Iustitia domaga się od rządu Tuska rozprawy z sędziami spoza "nadzwyczajnej kasty"

Środowisko prawnicze czeka na zmiany w systemie sprawiedliwości - powiedział w czwartek w Radiu Katowice prezes Iustitii Krystian Markiewicz. Wymienił rozdział prokuratury i sądów od polityki, przyspieszenie i elektronizację postępowań, unowocześnienie sposobu zarządzania wymiarem sprawiedliwości.
sędzia Iustitia domaga się od rządu Tuska rozprawy z sędziami spoza
sędzia / zrzut ekranu z serwisu YouTube

Szef Iustitii zaakcentował potrzebę jasnej deklaracji nt. przyszłości neosędziów i neoKRS; jak uratować Sąd Najwyższy, co z Trybunałem Konstytucyjnym.

Byliśmy przekonani, że nowa władza ma jakiś pomysł i takie deklaracje otrzymamy błyskawicznie

- wskazał.

Zwrócił też uwagę na brak innych działań, oczekiwanych w dwumiesięcznej pracy nowego resortu sprawiedliwości, w tym odwołania rzeczników dyscyplinarnych sędziów czy prezesów największych sądów.

W Radiu Katowice Markiewicz zapytany, czy przez ostatnich osiem lat władza usprawniła system sądowniczy odparł, że sądy działają coraz gorzej.

Jesteśmy na etapie wydawania publikacji podsumowujących tych osiem lat: w niektórych sprawach czeka się dwa razy dłużej, niż było to osiem lat temu

- zasygnalizował.

Czytaj także: Sukces Trumpa. Niemcy zadeklarowały przeznaczenie 2 proc. PKB na obronność

Jeżeli mamy kilkanaście milionów spraw w sądach rocznie, to znaczy, że tyle osób przychodzi do sądów. Więc to już nieraz jest śmiech przez łzy, że gdy ludzie otrzymują wyrok w drugiej instancji, to zapominają, po co szli do tego sądu, a na dodatek z uwagi m.in. na problem neosędziów nie wiedzą czy wyrok, który otrzymali, będzie stabilny czy zaraz zostanie uchylony

- zaznaczył.

Przyznał też, że wzrosły koszty postępowania, nie zwiększył się realny dostęp do pomocy prawnej, a prawo jest coraz bardziej skomplikowane, nawet dla prawników.

„Problem polegał chyba na tym, że nie było zamiaru, żeby ludziom było dobrze, a chyba zamiarem było to, żeby po prostu sądy były w rękach władzy, żeby władza mogła zapewnić sobie bezkarność. To bardzo przykre, bo jesteśmy w 2024 r. Kiedyś byliśmy mniej więcej europejskim średniakiem, jeżeli chodzi o sprawność postępowania, niezależność sądów, a teraz jesteśmy na szarym końcu” - ocenił szef Iustitii. „Musimy w szaleńczym tempie przyspieszyć, żeby znów mniej więcej być w połowie stawki” - dodał.

Pytany o swój apel z 1 lutego br. „o całościowy koncept związany z reformami ustrojowymi”, aby „ludzie i sędziowie mieli pewność, że zmierzamy we właściwym kierunku”, Markiewicz powtórzył, że chodzi o to, aby wszyscy znali kierunek wprowadzanych zmian.

Iustitia domaga się od rządu Tuska rozprawy z sędziami spoza "nadzwyczajnej kasty"

Po tych ośmiu naprawdę trudnych latach dewastacji wymiaru sprawiedliwości oczekujemy, że wreszcie coś się zmieni. Nie zapominajmy, że jako sędziowie polscy staraliśmy się dowieźć demokrację państwa polskiego do szczęśliwego finału - to jest w dużej mierze zasługa tak sędziów, jak i obywateli, którzy nas wspierali. W związku z tym niczym nadzwyczajnym nie jest, że chcemy teraz jasnego przekazu

- mówił Markiewicz.

Dobrze, wyciągnęliśmy wnioski z tego, co było złego przez te osiem lat, a teraz chcemy płynąć w jakimś kierunku. Czyli w jakim? Rozdział prokuratury od polityki, rozdział sądów od polityki. Proszę zwrócić uwagę, że nadzór nad sądami sprawuje polityk - minister sprawiedliwości, obojętnie, kto by to był. Przyspieszenie postępowań, elektronizacja postępowań, zmiana w ogóle sposobu zarządzania na nowoczesny całym wymiarem sprawiedliwości

- wymieniał szef Iustitii.

Do tego potrzebna jest jasna deklaracja, co z neosędziami, co z neoKRS-em. Jak uratować Sąd Najwyższy, co z Trybunałem Konstytucyjnym. To wydawałoby się elementarne rzeczy. Byliśmy przekonani, że nowa władza ma jakiś pomysł i takie deklaracje otrzymamy błyskawicznie, bo to przecież nie jest nic zaskakującego w tym zakresie. Ale cierpliwie czekamy

- zadeklarował.

Czytaj również: PKW odrzuciła sprawozdanie partii Kołodziejczaka. „Nielegalne środki finansowe”

Zasygnalizował nieodległe spotkanie z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem, z którego zapowiedzi wynika, że zostaną wreszcie określone kierunki działań ministerstwa i rządu.

Odnosząc się do „zabetonowania” niektórych instytucji prawnych przez poprzednią władzę Markiewicz zaznaczył, że zna prof. Bodnara od lat i nie ma wątpliwości, że kieruje się on dobrymi intencjami. Zastrzegł jednak, że - bez skrajności - trudno o zmiany w parę sekund, ale nie ma też na nie piętnastu lat. „Są takie rzeczy, które jednak powinny się dokonywać tu i teraz” - zwrócił uwagę.

„Jeżeli sędziowie czekają chociażby na pewien gest dotyczący odwołania rzeczników dyscyplinarnych, którzy nas niszczyli, gnębili, to dwa miesiące to jest za mało, żeby odwołać takich rzeczników dyscyplinarnych” - mówił szef Iustitii.

„Jeżeli mamy twarze tego, co było złe przez osiem lat, które są prezesami największych sądów, to można zapytać: czy to jest za mało, żeby takie osoby odwołać - zwłaszcza, że patrzymy na inne resorty i tam się udaje dokonać pewnych zmian” - stwierdził.

„Mam kontakt z sędziami, z prawnikami z całej Polski. Oni pytają, dlaczego nic się nie dzieje? Więc liczymy na to, że pan minister otrzyma wsparcie całego aparatu, bo ten aparat, który jest mu podległy, po pierwsze powinien mu służyć, a po drugie (minister - PAP) powinien mieć wsparcie wszystkich koalicjantów, jak rozumiem, żeby był jasny przekaz” - wskazał Krystian Markiewicz.


 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

Iustitia domaga się od rządu Tuska rozprawy z sędziami spoza "nadzwyczajnej kasty"

Środowisko prawnicze czeka na zmiany w systemie sprawiedliwości - powiedział w czwartek w Radiu Katowice prezes Iustitii Krystian Markiewicz. Wymienił rozdział prokuratury i sądów od polityki, przyspieszenie i elektronizację postępowań, unowocześnienie sposobu zarządzania wymiarem sprawiedliwości.
sędzia Iustitia domaga się od rządu Tuska rozprawy z sędziami spoza
sędzia / zrzut ekranu z serwisu YouTube

Szef Iustitii zaakcentował potrzebę jasnej deklaracji nt. przyszłości neosędziów i neoKRS; jak uratować Sąd Najwyższy, co z Trybunałem Konstytucyjnym.

Byliśmy przekonani, że nowa władza ma jakiś pomysł i takie deklaracje otrzymamy błyskawicznie

- wskazał.

Zwrócił też uwagę na brak innych działań, oczekiwanych w dwumiesięcznej pracy nowego resortu sprawiedliwości, w tym odwołania rzeczników dyscyplinarnych sędziów czy prezesów największych sądów.

W Radiu Katowice Markiewicz zapytany, czy przez ostatnich osiem lat władza usprawniła system sądowniczy odparł, że sądy działają coraz gorzej.

Jesteśmy na etapie wydawania publikacji podsumowujących tych osiem lat: w niektórych sprawach czeka się dwa razy dłużej, niż było to osiem lat temu

- zasygnalizował.

Czytaj także: Sukces Trumpa. Niemcy zadeklarowały przeznaczenie 2 proc. PKB na obronność

Jeżeli mamy kilkanaście milionów spraw w sądach rocznie, to znaczy, że tyle osób przychodzi do sądów. Więc to już nieraz jest śmiech przez łzy, że gdy ludzie otrzymują wyrok w drugiej instancji, to zapominają, po co szli do tego sądu, a na dodatek z uwagi m.in. na problem neosędziów nie wiedzą czy wyrok, który otrzymali, będzie stabilny czy zaraz zostanie uchylony

- zaznaczył.

Przyznał też, że wzrosły koszty postępowania, nie zwiększył się realny dostęp do pomocy prawnej, a prawo jest coraz bardziej skomplikowane, nawet dla prawników.

„Problem polegał chyba na tym, że nie było zamiaru, żeby ludziom było dobrze, a chyba zamiarem było to, żeby po prostu sądy były w rękach władzy, żeby władza mogła zapewnić sobie bezkarność. To bardzo przykre, bo jesteśmy w 2024 r. Kiedyś byliśmy mniej więcej europejskim średniakiem, jeżeli chodzi o sprawność postępowania, niezależność sądów, a teraz jesteśmy na szarym końcu” - ocenił szef Iustitii. „Musimy w szaleńczym tempie przyspieszyć, żeby znów mniej więcej być w połowie stawki” - dodał.

Pytany o swój apel z 1 lutego br. „o całościowy koncept związany z reformami ustrojowymi”, aby „ludzie i sędziowie mieli pewność, że zmierzamy we właściwym kierunku”, Markiewicz powtórzył, że chodzi o to, aby wszyscy znali kierunek wprowadzanych zmian.

Iustitia domaga się od rządu Tuska rozprawy z sędziami spoza "nadzwyczajnej kasty"

Po tych ośmiu naprawdę trudnych latach dewastacji wymiaru sprawiedliwości oczekujemy, że wreszcie coś się zmieni. Nie zapominajmy, że jako sędziowie polscy staraliśmy się dowieźć demokrację państwa polskiego do szczęśliwego finału - to jest w dużej mierze zasługa tak sędziów, jak i obywateli, którzy nas wspierali. W związku z tym niczym nadzwyczajnym nie jest, że chcemy teraz jasnego przekazu

- mówił Markiewicz.

Dobrze, wyciągnęliśmy wnioski z tego, co było złego przez te osiem lat, a teraz chcemy płynąć w jakimś kierunku. Czyli w jakim? Rozdział prokuratury od polityki, rozdział sądów od polityki. Proszę zwrócić uwagę, że nadzór nad sądami sprawuje polityk - minister sprawiedliwości, obojętnie, kto by to był. Przyspieszenie postępowań, elektronizacja postępowań, zmiana w ogóle sposobu zarządzania na nowoczesny całym wymiarem sprawiedliwości

- wymieniał szef Iustitii.

Do tego potrzebna jest jasna deklaracja, co z neosędziami, co z neoKRS-em. Jak uratować Sąd Najwyższy, co z Trybunałem Konstytucyjnym. To wydawałoby się elementarne rzeczy. Byliśmy przekonani, że nowa władza ma jakiś pomysł i takie deklaracje otrzymamy błyskawicznie, bo to przecież nie jest nic zaskakującego w tym zakresie. Ale cierpliwie czekamy

- zadeklarował.

Czytaj również: PKW odrzuciła sprawozdanie partii Kołodziejczaka. „Nielegalne środki finansowe”

Zasygnalizował nieodległe spotkanie z ministrem sprawiedliwości Adamem Bodnarem, z którego zapowiedzi wynika, że zostaną wreszcie określone kierunki działań ministerstwa i rządu.

Odnosząc się do „zabetonowania” niektórych instytucji prawnych przez poprzednią władzę Markiewicz zaznaczył, że zna prof. Bodnara od lat i nie ma wątpliwości, że kieruje się on dobrymi intencjami. Zastrzegł jednak, że - bez skrajności - trudno o zmiany w parę sekund, ale nie ma też na nie piętnastu lat. „Są takie rzeczy, które jednak powinny się dokonywać tu i teraz” - zwrócił uwagę.

„Jeżeli sędziowie czekają chociażby na pewien gest dotyczący odwołania rzeczników dyscyplinarnych, którzy nas niszczyli, gnębili, to dwa miesiące to jest za mało, żeby odwołać takich rzeczników dyscyplinarnych” - mówił szef Iustitii.

„Jeżeli mamy twarze tego, co było złe przez osiem lat, które są prezesami największych sądów, to można zapytać: czy to jest za mało, żeby takie osoby odwołać - zwłaszcza, że patrzymy na inne resorty i tam się udaje dokonać pewnych zmian” - stwierdził.

„Mam kontakt z sędziami, z prawnikami z całej Polski. Oni pytają, dlaczego nic się nie dzieje? Więc liczymy na to, że pan minister otrzyma wsparcie całego aparatu, bo ten aparat, który jest mu podległy, po pierwsze powinien mu służyć, a po drugie (minister - PAP) powinien mieć wsparcie wszystkich koalicjantów, jak rozumiem, żeby był jasny przekaz” - wskazał Krystian Markiewicz.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe