„Światełko do nieba wymknęło się spod kontroli”. Groźba pożaru tankowca?

Jak informuje portal iswinoujscie.pl, wszystko wydarzyło się w niedzielę około godz. 20. Wówczas – jak twierdzi serwis – z któregoś ze statku znajdującego się na wysokości świnoujskiej mariny wystrzelone zostały trzy świetlne race. Niestety jedna z nich miała wylądować na pokładzie tankowca Solero.
Niebezpieczna sytuacja
To wydarzenie na pewno na moment podwyższyło ciśnienie u osób oglądających to wodno-świetlne show. Nie wszyscy to na szczęście widzieli. Ale ten, kto stał bliżej SAR-u, widział to doskonale. Na tankowcach z paliwem obowiązuje całkowity zakaz palenia. Jak wiadomo, ogień i paliwa to wyjątkowo groźne połączenie. Na szczęście obyło się beż żadnych strat i co najważniejsze, nikt w tym zdarzeniu nie ucierpiał
– czytamy na lokalnym portalu iswinoujscie.pl.
Serwis zaznacza, że początkowo słynne światełko do nieba miało odbywać się w innym miejscu, przez co można było uniknąć niebezpiecznej sytuacji.
„Ostatecznie jednak miejsce imprezy nieoczekiwanie zmieniono i odbyło się ono przy nabrzeżu na wysokości mariny” – pisze serwis.