Putin zagroził: Nie wysyłamy naszych czołgów na ich granice, ale mamy czym odpowiedzieć

Jako pierwszy poruszył tę kwestię prezydent Andrzej Duda, który w styczniu odwiedził Lwów. Polityk zapewnił, że Polska chce wspierać Ukrainę jednak w ramach koalicji międzynarodowej.
- Zostanie przekazana kompania czołgów Leopard w ramach budowania koalicji, ponieważ, jak państwo wiecie, musi zostać spełniony także cały szereg wymogów formalnych, zgód i tak dalej, które są w tym celu potrzebne, ale przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa - mówił prezydent Duda.
Później do zapowiedzi dołączyły inne kraje, m.in. Niemcy, Stany Zjednoczone i Wielka Brytania.
Putin jest wściekły
Rosyjski przywódca zapowiedział, że tak tego nie zostawi i ma swoje sposoby na to, by odpowiednio zareagować.
- Mamy czym odpowiedzieć, a użycie pojazdów pancernych nie będzie końcem - powiedział polityk.
Zagroził, że wszyscy, którzy prowadzą "niewypowiedzianą wojnę z Rosją" dostaną mocną odpowiedź.
- Nie wysyłamy naszych czołgów na ich granice, ale mamy czym odpowiedzieć - skwitował Putin.