Marcin Bąk: Dwie polskie dusze

Jaki jest nasz charakter narodowy? Na pewno bardzo złożony, być może nie da się w ogóle mówić o jednym narodowym charakterze. Widać to zwłaszcza przy okazji rozmów historycznych, chociażby o zbliżającej się rocznicy Powstania Styczniowego .
Artur Grottger:
Artur Grottger: "Powstanie Styczniowe" / Wikipedia domena publiczna

Ilekroć w kalendarzu zbliża się któraś z rocznic naszych romantycznych, nieudanych Powstań Narodowych, odnoszę silne wrażenie, że mamy tak jakby dwie dusze. Ja w każdym razie takie dwie dusze w sobie odnajduję, myślę, że i wielu z Państwa może to samo powiedzieć o sobie.

Na kilka dni przed kolejną rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego konflikt, czy też dialog tych dwóch dusz przypomina o sobie szczególnie silnie. Jedna dusza, to dusza racjonalna, chłodno podchodząca do oceny rzeczywistości. Sceptycznie oceniająca szanse działań zbrojnych podejmowanych przy dużej dysproporcji sił. Ta dusza zdawała się w polskiej przeszłości częściej dochodzić do głosu w  takich między innymi nurtach politycznych jak realiści krakowscy, konserwatyści,  Stańczycy. Obóz kierowany przez Romana Dmowskiego, obóz Wszechpolski i wyrosła z niego Narodowa Demokracja, starały się kłaść nacisk na rozwój tych właśnie racjonalnych cech, ostro ganiąc romantyzm i emocjonalne podejście do polityki. Znajdujemy te wątki w publicystyce Cata Mackiewicza, szczególnie częste w tekstach poprzedzających bezpośrednio wybuch II wojny i w publicystyce powojennej.

Duch romantyczny

Jest i drugi nurt, romantyczno – insurekcyjny, w którym dusza powstańca dochodzi do głosu częściej i przejmuje kontrole nad ludźmi. To przede wszystkim cała tradycja dziewiętnastowiecznych powstań narodowych. Nie wszyscy, którzy brali udział w powstaniach byli romantykami ale na pewno byli nimi ci, którzy zrywy powstańcze inicjowali. Łatwo odnaleźć postawy romantyczne u przywódców Czerwonych z okresu Powstania Styczniowego, znacznie trudniej u Białych, choć i oni ostatecznie wzięli w walkach udział. Dyktator Powstania Romuald Traugutt, był jednym z tych patriotów, którzy odnosili się bardzo sceptycznie do koncepcji zrywu zbrojnego w tym czasie i z tymi siłami, jakimi rozporządzali spiskowcy. Ten dobrze wyedukowany oficer, z bogatym doświadczeniem wojennym, świetnie zdawał sobie sprawę z dysproporcji między powstańcami a Imperium Rosyjskim. Ostatecznie jednak, pod wpływem nalegań patriotycznie nastawionych ziemian z sąsiedztwa i wychodząc z założenia, że ktoś doświadczony tym zrywem pokierować powinien, stanął na czele słabo uzbrojonego i wyszkolonego oddziału. Dalszy rozwój wypadków uczynił go Dyktatorem, naczelnym dowódcą najdłużej trwającego  Powstania w naszej historii.

Za bezpośrednich spadkobierców tradycji Powstania Styczniowego uważali się współpracownicy Józefa Piłsudskiego i sam Komendant. Na tle oceny Powstania dochodziło do ostrych sporów pomiędzy obozem piłsudczykowskim a narodowym. Z jednej strony padały zarzuty o skłonność do szafowania polską krwią, nieliczenie się z realiami, emocjonalizm a z drugiej oskarżenia o bezczynność czy wręcz kolaborację z zaborcą.

Dyskusja dwóch dusz polskich, duszy romantycznej i duszy racjonalnej wybuchła potężnie jeszcze w czasie trwania Powstania Warszawskiego i trwa właściwie do dzisiaj. Ci wszyscy, którzy interesują się dziejami naszego kraju, zajmują jakieś stanowisko – jedni, wierni tradycji insurekcyjnej,  chwalą samą decyzję o wybuchu jako akt wzniosłej odwagi, wierności powstańczej tradycji. Drudzy, nie umniejszając bynajmniej bohaterstwa dowódców, kwestionują sensowność rozkazu nakazującego iść prawie bezbronnym powstańcom zdobywać niemieckie bunkry. Ostatni uczestnicy tych dramatycznych wydarzeń odchodzą na Wieczną Wartę a dyskusja trwa. Trochę tak, jak w latach międzywojennych, gdy odchodzili ostatni uczestnicy Powstania Styczniowego.

Niekończące się spory

Kto ma w tej dyskusji, w tym sporze nad polską historią rację? Nie jest to wcale takie oczywiste. W minionym już roku przygotowywałem w związku z okrągłą rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego cykl audycji w Radio Warszawa. Siłą rzeczy, trzeba było odświeżyć sobie lektury historyczne, sięgnąć trochę do relacji uczestników, przypomnieć ikonografię i poezję z epoki, zanurzyć się w klimat powstańczy. Chłodna ocena jest dość jednoznaczna. Powstanie wybuchło w najgorszym z możliwych momentów, gdy Imperium Rosyjskie już zdołało się pozbierać po słabości towarzyszącej Wojnie Krymskiej i gdy koniunktura polityczna nie sprzyjała sprawie polskiej. Powstanie wybuchło też w fatalnym momencie jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, w środku zimy, bez zgromadzonych zapasów, bez broni i bez planu w gruncie rzeczy.  Udać się zwyczajnie nie mogło a jego koszty okazały się znaczne. Tysiące zabitych, dziesiątki tysięcy na zsyłkach i emigracji, likwidacja resztek autonomii Królestwa, rusyfikacja, konfiskaty majątków.  Kiedy jednak czytałem wspomnienia, kiedy starałem się zagłębić w poezję patriotyczną popowstaniową, gdy oglądałem cykle ilustracji Artura Grottgera... Co tu dużo mówić, ta romantyczna, insurekcyjna część mojej duszy brała górę!

„W krwawym polu srebrne ptasze poszli w boje chłopce nasze”

I tak to już chyba z nami jest, trochę w nas romantyzmu, trochę chłodnej oceny sytuacji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ryszard Czarnecki: Za błędy polityki imigracyjnej UE ma płacić m.in. Polska

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Według niemieckich ekspertów Odra ma się świetnie. Co z ekologiczną histerią?


 

POLECANE
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za niezgodne z konstytucją tylko u nas
Kanadyjski Sąd Najwyższy uznał minimalne kary za pornografię dziecięcą za "niezgodne z konstytucją"

Kanadyjski Sąd Najwyższy zdecydował, że minimalne kary za pornografię dziecięcą są niezgodne z konstytucją. Według niego, trzeba w niektórych przypadkach wydawać wyroki lżejsze, które „sprawiedliwiej” traktują pedofila.

Dzieci na rowerach i hulajnogach obowiązkowo w kaskach. Senat przyjął nowe przepisy pilne
Dzieci na rowerach i hulajnogach obowiązkowo w kaskach. Senat przyjął nowe przepisy

Senat przyjął zmiany w Prawie o ruchu drogowym. Nowe przepisy wprowadzają obowiązek jazdy w kasku dla osób do 16. roku życia korzystających z rowerów i elektrycznych hulajnóg. Przywracają też możliwość uzyskania prawa jazdy w wieku 17 lat.

Karol Nawrocki podpisał dwie ustawy, ale trzecią zawetował. „Chronię obywateli” z ostatniej chwili
Karol Nawrocki podpisał dwie ustawy, ale trzecią zawetował. „Chronię obywateli”

Prezydent Karol Nawrocki sprzeciwił się zmianom w prawie, które – jak ocenił – mogłyby osłabić ochronę Polaków przed nieuczciwymi działaniami ubezpieczycieli. Jednocześnie podpisał dwie inne ustawy: zdrowotną i wspierającą polskich rybaków.

Kongres USA wezwał byłego księcia Andrzeja na przesłuchanie w sprawie Epsteina z ostatniej chwili
Kongres USA wezwał byłego księcia Andrzeja na przesłuchanie w sprawie Epsteina

Komisja działająca w amerykańskim Kongresie, badająca sprawę przestępcy seksualnego Jeffreya Epsteina, zwróciła się w czwartek do Andrzeja Mountbattena Windsora, byłego brytyjskiego księcia Yorku, z prośbą o poddanie się przesłuchaniu w sprawie prowadzonego śledztwa.

Polska powinna posiadać broń jądrową tylko u nas
Polska powinna posiadać broń jądrową

Polska jest nadal postrzegana przez władze na Kremlu jako „bliska zagranica” i obszar ekspansji. Rozmieszczenie głowic nuklearnych na naszym terytorium postawiłoby granicę imperialnym zakusom Putina i całej kliki kagiebistów, którzy rządzą państwem rosyjskim.

Ziobro zostaje w Budapeszcie. Po decyzji komisji jest komentarz polityka z ostatniej chwili
Ziobro zostaje w Budapeszcie. Po decyzji komisji jest komentarz polityka

– Szykuję się na ciężką bitwę. Zdecydowałem się przynajmniej na ten moment zostać w Budapeszcie, korzystając z pomocy i przyjaźni naszych bratanków Węgrów – mówił Zbigniew Ziobro podczas rozmowy z telewizją wPolsce24. Były minister sprawiedliwości tłumaczył, że wyjazd miał związek z obawą przed prowokacją, która mogłaby uniemożliwić mu publiczną reakcję na decyzję komisji sejmowej.

Sydney Sweeney odmówiła przeprosin za rzekomo rasistowską reklamę dżinsów American Eagle gorące
Sydney Sweeney odmówiła przeprosin za rzekomo "rasistowską" reklamę dżinsów American Eagle

W lipcu tego roku amerykańska gwiazda Sydney Sweeney wystąpiła w reklamie dżinsów American Eagle. Reklama wywołała potężną awanturę, ponieważ niektórzy odczytali ją jako "rasistowską". Dzisiaj w programie magazynu mody męskiej GQ Sweeney odmówiła przeprosin.

Jest decyzja komisji sejmowej ws. immunitetu Ziobry z ostatniej chwili
Jest decyzja komisji sejmowej ws. immunitetu Ziobry

Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro ma usłyszeć 26 zarzutów dotyczących – według śledczych – "sprzeniewierzenia publicznych środków". Komisja Regulaminowa, Spraw Poselskich i Immunitetowych poparła wniosek prokuratury o uchylenie jego immunitetu. Ostateczna decyzja należy teraz do Sejmu.

Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty? z ostatniej chwili
Putin odsuwa Ławrowa. To koniec politycznej kariery dyplomaty?

Nieudane negocjacje z amerykańskim sekretarzem stanu Marco Rubio, a co za tym idzie odwołanie szczytu Trump-Putin, miały przesądzić o losie Siergieja Ławrowa. Po ponad dwóch dekadach na czele rosyjskiego MSZ, 76-letni dyplomata został odsunięty od kluczowych zadań, a jego miejsce w strukturach władzy zaczyna zajmować nowy człowiek Kremla.

Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu z ostatniej chwili
Niemiecki przemysł stalowy mocno podupada. Merz: Jest w kryzysie zagrażającym jego istnieniu

Niemiecki przemysł stalowy znajduje się w kryzysie zagrażającym jego istnieniu - ocenił w czwartek kanclerz Niemiec Friedrich Merz. Opowiadając się za protekcjonistycznymi rozwiązaniami, stwierdził że czasy wolnego rynku „niestety minęły”.

REKLAMA

Marcin Bąk: Dwie polskie dusze

Jaki jest nasz charakter narodowy? Na pewno bardzo złożony, być może nie da się w ogóle mówić o jednym narodowym charakterze. Widać to zwłaszcza przy okazji rozmów historycznych, chociażby o zbliżającej się rocznicy Powstania Styczniowego .
Artur Grottger:
Artur Grottger: "Powstanie Styczniowe" / Wikipedia domena publiczna

Ilekroć w kalendarzu zbliża się któraś z rocznic naszych romantycznych, nieudanych Powstań Narodowych, odnoszę silne wrażenie, że mamy tak jakby dwie dusze. Ja w każdym razie takie dwie dusze w sobie odnajduję, myślę, że i wielu z Państwa może to samo powiedzieć o sobie.

Na kilka dni przed kolejną rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego konflikt, czy też dialog tych dwóch dusz przypomina o sobie szczególnie silnie. Jedna dusza, to dusza racjonalna, chłodno podchodząca do oceny rzeczywistości. Sceptycznie oceniająca szanse działań zbrojnych podejmowanych przy dużej dysproporcji sił. Ta dusza zdawała się w polskiej przeszłości częściej dochodzić do głosu w  takich między innymi nurtach politycznych jak realiści krakowscy, konserwatyści,  Stańczycy. Obóz kierowany przez Romana Dmowskiego, obóz Wszechpolski i wyrosła z niego Narodowa Demokracja, starały się kłaść nacisk na rozwój tych właśnie racjonalnych cech, ostro ganiąc romantyzm i emocjonalne podejście do polityki. Znajdujemy te wątki w publicystyce Cata Mackiewicza, szczególnie częste w tekstach poprzedzających bezpośrednio wybuch II wojny i w publicystyce powojennej.

Duch romantyczny

Jest i drugi nurt, romantyczno – insurekcyjny, w którym dusza powstańca dochodzi do głosu częściej i przejmuje kontrole nad ludźmi. To przede wszystkim cała tradycja dziewiętnastowiecznych powstań narodowych. Nie wszyscy, którzy brali udział w powstaniach byli romantykami ale na pewno byli nimi ci, którzy zrywy powstańcze inicjowali. Łatwo odnaleźć postawy romantyczne u przywódców Czerwonych z okresu Powstania Styczniowego, znacznie trudniej u Białych, choć i oni ostatecznie wzięli w walkach udział. Dyktator Powstania Romuald Traugutt, był jednym z tych patriotów, którzy odnosili się bardzo sceptycznie do koncepcji zrywu zbrojnego w tym czasie i z tymi siłami, jakimi rozporządzali spiskowcy. Ten dobrze wyedukowany oficer, z bogatym doświadczeniem wojennym, świetnie zdawał sobie sprawę z dysproporcji między powstańcami a Imperium Rosyjskim. Ostatecznie jednak, pod wpływem nalegań patriotycznie nastawionych ziemian z sąsiedztwa i wychodząc z założenia, że ktoś doświadczony tym zrywem pokierować powinien, stanął na czele słabo uzbrojonego i wyszkolonego oddziału. Dalszy rozwój wypadków uczynił go Dyktatorem, naczelnym dowódcą najdłużej trwającego  Powstania w naszej historii.

Za bezpośrednich spadkobierców tradycji Powstania Styczniowego uważali się współpracownicy Józefa Piłsudskiego i sam Komendant. Na tle oceny Powstania dochodziło do ostrych sporów pomiędzy obozem piłsudczykowskim a narodowym. Z jednej strony padały zarzuty o skłonność do szafowania polską krwią, nieliczenie się z realiami, emocjonalizm a z drugiej oskarżenia o bezczynność czy wręcz kolaborację z zaborcą.

Dyskusja dwóch dusz polskich, duszy romantycznej i duszy racjonalnej wybuchła potężnie jeszcze w czasie trwania Powstania Warszawskiego i trwa właściwie do dzisiaj. Ci wszyscy, którzy interesują się dziejami naszego kraju, zajmują jakieś stanowisko – jedni, wierni tradycji insurekcyjnej,  chwalą samą decyzję o wybuchu jako akt wzniosłej odwagi, wierności powstańczej tradycji. Drudzy, nie umniejszając bynajmniej bohaterstwa dowódców, kwestionują sensowność rozkazu nakazującego iść prawie bezbronnym powstańcom zdobywać niemieckie bunkry. Ostatni uczestnicy tych dramatycznych wydarzeń odchodzą na Wieczną Wartę a dyskusja trwa. Trochę tak, jak w latach międzywojennych, gdy odchodzili ostatni uczestnicy Powstania Styczniowego.

Niekończące się spory

Kto ma w tej dyskusji, w tym sporze nad polską historią rację? Nie jest to wcale takie oczywiste. W minionym już roku przygotowywałem w związku z okrągłą rocznicą wybuchu Powstania Styczniowego cykl audycji w Radio Warszawa. Siłą rzeczy, trzeba było odświeżyć sobie lektury historyczne, sięgnąć trochę do relacji uczestników, przypomnieć ikonografię i poezję z epoki, zanurzyć się w klimat powstańczy. Chłodna ocena jest dość jednoznaczna. Powstanie wybuchło w najgorszym z możliwych momentów, gdy Imperium Rosyjskie już zdołało się pozbierać po słabości towarzyszącej Wojnie Krymskiej i gdy koniunktura polityczna nie sprzyjała sprawie polskiej. Powstanie wybuchło też w fatalnym momencie jeśli chodzi o kwestie organizacyjne, w środku zimy, bez zgromadzonych zapasów, bez broni i bez planu w gruncie rzeczy.  Udać się zwyczajnie nie mogło a jego koszty okazały się znaczne. Tysiące zabitych, dziesiątki tysięcy na zsyłkach i emigracji, likwidacja resztek autonomii Królestwa, rusyfikacja, konfiskaty majątków.  Kiedy jednak czytałem wspomnienia, kiedy starałem się zagłębić w poezję patriotyczną popowstaniową, gdy oglądałem cykle ilustracji Artura Grottgera... Co tu dużo mówić, ta romantyczna, insurekcyjna część mojej duszy brała górę!

„W krwawym polu srebrne ptasze poszli w boje chłopce nasze”

I tak to już chyba z nami jest, trochę w nas romantyzmu, trochę chłodnej oceny sytuacji.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ryszard Czarnecki: Za błędy polityki imigracyjnej UE ma płacić m.in. Polska

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Według niemieckich ekspertów Odra ma się świetnie. Co z ekologiczną histerią?



 

Polecane
Emerytury
Stażowe