Madonna stanie przed sądem? Została pozwana przez swoich fanów

Dwóch fanów piosenkarki Madonny pozwało ją do sądu z powodu dwugodzinnego opóźnienia koncertu; wpłynęło to na ich zdolność do „wypełniania obowiązków rodzinnych i służbowych następnego dnia” – poinformował w piątek dziennik „The Guardian”.
Madonna Madonna stanie przed sądem? Została pozwana przez swoich fanów
Madonna / chrisweger, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons

Koncert 65-letniej gwiazdy muzyki pop, który odbył się w nowojorskiej hali Barclays Center 13 grudnia, miał się rozpocząć o 20:30. Artystka wyszła na scenę dwie godziny później, a koncert skończył się po północy. W pozwie przeciwko Madonnie dwaj fani stwierdzili, że "w środku nocy stanęli w obliczu ograniczonej możliwości powrotu transportem publicznym" oraz "większych kosztów powrotu transportem prywatnym". Ponadto "nie wyspali się, ponieważ musieli wstać wcześnie do pracy", co wpłynęło na ich zdolność do "wypełniania obowiązków rodzinnych".

Czytaj także: „Leć do Rzymu i spotkaj się z nim!”. Księża odpowiadają Madonnie

O co chodzi? 

"Guardian" nie poinformował, czego konkretnie domagają się powodowie dla siebie, przekazano jednak, że w złożonym w środę pozwie oskarżają Madonnę, Barclays Center oraz promotora trasy, firmę Live Nation, o "nieuzasadnione, nieuczciwe i/lub wprowadzające w błąd praktyki handlowe" w związku z opóźnionym czasem rozpoczęcia imprezy, co stanowi wg nich naruszenie umowy i "bezmyślne stosowanie fałszywej reklamy". Pozew - napisał dziennik - może uzyskać status pozwu zbiorowego dla uczestników wszystkich innych koncertów amerykańskiej trasy Madonny, które rozpoczęły się z opóźnieniem.

Czytaj także: "Będę oddychała powietrzem z COVID-19". Madonna o swojej odporności na koronawirusa

Kontekst: to nie pierwszy raz

To nie pierwszy pozew przeciwko piosenkarce z powodu opóźnionego koncertu. W latach 2019 i 2020 na Florydzie i w Nowym Jorku fani również zwracali się do sądu z powodu opóźnień koncertów, jednak w obydwu przypadkach pozwy zostały oddalone - przypomniał "The Guardian".


 

POLECANE
Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo z ostatniej chwili
Dramat na Warmii. Pięć osób rannych po uderzeniu w drzewo

Niedzielny poranek w Szwarcenowie (woj. warmińsko-mazurskie) zamienił się w dramat, gdy osobowe mitsubishi wypadło z drogi i z ogromną siłą uderzyło w drzewo. W samochodzie jechała piątka młodych ludzi - od 15 do 21 lat. Jak przekazała policja, to właśnie ta grupa ucierpiała w poważnym wypadku, do którego doszło około godziny 10.30.

Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo! z ostatniej chwili
Grafzero: Wydawnictwo Centryfuga - na żywo!

Grafzero vlog literacki o Wydawnictwie Centryfuga - jakie będą plany, jakie pomysły, jakie są projekty, jakich książek możecie się spodziewać!

Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali Wiadomości
Trudny konkurs dla Biało-Czerwonych. Kobayashi nokautuje rywali

Kamil Stoch zajął 12. miejsce, Dawid Kubacki był 20., a Kacper Tomasiak - 22. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w norweskim Lillehammer. Wygrał Japończyk Ryoyu Kobayashi przed Słoweńcem Domenem Prevcem, który prowadził po pierwszej serii.

Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość Wiadomości
Kultowa postać wraca po latach do 'M jak miłość"

Po wielu latach nieobecności do Grabiny powraca Simona, jedna z najbardziej barwnych postaci „M jak miłość”. Fani serialu od dawna wyczekiwali jej powrotu - stworzyli nawet fanpage o nazwie „Chcemy powrotu Simony”. Teraz ich marzenie wreszcie się spełni.

Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył z ostatniej chwili
Wojna na lewicy? Miller rozbija Czarzastego. W pył

Wygląda na to, że marszałek marzy o sprywatyzowaniu także Sejmu Rzeczypospolitej i uczynieniu z Izby instytucji podporządkowanej jego osobistej ocenie tego, co jest „racjonalne”, a co nie – napisał Leszek Miller w mediach społecznościowych,

Nie żyje legendarny projektant mody Wiadomości
Nie żyje legendarny projektant mody

Irlandzki projektant mody Paul Costelloe zmarł w wieku 80 lat w Londynie po krótkiej chorobie. „Otaczała go żona i siedmioro dzieci. Zmarł spokojnie w Londynie” – poinformowała rodzina w oświadczeniu cytowanym przez lokalne media.

Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie z ostatniej chwili
Podejrzany pojemnik przy torach w Koszalinie

W niedzielę po godzinie 13:00 maszynista pociągu przejeżdżającego przez stację przy Politechnice Koszalińskiej zauważył nietypowy przedmiot leżący tuż przy torach. Był to czarny plastikowy pojemnik o cylindrycznym kształcie, od którego odchodziły przewody. Maszynista natychmiast powiadomił służby. Szczęśliwie zagadka została szybko wyjaśniona.

Instytut Jad Waszem uderza w Polskę. Fala oburzenia w sieci Wiadomości
Instytut Jad Waszem uderza w Polskę. Fala oburzenia w sieci

Na oficjalnych profilach Instytutu Jad Waszem pojawił się wpis dotyczący historii II wojny światowej, który wywołał poruszenie i mocną reakcję internautów z Polski oraz środowisk zajmujących się badaniem okupacji niemieckiej. W poście przypomniano, że tereny Polski były pierwszym miejscem, gdzie Żydzi zostali zmuszeni do noszenia znaków identyfikacyjnych. Jednak sposób sformułowania przekazu wzbudził zdecydowany sprzeciw.

Orbán: “Nie jest naszym obowiązkiem finansowanie wojny, której nie da się wygrać” z ostatniej chwili
Orbán: “Nie jest naszym obowiązkiem finansowanie wojny, której nie da się wygrać”

Premier Węgier Viktor Orbán ogłosił w sobotę 22 listopada w mediach społecznościowych, że przesłał odpowiedź na otrzymany w poniedziałek list Ursuli von der Leyen, w którym przewodnicząca Komisji Europejskiej zwróciła się do państw członkowskich o wyrażenie zgody na dalsze finansowanie Ukrainy przez UE.

Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Zełenski zabrał głos z ostatniej chwili
Rozmowy o planie pokojowym dla Ukrainy. Zełenski zabrał głos

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził oczekiwanie, że rozmowy na temat amerykańskiego planu pokojowego dla jego państwa, prowadzone w niedzielę w Genewie w Szwajcarii, przyniosą efekty. Pozytywnego rezultatu oczekują wszyscy – oświadczył.

REKLAMA

Madonna stanie przed sądem? Została pozwana przez swoich fanów

Dwóch fanów piosenkarki Madonny pozwało ją do sądu z powodu dwugodzinnego opóźnienia koncertu; wpłynęło to na ich zdolność do „wypełniania obowiązków rodzinnych i służbowych następnego dnia” – poinformował w piątek dziennik „The Guardian”.
Madonna Madonna stanie przed sądem? Została pozwana przez swoich fanów
Madonna / chrisweger, CC BY-SA 2.0 , via Wikimedia Commons

Koncert 65-letniej gwiazdy muzyki pop, który odbył się w nowojorskiej hali Barclays Center 13 grudnia, miał się rozpocząć o 20:30. Artystka wyszła na scenę dwie godziny później, a koncert skończył się po północy. W pozwie przeciwko Madonnie dwaj fani stwierdzili, że "w środku nocy stanęli w obliczu ograniczonej możliwości powrotu transportem publicznym" oraz "większych kosztów powrotu transportem prywatnym". Ponadto "nie wyspali się, ponieważ musieli wstać wcześnie do pracy", co wpłynęło na ich zdolność do "wypełniania obowiązków rodzinnych".

Czytaj także: „Leć do Rzymu i spotkaj się z nim!”. Księża odpowiadają Madonnie

O co chodzi? 

"Guardian" nie poinformował, czego konkretnie domagają się powodowie dla siebie, przekazano jednak, że w złożonym w środę pozwie oskarżają Madonnę, Barclays Center oraz promotora trasy, firmę Live Nation, o "nieuzasadnione, nieuczciwe i/lub wprowadzające w błąd praktyki handlowe" w związku z opóźnionym czasem rozpoczęcia imprezy, co stanowi wg nich naruszenie umowy i "bezmyślne stosowanie fałszywej reklamy". Pozew - napisał dziennik - może uzyskać status pozwu zbiorowego dla uczestników wszystkich innych koncertów amerykańskiej trasy Madonny, które rozpoczęły się z opóźnieniem.

Czytaj także: "Będę oddychała powietrzem z COVID-19". Madonna o swojej odporności na koronawirusa

Kontekst: to nie pierwszy raz

To nie pierwszy pozew przeciwko piosenkarce z powodu opóźnionego koncertu. W latach 2019 i 2020 na Florydzie i w Nowym Jorku fani również zwracali się do sądu z powodu opóźnień koncertów, jednak w obydwu przypadkach pozwy zostały oddalone - przypomniał "The Guardian".



 

Polecane
Emerytury
Stażowe