i pozostałych central związkowych wzięło udział blisko 200 tys. osób.

Następnie z inicjatywy „Solidarności” powstał projekt nowej instytucji dialogu społecznego – Rady Dialogu Społecznego (RDS). Po negocjacjach z pracodawcami i pozostałymi centralami związkowymi została ona przyjęta przez parlament i powołana przez Prezydenta RP w październiku 2015 roku Pierwszym przewodniczącym RDS-u został Piotr Duda, szef „Solidarności”. Nowa instytucja stanowi dziś podstawową platformę dialogu pomiędzy rządem a partnerami społecznymi.

Wiek emerytalny

W czasie rządów koalicji PO-PSL dialog społeczny ze związkami zawodowymi był, najdelikatniej mówiąc, „trudny”, a nawet można powiedzieć, że przez większość ówczesnej kadencji nie było go wcale. Liczne manifestacje i protesty organizowane wtedy przez związkowców były wyrazem sprzeciwu wobec antypracowniczego ustawodawstwa. Tak było w przypadku ustawy podnoszącej wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. Solidarność już od grudnia 2011 roku zbierała podpisy pod wnioskiem o referendum, by Polacy mogli wypowiedzieć się, czy chcą pracować dłużej. W 2012 roku związkowcy z „S” złożyli w Sejmie niemal 1,4 mln podpisów i zorganizowali protest. Ostatecznie Solidarność zebrała aż 3,5 mln podpisów. Ówczesny rząd zlekceważył społeczny sprzeciw i dokonał zmian w ustawie emerytalnej. Przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn – nastąpiło 1 października 2017 roku za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w pałacu prezydenckim po podpisaniu ustawy przywracającej poprzedni wiek emerytalny podziękował Solidarności za „trwanie przy interesach Polaków”.

Ucywilizować rynek pracy

O skuteczności związku zawodowego świadczą przede wszystkim sukcesy w reformowaniu rynku pracy. Na tym polu NSZZ „Solidarność” wynegocjował w rozmowach z rządem szereg korzystnych dla pracowników zmian w przepisach.

Dzięki staraniom Związku od września 2016 roku udało się zlikwidować tzw. syndrom pierwszej dniówki. Przepisy nakładały bowiem na pracodawcę obowiązek podpisania z pracownikiem umowy przed dopuszczeniem go do pracy.

NSZZ „Solidarność” udało się także wyłączyć z wymiaru płacy minimalnej najpierw dodatek nocny w 2017 roku, a potem dodatek stażowy od 2020 roku. Aktualnie Związek zabiega o wyłączenie dodatku za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia, szczególnie uciążliwych lub niebezpiecznych z płacy minimalnej.

Warto też wspomnieć o ustawie nowelizującej Kodeks pracy, która zapewniała szczególną ochronę kobietom w ciąży i karmiącym matkom. Prezydent Duda podpisał tę ustawę 11 lipca 2016 roku. Zgodnie z nowym prawem, które powstało przy udziale Solidarności w Radzie Dialogu Społecznego, wspomniane kobiety nie będą mogły wykonywać prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia, mogących mieć niekorzystny wpływ na ich zdrowie, przebieg ciąży lub karmienie dziecka.

Pandemia niosła ze sobą zagrożenia dla pracowników w postaci liberalizacji rynku pracy. Aby pracownicy nie odczuwali skutków kryzysu gospodarczego, na straży musiał stanąć NSZZ „Solidarność”.

W zapisach pierwszej tarczy antykryzysowej przedstawiciele „S” wynegocjowali zapisy mówiące o tym, że bez porozumienia z reprezentatywnym związkiem zawodowym działającym w firmie, pracodawca nie może uzyskać wsparcia w ramach rządowej tarczy antykryzysowej.

To również dzięki Solidarności prezydentowi Andrzejowi Dudzie i wicepremier Jadwidze Emilewicz udało się wykreślić antypracownicze zapisy z tarczy antykryzysowej 3.0., co podkreślał szef „S” Piotr Duda.

Płaca minimalna i stawka godzinowa

Wzrost wynagrodzeń w grupie najsłabiej wynagradzanych Polaków to kolejny punkt świadczący o skuteczności związku zawodowego. W tej sprawie należy przypomnieć, że w 2011 roku NSZZ „Solidarności” zebrał 350 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o płacy minimalnej. Projekt miał na celu powiązanie minimalnego wynagrodzenia z poziomem wzrostu PKB i stopniowe podwyższanie minimalnego wynagrodzenia za pracę do wysokości 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W 2012 roku w Sejmie w trakcie pierwszego czytania tego projektu ustawy przewodniczący Solidarności Piotr Duda podkreślał, że „nie ma nic gorszego, bardziej poniżającego pracownika niż niemożność utrzymania siebie i rodziny pomimo ciężkiej, uczciwej, trwającej cały miesiąc pracy”. Inicjatywa ostatecznie upadła, ale nowy układ polityczny po wyborach parlamentarnych pozwolił na dynamiczny wzrost minimalnego wynagrodzenia, a wręcz jego podwojenie.

W kolejnych latach presja ze strony „S” w negocjacjach z rządem o wyższe podwyżki minimalnych wynagrodzeń przyniosła znaczące efekty, co najlepiej obrazują poniższe dane. Jeszcze w 2015 roku najniższa pensja wynosiła 1286 zł netto, a już od 1 lipca br. będzie to 2783 zł netto (3600 zł brutto). Od 1 lipca 2023 roku płaca minimalna wzrośnie zatem na rękę o ponad 116 proc. w stosunku do 2015 roku.

To jednak nie wszystko, bowiem by lepiej chronić osoby najniżej wynagradzane od początku 2017 roku zaczęła obowiązywać minimalna stawka godzinowa na umowach-zleceniach. W tym samym roku NSZZ „Solidarność” i Państwowa Inspekcja Pracy we współpracy z „Tygodnikiem Solidarność” zorganizowała akcję pod hasłem: „13 zł... i nie kombinuj!”. Wówczas na stronie Tysol.pl uruchomiono formularz kontaktowy dla pracowników, którym pracodawcy nie wypłacali minimalnej stawki godzinowej. Zgłoszenia były przekazywane PIP, która następnie przeprowadzała kontrolę w tych zakładach pracy. W ciągu kilku lat udało się podnieść godzinówkę z 13 zł do 23,5 zł od lipca 2023 roku.

„S” skutecznie zrealizowała także swój postulat dotyczący odmrożenia kwoty bazowej w ustawie dotyczącej minimalnych wynagrodzeń pracowników medycznych i niemedycznych z 3,9 tys. zł do 4,2 tys. zł od lipca 2019 roku.

Ponadto Solidarność po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim w 2018 roku doprowadziła również do odmrożenia kwoty bazowej w wynagrodzeniach w sferze budżetowej. Pracownicy budżetówki nie dostawali bowiem podwyżek od 2010 roku. Ówczesny wzrost płac w administracji był niewielki, wyniósł nieco ponad 2 proc., na ten rok rząd proponuje 7,8 proc. Odmrożono także odpis na Zakładowy Fundusz Świadczeń

Socjalnych, ale z uwagi na kryzys wywołany pandemią ponownie zamrożono oba wskaźniki. Solidarność domaga się obecnie ich odmrożenia i wzrostu płac w sferze finansów publicznych o 20 proc.

Ważnym postulatem Związku było też wprowadzenie ulgi z tytułu wpłaconych składek na związki zawodowe. Ulga obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku, a limit odliczenia zapłaconych składek wynosi 500 zł. Solidarność zabiega, by limit ten był sukcesywnie zwiększany.

Pluralizm związkowy

Możliwość tworzenia związków zawodowych w niedostępnych do tej pory strukturach to kolejny z sukcesów Związku. Stało się to za sprawą NSZZ „Solidarność”, który wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy, by ten skorzystał z inicjatywy ustawodawczej i skierował do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej oraz ustawy o Służbie Więziennej dotyczący rozszerzenia prawa w zakresie tworzenia i wstępowania do związków zawodowych.

Do tej pory funkcjonariusze mogli zrzeszać się tylko w jednym związku zawodowym działającym w danej formacji. Po przyjęciu ustawy przez parlament i podpisaniu jej przez prezydenta RP w 2019 roku, udało się przełamać monopol funkcjonujący od 1989 roku w Policji i Służbie Więziennej, a od 1991 roku w Straży Granicznej. Dokonane w prawie zmiany dopuszczały bowiem zakładanie nowych związków zawodowych w służbach mundurowych. Prężnie rozwijające się w tych formacjach struktury Solidarności świadczą o pozytywnym charakterze tych zmian.

Niedziele wolne od handlu

Batalia o wolne niedziele dla pracowników handlu trwała przez wiele lat i pod pewnym względem trwa nadal, ponieważ niektóre korporacje w dalszym ciągu szukają sposobów na ominięcie obowiązujących przepisów.

Warto przypomnieć, że pod postulatem Solidarności o ograniczeniu handlu w niedziele podpisano się ponad 500 tys. Polaków. We wrześniu 2016 roku listy z podpisami przekazane zostały marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu przez Alfreda Bujarę, szefa handlowej Solidarności i przewodniczącego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. – To nasze 500 plus dla pracowników, którzy w niedzielę powinni odpoczywać i spędzać czas z rodzinami – podkreślał przewodniczący Bujara.

Dzięki wieloletnim staraniom NSZZ „Solidarność” od 1 marca 2018 roku pracownicy handlu mogą cieszyć się wolnymi niedzielami. W ten dzień weszła w życie ustawa ograniczająca handel w niedziele, która była potem stopniowo rozszerzana. Nieuczciwe sieci handlowe próbowały obchodzić prawo, dlatego konieczna była nowelizacja ustawy, która weszła w życie 1 lutego 2022 roku.

Niektóre markety próbowały omijać ustawę, wykorzystując patent na „placówkę pocztową”, a po uszczelnieniu przepisów na „dworzec autobusowy” czy „czytelnię książek”. Starania Solidarności, w tym szczególnie Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń, ostatecznie odniosły sukces, dzięki zachowaniu czujności i stanowczym reakcjom na wszelkie próby omijania tego prawa.

Ochrona przed bezprawnym zwolnieniem

W nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie w listopadzie 2019 roku wprowadzono przepis zwiększający ochronę pracownika przed bezprawnym zwolnieniem. Wedle nowego prawa, sąd uznając wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne albo przywracając pracownika do pracy, na wniosek pracownika może w wyroku nałożyć na pracodawcę obowiązek dalszego zatrudnienia pracownika do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.

Nowe przepisy oznaczały częściowe spełnienie postulatu „S”, który domaga się, aby chroniony pracownik mógł wykonywać pracę u dotychczasowego pracodawcy przez cały okres trwania procesu sądowego. Wspomniane przepisy zabezpieczają pracownika tylko na okres od pierwszego wyroku sądu do uprawomocnienia wyroku. Należy dodać, że zmiany postulowane przez „S” mają dotyczyć pracowników, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie.

Klauzule społeczne

Solidarność promowała również tzw. klauzule społeczne w zamówieniach publicznych, tak by kreować jak najlepsze standardy etyczne na rynku pracy. W ramach akcji „żółta kartka” związkowcy z „S” piętnowali przetargi, w których zamawiający wybierali oferty, gdzie np. nie zawarto dodatkowych ułatwień dla firm zatrudniających osoby bezrobotne czy niepełnosprawne, nie zatrudniano pracowników na umowę o pracę, bądź wyceniano świadczoną pracę wedle głodowych stawek.

Aktywność związkowców przyniosła efekt w postaci nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych, która m.in. wprowadzała obowiązek zawierania kryteriów pozacenowych w wartości przynajmniej 40 proc.

Tekst pochodzi z 4 (1774) numeru „Tygodnika Solidarność”.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym z ostatniej chwili
Bójka na ulicy w Poznaniu. 33-latek w stanie krytycznym

33-letni Mołdawianin w ciężkim stanie trafił do szpitala po zdarzeniu, do jakiego doszło w sobotę po południu na poznańskich Jeżycach. W sprawie zatrzymano 36-letniego mężczyznę.

Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i... z ostatniej chwili
Protasiewicz bez ogródek do Kierwińskiego: "Czekam na twoich chłopców, dostaną kawkę i..."

"Czekam na twoich chłopców. Dostaną kawkę i ponarzekają na pensje. Ich szef to pewnie mój kolega z SP lub liceum" – pisze do ministra Marcina Kierwińskiego były wicewojewoda dolnośląski Jacek Protasiewicz.

Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń z ostatniej chwili
Nie żyje najcięższy człowiek w Wielkiej Brytanii. Lekarze nie pozostawiali złudzeń

Nie żyje Jason Holton, uważany za najcięższego człowieka w Wielkiej Brytanii. Zmarł w wieku 33 lat z powodu niewydolności narządów. Ważył około 317 kilogramów.

Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena z ostatniej chwili
Nie żyje znany aktor, odtwórca roli króla Theodena

W wieku 79 lat zmarł brytyjski aktor Bernard Hill, znany z ról w filmach "Titanic" i "Władca Pierścieni".

Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów z ostatniej chwili
Koniec dominacji polskich siatkarzy. Jastrzębski Węgiel przegrał w finale Ligi Mistrzów

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla przegrali z włoskim Itasem Trentino 0:3 (20:25, 22:25, 21:25) w finale Ligi Mistrzów rozegranym w tureckiej Antalyi.

Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: Każdy może z ulicy wejść z ostatniej chwili
Dziennikarz pokazał wydruk z badania alkomatem: "Każdy może z ulicy wejść"

– Podjechał, przebadał się, dostał kwit bez wypełnionych danych, ja go opublikowałem. Kolega pokazał mi, jak wygląda kwit wystawiany w takiej sytuacji. Choć mój znajomy nie planował nagrywać badania, to dyżurni na komendzie sami, z pewną nerwowością, mówili, aby niczego nie filmować. Chcieli nawet wyłączyć mu telefon – mówi serwisowi wpolityce.pl dziennikarz i publicysta Samuel Pereira.

Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi prawnymi konsekwencjami z ostatniej chwili
Nowy wpis Kierwińskiego. Grozi "prawnymi konsekwencjami"

Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia - poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań – zapowiada minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej.

Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny z ostatniej chwili
Izrael odrzuca żądanie Hamasu w sprawie zakończenia wojny

– Zakończenie wojny w Strefie Gazy utrzymałoby Hamas przy władzy – powiedział w niedzielę premier Izraela, odrzucając żądania Hamasu. Rząd Izraela podjął też decyzję o zamknięciu działalności katarskiej telewizji Al-Dżazira.

IMGW przestrzega: nadciągają burze z ostatniej chwili
IMGW przestrzega: nadciągają burze

W niedzielę IMGW wydał ostrzeżenie hydrologiczne pierwszego stopnia dla południa Polski w związku z prognozowanymi opadami burzowymi.

Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim

Prezydent Andrzej Duda nie podpisze ustawy o języku śląskim - pisze "Dziennik Zachodni", powołując się na źródła zbliżone do Kancelarii Prezydenta.

REKLAMA

NSZZ „Solidarność” – najskuteczniejszy związek zawodowy w Polsce

Ucywilizowanie rynku pracy i zamówień publicznych, powołanie RDS-u, przywrócenie niższego wieku emerytalnego, dynamiczny wzrost minimalnego wynagrodzenia czy ulga z tytułu wpłaconych składek na związki zawodowe – to tylko niektóre z przykładów świadczących o skuteczności NSZZ „Solidarność”. Miażdżąca większość z nich została wprowadzona dzięki dialogowi i poważnemu traktowaniu przez rząd partnerów społecznych. Jednak nie zawsze tak było.
 NSZZ „Solidarność” – najskuteczniejszy związek zawodowy w Polsce
/ fot. Tygodnik Solidarność

Obrona interesów społeczno-ekonomicznych pracowników to podstawowe zadanie każdego związku zawodowego. W przypadku Solidarności najważniejsze z nich określone są w uchwale programowej przyjmowanej przez delegatów Krajowego Zjazdu Delegatów. Jednak trzeba mieć na uwadze to, że związek zawodowy Solidarność nie powstał wczoraj, lecz ma bogatą historię. Jej konsekwencją jest misja, której najbardziej konkretny fundament stanowią postulaty z sierpnia 1980 roku. Dlatego też związkowcy z „S” przywiązują dużą wagę do programu ukierunkowanego na poprawienie losu pracownika, zapewnienie mu godnej płacy, warunków pracy i stabilnego zatrudnienia. W ostatnich latach realizacja postulatów zgłaszanych przez NSZZ „Solidarność” znacznie przyspieszyła. Skuteczność „S” była zasługą zarówno wytężonej, codziennej pracy związkowej, jak również lepszego, choć czasem trudnego, dialogu społecznego z rządem Zjednoczonej Prawicy. Związkowcy często podkreślali, że są w stanie rozmawiać z każdym rządem, jeśli tylko chce on taki dialog prowadzić. Za czasów koalicji PO-PSL takiej woli nie było.

Powołanie Rady Dialogu Społecznego

Podstawową instytucją służącą prowadzeniu dialogu społecznego w Polsce była powołana w 1994 roku Trójstronna Komisja ds. Społeczno-Gospodarczych, zwana w skrócie Komisją Trójstronną. W 2013 roku Solidarność zdecydowała opuścić tę instytucję, argumentując, że dialog w jej ramach jest pozorowany, równocześnie domagając się wycofania ostatniej nowelizacji Kodeksu pracy. Wyrazem niezadowolenia związkowców był zorganizowany w Warszawie 14 września 2013 roku protest pod hasłem: „Dość lekceważenia społeczeństwa”. W wielkiej ogólnopolskiej manifestacji NSZZ „Solidarność” i pozostałych central związkowych wzięło udział blisko 200 tys. osób.

Następnie z inicjatywy „Solidarności” powstał projekt nowej instytucji dialogu społecznego – Rady Dialogu Społecznego (RDS). Po negocjacjach z pracodawcami i pozostałymi centralami związkowymi została ona przyjęta przez parlament i powołana przez Prezydenta RP w październiku 2015 roku Pierwszym przewodniczącym RDS-u został Piotr Duda, szef „Solidarności”. Nowa instytucja stanowi dziś podstawową platformę dialogu pomiędzy rządem a partnerami społecznymi.

Wiek emerytalny

W czasie rządów koalicji PO-PSL dialog społeczny ze związkami zawodowymi był, najdelikatniej mówiąc, „trudny”, a nawet można powiedzieć, że przez większość ówczesnej kadencji nie było go wcale. Liczne manifestacje i protesty organizowane wtedy przez związkowców były wyrazem sprzeciwu wobec antypracowniczego ustawodawstwa. Tak było w przypadku ustawy podnoszącej wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn do 67. roku życia. Solidarność już od grudnia 2011 roku zbierała podpisy pod wnioskiem o referendum, by Polacy mogli wypowiedzieć się, czy chcą pracować dłużej. W 2012 roku związkowcy z „S” złożyli w Sejmie niemal 1,4 mln podpisów i zorganizowali protest. Ostatecznie Solidarność zebrała aż 3,5 mln podpisów. Ówczesny rząd zlekceważył społeczny sprzeciw i dokonał zmian w ustawie emerytalnej. Przywrócenie poprzedniego wieku emerytalnego – 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn – nastąpiło 1 października 2017 roku za rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości w pałacu prezydenckim po podpisaniu ustawy przywracającej poprzedni wiek emerytalny podziękował Solidarności za „trwanie przy interesach Polaków”.

Ucywilizować rynek pracy

O skuteczności związku zawodowego świadczą przede wszystkim sukcesy w reformowaniu rynku pracy. Na tym polu NSZZ „Solidarność” wynegocjował w rozmowach z rządem szereg korzystnych dla pracowników zmian w przepisach.

Dzięki staraniom Związku od września 2016 roku udało się zlikwidować tzw. syndrom pierwszej dniówki. Przepisy nakładały bowiem na pracodawcę obowiązek podpisania z pracownikiem umowy przed dopuszczeniem go do pracy.

NSZZ „Solidarność” udało się także wyłączyć z wymiaru płacy minimalnej najpierw dodatek nocny w 2017 roku, a potem dodatek stażowy od 2020 roku. Aktualnie Związek zabiega o wyłączenie dodatku za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia, szczególnie uciążliwych lub niebezpiecznych z płacy minimalnej.

Warto też wspomnieć o ustawie nowelizującej Kodeks pracy, która zapewniała szczególną ochronę kobietom w ciąży i karmiącym matkom. Prezydent Duda podpisał tę ustawę 11 lipca 2016 roku. Zgodnie z nowym prawem, które powstało przy udziale Solidarności w Radzie Dialogu Społecznego, wspomniane kobiety nie będą mogły wykonywać prac uciążliwych, niebezpiecznych lub szkodliwych dla zdrowia, mogących mieć niekorzystny wpływ na ich zdrowie, przebieg ciąży lub karmienie dziecka.

Pandemia niosła ze sobą zagrożenia dla pracowników w postaci liberalizacji rynku pracy. Aby pracownicy nie odczuwali skutków kryzysu gospodarczego, na straży musiał stanąć NSZZ „Solidarność”.

W zapisach pierwszej tarczy antykryzysowej przedstawiciele „S” wynegocjowali zapisy mówiące o tym, że bez porozumienia z reprezentatywnym związkiem zawodowym działającym w firmie, pracodawca nie może uzyskać wsparcia w ramach rządowej tarczy antykryzysowej.

To również dzięki Solidarności prezydentowi Andrzejowi Dudzie i wicepremier Jadwidze Emilewicz udało się wykreślić antypracownicze zapisy z tarczy antykryzysowej 3.0., co podkreślał szef „S” Piotr Duda.

Płaca minimalna i stawka godzinowa

Wzrost wynagrodzeń w grupie najsłabiej wynagradzanych Polaków to kolejny punkt świadczący o skuteczności związku zawodowego. W tej sprawie należy przypomnieć, że w 2011 roku NSZZ „Solidarności” zebrał 350 tys. podpisów pod obywatelskim projektem ustawy o płacy minimalnej. Projekt miał na celu powiązanie minimalnego wynagrodzenia z poziomem wzrostu PKB i stopniowe podwyższanie minimalnego wynagrodzenia za pracę do wysokości 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce narodowej. W 2012 roku w Sejmie w trakcie pierwszego czytania tego projektu ustawy przewodniczący Solidarności Piotr Duda podkreślał, że „nie ma nic gorszego, bardziej poniżającego pracownika niż niemożność utrzymania siebie i rodziny pomimo ciężkiej, uczciwej, trwającej cały miesiąc pracy”. Inicjatywa ostatecznie upadła, ale nowy układ polityczny po wyborach parlamentarnych pozwolił na dynamiczny wzrost minimalnego wynagrodzenia, a wręcz jego podwojenie.

W kolejnych latach presja ze strony „S” w negocjacjach z rządem o wyższe podwyżki minimalnych wynagrodzeń przyniosła znaczące efekty, co najlepiej obrazują poniższe dane. Jeszcze w 2015 roku najniższa pensja wynosiła 1286 zł netto, a już od 1 lipca br. będzie to 2783 zł netto (3600 zł brutto). Od 1 lipca 2023 roku płaca minimalna wzrośnie zatem na rękę o ponad 116 proc. w stosunku do 2015 roku.

To jednak nie wszystko, bowiem by lepiej chronić osoby najniżej wynagradzane od początku 2017 roku zaczęła obowiązywać minimalna stawka godzinowa na umowach-zleceniach. W tym samym roku NSZZ „Solidarność” i Państwowa Inspekcja Pracy we współpracy z „Tygodnikiem Solidarność” zorganizowała akcję pod hasłem: „13 zł... i nie kombinuj!”. Wówczas na stronie Tysol.pl uruchomiono formularz kontaktowy dla pracowników, którym pracodawcy nie wypłacali minimalnej stawki godzinowej. Zgłoszenia były przekazywane PIP, która następnie przeprowadzała kontrolę w tych zakładach pracy. W ciągu kilku lat udało się podnieść godzinówkę z 13 zł do 23,5 zł od lipca 2023 roku.

„S” skutecznie zrealizowała także swój postulat dotyczący odmrożenia kwoty bazowej w ustawie dotyczącej minimalnych wynagrodzeń pracowników medycznych i niemedycznych z 3,9 tys. zł do 4,2 tys. zł od lipca 2019 roku.

Ponadto Solidarność po spotkaniu z premierem Mateuszem Morawieckim w 2018 roku doprowadziła również do odmrożenia kwoty bazowej w wynagrodzeniach w sferze budżetowej. Pracownicy budżetówki nie dostawali bowiem podwyżek od 2010 roku. Ówczesny wzrost płac w administracji był niewielki, wyniósł nieco ponad 2 proc., na ten rok rząd proponuje 7,8 proc. Odmrożono także odpis na Zakładowy Fundusz Świadczeń

Socjalnych, ale z uwagi na kryzys wywołany pandemią ponownie zamrożono oba wskaźniki. Solidarność domaga się obecnie ich odmrożenia i wzrostu płac w sferze finansów publicznych o 20 proc.

Ważnym postulatem Związku było też wprowadzenie ulgi z tytułu wpłaconych składek na związki zawodowe. Ulga obowiązuje od 1 stycznia 2022 roku, a limit odliczenia zapłaconych składek wynosi 500 zł. Solidarność zabiega, by limit ten był sukcesywnie zwiększany.

Pluralizm związkowy

Możliwość tworzenia związków zawodowych w niedostępnych do tej pory strukturach to kolejny z sukcesów Związku. Stało się to za sprawą NSZZ „Solidarność”, który wystąpił do prezydenta Andrzeja Dudy, by ten skorzystał z inicjatywy ustawodawczej i skierował do Sejmu projekt ustawy o zmianie ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej oraz ustawy o Służbie Więziennej dotyczący rozszerzenia prawa w zakresie tworzenia i wstępowania do związków zawodowych.

Do tej pory funkcjonariusze mogli zrzeszać się tylko w jednym związku zawodowym działającym w danej formacji. Po przyjęciu ustawy przez parlament i podpisaniu jej przez prezydenta RP w 2019 roku, udało się przełamać monopol funkcjonujący od 1989 roku w Policji i Służbie Więziennej, a od 1991 roku w Straży Granicznej. Dokonane w prawie zmiany dopuszczały bowiem zakładanie nowych związków zawodowych w służbach mundurowych. Prężnie rozwijające się w tych formacjach struktury Solidarności świadczą o pozytywnym charakterze tych zmian.

Niedziele wolne od handlu

Batalia o wolne niedziele dla pracowników handlu trwała przez wiele lat i pod pewnym względem trwa nadal, ponieważ niektóre korporacje w dalszym ciągu szukają sposobów na ominięcie obowiązujących przepisów.

Warto przypomnieć, że pod postulatem Solidarności o ograniczeniu handlu w niedziele podpisano się ponad 500 tys. Polaków. We wrześniu 2016 roku listy z podpisami przekazane zostały marszałkowi Sejmu Markowi Kuchcińskiemu przez Alfreda Bujarę, szefa handlowej Solidarności i przewodniczącego Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej. – To nasze 500 plus dla pracowników, którzy w niedzielę powinni odpoczywać i spędzać czas z rodzinami – podkreślał przewodniczący Bujara.

Dzięki wieloletnim staraniom NSZZ „Solidarność” od 1 marca 2018 roku pracownicy handlu mogą cieszyć się wolnymi niedzielami. W ten dzień weszła w życie ustawa ograniczająca handel w niedziele, która była potem stopniowo rozszerzana. Nieuczciwe sieci handlowe próbowały obchodzić prawo, dlatego konieczna była nowelizacja ustawy, która weszła w życie 1 lutego 2022 roku.

Niektóre markety próbowały omijać ustawę, wykorzystując patent na „placówkę pocztową”, a po uszczelnieniu przepisów na „dworzec autobusowy” czy „czytelnię książek”. Starania Solidarności, w tym szczególnie Krajowego Sekretariatu Banków, Handlu i Ubezpieczeń, ostatecznie odniosły sukces, dzięki zachowaniu czujności i stanowczym reakcjom na wszelkie próby omijania tego prawa.

Ochrona przed bezprawnym zwolnieniem

W nowelizacji Kodeksu postępowania cywilnego, która weszła w życie w listopadzie 2019 roku wprowadzono przepis zwiększający ochronę pracownika przed bezprawnym zwolnieniem. Wedle nowego prawa, sąd uznając wypowiedzenie umowy o pracę za bezskuteczne albo przywracając pracownika do pracy, na wniosek pracownika może w wyroku nałożyć na pracodawcę obowiązek dalszego zatrudnienia pracownika do czasu prawomocnego zakończenia postępowania.

Nowe przepisy oznaczały częściowe spełnienie postulatu „S”, który domaga się, aby chroniony pracownik mógł wykonywać pracę u dotychczasowego pracodawcy przez cały okres trwania procesu sądowego. Wspomniane przepisy zabezpieczają pracownika tylko na okres od pierwszego wyroku sądu do uprawomocnienia wyroku. Należy dodać, że zmiany postulowane przez „S” mają dotyczyć pracowników, których stosunek pracy podlega szczególnej ochronie.

Klauzule społeczne

Solidarność promowała również tzw. klauzule społeczne w zamówieniach publicznych, tak by kreować jak najlepsze standardy etyczne na rynku pracy. W ramach akcji „żółta kartka” związkowcy z „S” piętnowali przetargi, w których zamawiający wybierali oferty, gdzie np. nie zawarto dodatkowych ułatwień dla firm zatrudniających osoby bezrobotne czy niepełnosprawne, nie zatrudniano pracowników na umowę o pracę, bądź wyceniano świadczoną pracę wedle głodowych stawek.

Aktywność związkowców przyniosła efekt w postaci nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych, która m.in. wprowadzała obowiązek zawierania kryteriów pozacenowych w wartości przynajmniej 40 proc.

Tekst pochodzi z 4 (1774) numeru „Tygodnika Solidarność”.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe