„Do jasnej cholery!”. Jan Tomaszewski nie wytrzymał

– Jestem przeokropnie zadowolony – powiedział zapytany przez dziennikarzy „Super Expressu” o nowego selekcjonera reprezentacji Polski Jan Tomaszewski. Jego zdaniem Fernando Santos to człowiek „znany na całym świecie i jest tej samej klasy, co zawodnicy”.
Legendarny polski bramkarz uważa także za świetną decyzję Santosa o tym, że Portugalczyk na stałe wraz z rodziną przeprowadzi się do Warszawy. Zwrócił także uwagę na reprezentacyjne sukcesy ostatnich laureatów Złotej Piłki - Leo Messiego i Cristiano Ronaldo. Porównywał obie legendy do Roberta Lewandowskiego i wówczas poniosły go emocje.
Tomaszewski nie wytrzymał
– Trenowała go, jakby to powiedzieć… ręczna robota. Polska myśl szkoleniowa, której nie ma i póki co i na razie nie będzie. Zgodzicie się panowie ze mną, że ci wszyscy, o których będziemy za chwilę mówili, że powinni grać w reprezentacji, trenowani są przez najlepszych trenerów świata? – zapytał dziennikarzy.
Gdy zobaczył, że jeden z nich zgadza się z jego opinią wypalił: No to do jasnej cholery, dlaczego tutaj w drużynie narodowej [nie grają tak dobrze - przyp. red.], a tam [w drużynach zagranicznych - przyp. red.] nie ma żadnego konfliktu z trenerami!?
– Po prostu wychodzą na boisko i zasuwają tak, że aż iskry lecą. Są chwaleni przez cały świat, a co grają w reprezentacji? Grają do tyłu, bo my gramy zachowawczą piłkę. Bo my gramy polską myślą szkoleniową – dodał wyraźnie zdenerwowany Tomaszewski.