Kukiz nie gryzł się w język. "Taką koalicję zawiązują dlatego, że istnieje głupia ordynacja"

Jak poinformowała w czwartek Wyborcza.pl i Wirtualna Polska, Porozumienie i AGROunia łączą siły i rejestrują nową partię, żeby pod wspólnym szyldem wystartować w jesiennych wyborach parlamentarnych.
Porozumienie i AgroUnia
W ocenie Pawła Kukiza, "gdyby była inna ordynacja wyborcza, to nie byłoby potrzeby takich koalicji", a lider AgroUnii Michał Kołodziejczak i prezes Porozumienia Magdalena Sroka startowaliby z jednomandatowych okręgów wyborczych.
"Taką koalicję zawiązują dlatego, że istnieje głupia ordynacja proporcjonalna, ordynacja partyjna, jeszcze z metodą D'Hondta. Duże partie wchodzą w koalicje, żeby pozyskać więcej mandatów, a małe partie łączą siły, żeby przekroczyć pięcioprocentowy próg wyborczy" - zauważył polityk.
Jak podkreślił, AgroUnii i Porozumieniu będzie łatwiej zebrać podpisy i zarejestrować komitet wyborczy. "Jaka ordynacja, takie dziwaczne koalicje, a ta ordynacja jest dziwaczna, więc mamy dziwaczne efekty" - ocenił lider Kukiz'15.
Wiceprezes zarządu krajowego partii Porozumienie Michał Wypij ocenił w rozmowie z PAP, że projekt ten "ma niski potencjał polityczny". "Nie potrafię przewidzieć, jakich wyborców może zainteresować. Tak zdecydowany sygnał ze strony Porozumienia jeszcze bardziej zawęża i tak wąską możliwość współpracy z dużymi partiami opozycyjnymi. Bardzo żałuję niewykorzystanego potencjału Porozumienia, przyszłych, sensownych koalicji i jednej listy" - powiedział PAP Wypij.
Wiceprezes Porozumienia dodał, że w zaistniałej sytuacji jest zmuszony podjąć decyzję o swojej politycznej przyszłości. Zastrzegł, że raczej nie wiąże jej z AGROunią