"Ta afera może zaważyć na wizerunku Trzaskowskiego". Szokujące ustalenia TVP Info

Wokół spółki podległej prezydentowi Warszawy, Rafałowi Trzaskowskiemu rozpętała się prawdziwa burza. Zdaniem prokuratury w stołecznym Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania miała mieć miejsce korupcja i pranie brudnych pieniędzy. Nie raz zastanawiano się, dlaczego warszawski ratusz przez tak długi czas nie reagował na skargi ws. nieprawidłowości w spółce.
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski / PAP/Piotr Nowak

Władze stolicy w ramach wyjaśnień odpowiadają, że afera w warszawskiej spółce nie jest sprawą warszawskiego ratusza. Tymczasem poseł PiS Paweł Lisiecki uważa, że to właśnie Rafał Trzaskowski powinien zareagować. 

Prezydent Warszawy miał być informowany o nieprawidłowościach w spółce już w przeszłości. Proszono go wówczas, by przyjrzał się całej sytuacji w MPO i w razie potrzeby podejmował zdecydowane działania. Jak ustalili śledczy, problem związany z korupcją miał istnieć od 2,5 roku i nie doczekał się reakcji Trzaskowskiego. 

– Wprowadziliśmy audyt, zgodnie z wszelkimi terminami. My w mieście nie mamy ani instrumentów, ani możliwości ewentualnego wyjaśniania spraw, które mogą mieć, jeśli się to potwierdzi, podłoże korupcyjne. My tylko możemy zarządzić audyt – w takich słowach miał komentować aferę Rafał Trzaskowski.

Samorządowiec i poseł PiS Paweł Lisiecki uważa jednak, że w kwestii tej można było zrobić o wiele więcej niż tylko obiecać przeprowadzenie audytu. 

– To de facto jego podwładni, urzędnicy, którzy działali w taki, a nie inny sposób – podkreśla.

Potężna afera w MPO

Według doniesień portalu TVP.Info związki zawodowe próbowały interweniować w sprawie i kontaktować się z Trzaskowskim, niestety bez większego rezultatu. Polityk nie palił się bowiem do wyjaśnień i podjęcia zdecydowanych działań. 

– Po pierwsze dlatego, że to jego ludzie, wskazani do odpowiednich spółek; po drugie chce trzymać się z dala, bo na jego wizerunku tego typu afera może być niezbyt dobra. Także Rada Warszawy powinna zająć się tym tematem, bo to dotyczy wprost spółki miejskiej, która działała w sposób nieprawidłowy. Mało tego, okazuje się, że osoby pracujące w tej spółce brały łapówki i źle gospodarowały mieniem miejskim – uważa Lisiecki.

Polityk dodaje, że za aferę w MPO muszą teraz płacić zwykli warszawiacy. Tu poseł PiS przypomniał postawę prezydenta Warszawy, który próbował za błędy i niedociągnięcia obwinić rząd.

– To złe gospodarowanie oraz tak naprawdę przestępstwa mogły wpływać na ceny wywozu odpadów komunalnych na terenie m. st. Warszawy – czyli za to, co działo się w MPO de facto płacili i płacą warszawiacy poprzez opłaty za wywóz nieczystości. Pamiętam, ze strony Rafała Trzaskowskiego była to wielka tyrada, że za podniesienie opłaty marszałkowskiej i wywóz odpadów odpowiada rząd, a będą tracić warszawiacy. Teraz okazuje się, że podniesienie opłaty marszałkowskiej oczywiście było, ale system MPO jest przestarzały, a dodatkowo trzeba było płacić podatek korupcyjny dla ludzi, którzy te ceny zawyżali – mówi samorządowiec, który nie ma złudzeń, że tego typu afery będą pojawiały się w miejskich spółkach w Warszawie "co jakiś czas". 

Lisiecki podsumował, że w warszawskim ratuszu "nie dzieje się zbyt dobrze". 
 


 

POLECANE
FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych z ostatniej chwili
FIFA odsłania karty. Oto możliwi przeciwnicy biało-czerwonych

Piłkarska reprezentacja Polski, w przypadku awansu z baraży do mistrzostw świata, rozegra pierwszy mecz mundialu 15 czerwca z Tunezją w Guadalupe/Monterrey w Meksyku. Pięć dni później czeka w Houston Holandia, a 26 czerwca w Arlington/Dallas - Japonia.

Znana polska piosenkarka w żałobie. Przekazała smutne wieści Wiadomości
Znana polska piosenkarka w żałobie. Przekazała smutne wieści

Małgorzata Ostrowska poinformowała o śmierci swojego męża, Jacka Gulczyńskiego. Artystka przekazała tę wiadomość w poruszającym wpisie na Instagramie. Kilka dni wcześniej opowiadała, że jej małżonek przebywa w poznańskim Hospicjum Palium.

Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują Wiadomości
Sezon grzewczy znowu zbiera żniwo. Strażacy apelują

Od 1 października do 5 grudnia strażacy odnotowali ponad 5 tys. pożarów w budynkach mieszkalnych, w wyniku których zmarły 82 osoby - przekazał w sobotę rzecznik prasowy komendanta głównego PSP st. bryg. Karol Kierzkowski. Strażacy apelują o stosowanie czujek dymu i czadu w domach.

Nowa strategia USA to przełom. Polska przed geopolitycznym testem tylko u nas
Nowa strategia USA to przełom. Polska przed geopolitycznym testem

Nowa strategia bezpieczeństwa USA to geopolityczny wstrząs, który zmienia układ sił na świecie. Waszyngton przenosi uwagę z Europy na Azję, a Polska dostaje wyraźny sygnał: możemy być ważnym elementem geopolitycznej układanki, ale czas samodzielnie zadbać o własne bezpieczeństwo.

Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy Wiadomości
Chaos na lotnisku w Wilnie. Rząd szykuje stan wyjątkowy

Władze lotniska w Wilnie poinformowały w sobotę po południu o tymczasowym wstrzymaniu ruchu samolotów po wykryciu balonów przemytniczych nadlatujących z Białorusi. To kolejny taki incydent w ostatnich tygodniach.

Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać Wiadomości
Świąteczne zakupy w sieci. Policja radzi, na co uważać

Wraz z początkiem grudnia Polacy ruszyli na poszukiwania prezentów. Coraz więcej tych zakupów odbywa się w internecie, dlatego policja przypomina o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Wystarczy chwila nieuwagi, a możemy stracić pieniądze.

Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: „Mój mandant dostał zawału serca” z ostatniej chwili
Nalot ABW na Profeto. Mec. Wąsowski: „Mój mandant dostał zawału serca”

Chodzi o pana Dariusza, dostawcę sprzętu do Fundacji Profeto, wobec którego ABW podjęło czynności bez udziału adwokata. W trakcie tych czynności pan Dariusz doznał zawału serca.

Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor Wiadomości
Wymagający konkurs w Wiśle. Jeden z biało-czerwonych uratował honor

Sobotni konkurs Pucharu Świata w Wiśle ponownie okazał się trudny dla reprezentacji Polski. Po piątkowych kwalifikacjach, w których odpadło aż pięciu naszych zawodników, w konkursie wystartowało tylko pięciu biało-czerwonych. Najlepszym z nich był Piotr Żyła, który zajął 14. miejsce - to jego najlepszy wynik w tym sezonie.

Leżałam na ziemi i płakałam. Szczere wyznanie uczestniczki TzG Wiadomości
"Leżałam na ziemi i płakałam". Szczere wyznanie uczestniczki "TzG"

Decyzja Agnieszki Kaczorowskiej o odejściu z „Tańca z gwiazdami” wywołała szerokie poruszenie wśród fanów programu. Choć informację przekazała w emocjonalnym wpisie na Instagramie, dopiero teraz opowiedziała, co naprawdę działo się w ostatnich miesiącach.

Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega Wiadomości
Mgła i mżawka przez cały weekend. IMGW ostrzega

Przez weekend będzie pochmurnie, ze słabymi opadami deszczu lub mżawki, cały czas będą utrzymywać się mgły - poinformował PAP synoptyk Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Michał Kowalczuk.

REKLAMA

"Ta afera może zaważyć na wizerunku Trzaskowskiego". Szokujące ustalenia TVP Info

Wokół spółki podległej prezydentowi Warszawy, Rafałowi Trzaskowskiemu rozpętała się prawdziwa burza. Zdaniem prokuratury w stołecznym Miejskim Przedsiębiorstwie Oczyszczania miała mieć miejsce korupcja i pranie brudnych pieniędzy. Nie raz zastanawiano się, dlaczego warszawski ratusz przez tak długi czas nie reagował na skargi ws. nieprawidłowości w spółce.
Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski / PAP/Piotr Nowak

Władze stolicy w ramach wyjaśnień odpowiadają, że afera w warszawskiej spółce nie jest sprawą warszawskiego ratusza. Tymczasem poseł PiS Paweł Lisiecki uważa, że to właśnie Rafał Trzaskowski powinien zareagować. 

Prezydent Warszawy miał być informowany o nieprawidłowościach w spółce już w przeszłości. Proszono go wówczas, by przyjrzał się całej sytuacji w MPO i w razie potrzeby podejmował zdecydowane działania. Jak ustalili śledczy, problem związany z korupcją miał istnieć od 2,5 roku i nie doczekał się reakcji Trzaskowskiego. 

– Wprowadziliśmy audyt, zgodnie z wszelkimi terminami. My w mieście nie mamy ani instrumentów, ani możliwości ewentualnego wyjaśniania spraw, które mogą mieć, jeśli się to potwierdzi, podłoże korupcyjne. My tylko możemy zarządzić audyt – w takich słowach miał komentować aferę Rafał Trzaskowski.

Samorządowiec i poseł PiS Paweł Lisiecki uważa jednak, że w kwestii tej można było zrobić o wiele więcej niż tylko obiecać przeprowadzenie audytu. 

– To de facto jego podwładni, urzędnicy, którzy działali w taki, a nie inny sposób – podkreśla.

Potężna afera w MPO

Według doniesień portalu TVP.Info związki zawodowe próbowały interweniować w sprawie i kontaktować się z Trzaskowskim, niestety bez większego rezultatu. Polityk nie palił się bowiem do wyjaśnień i podjęcia zdecydowanych działań. 

– Po pierwsze dlatego, że to jego ludzie, wskazani do odpowiednich spółek; po drugie chce trzymać się z dala, bo na jego wizerunku tego typu afera może być niezbyt dobra. Także Rada Warszawy powinna zająć się tym tematem, bo to dotyczy wprost spółki miejskiej, która działała w sposób nieprawidłowy. Mało tego, okazuje się, że osoby pracujące w tej spółce brały łapówki i źle gospodarowały mieniem miejskim – uważa Lisiecki.

Polityk dodaje, że za aferę w MPO muszą teraz płacić zwykli warszawiacy. Tu poseł PiS przypomniał postawę prezydenta Warszawy, który próbował za błędy i niedociągnięcia obwinić rząd.

– To złe gospodarowanie oraz tak naprawdę przestępstwa mogły wpływać na ceny wywozu odpadów komunalnych na terenie m. st. Warszawy – czyli za to, co działo się w MPO de facto płacili i płacą warszawiacy poprzez opłaty za wywóz nieczystości. Pamiętam, ze strony Rafała Trzaskowskiego była to wielka tyrada, że za podniesienie opłaty marszałkowskiej i wywóz odpadów odpowiada rząd, a będą tracić warszawiacy. Teraz okazuje się, że podniesienie opłaty marszałkowskiej oczywiście było, ale system MPO jest przestarzały, a dodatkowo trzeba było płacić podatek korupcyjny dla ludzi, którzy te ceny zawyżali – mówi samorządowiec, który nie ma złudzeń, że tego typu afery będą pojawiały się w miejskich spółkach w Warszawie "co jakiś czas". 

Lisiecki podsumował, że w warszawskim ratuszu "nie dzieje się zbyt dobrze". 
 



 

Polecane