Królikowski ma powody do zmartwień. Jest kolejny krok ze strony policji

W sobotę wieczorem media nieoficjalnie informowały o problemach z prawem znanego aktora. Podano, że Antoni K. został poddany kontroli policji, a narkotest wykazał, że podczas prowadzenia samochodu znajdował się on pod wpływem środków odurzających.
Oświadczenie aktora
Królikowski w wydanym oświadczeniu przyznał, że sprawa dotyczy jego osoby.
Zostałem zatrzymany do kontroli, alkotest wykazał, że jestem trzeźwy, jednak narkotest wykrył THC, którym wspomagam swoje leczenie [aktor choruje na stwardnienie rozsiane – red.] i którego używałem poprzedniego wieczoru. Wykonano badanie krwi, oczekujemy na wyniki. W przypadku regularnego stosowania medycznej marihuany, nawet w małych ilościach, stężenie może utrzymywać się, mimo że w dniu zatrzymania nie używałem konopi
– poinformował aktor. Podkreślił, że nie zażywa narkotyków, co miały wykazać kolejne testy i zaapelował o "zaprzestanie pomówień".
Wezwanie na policję
Tymczasem "Super Express" zdradza kolejne informacje w sprawie. Wg. tabloidu aktor dostał wezwanie na policję – przesłuchanie ma odbyć się za dwa tygodnie. Funkcjonariusze wciąż oczekują na dokładne wyniki badań krwi aktora, co może zająć nawet 2-3 tygodnie. Trwają także badania pod kątem tego, jaką marihuanę zażył aktor – czy była to zwykła konopia, czy też ta lecznicza. Obie substancje różnią się parametrami.