Przewodnicząca "S" PZU: Nasza praca z pracodawcą PZU powinna być wzorem

Chciałabym, aby taki dialog jaki jest prowadzony w PZU z Prezesem Surówką był obecny we wszystkich polskich firmach wszędzie tam, gdzie są obecne związki zawodowe. Można by rzec, że nasza praca z pracodawcą w PZU powinna być wzorem. Zarząd PZU rozumie, że tylko wspólnie możemy osiągnąć sukces. Wspólnie z pracownikami, których my reprezentujemy – mówi Joanna Ratajczak, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Grupy PZU w rozmowie z Tysol.pl
Joanna Ratajczak, Paweł Surówka Przewodnicząca "S" PZU: Nasza praca z pracodawcą PZU powinna być wzorem
Joanna Ratajczak, Paweł Surówka / zdj. Przemysław Staszak
Cezary Krysztopa: Pani Przewodnicząca chyba na wstępie naszej rozmowy powinienem Pani pogratulować wygrania wyborów na kolejną kadencję. Była to tylko formalność czy wymagało to starań?

Joanna Ratajczak: Dziękuję. Każde wybory to jakaś forma stresu. Nic nie przychodzi łatwo, ale jeżeli między wyborami ciężko się pracuje i daje z siebie 100% to do kolejnych wyborów staje się z podniesioną głową i ze świadomością, że zapracowało się na ten mandat. Oczywiście wszystko w rękach wyborców, a ja zawsze z pokorą przyjmuję każdy werdykt. Chciałabym podziękować za zaufanie na kolejne 4 lata. Jest to dla mnie znak, że moja praca nie poszła na marne, a jej efekty są widoczne. Oczywiście nie oznacza to spoczęcia na laurach. Przed nami nowe wyzwania, w tej pracy nie można się nudzić.

No właśnie. Nowe zadania brzmi bardzo podobnie jak "nowe PZU". Czy przedstawiona całkiem niedawno nowa strategia w Pani firmie jest po drodze Solidarności, czy zupełnie na odwrót?

Nowa strategia, czy jak Pan woli "nowe PZU" to ambitny plan. Ambitny i realny. Oczywiście patrzę na to z punktu widzenia strony społecznej, ale rozwój firmy jest dla nas bardzo ważny. Rozwój PZU to rozwój pracowników. Stagnacja w żadnej firmie nie jest pożądana. Wiem, że Prezes Paweł Surówka postawił wysoko poprzeczkę, ale jestem pewna, iż dysponujemy sporym zapasem mocy by ten cel osiągnąć. Warto dodać, że nowa strategia zakłada współpracę wszystkich firm z logo PZU. Współpraca, integracja, przeplatanie się celów czy zadań to bardziej zadowolony klient, ale także pracownicy, co z naszego punktu widzenia jest najważniejsze. Oczywiście jak wszędzie, każda rewolucja wymaga okresu przejściowego. Nie mniej jednak warto widzieć szeroki horyzont, a nie tylko tu i teraz.

Wspomniała Pani o pracownikach. Nowe PZU to otwarcie na klienta, podniesienie standardów. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla pracownika?

Oczywiście, że jest. Bez pracowników żaden plan nie ma prawa się zrealizować. Prowadzimy intensywne rozmowy z Prezesem Surówką, z całym Zarządem. Te rozmowy dają efekty. Pan Prezes jest otwarty na nasze propozycje. Wskazujemy te obszary, które wymagają "dopieszczenia". Zarząd to rozumie i bierze pod uwagę. Jak już wspomniałam w okresie przejściowym pracownik ma prawo być zdezorientowany, ale to w jakim kierunku zmierzamy jawi się jako stabilizacja i komfort pracy. 

W tej chwili intensywnie pracujemy nad Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy dającym większe możliwości pracownikom, niż wynikałoby to tylko z kodeksu pracy. Kolejny temat to Wskaźnik Wzrostu Wynagrodzeń. Jednym z elementów rozwoju firmy są dobre płace pracowników. Kładziemy na to szczególny nacisk. Mogę z dużą dozą pewności powiedzieć, że Pan Prezes podziela nasze stanowisko. W końcu PZU ma ambicje by stać się jednym z 5 najlepszych pracodawców w Polsce. W tym też nasza rola. Dialog w tej kwestii jest bardzo zaawansowany.

Z Pani wypowiedzi wynika, że współpraca z pracodawcą układa się bardzo dobrze. Ile pracy trzeba było w to włożyć? W większości firm nie wygląda to tak kolorowo.

Nie nazwałabym tego współpracą, ponieważ związki zawodowe to opozycja. Choć ja wolę nazywać to "głosem rozsądku". Ale tak, współpracujemy na poziomie społecznym. Nasze doświadczenie jest docenianie. Chciałabym, aby taki dialog jaki jest prowadzony w PZU z Prezesem Surówką był obecny we wszystkich polskich firmach wszędzie tam, gdzie są obecne związki zawodowe. Można by rzec, że nasza praca z pracodawcą w PZU powinna być wzorem. Zarząd PZU rozumie, że tylko wspólnie możemy osiągnąć sukces. Wspólnie z pracownikami, których my reprezentujemy. Ktoś może pomyśleć, że jest to swoista laurka dla pracodawcy, ale pamiętamy czasy, gdzie dialogu nie było wcale. Te czasy to długi okres przed ostatnimi wyborami do polskiego parlamentu.

Jakie plany macie Państwo na ten rok?

Tak jak już wspomniałam, pracujemy intensywnie z pracodawcą nad "nowym PZU". Zmiany dotyczą każdego pionu w PZU. Od szkód, po sprzedaż ubezpieczeń. Wszędzie jest pełno pracy. Zarząd pracuje nad strategią, my skupiamy się nad sprawami społecznymi, negocjujemy. W wielu sektorach już wypracowaliśmy wspólne stanowisko. Inne wymagają jeszcze pracy, ale wszędzie jest dobra wola ze strony pracodawcy, który rozumie, że firma to ogół. Od klienta, przez procesy, aż do pracowników. Tak więc ten rok to zacieśnianie współpracy dla dobra pracowników i naszych klientów oraz kontynuacja dialogu. Do tego potrzeba spokoju, który niewątpliwie mamy.

Dziękuję za rozmowę.

Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Atak na Leonida Wołkowa. Prezydent Litwy ujawnia polski wątek z ostatniej chwili
Atak na Leonida Wołkowa. Prezydent Litwy ujawnia polski wątek

Prezydent Litwy Gitanas Nauseda poinformował w piątek, że w Polsce zatrzymano dwie osoby podejrzewane o atak na rosyjskiego opozycjonistę Leonida Wołkowa, dokonany 12 marca w Wilnie. Wypowiedź głowy państwa przytoczyła agencja BNS.

81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim z ostatniej chwili
81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

19 kwietnia 1943 roku słabo uzbrojeni żydowscy bojownicy stanęli do nierównej walki z niemieckim oprawcą. Powstanie w getcie warszawskim było rozpaczliwą próbą przeciwstawienia się ostatniej fazie jego likwidacji, która była równoznaczna z wymordowaniem całej mieszkającej w nim ludności.

Nowe informacje ws. tragedii w Bydgoszczy: 15-latka miała zostać wepchnięta pod tramwaj z ostatniej chwili
Nowe informacje ws. tragedii w Bydgoszczy: 15-latka miała zostać wepchnięta pod tramwaj

W Bydgoszczy w wypadku na jednym z przystanków tramwajowych zginęła 15-letnia dziewczyna. Na tory miał ją wepchnąć jej rówieśnik.

Nowa afera szpiegowska w Niemczech z ostatniej chwili
Nowa afera szpiegowska w Niemczech

Niemiecka policja zatrzymała w środę w Bayreuth w Bawarii dwóch mężczyzn podejrzanych o agenturalne powiązania z Rosją. Mieli zbierać informacje dot. obiektów amerykańskiego wojska w Niemczech, planować wybuchy i podpalenia.

Sąd żąda utajnienia przez IPN danych agentów SB z ostatniej chwili
Sąd żąda utajnienia przez IPN danych agentów SB

Osoba uznana za tajnego współpracownika może domagać się weryfikacji opublikowanych o nim informacji – wynika z wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, o którym pisze piątkowa „Rzeczpospolita”.

Waldemar Krysiak: Lekarze zmieniający dzieciom płeć zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów Wiadomości
Waldemar Krysiak: Lekarze "zmieniający dzieciom płeć" zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów swoich eksperymentów

Kolejny, ciężki cios dla ideologii gender: Szkocja wycofuje się z prób „zmiany płci” u dzieci, a angielscy lekarze, którzy takich procedur się dopuszczali, zostaną zmuszeni do ujawnienia szczegółów eksperymentów. W Wielkiej Brytanii kończy się masowe okaleczanie dzieci motywowane lewicowym szaleństwem.

Naukowy wieczór z dr. Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni Wiadomości
Naukowy wieczór z dr. Kaweckim: Polacy tworzą urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni

Moc polskiej nauki! Polacy tworzą najczulsze na Ziemi urządzenie do badania naszej pozycji względem czasoprzestrzeni! To jest projekt rodem z science fiction.

Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni z ostatniej chwili
Polacy na lotnisku w Dubaju: 27 godzin czekania, a linie proponują nam lot za pięć dni

Główne lotnisko w Dubaju powoli wraca do normalnej pracy po zakłóceniach związanych z gwałtownymi deszczami. "Dziś odleciał do Warszawy w połowie pusty samolot, a naszych bagaży nie ma. Po 27 godzinach czekania na lotnisku linie proponują nam lot powrotny dopiero 23 kwietnia" - powiedziała PAP Nina, jedna z pasażerek.

Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona z ostatniej chwili
Prezydent Duda: Idea włączenia się do tzw. kopuły europejskiej dla nas jest nieco spóźniona

Prezydent Andrzej Duda ocenił w czwartek, że jeśli chodzi o plan włączenia się Polski do tzw. kopuły europejskiej, to „ta idea, kiedy dwa lata temu została ogłoszona, była dla nas nieco spóźniona”. Jak przypomniał, od kilku lat realizujemy nasz system obrony przeciwlotniczej.

Szokujący tytuł „Rzeczpospolitej”. Ekspert łapie się za głowę z ostatniej chwili
Szokujący tytuł „Rzeczpospolitej”. Ekspert łapie się za głowę

Prokuratura Krajowa podała w czwartek, że na terytorium Polski zatrzymano i postawiono zarzuty Pawłowi K., który zgłosił gotowość do działania dla wywiadu wojskowego Rosji. Jak wynika ze śledztwa, informacje Pawła K. miały pomóc w ewentualnym zamachu na życie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Artykuł w tej sprawie pojawił się na wielu portalach, w tym rownież na stronie „Rzeczpospolitej”. Problem w tym, że na portalu „Rzeczpospolitej” okraszono go szokującym tytułem. Głos zabrał ekspert ds. wojskowych Paweł Zariczny.

REKLAMA

Przewodnicząca "S" PZU: Nasza praca z pracodawcą PZU powinna być wzorem

Chciałabym, aby taki dialog jaki jest prowadzony w PZU z Prezesem Surówką był obecny we wszystkich polskich firmach wszędzie tam, gdzie są obecne związki zawodowe. Można by rzec, że nasza praca z pracodawcą w PZU powinna być wzorem. Zarząd PZU rozumie, że tylko wspólnie możemy osiągnąć sukces. Wspólnie z pracownikami, których my reprezentujemy – mówi Joanna Ratajczak, przewodnicząca Komisji Międzyzakładowej NSZZ "Solidarność" Grupy PZU w rozmowie z Tysol.pl
Joanna Ratajczak, Paweł Surówka Przewodnicząca "S" PZU: Nasza praca z pracodawcą PZU powinna być wzorem
Joanna Ratajczak, Paweł Surówka / zdj. Przemysław Staszak
Cezary Krysztopa: Pani Przewodnicząca chyba na wstępie naszej rozmowy powinienem Pani pogratulować wygrania wyborów na kolejną kadencję. Była to tylko formalność czy wymagało to starań?

Joanna Ratajczak: Dziękuję. Każde wybory to jakaś forma stresu. Nic nie przychodzi łatwo, ale jeżeli między wyborami ciężko się pracuje i daje z siebie 100% to do kolejnych wyborów staje się z podniesioną głową i ze świadomością, że zapracowało się na ten mandat. Oczywiście wszystko w rękach wyborców, a ja zawsze z pokorą przyjmuję każdy werdykt. Chciałabym podziękować za zaufanie na kolejne 4 lata. Jest to dla mnie znak, że moja praca nie poszła na marne, a jej efekty są widoczne. Oczywiście nie oznacza to spoczęcia na laurach. Przed nami nowe wyzwania, w tej pracy nie można się nudzić.

No właśnie. Nowe zadania brzmi bardzo podobnie jak "nowe PZU". Czy przedstawiona całkiem niedawno nowa strategia w Pani firmie jest po drodze Solidarności, czy zupełnie na odwrót?

Nowa strategia, czy jak Pan woli "nowe PZU" to ambitny plan. Ambitny i realny. Oczywiście patrzę na to z punktu widzenia strony społecznej, ale rozwój firmy jest dla nas bardzo ważny. Rozwój PZU to rozwój pracowników. Stagnacja w żadnej firmie nie jest pożądana. Wiem, że Prezes Paweł Surówka postawił wysoko poprzeczkę, ale jestem pewna, iż dysponujemy sporym zapasem mocy by ten cel osiągnąć. Warto dodać, że nowa strategia zakłada współpracę wszystkich firm z logo PZU. Współpraca, integracja, przeplatanie się celów czy zadań to bardziej zadowolony klient, ale także pracownicy, co z naszego punktu widzenia jest najważniejsze. Oczywiście jak wszędzie, każda rewolucja wymaga okresu przejściowego. Nie mniej jednak warto widzieć szeroki horyzont, a nie tylko tu i teraz.

Wspomniała Pani o pracownikach. Nowe PZU to otwarcie na klienta, podniesienie standardów. Gdzie w tym wszystkim jest miejsce dla pracownika?

Oczywiście, że jest. Bez pracowników żaden plan nie ma prawa się zrealizować. Prowadzimy intensywne rozmowy z Prezesem Surówką, z całym Zarządem. Te rozmowy dają efekty. Pan Prezes jest otwarty na nasze propozycje. Wskazujemy te obszary, które wymagają "dopieszczenia". Zarząd to rozumie i bierze pod uwagę. Jak już wspomniałam w okresie przejściowym pracownik ma prawo być zdezorientowany, ale to w jakim kierunku zmierzamy jawi się jako stabilizacja i komfort pracy. 

W tej chwili intensywnie pracujemy nad Zakładowym Układem Zbiorowym Pracy dającym większe możliwości pracownikom, niż wynikałoby to tylko z kodeksu pracy. Kolejny temat to Wskaźnik Wzrostu Wynagrodzeń. Jednym z elementów rozwoju firmy są dobre płace pracowników. Kładziemy na to szczególny nacisk. Mogę z dużą dozą pewności powiedzieć, że Pan Prezes podziela nasze stanowisko. W końcu PZU ma ambicje by stać się jednym z 5 najlepszych pracodawców w Polsce. W tym też nasza rola. Dialog w tej kwestii jest bardzo zaawansowany.

Z Pani wypowiedzi wynika, że współpraca z pracodawcą układa się bardzo dobrze. Ile pracy trzeba było w to włożyć? W większości firm nie wygląda to tak kolorowo.

Nie nazwałabym tego współpracą, ponieważ związki zawodowe to opozycja. Choć ja wolę nazywać to "głosem rozsądku". Ale tak, współpracujemy na poziomie społecznym. Nasze doświadczenie jest docenianie. Chciałabym, aby taki dialog jaki jest prowadzony w PZU z Prezesem Surówką był obecny we wszystkich polskich firmach wszędzie tam, gdzie są obecne związki zawodowe. Można by rzec, że nasza praca z pracodawcą w PZU powinna być wzorem. Zarząd PZU rozumie, że tylko wspólnie możemy osiągnąć sukces. Wspólnie z pracownikami, których my reprezentujemy. Ktoś może pomyśleć, że jest to swoista laurka dla pracodawcy, ale pamiętamy czasy, gdzie dialogu nie było wcale. Te czasy to długi okres przed ostatnimi wyborami do polskiego parlamentu.

Jakie plany macie Państwo na ten rok?

Tak jak już wspomniałam, pracujemy intensywnie z pracodawcą nad "nowym PZU". Zmiany dotyczą każdego pionu w PZU. Od szkód, po sprzedaż ubezpieczeń. Wszędzie jest pełno pracy. Zarząd pracuje nad strategią, my skupiamy się nad sprawami społecznymi, negocjujemy. W wielu sektorach już wypracowaliśmy wspólne stanowisko. Inne wymagają jeszcze pracy, ale wszędzie jest dobra wola ze strony pracodawcy, który rozumie, że firma to ogół. Od klienta, przez procesy, aż do pracowników. Tak więc ten rok to zacieśnianie współpracy dla dobra pracowników i naszych klientów oraz kontynuacja dialogu. Do tego potrzeba spokoju, który niewątpliwie mamy.

Dziękuję za rozmowę.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe