Dopóki czerni się ścieżka. Dziś 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

1 sierpnia 1944 r. w Warszawie wybuchło powstanie. Rozkaz o wybuchu walk wydał 31 lipca 1944 r. dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski. Bezpośrednim powodem podjęcia tej decyzji był meldunek informujący o tym, iż sowieckie czołgi są już na przedmieściach Pragi. Powstanie planowane początkowo na kilka dni zakończyło się 2 października 1944 r.
domena publiczna Dopóki czerni się ścieżka. Dziś 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
domena publiczna / Wikimedia Commons
Katarzyna Dzierzbicka

W leżącym na południu Warszawy Wilanowie jeszcze w latach 90. rozciągały się połacie truskawek, porzeczek i kukurydzy. Wśród łąk pasły się konie i krowy, a szeroka dziś ulica Franciszka Klimczaka była zwykłą asfaltową drogą prowadzącą w pole.

Dziś okolice pałacu Jana III Sobieskiego to jeden wielki plac budowy, na którym wyrosło Miasteczko Wilanów, a Pola Wilanowskie zmieniły nazwę na Błonia Wilanowskie. Są jednak miejsca, do których jeszcze nie dotarli deweloperzy. Rzadko też zaglądają tu i mieszkańcy Wilanowa.

W takim miejscu, w cieniu dwustuletniej wierzby kryje się mogiła. A przy niej wyryty w drewnie wymowny, lecz słabo już widoczny, napis: „Dopóki czerni się ścieżka ku tej krzywej wierzbie, pod którą za Polskę oddaliście życie, dopóty ten naród godzien jest wolności”. W tym miejscu 2 sierpnia 1944 roku zostało straconych przez Niemców pięciu żołnierzy batalionu „Parasol”. Tylko dwóch z nich znamy z imienia i nazwiska: to podchorąży Ludwik Michałowski ps. „Wańka” (ur. 11.08.1922 roku w Warszawie) i kapral podchorąży Andrzej Klawer ps. „Pedro” (ur. 1923). Obaj służyli w oddziale „Pegaz” Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, który w lecie 1944 roku został przekształcony w batalion „Parasol”. Mieli przydział do jednostki organizacyjnej na etacie kompanii batalionu „Moto”. Trzech pozostałych powstańców nie udało się zidentyfikować.

Dokładne okoliczności ich śmierci do dziś nie są znane. Z relacji szefa służby „Moto” podchorążego Wojciecha Świątkowskiego ps. „Korczak” wiemy natomiast, co wydarzyło się, zanim powstańcy znaleźli się w okolicach wsi Wolica. „Służba motoryzacyjna nie miała od razu zadania brania bezpośredniego udziału w akcji powstańczej. Poza 3 wozami wysłanymi z obsługą do oddziału szturmowego, pozostałe 10 wozów i motocykli umieszczono w dwóch punktach miasta: na Czerniakowskiej i Stępińskiej (...) 1 sierpnia o godzinie 16 byłem na swoim punkcie alarmowym przy ulicy Zgoda 4. (...) Drużyna «Moto» 1. kompanii miała być skoncentrowana w Alejach Jerozolimskich 86, naprzeciw Dworca Głównego, 2. kompania przy ulicy Wilanowskiej 18/20 w pobliżu garaży na Czerniakowskiej, 3. kompania na Powiślu. Grupa mechaników zbierała się w garażu przy ulicy Stępińskiej. O godzinie 16 wszyscy byli na miejscu. Od razu wysłałem pchor. «Pedro» i «Wańkę» do garażu na Stępińską”. Powstańcy mieli za zadanie przywiezienie samochodu do Śródmieścia. Nie wiadomo, czy dotarli do celu.

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (31/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Waldemar Krysiak: Lekarze zmieniający dzieciom płeć zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów Wiadomości
Waldemar Krysiak: Lekarze "zmieniający dzieciom płeć" zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów

Kolejny, ciężki cios dla ideologii gender: Szkocja wycofuje się z prób „zmiany płci” u dzieci, a angielscy lekarze, którzy takich procedur się dopuszczali, zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów eksperymentów. W Wielkiej Brytanii kończy się masowe okaleczanie dzieci motywowane lewicowym szaleństwem.

Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni Wiadomości
Naukowy wieczór z dr Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni

Moc polskiej nauki! Polacy tworzą najczulsze na Ziemi urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni! To jest projekt rodem science - fiction.

Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni z ostatniej chwili
Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni

Główne lotnisko w Dubaju powoli wraca do normalnej pracy po zakłóceniach związanych z gwałtownymi deszczami. "Dziś odleciał do Warszawy w połowie pusty samolot, a naszych bagaży nie ma. Po 27 godzinach czekania na lotnisku linie proponują nam lot powrotny dopiero 23 kwietnia" - powiedziała PAP Nina, jedna z pasażerek.

Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona

Prezydent Andrzej Duda ocenił w czwartek, że jeśli chodzi o plan włączenia się Polski tzw. kopuły europejskiej, to "ta idea, kiedy dwa lata temu została ogłoszona, była dla nas nieco spóźniona". Jak przypomniał od kilku lat realizujemy nasz system obrony przeciwlotniczej.

Szokujący tytuł Rzeczpospolitej. Ekspert łapie się za głowę z ostatniej chwili
Szokujący tytuł "Rzeczpospolitej". Ekspert łapie się za głowę

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Artykuł w tej sprawie pojawił się na wielu portalach, w tym rownież na stronie "Rzeczpospolitej". Problem w tym, że na portalu "Rzeczpospolitej" okraszono go szokującym tytułem. Głos zabrał ekspert ds. wojskowych Paweł Zariczny.

Polak z poważnymi zarzutami. W tle plan zamachu na Zełenskiego z ostatniej chwili
Polak z poważnymi zarzutami. W tle plan zamachu na Zełenskiego

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Dramat w Bydgoszczy. Nie żyje 15-latka z ostatniej chwili
Dramat w Bydgoszczy. Nie żyje 15-latka

Nie żyje 15-letnia dziewczyna, która w czwartek w Bydgoszczy wpadła pod tramwaj na ul. Fordońskiej. Wypadek spowodował poważne utrudnienia w ruchu samochodów i kursowaniu tramwajów - poinformowała kom. Lidia Kowalska z bydgoskiej Komendy Miejskiej Policji.

Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON z ostatniej chwili
Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON

W środę w Warszawie doszło do spotkania generalnego inspektora Bundeswehry gen. Carstena Breuera z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą. Wpis niemieckiego generała wywołał burzę. Mariusz Błaszczak żąda wyjaśnień od kierownictwa MON.

Niemcy przejmują odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO. Burza po słowach szefa Bundeswehry z ostatniej chwili
"Niemcy przejmują odpowiedzialność za wschodnią flankę NATO". Burza po słowach szefa Bundeswehry

W środę w Warszawie doszło do spotkania generalnego inspektora Bundeswehry gen. Carstena Breuera z szefem Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Wiesławem Kukułą. Wpis niemieckiego generała wywołał burzę.

Oni również musieli zrezygnować z Tańca z gwiazdami z ostatniej chwili
Oni również musieli zrezygnować z "Tańca z gwiazdami"

Na trzy dni przed kolejnym odcinkiem „Tańca z gwiazdami” jedna z uczestniczek ogłosiła, że rezygnuje z dalszego uczestnictwa w programie.

REKLAMA

Dopóki czerni się ścieżka. Dziś 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

1 sierpnia 1944 r. w Warszawie wybuchło powstanie. Rozkaz o wybuchu walk wydał 31 lipca 1944 r. dowódca AK gen. Tadeusz Komorowski. Bezpośrednim powodem podjęcia tej decyzji był meldunek informujący o tym, iż sowieckie czołgi są już na przedmieściach Pragi. Powstanie planowane początkowo na kilka dni zakończyło się 2 października 1944 r.
domena publiczna Dopóki czerni się ścieżka. Dziś 73. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego
domena publiczna / Wikimedia Commons
Katarzyna Dzierzbicka

W leżącym na południu Warszawy Wilanowie jeszcze w latach 90. rozciągały się połacie truskawek, porzeczek i kukurydzy. Wśród łąk pasły się konie i krowy, a szeroka dziś ulica Franciszka Klimczaka była zwykłą asfaltową drogą prowadzącą w pole.

Dziś okolice pałacu Jana III Sobieskiego to jeden wielki plac budowy, na którym wyrosło Miasteczko Wilanów, a Pola Wilanowskie zmieniły nazwę na Błonia Wilanowskie. Są jednak miejsca, do których jeszcze nie dotarli deweloperzy. Rzadko też zaglądają tu i mieszkańcy Wilanowa.

W takim miejscu, w cieniu dwustuletniej wierzby kryje się mogiła. A przy niej wyryty w drewnie wymowny, lecz słabo już widoczny, napis: „Dopóki czerni się ścieżka ku tej krzywej wierzbie, pod którą za Polskę oddaliście życie, dopóty ten naród godzien jest wolności”. W tym miejscu 2 sierpnia 1944 roku zostało straconych przez Niemców pięciu żołnierzy batalionu „Parasol”. Tylko dwóch z nich znamy z imienia i nazwiska: to podchorąży Ludwik Michałowski ps. „Wańka” (ur. 11.08.1922 roku w Warszawie) i kapral podchorąży Andrzej Klawer ps. „Pedro” (ur. 1923). Obaj służyli w oddziale „Pegaz” Kedywu Komendy Głównej Armii Krajowej, który w lecie 1944 roku został przekształcony w batalion „Parasol”. Mieli przydział do jednostki organizacyjnej na etacie kompanii batalionu „Moto”. Trzech pozostałych powstańców nie udało się zidentyfikować.

Dokładne okoliczności ich śmierci do dziś nie są znane. Z relacji szefa służby „Moto” podchorążego Wojciecha Świątkowskiego ps. „Korczak” wiemy natomiast, co wydarzyło się, zanim powstańcy znaleźli się w okolicach wsi Wolica. „Służba motoryzacyjna nie miała od razu zadania brania bezpośredniego udziału w akcji powstańczej. Poza 3 wozami wysłanymi z obsługą do oddziału szturmowego, pozostałe 10 wozów i motocykli umieszczono w dwóch punktach miasta: na Czerniakowskiej i Stępińskiej (...) 1 sierpnia o godzinie 16 byłem na swoim punkcie alarmowym przy ulicy Zgoda 4. (...) Drużyna «Moto» 1. kompanii miała być skoncentrowana w Alejach Jerozolimskich 86, naprzeciw Dworca Głównego, 2. kompania przy ulicy Wilanowskiej 18/20 w pobliżu garaży na Czerniakowskiej, 3. kompania na Powiślu. Grupa mechaników zbierała się w garażu przy ulicy Stępińskiej. O godzinie 16 wszyscy byli na miejscu. Od razu wysłałem pchor. «Pedro» i «Wańkę» do garażu na Stępińską”. Powstańcy mieli za zadanie przywiezienie samochodu do Śródmieścia. Nie wiadomo, czy dotarli do celu.

Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (31/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.

#REKLAMA_POZIOMA#


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe