Były ambasador Niemiec w Polsce: „Polskie pięć minut może się szybko skończyć”

Nikel nie ukrywa, że wojna na Ukrainie oznacza klęskę polityki Niemiec wobec Rosji.
„Polska pozostała sceptyczna”
Wraz z autodestrukcyjnym atakiem Rosji na Ukrainę polityka niemiecka poniosła klęskę. Dla Niemiec oznacza to utratę zaufania i osłabienie wiarygodności w regionie, zwłaszcza w Polsce
– wskazał Nikel. Zaznacza, że tylko poprzez wspieranie Ukrainy i wzmacnianie wschodniej flanki NATO Niemcy mogą odzyskać zaufanie u wschodnich partnerów.
Dyplomata wskazał, że przyczyny nieufności Polaków wobec Rosji należy upatrywać w doświadczeniach historycznych obydwu krajów. Polacy mają konsekwentnie negatywne doświadczenia z Rosją: począwszy od wszystkich rozbiorów Polski, skończywszy na pakcie Hitler–Stalin.
Podczas gdy my dokonaliśmy zasadniczego zwrotu w naszych stosunkach ze Związkiem Radzieckim i Rosją od 1989–1990 roku, Polska pozostała sceptyczna. (…) Polska również była sceptycznie nastawiona do mińskich negocjacji. My natomiast zakładaliśmy, że problemy mogą być rozwiązane za pomocą takiego procesu politycznego
– mówił Nikel.
„Polskie pięć minut może się szybko skończyć”
Zdaniem Nikela obecna inwazja Rosji na Ukrainę zbliżyła politykę Warszawy i Berlina „jak nigdy dotąd”.
Może to być iskra dla nowej wspólnej polityki wschodniej wspieranej przez obie strony
– powiedział dyplomata. W jego opinii jednak „polski rząd na razie woli próbować zbić kapitał polityczny na zaistniałej sytuacji”.
Zachodzi przy tym niebezpieczeństwo, że te polskie pięć minut, gdy Polska korzysta z nowego nastawienia Niemiec, miną szybciej, niż niektórzy myślą
– podsumował Rolf Nikel.