Rzeczpospolita: Pani Joanna z Krakowa potrzebuje pomocy, a nie Donalda Tuska i marszu miliona serc

"Fakty" TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej; jak zapewniała - kupiła ją sama w Internecie. Padły zarzuty o niewłaściwe potraktowanie przez policję "Pani Joanny". Im dłużej trwa histeria "wiodących mediów" i polityków opozycji, tym więcej sprawa "Pani Joanny" budzi wątpliwości.
Policja. Pani Joanna. Grafika ilustracyjna Rzeczpospolita: Pani Joanna z Krakowa potrzebuje pomocy, a nie Donalda Tuska i marszu miliona serc
Policja. Pani Joanna. Grafika ilustracyjna / Pixabay.com/ Fakty TVN

Komenda Główna Policji przekazała, że "interwencja Policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia". 

Czytaj również: „Cóż za przypadek”. Dziennikarz śledczy zwrócił uwagę na dziwny związek Pani Joanny z prezenterem TVN

Gazeta.pl już się rozpędziła i pisze o "śmierci Pani Joanny z Krakowa"

 

"Potrzebuje pomocy"

- Pani Joanna z Krakowa potrzebuje pomocy, a nie Donalda Tuska i marszu miliona serc. Dowodzi tego niemal każdym swoim wypowiedzianym słowem 

(...)

Apogeum nastąpiło podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet. Było to doprawdy widowisko bardzo smutne, by nie powiedzieć – szokujące. Oszczędzę państwu szczegółów, choć pani Joanna nie oszczędziła ich słuchaczom i opowiadała detalicznie o tym, jak wyglądało to, co wydaliła po zażyciu tabletki („jak żelek”). Dominowało jednak poczucie przygnębienia. Nawet jeśli zdarzały się niezamierzone dowcipy („Jestem panią Joanną, dyrektorką muzeum, siostrą, kochanką… Sądzę, że całkiem niezłą”). Trudno chyba użyć innego słowa niż bredzenie na to, co mówiła bohaterka tego politycznego eventu. Normalny człowiek po obejrzeniu tego chciałby nieszczęsną kobietę przytulić, odwieźć ją do domu i wezwać lekarza. Ale normalny człowiek rzadko zostaje politykiem.

- pisze teraz Mariusz Cieślik na łamach internetowej wersji Rzeczpospolitej w artykule pt. "Pani Joanna od aborcji"

 

Histeria

W tzw. "wiodących mediach" rozpętano histerię, a Donald Tusk usiłował zdyskontować negatywne emocje ogłaszając tzw. "Marsz Miliona Serc". Senator opozycji, wielokrotny kandydat Platformy Obywatelskiej i były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski żądał na antenie Polsat News ujawnienia nagrania zgłoszenia przez lekarza psychiatrę na numer 112. Tak się stało, nagranie ujawniono, a jego treść potwierdziła wersję policji, która jednocześnie zaprzeczyła jakoby miało dojść do jakichś nieprawidłowości podczas interwencji. Według nieoficjalnych informacji wPolityce "Pani Joanna" po tym jak trafiła do szpitala, miała być również pod wpływem alkoholu. Równolegle internauci przyjrzeli się osobie samej "Pani Joanny", która okazała się "performerką" i proaborcyjną aktywistką. Jeden z jej "performensów" polegał na "rodzeniu" urny z prochami na polskiej fladze. 


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Zamach na Piłsudskiego Wiadomości
Tadeusz Płużański: Zamach na Piłsudskiego

Już raz niewiele brakowało, aby Polska straciła głowę państwa. 102 lata temu, we wrześniu 1921 r., Marszałek Józef Piłsudski - twórca naszej niepodległości, której święto przed momentem obchodziliśmy - ledwo uszedł z życiem. Zamach we Lwowie zorganizowali i przeprowadzili ukraińscy nacjonaliści, ale podejrzenia padły też na Żydów i komunistów.

Czeska minister obrony: Polacy to dumni, waleczni i odważni ludzie. Nikomu nie pozwolą na siebie krzyczeć z ostatniej chwili
Czeska minister obrony: Polacy to dumni, waleczni i odważni ludzie. Nikomu nie pozwolą na siebie krzyczeć

Trwa konflikt ukraińsko polski. W tle polskie embargo na ukraińskie zboże (tranzyt odbywa się bez przeszkód, a nawet rośnie). Impertynenckie słowa ukraińskich urzędników, ministra Kaczki i prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który na forum ONZ zarzucił Polsce, która poniosła ogromny wysiłek i ryzyko pomocy Ukrainie, prorosyjskie motywacje, dolały oliwy do ognia.

Niemcy przekazały 1/3 tego co obiecały: To znacząco zmienia obraz sytuacji z ostatniej chwili
Niemcy przekazały 1/3 tego co obiecały: "To znacząco zmienia obraz sytuacji"

W ostatnim czasie niemieckie instytucje na wyprzódki ukazują Niemcy jako "drugiego co do wartości pomocy zbrojeniowej donatora Ukrainy". Problem w tym, że opierają się nie na wysokości pomocy rzeczywiście przekazanej, tylko na obietnicach.

Niemcy przywrócą stałe kontrole na granicy z Polską? Znamienne słowa minister z ostatniej chwili
Niemcy przywrócą stałe kontrole na granicy z Polską? Znamienne słowa minister

Minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser (SPD) przyznała, że jest otwarta na możliwość czasowego wprowadzenia kontroli granicznych na granicach z Polską i Czechami. – Moim zdaniem jest to szansą na bardziej zdecydowaną walkę z przestępczością, jaką jest przemyt ludzi – potwierdziła w piątek Faeser w rozmowie z „Welt am Sonntag”.

Szef MSWiA chwali Budkę. „Zareagował bardzo dobrze” z ostatniej chwili
Szef MSWiA chwali Budkę. „Zareagował bardzo dobrze”

– Poseł Borys Budka zareagował bardzo dobrze na atak - zadzwonił na policję – mówił minister spraw zewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński pytany o piątkowe zdarzenie w Katowicach.

[Reportaż] Bite, poddawane upokarzającym zabiegom niemieckie dzieci. Powojenne kariery nazistowskich psychiatrów dziecięcych z ostatniej chwili
[Reportaż] Bite, poddawane upokarzającym zabiegom niemieckie dzieci. Powojenne kariery nazistowskich psychiatrów dziecięcych

Dzieci w kaftanach bezpieczeństwa, bite, maltretowane, poddawane upokarzającym zabiegom i zamykane w izolatkach. Tego typu praktyki w dziecięcych zakładach psychiatrycznych w Trzeciej Rzeszy miały „podbudować” kruszący się hitlerowski zamordyzm. Niestety wielu z tych niemieckich zwyrodnialców „praktykowało” jeszcze w latach 70. XX wieku.

Morawiecki: Chcę powiedzieć Zełenskiemu, żeby nigdy więcej nie obrażał Polaków z ostatniej chwili
Morawiecki: Chcę powiedzieć Zełenskiemu, żeby nigdy więcej nie obrażał Polaków

– Chcę powiedzieć prezydentowi Ukrainy Wołodymyrowi Zełenskiemu, żeby nigdy więcej nie obrażał Polaków, jak ostatnio podczas swojego wystąpienia w ONZ; Polacy nigdy na to nie pozwolą. Obrona polskiego dobrego imienia jest najważniejszym zadaniem rządu – oświadczył w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Rosja wstrzymuje eksport paliw. Co to oznacza dla Polski? z ostatniej chwili
Rosja wstrzymuje eksport paliw. Co to oznacza dla Polski?

W czwartek rosyjski rząd zdecydował o wprowadzeniu ograniczeń na eksport benzyny i oleju napędowego. Jak stwierdzono, ma to na celu ustabilizowanie sytuacji na rynku wewnętrznym. Co to oznacza dla Polski?

Incydent podczas spotkania Premiera z mieszkańcami Świdnika. Są zatrzymani z ostatniej chwili
Incydent podczas spotkania Premiera z mieszkańcami Świdnika. Są zatrzymani

Premier Mateusz Morawiecki został zaatakowany podczas piątkowego wystąpienia w Świdniku przez kilku mężczyzn, którzy wtargnęli na scenę. Mężczyźni zostali wyprowadzeni przez SOP i przekazani policji.

Tak Straż Graniczna ratuje ciężarne imigrantki z ostatniej chwili
Tak Straż Graniczna ratuje ciężarne imigrantki

W piątek Straż Graniczna podzieliła się w mediach społecznościowych historiami ciężarnych imigrantek, które zostały uratowane przez ryzykujących swoje życie i zdrowie funkcjonariuszy.

REKLAMA

Rzeczpospolita: Pani Joanna z Krakowa potrzebuje pomocy, a nie Donalda Tuska i marszu miliona serc

"Fakty" TVN opublikowały materiał o działaniach policjantów w jednym z krakowskich szpitali wobec kobiety, która trafiła na tamtejszy SOR po zażyciu tabletki poronnej; jak zapewniała - kupiła ją sama w Internecie. Padły zarzuty o niewłaściwe potraktowanie przez policję "Pani Joanny". Im dłużej trwa histeria "wiodących mediów" i polityków opozycji, tym więcej sprawa "Pani Joanny" budzi wątpliwości.
Policja. Pani Joanna. Grafika ilustracyjna Rzeczpospolita: Pani Joanna z Krakowa potrzebuje pomocy, a nie Donalda Tuska i marszu miliona serc
Policja. Pani Joanna. Grafika ilustracyjna / Pixabay.com/ Fakty TVN

Komenda Główna Policji przekazała, że "interwencja Policji nastąpiła po zawiadomieniu służb przez lekarza psychiatrę o możliwej próbie samobójczej jego pacjentki i przyjęciu przez nią substancji niewiadomego pochodzenia". 

Czytaj również: „Cóż za przypadek”. Dziennikarz śledczy zwrócił uwagę na dziwny związek Pani Joanny z prezenterem TVN

Gazeta.pl już się rozpędziła i pisze o "śmierci Pani Joanny z Krakowa"

 

"Potrzebuje pomocy"

- Pani Joanna z Krakowa potrzebuje pomocy, a nie Donalda Tuska i marszu miliona serc. Dowodzi tego niemal każdym swoim wypowiedzianym słowem 

(...)

Apogeum nastąpiło podczas posiedzenia Parlamentarnego Zespołu Praw Kobiet. Było to doprawdy widowisko bardzo smutne, by nie powiedzieć – szokujące. Oszczędzę państwu szczegółów, choć pani Joanna nie oszczędziła ich słuchaczom i opowiadała detalicznie o tym, jak wyglądało to, co wydaliła po zażyciu tabletki („jak żelek”). Dominowało jednak poczucie przygnębienia. Nawet jeśli zdarzały się niezamierzone dowcipy („Jestem panią Joanną, dyrektorką muzeum, siostrą, kochanką… Sądzę, że całkiem niezłą”). Trudno chyba użyć innego słowa niż bredzenie na to, co mówiła bohaterka tego politycznego eventu. Normalny człowiek po obejrzeniu tego chciałby nieszczęsną kobietę przytulić, odwieźć ją do domu i wezwać lekarza. Ale normalny człowiek rzadko zostaje politykiem.

- pisze teraz Mariusz Cieślik na łamach internetowej wersji Rzeczpospolitej w artykule pt. "Pani Joanna od aborcji"

 

Histeria

W tzw. "wiodących mediach" rozpętano histerię, a Donald Tusk usiłował zdyskontować negatywne emocje ogłaszając tzw. "Marsz Miliona Serc". Senator opozycji, wielokrotny kandydat Platformy Obywatelskiej i były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski żądał na antenie Polsat News ujawnienia nagrania zgłoszenia przez lekarza psychiatrę na numer 112. Tak się stało, nagranie ujawniono, a jego treść potwierdziła wersję policji, która jednocześnie zaprzeczyła jakoby miało dojść do jakichś nieprawidłowości podczas interwencji. Według nieoficjalnych informacji wPolityce "Pani Joanna" po tym jak trafiła do szpitala, miała być również pod wpływem alkoholu. Równolegle internauci przyjrzeli się osobie samej "Pani Joanny", która okazała się "performerką" i proaborcyjną aktywistką. Jeden z jej "performensów" polegał na "rodzeniu" urny z prochami na polskiej fladze. 



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe