Prof. Grzegorz Górski: Unii Europejskiej grozi finansowa katastrofa

Zaczynam dziś cytatem z wypowiedzi Ursuli von der Leyen, która tymi słowami podsumowała ostatni tegoroczny „szczyt europejski”. Była to puenta podsumowująca kompletną klęskę tego szczytu, za co odpowiedzialność zrzucono na węgierskiego premiera Victora Orbana.
Apokalipsa. Chaos. Ilustracja poglądowa Prof. Grzegorz Górski: Unii Europejskiej grozi finansowa katastrofa
Apokalipsa. Chaos. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Ale poza niezorientowaną gawiedzią, każdy doskonale już wie, że słowa przewodniczącej Komisji są po prostu podsumowaniem jej powoli dobiegającej końca „służby”. Zostanie ona zapamiętana nie tylko jak osoba, która do owej katastrofy w znacznym stopniu doprowadziła, ale również jako kompletna indolentka, niezdolna do kierowania czymkolwiek. To akurat nie jest nic specjalnie dziwnego, bowiem dla każdego kto zna jej właściwie wszystkie wcześniejsze „osiągnięcia”, jest to w pełni oczywiste. Dziwne byłoby, gdyby było inaczej. Pani Ursula zrobiła karierę polityczną zręcznie „podpinając się” w swoim czasie pod Angelę Merkel - to ona wyniosła ją na europejskie wyżyny. I nieważne było przez lata, że Ursula do niczego się nie nadaje – ważne było, że jest lojalna i ślepo pilnuje interesów Niemiec. Coś to nam mówi?

Czytaj również: Był dyrektorem w LOT jeszcze za Tuska: Rezygnacja z CPK to zabetonowanie Polski w roli peryferium

Prof. David Engels: Rozwiązanie Academia Christiana, kompromitacja państwa francuskiego

 

Katastrofa finansowa UE

Oczywiście mam świadomość, iż obciążanie przewodniczącej całą odpowiedzialnością za katastrofę finansową Unii jest grubą przesadą. No takiego „sukcesu” nawet ona nie byłaby w stanie osiągnąć przy pomocy swojej ignorancji. Ona znacznie się do tego przyczyniła, żyrując zwłaszcza w ostatnich 2 – 3 latach wszystkie, nawet najgłupsze inicjatywy „zielonych szaleńców”, którzy z każdą realizowaną „ideą”., przybliżają ową finansową katastrofę Unii Europejskiej.

Próba przerzucania dzisiaj odpowiedzialności za to wszystko na V. Orbana jest rzecz jasna paranoicznym wywijasem, charakterystycznym dla mainstreamu, przy którym orkiestra na Titanicu była grupą realistów mocno stąpających po niepewnym pokładzie.

Katastrofa finansowa Unii, o której mam przyjemność pisać konsekwentnie od ponad roku, była możliwa do uniknięcia, gdyby unijne elity były w stanie powrócić na tory racjonalnego myślenia. Ale widać wyraźnie, że moment ten nie nastąpił. Nawet kolejny kubeł zimnej wody wylany na puste, choć rozgorączkowane głowy unijnych speców od walki z „ociepleniem klimatu” na „szczycie” w Dubaiu, nic ich jeszcze nie nauczyło. Już cały świat wycofuje się z tych paranoicznych pomysłów, które suflują oni ogłupiałym „Europejczykom”, ale do tych szarlatanów nic nie dociera.

Kryzys finansowy Unii jest dziś spowodowany w pierwszym rzędzie głębokim kryzysem gospodarek większości państw członkowskich i ma on kilka przyczyn. Po pierwsze jest to trwający już kilkanaście lat strukturalny kryzys strefy Euro, który paraliżuje jakiekolwiek zdolności rozwojowe państw posługujących się tą walutą. Wieloletnia stagnacja czy regres gospodarek, skutkuje stagnacją, a nawet kurczeniem się ich PKB. A to w konsekwencji powoduje kurczenie się przychodów Unii, uzależnionych od wysokości PKB krajów członkowskich. Składki się kurczą, a wydatki – teoretycznie – rosną. Efekt? W tym roku optymistycznie deficyt na koncie w wysokości ponad 80 mld. Euro. A do tego dochodzi paraliż finansowy Funduszu pseudo-Odbudowy (potocznie nazywanego w Polsce KPO - przyp. red.), który jak sądzą niektórzy naiwni optymiści, ma wybawić Polskę z rzekomych pocovidowych kłopotów.

 

Brukselski Titanic

Do tego dochodzą skutki radosnej twórczości i unijnych elit i niezawodnego przywództwa niemieckiego. Wywołany przez Timmermansa i otaczającą go zgraję lobbystów firm od „zielonej energii” kryzys energetyczny paraliżuje zdolności rozwojowe gospodarek europejskich. Wrzucane co chwilę nowe inicjatywy „zielonych cwaniaków”, uderzają w zdolności konkurencyjne wytworów i tak nie nadążającej za postępem technologicznym gospodarki europejskiej. Jako lekarstwo wymyślono „podatek od śladu węglowego”, który – o ile zostanie wprowadzony – całkowicie wykluczy firmy unijne z międzynarodowej rywalizacji. Zostanie im tylko eksploatowanie swoich własnych, europejskich poddanych, którzy doznają „błogosławieństw” prawdziwego unijnego protekcjonizmu. Nadzieje unijnych biurokratów, że to właśnie ten podatek, razem z opłatami od plastikowych torebek i wreszcie podatek pognębiający producentów najtańszej i najstabilniejszej energii elektrycznej uratuje ich stołki i ich zdolność do dzielenia kasy, są naprawdę śmieszne i świadczą o kompletnym postradaniu rozumu. Pod wodzą von der Leyen dryfują już oni w kierunku góry lodowej z rosnącą prędkością i wydaje im się, że zanim tam dopłyną, to zdołają jeszcze zjeść kilka wystawnych kolacji na pokładzie dla VIPów. A los wszystkich biedaków na niższych poziomach tej dryfującej łajby obchodzi ich tyle, co ich odpowiedników na VIPowskim pokładzie wspomnianego Titanica.

Von der Leyen zapowiedziała już „nadzwyczajny szczyt” w styczniu, tyle tylko że będzie musiała do końca swojej pożałowania godnej kadencji układać się ze znienawidzonym Orbanem. Ten oczywiście nie popuści, póki koleżanka Ursula nie zwolni Węgrom blokowanych funduszy. Zatem rozwiązanie tych problemów raczej nie nastąpi przed wyborami europejskimi i ukształtowaniem się nowych władz Unii. W tym kontekście rozkręcona przez neobolszewików zabawa wokół zmiany traktatów, jest oczywistą próbą odwrócenia uwagi Europejczyków od prawdziwych problemów. To ma pomóc tej skorumpowanej bandzie, utrzymać władzę w Brukseli i dalej zajmować się załatwianiem biznesów różnych szejków.

Kilkanaście lat temu, po zejściu ze sceny Helmuta Kohla czy Wilfrieda Martensa mówiono głośno, że Europie brakuje prawdziwych liderów, bo rządzą nią księgowi. Tak twierdzili optymiści. Nie było nawet księgowych. Zostali tylko grabarze. Co najgorsze - pracowici grabarze. Skutki oglądamy. Transmisja live z upadku Unii Europejskiej, trwa w najlepsze.
 

[prof. Grzegorz Górski - polski prawnik, nauczyciel akademicki, adwokat, polityk, samorządowiec, doktor habilitowany nauk prawnych, profesor nadzwyczajny m.in. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i Toruńskiej Szkoły Wyższej – Kolegium Jagiellońskiego, od 2011 do 2014 sędzia Trybunału Stanu]


 

POLECANE
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO] z ostatniej chwili
Odrażający, antychrześcijański skandal na otwarciu Igrzysk Olimpijskich w Paryżu [VIDEO, FOTO]

Dziś ma miejsc otwarcie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Nie obyło się bez skandalu.

Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej z ostatniej chwili
Nowe świadczenie. Posłowie zdecydowali ws. renty wdowiej

Sejm uchwalił nowelizację ustawy o emeryturach i rentach, która wprowadza tzw. "rentę wdowią". Nowe przepisy przewidują dodatkowe świadczenie dla owdowiałych od 1 stycznia 2027 roku.

Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy polsko-niemieckiej. Niemieckie służby podały dane

Niemieckie służby opublikowały raport dotyczący sytuacji na polsko-niemieckiej granicy. Podano dane.

Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego tylko u nas
Skandal w Niemczech. W Berlinie miały powstać mieszkania socjalne, powstało co innego

Przy ulicy Lisa-Fittko-Straße w Berlinie miało powstać 215 mieszkań socjalnych. Koszty wynajmu mieszkań to jeden z najważniejszych tematów i bolączką niemieckiej stolicy.

Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost z ostatniej chwili
Burza wokół pogrzebu Jacka Jaworka. Mieszkańcy mówią wprost

Nikt do tej pory nie zgłosił się po odebranie ciała Jacka Jaworka. Prokuratura czeka na decyzję rodziny, ale wszystko wskazuje na to, że potrójnego zabójcę z Borowców będzie musiała pochować opieka społeczna.

Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę z ostatniej chwili
Pilna ewakuacja w Paryżu. Policja odnalazła podejrzaną paczkę

Tuż przed startem ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu policja zdecydowała o pilnej ewakuacji placu nieopodal trasy pochodu sportowców.

Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę z ostatniej chwili
Nowa składka zdrowotna dla przedsiębiorców. Minister Finansów podał datę

Minister Finansów Andrzej Domański zapowiedział w Sejmie, że od 1 stycznia 2025 roku zlikwidowana zostanie składka zdrowotna dla przedsiębiorców od sprzedaży środków trwałych.

Znany program znika z TVP2 po 33 latach z ostatniej chwili
Znany program znika z TVP2 po 33 latach

Po ponad 30 latach z anteny TVP2 znika "Panorama". Nowa "Panorama" ma mieć teraz nową formułę i będzie emitowana w TVP Info.

Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury z ostatniej chwili
Nergal nie odpowie za znieważenie godła. Jest decyzja prokuratury

Prokuratura Regionalna w Gdańsku poinformowała o wycofaniu zarzutów wobec Adama "Nergala" Darskiego i jego współpracowników dotyczących znieważenia polskiego godła.

Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni z ostatniej chwili
Przełomowe odkrycie na Marsie. Naukowcy są zdumieni

Łazik Perseverance dokonał na Marsie niezwykłego odkrycia. Chodzi o skałę o nazwie "Cheyava Falls", która może zawierać ślady dawnego życia na Czerwonej Planecie.

REKLAMA

Prof. Grzegorz Górski: Unii Europejskiej grozi finansowa katastrofa

Zaczynam dziś cytatem z wypowiedzi Ursuli von der Leyen, która tymi słowami podsumowała ostatni tegoroczny „szczyt europejski”. Była to puenta podsumowująca kompletną klęskę tego szczytu, za co odpowiedzialność zrzucono na węgierskiego premiera Victora Orbana.
Apokalipsa. Chaos. Ilustracja poglądowa Prof. Grzegorz Górski: Unii Europejskiej grozi finansowa katastrofa
Apokalipsa. Chaos. Ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Ale poza niezorientowaną gawiedzią, każdy doskonale już wie, że słowa przewodniczącej Komisji są po prostu podsumowaniem jej powoli dobiegającej końca „służby”. Zostanie ona zapamiętana nie tylko jak osoba, która do owej katastrofy w znacznym stopniu doprowadziła, ale również jako kompletna indolentka, niezdolna do kierowania czymkolwiek. To akurat nie jest nic specjalnie dziwnego, bowiem dla każdego kto zna jej właściwie wszystkie wcześniejsze „osiągnięcia”, jest to w pełni oczywiste. Dziwne byłoby, gdyby było inaczej. Pani Ursula zrobiła karierę polityczną zręcznie „podpinając się” w swoim czasie pod Angelę Merkel - to ona wyniosła ją na europejskie wyżyny. I nieważne było przez lata, że Ursula do niczego się nie nadaje – ważne było, że jest lojalna i ślepo pilnuje interesów Niemiec. Coś to nam mówi?

Czytaj również: Był dyrektorem w LOT jeszcze za Tuska: Rezygnacja z CPK to zabetonowanie Polski w roli peryferium

Prof. David Engels: Rozwiązanie Academia Christiana, kompromitacja państwa francuskiego

 

Katastrofa finansowa UE

Oczywiście mam świadomość, iż obciążanie przewodniczącej całą odpowiedzialnością za katastrofę finansową Unii jest grubą przesadą. No takiego „sukcesu” nawet ona nie byłaby w stanie osiągnąć przy pomocy swojej ignorancji. Ona znacznie się do tego przyczyniła, żyrując zwłaszcza w ostatnich 2 – 3 latach wszystkie, nawet najgłupsze inicjatywy „zielonych szaleńców”, którzy z każdą realizowaną „ideą”., przybliżają ową finansową katastrofę Unii Europejskiej.

Próba przerzucania dzisiaj odpowiedzialności za to wszystko na V. Orbana jest rzecz jasna paranoicznym wywijasem, charakterystycznym dla mainstreamu, przy którym orkiestra na Titanicu była grupą realistów mocno stąpających po niepewnym pokładzie.

Katastrofa finansowa Unii, o której mam przyjemność pisać konsekwentnie od ponad roku, była możliwa do uniknięcia, gdyby unijne elity były w stanie powrócić na tory racjonalnego myślenia. Ale widać wyraźnie, że moment ten nie nastąpił. Nawet kolejny kubeł zimnej wody wylany na puste, choć rozgorączkowane głowy unijnych speców od walki z „ociepleniem klimatu” na „szczycie” w Dubaiu, nic ich jeszcze nie nauczyło. Już cały świat wycofuje się z tych paranoicznych pomysłów, które suflują oni ogłupiałym „Europejczykom”, ale do tych szarlatanów nic nie dociera.

Kryzys finansowy Unii jest dziś spowodowany w pierwszym rzędzie głębokim kryzysem gospodarek większości państw członkowskich i ma on kilka przyczyn. Po pierwsze jest to trwający już kilkanaście lat strukturalny kryzys strefy Euro, który paraliżuje jakiekolwiek zdolności rozwojowe państw posługujących się tą walutą. Wieloletnia stagnacja czy regres gospodarek, skutkuje stagnacją, a nawet kurczeniem się ich PKB. A to w konsekwencji powoduje kurczenie się przychodów Unii, uzależnionych od wysokości PKB krajów członkowskich. Składki się kurczą, a wydatki – teoretycznie – rosną. Efekt? W tym roku optymistycznie deficyt na koncie w wysokości ponad 80 mld. Euro. A do tego dochodzi paraliż finansowy Funduszu pseudo-Odbudowy (potocznie nazywanego w Polsce KPO - przyp. red.), który jak sądzą niektórzy naiwni optymiści, ma wybawić Polskę z rzekomych pocovidowych kłopotów.

 

Brukselski Titanic

Do tego dochodzą skutki radosnej twórczości i unijnych elit i niezawodnego przywództwa niemieckiego. Wywołany przez Timmermansa i otaczającą go zgraję lobbystów firm od „zielonej energii” kryzys energetyczny paraliżuje zdolności rozwojowe gospodarek europejskich. Wrzucane co chwilę nowe inicjatywy „zielonych cwaniaków”, uderzają w zdolności konkurencyjne wytworów i tak nie nadążającej za postępem technologicznym gospodarki europejskiej. Jako lekarstwo wymyślono „podatek od śladu węglowego”, który – o ile zostanie wprowadzony – całkowicie wykluczy firmy unijne z międzynarodowej rywalizacji. Zostanie im tylko eksploatowanie swoich własnych, europejskich poddanych, którzy doznają „błogosławieństw” prawdziwego unijnego protekcjonizmu. Nadzieje unijnych biurokratów, że to właśnie ten podatek, razem z opłatami od plastikowych torebek i wreszcie podatek pognębiający producentów najtańszej i najstabilniejszej energii elektrycznej uratuje ich stołki i ich zdolność do dzielenia kasy, są naprawdę śmieszne i świadczą o kompletnym postradaniu rozumu. Pod wodzą von der Leyen dryfują już oni w kierunku góry lodowej z rosnącą prędkością i wydaje im się, że zanim tam dopłyną, to zdołają jeszcze zjeść kilka wystawnych kolacji na pokładzie dla VIPów. A los wszystkich biedaków na niższych poziomach tej dryfującej łajby obchodzi ich tyle, co ich odpowiedników na VIPowskim pokładzie wspomnianego Titanica.

Von der Leyen zapowiedziała już „nadzwyczajny szczyt” w styczniu, tyle tylko że będzie musiała do końca swojej pożałowania godnej kadencji układać się ze znienawidzonym Orbanem. Ten oczywiście nie popuści, póki koleżanka Ursula nie zwolni Węgrom blokowanych funduszy. Zatem rozwiązanie tych problemów raczej nie nastąpi przed wyborami europejskimi i ukształtowaniem się nowych władz Unii. W tym kontekście rozkręcona przez neobolszewików zabawa wokół zmiany traktatów, jest oczywistą próbą odwrócenia uwagi Europejczyków od prawdziwych problemów. To ma pomóc tej skorumpowanej bandzie, utrzymać władzę w Brukseli i dalej zajmować się załatwianiem biznesów różnych szejków.

Kilkanaście lat temu, po zejściu ze sceny Helmuta Kohla czy Wilfrieda Martensa mówiono głośno, że Europie brakuje prawdziwych liderów, bo rządzą nią księgowi. Tak twierdzili optymiści. Nie było nawet księgowych. Zostali tylko grabarze. Co najgorsze - pracowici grabarze. Skutki oglądamy. Transmisja live z upadku Unii Europejskiej, trwa w najlepsze.
 

[prof. Grzegorz Górski - polski prawnik, nauczyciel akademicki, adwokat, polityk, samorządowiec, doktor habilitowany nauk prawnych, profesor nadzwyczajny m.in. Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II i Toruńskiej Szkoły Wyższej – Kolegium Jagiellońskiego, od 2011 do 2014 sędzia Trybunału Stanu]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe