Słowa Donalda Trumpa wywołały poruszenie. Znany amerykanista uspokaja i przypomina

– Donald Trump posługując się strachem i drastycznymi sformułowaniami postanowił uderzyć stół i zmobilizować sojuszników, aby wszyscy dokładali się do wspólnego bezpieczeństwa, a nikt "nie jeździł na gapę" – powiedział amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.
Były prezydent USA Donald J. Trump przemawia w Las Vegas. 08.02.2024 r. Słowa Donalda Trumpa wywołały poruszenie. Znany amerykanista uspokaja i przypomina
Były prezydent USA Donald J. Trump przemawia w Las Vegas. 08.02.2024 r. / fot. PAP/EPA/JOHN MABANGLO

W sobotę, podczas wiecu wyborczego w Karolinie Południowej, Donald Trump zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska. Zapowiedział, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu.

Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: „Proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?” Odpowiedziałem: „Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić”

– powiedział Trump.

CZYTAJ TAKŻE: "Trudno w 1,5 minuty zmieścić tyle niedorzecznych bredni". Ekspert zmasakrował posła KO

Koniec z „jeżdżeniem na gapę”

Prof. Lewicki był pytany, co mogą zwiastować słowa Trumpa oraz czy Stany Zjednoczone po ewentualnej zmianie w Białym Domu mogą zmienić dotychczasowy kurs wobec NATO i Ukrainy.

– Trzeba pamiętać o tym, jaka jest strategia Trumpa, który osiąga to, co chce, to na czym mu zależy, często strasząc zainteresowane strony. On osiągnął już w czasie swojej pierwszej kadencji to, że znacznie większa liczba członków NATO zaczęła wydawać na kwestie własnego bezpieczeństwa przynajmniej 2 proc. PKB, do czego wszyscy członkowie NATO zostali zobowiązani, ale prawie nikt tego nie wykonywał – powiedział amerykanista.

Jego zdaniem, Trump - teraz kiedy znowu może zostać prezydentem USA - chce tę sprawę wydatków na obronność "doprowadzić do końca".

Chce sprawić, żeby wszyscy dokładali się do wspólnego bezpieczeństwa, a nikt nie jeździł na gapę, jak jest nadal. I ucieka się do bardzo drastycznych sformułowań, nie sądzę, by były one do zrealizowania, ale wystarczy, by nastraszyć te państwa, które nie wkładają do wspólnego koszyka tyle, ile powinny, żeby jednak wreszcie zrozumiały, że żyją na cudzy koszt, na koszt Stanów Zjednoczonych, ale poniekąd i na koszt np. Polski, która wydaje bardzo dużą część budżetu na cele wojskowe

– mówił prof. Lewicki.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Węgier podała się do dymisji

Trump „uderzył w stół”

Na uwagę, że słowa: "właściwie zachęcałbym ich, żeby zrobili z wami, co chcą" zostały odebrane z dużym niepokojem, odparł, że Trump lubi tego typu drastyczne sformułowania, żeby obudzić inne państwa, które nie wywiązują się ze zobowiązań finansowych na rzecz wspólnego bezpieczeństwa.

– Przecież od dawna Stany Zjednoczone skłaniały wszystkich członków NATO, żeby płacili tyle, ile powinni, ale tak się nie działo. Politycy europejscy mówili "tak, tak, oczywiście, ma rację" i koniec, i wydawali pieniądze np. na świadczenia socjalne, rozmaite zasiłki, a nie na obronność – zauważył prof. Lewicki.

I Trump postanowił po prostu uderzyć w stół i powiedzieć, że tak nie będzie. To nie znaczy, że on tak na pewno zrobi, ale to oznacza, że ci, którzy nie dokładają się do wspólnego bezpieczeństwa, będą musieli liczyć się z konsekwencjami. Jeśli od 10 czy 12 lat łagodne namowy nie dały efektu, to pora przejść do innego sposobu osiągania własnego celu, nie ma się co oburzać na to, co Trump powiedział, wystarczy po prostu płacić na wspólną obronę tyle, na ile państwa członkowskie się zobowiązały

– powiedział amerykanista.

CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje uczestniczka znanego programu

Ekspert przypomina: Trump w pierwszej kadencji nie zrobił nic, co byłoby niekorzystne dla sojuszników

Prof. Lewicki podkreślił, że musimy pamiętać o dwóch cechach polityki, w szczególności zagranicznej, Trumpa.

Pierwszą jest nieprzewidywalność, a drugą jest skuteczność. I on to w pierwszej swojej kadencji wyraźnie pokazał. Jego siłą, rzeczywiście denerwującą, jest nieprzewidywalność, ale on nic nie zrobił w trakcie pierwszej kadencji, co byłoby niekorzystne dla sojuszników

– powiedział prof. Lewicki.

Wyjaśnił, że Trump buduje swoją pozycję i osiąga swoje cele posługując się nieprzewidywalnością. –Zresztą to nie jest jego koncepcja, tylko tzw. strategia szaleńca, którą opisał Niccolo Machiavelli - na tej właśnie zasadzie budzi się sojuszników, którzy sobie drzemali w poczuciu bezpieczeństwa - Ameryka się nami zajmie i tyle – powiedział prof. Lewicki.

Amerykanista był też pytany o możliwe scenariusze dla Ukrainy po ewentualnym powrocie Trumpa do Białego Domu.

– To, że Trump straszy tak jak straszy, przyśpieszy moim zdaniem zakończenie konfliktu, bo Ukraina teraz zapewne wystraszona słowami Trumpa, będzie bardziej skłonna do realistycznego podejścia do sposobu zakończenia konfliktu, a nie powtarzania twierdzenia szlachetnego, ale nierealnego, że naszym celem jest odzyskanie całego terytorium – powiedział prof. Lewicki.

CZYTAJ TAKŻE: Tarczyński: Jesteśmy problemem i wyrzutem sumienia Tuska


 

POLECANE
Nie żyje ceniony malarz i artysta z ostatniej chwili
Nie żyje ceniony malarz i artysta

Nie żyje Aleksy Nowak, który był cenionym malarzem i grafikiem. Artysta zmarł w wieku 68 lat po długiej chorobie. O swojej twórczości często mówił: „Każdy obraz maluję jeden dzień i całe życie”.

Jest nowy prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich z ostatniej chwili
Jest nowy prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Jolanta Hajdasz została wybrana przez Zjazd Sprawozdawczo-Wyborczy Delegatów prezesem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Była jedyną kandydatką na to stanowisko. Poparło ją 91 delegatów, 17 głosowało przeciwko, 3 wstrzymało się.

Chcemy by Polska wróciła na drogę rozwoju. Burza w sieci po publikacji spotu PiS [VIDEO] gorące
"Chcemy by Polska wróciła na drogę rozwoju". Burza w sieci po publikacji spotu PiS [VIDEO]

W sobotę w Przysusze (Mazowieckie) odbywa się kongres Prawa i Sprawiedliwości, podczas którego dojdzie do połączenia z Suwerenną Polską. Po wystąpieniu liderów obu ugrupowań Kaczyński oraz Jaki podpisali 10-punktową deklarację ideową.

Nie promujcie patologii. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Nie promujcie patologii". Burza po emisji popularnego programu TVN

W ostatnim odcinku "Dzień dobry TVN" gościło małżeństwo znane z programu Azja Express. Agnieszka Piotr Głowaccy podzielili się z widzami swoimi doświadczeniami z telewizyjnej przygody. Po ich występie w mediach społecznościowych rozpętała się burza.

Kongres PiS. Liderzy PiS i Suwerennej Polski podpisali deklarację ideową z ostatniej chwili
Kongres PiS. Liderzy PiS i Suwerennej Polski podpisali deklarację ideową

Prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz p.o. prezesa Suwerennej Polski Patryk Jaki podpisali w sobotę 10-punktową deklarację ideową w związku z połączeniem ugrupowań.

Kongres PiS. Morawiecki: sto konkretów to przykład skrajnej bezczelności z ostatniej chwili
Kongres PiS. Morawiecki: sto konkretów to przykład skrajnej bezczelności

Obietnice, sto konkretów Koalicji Obywatelskiej to przykład skrajnej bezczelności, bankructwo wiarygodności w biały dzień - powiedział były premier Mateusz Morawiecki podczas sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Przysusze.

Sylwia Peretti przerwała milczenie. Ten wpis łamie serce z ostatniej chwili
Sylwia Peretti przerwała milczenie. Ten wpis łamie serce

Sylwia Peretti od ponad roku zmaga się z ogromną osobistą tragedią, która odcisnęła piętno na jej życiu.

Szokujące doniesienia. Sikorski miał zabronić ambasadorom spotkać się z prezydentem z ostatniej chwili
Szokujące doniesienia. Sikorski miał zabronić ambasadorom spotkać się z prezydentem

Telewizja wPolsce24 poinformowała, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych rozsyła ambasadorom RP pismo, w którym przekazano, że szef resortu Radosław Sikorski zabronił dyplomatom przybycia na spotkanie z Andrzejem Dudą w najbliższą środę.

Oto co nas czeka. IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Oto co nas czeka. IMGW wydał ostrzeżenia

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał w sobotę ostrzeżenia I i II stopnia przed silnym wiatrem. Zaczną one obowiązywać w niedzielę i dotyczą przeważającej części kraju.

Tusk przygotowuje się do wdrożenia paktu migracyjnego. W Polsce powstaną Centra Integracji Cudzoziemców z ostatniej chwili
Tusk przygotowuje się do wdrożenia paktu migracyjnego. W Polsce powstaną Centra Integracji Cudzoziemców

Na wniosek Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej w Polsce powstaje 49 Centrów Integracji Cudzoziemców (CIC) w całym kraju. Oficjalna informacja na ten temat została opublikowana na stronie internetowej Komisji Europejskiej.

REKLAMA

Słowa Donalda Trumpa wywołały poruszenie. Znany amerykanista uspokaja i przypomina

– Donald Trump posługując się strachem i drastycznymi sformułowaniami postanowił uderzyć stół i zmobilizować sojuszników, aby wszyscy dokładali się do wspólnego bezpieczeństwa, a nikt "nie jeździł na gapę" – powiedział amerykanista prof. Zbigniew Lewicki.
Były prezydent USA Donald J. Trump przemawia w Las Vegas. 08.02.2024 r. Słowa Donalda Trumpa wywołały poruszenie. Znany amerykanista uspokaja i przypomina
Były prezydent USA Donald J. Trump przemawia w Las Vegas. 08.02.2024 r. / fot. PAP/EPA/JOHN MABANGLO

W sobotę, podczas wiecu wyborczego w Karolinie Południowej, Donald Trump zrelacjonował rozmowę z jednym z szefów państw NATO, nie wymieniając jednak jego nazwiska. Zapowiedział, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu.

Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: „Proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?” Odpowiedziałem: „Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić”

– powiedział Trump.

CZYTAJ TAKŻE: "Trudno w 1,5 minuty zmieścić tyle niedorzecznych bredni". Ekspert zmasakrował posła KO

Koniec z „jeżdżeniem na gapę”

Prof. Lewicki był pytany, co mogą zwiastować słowa Trumpa oraz czy Stany Zjednoczone po ewentualnej zmianie w Białym Domu mogą zmienić dotychczasowy kurs wobec NATO i Ukrainy.

– Trzeba pamiętać o tym, jaka jest strategia Trumpa, który osiąga to, co chce, to na czym mu zależy, często strasząc zainteresowane strony. On osiągnął już w czasie swojej pierwszej kadencji to, że znacznie większa liczba członków NATO zaczęła wydawać na kwestie własnego bezpieczeństwa przynajmniej 2 proc. PKB, do czego wszyscy członkowie NATO zostali zobowiązani, ale prawie nikt tego nie wykonywał – powiedział amerykanista.

Jego zdaniem, Trump - teraz kiedy znowu może zostać prezydentem USA - chce tę sprawę wydatków na obronność "doprowadzić do końca".

Chce sprawić, żeby wszyscy dokładali się do wspólnego bezpieczeństwa, a nikt nie jeździł na gapę, jak jest nadal. I ucieka się do bardzo drastycznych sformułowań, nie sądzę, by były one do zrealizowania, ale wystarczy, by nastraszyć te państwa, które nie wkładają do wspólnego koszyka tyle, ile powinny, żeby jednak wreszcie zrozumiały, że żyją na cudzy koszt, na koszt Stanów Zjednoczonych, ale poniekąd i na koszt np. Polski, która wydaje bardzo dużą część budżetu na cele wojskowe

– mówił prof. Lewicki.

CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Węgier podała się do dymisji

Trump „uderzył w stół”

Na uwagę, że słowa: "właściwie zachęcałbym ich, żeby zrobili z wami, co chcą" zostały odebrane z dużym niepokojem, odparł, że Trump lubi tego typu drastyczne sformułowania, żeby obudzić inne państwa, które nie wywiązują się ze zobowiązań finansowych na rzecz wspólnego bezpieczeństwa.

– Przecież od dawna Stany Zjednoczone skłaniały wszystkich członków NATO, żeby płacili tyle, ile powinni, ale tak się nie działo. Politycy europejscy mówili "tak, tak, oczywiście, ma rację" i koniec, i wydawali pieniądze np. na świadczenia socjalne, rozmaite zasiłki, a nie na obronność – zauważył prof. Lewicki.

I Trump postanowił po prostu uderzyć w stół i powiedzieć, że tak nie będzie. To nie znaczy, że on tak na pewno zrobi, ale to oznacza, że ci, którzy nie dokładają się do wspólnego bezpieczeństwa, będą musieli liczyć się z konsekwencjami. Jeśli od 10 czy 12 lat łagodne namowy nie dały efektu, to pora przejść do innego sposobu osiągania własnego celu, nie ma się co oburzać na to, co Trump powiedział, wystarczy po prostu płacić na wspólną obronę tyle, na ile państwa członkowskie się zobowiązały

– powiedział amerykanista.

CZYTAJ TAKŻE: Nie żyje uczestniczka znanego programu

Ekspert przypomina: Trump w pierwszej kadencji nie zrobił nic, co byłoby niekorzystne dla sojuszników

Prof. Lewicki podkreślił, że musimy pamiętać o dwóch cechach polityki, w szczególności zagranicznej, Trumpa.

Pierwszą jest nieprzewidywalność, a drugą jest skuteczność. I on to w pierwszej swojej kadencji wyraźnie pokazał. Jego siłą, rzeczywiście denerwującą, jest nieprzewidywalność, ale on nic nie zrobił w trakcie pierwszej kadencji, co byłoby niekorzystne dla sojuszników

– powiedział prof. Lewicki.

Wyjaśnił, że Trump buduje swoją pozycję i osiąga swoje cele posługując się nieprzewidywalnością. –Zresztą to nie jest jego koncepcja, tylko tzw. strategia szaleńca, którą opisał Niccolo Machiavelli - na tej właśnie zasadzie budzi się sojuszników, którzy sobie drzemali w poczuciu bezpieczeństwa - Ameryka się nami zajmie i tyle – powiedział prof. Lewicki.

Amerykanista był też pytany o możliwe scenariusze dla Ukrainy po ewentualnym powrocie Trumpa do Białego Domu.

– To, że Trump straszy tak jak straszy, przyśpieszy moim zdaniem zakończenie konfliktu, bo Ukraina teraz zapewne wystraszona słowami Trumpa, będzie bardziej skłonna do realistycznego podejścia do sposobu zakończenia konfliktu, a nie powtarzania twierdzenia szlachetnego, ale nierealnego, że naszym celem jest odzyskanie całego terytorium – powiedział prof. Lewicki.

CZYTAJ TAKŻE: Tarczyński: Jesteśmy problemem i wyrzutem sumienia Tuska



 

Polecane
Emerytury
Stażowe