Kulesza wbił szpilkę Bońkowi. „Tak się nie robi”

Cezary Kulesza pod koniec stycznia ogłosił Fernando Santosa jako nowego selekcjonera reprezentacji Polski. Portugalczyk zastąpił na tym stanowisku Czesława Michniewicza, z którym PZPN nie przedłużył kontraktu po mundialu w Katarze.
Cezary Kulesza o decyzji Bońka
Cezary Kulesza w jednym z ostatnich wywiadów skomentował decyzję Zbigniewa Bońka w sprawie selekcjonera Jerzego Brzęczka. Były trener Wisły Płock i Rakowa Częstochowa wprowadził Biało-Czerwonych na mistrzostwa Europy 2020, lecz już na turniej z kadrą nie pojechał. Brzęczek niespodziewanie został zwolniony przez PZPN niecałe sześć miesięcy przed piłkarską imprezą. Jego miejsce zajął wówczas Paulo Sousa, któremu nie udało się wyjść z grupy.
Kulesza w wywiadzie dla serwisu Gol24 dał do zrozumienie, że nie ma zamiaru popełnić błędu Zbigniewa Bońka w kontekście współpracy z Fernando Santosem.
– Jeśli trener Santos awansuje do finałów mistrzostw Europy w Niemczech, to kontrakt automatycznie przedłuży się na cykl eliminacyjny mistrzostw świata. Jeśli selekcjoner wprowadzi reprezentację Polski do Euro, to będzie po prostu dowód, że zasługuje na pracę z naszą kadrą na dłuższym dystansie. To byłoby chore, gdyby awans miał dyskryminować szkoleniowca. Tak się nie robi, w każdym razie ja tak nie zrobię. Jeżeli awansujemy na mistrzostwa Europy, to dosłownie za chwilę będziemy grać eliminacje mistrzostw świata z tym samym selekcjonerem na ławce – powiedział w wywiadzie dla Gol24 prezes PZPN.