Zastępca Bodnara uderza w rzekomego rzecznika Prokuratury Krajowej
Zastępca Prokuratora Generalnego prok. Michał Ostrowski opublikował wpis w mediach społecznościowych, w którym odniósł się do rozmowy neo-Prokuratora Krajowego Dariusza Korneluka z "Dziennikiem Gazetą Prawną.
Jak stwierdził Ostrowski, Korneluk w rozmowie sugeruje, że Zbigniew Ziobro powołał Ostrowskiego na prokuratora Prokuratury Krajowej bez wniosku Prokuratora Krajowego Bogdana Święczkowskiego.
"Czegoś się boicie neoprokuratorzy?"
"Wydawałoby się, że są jakieś granice w kreśleniu alternatywnej rzeczywistości… Zdumiewająca wypowiedź @d_korneluk dowodzi, że ekipa uzurpatorów ciągle szuka haków na prokuratorów. Trzepie teczki, zapewne rękami prokuratora Piotrowicza, Dyrektora Biura Kadr. W moim przypadku nie mogą zastosować posunięcia ze stanem spoczynku (numer „na Barskiego), więc wymyślili numer z brakiem wniosku. Proszę spróbować to sobie wyobrazić. Bogdan Święczkowski był najbliższym współpracownikiem Prokuratora Generalnego. Dlaczego @ZiobroPL miałby mianować kogokolwiek na wyższy stopień prokuratorski nad głową Bogdana Święczkowskiego? Z pominięciem procedury wynikającej z ustawy? Jest to tak niedorzeczne, że nie wiadomo, jak to komentować. «Zapomniałem Ci powiedzieć, masz nowego prokuratora Prokuratury Krajowej»?" – czytamy we wpisie Ostrowskiego.
Dalej zastępca Prokuratora Generalnego pyta Dariusza Korneluka "co będzie dalej". "Zleci Pan badanie aktów urodzenia prokuratorów, którzy się Panu nie podobają? I okaże się że nie ma wniosku o rejestrację dziecka sprzed ponad 50 lat. Więc nie ma człowieka, zatem nawet znalezienie dla niego paragrafu nie ma sensu. A może niech Pan bada tok studiów. Może ktoś nie zaliczył prawidłowo WF-u kilkadziesiąt lat temu. Nie ma zatem magistra – więc nie może być prokuratorem!" – oświadczył.
"Demolowanie prokuratury za pomocą ginących teczek - gdyby taki, na razie hipotetyczny scenariusz się ziścił - byłoby już jawnym wkroczeniem na ścieżkę, nie waham się tego nazwać, gangsterską. Czynności wykonywane w tej optyce wypadałoby wykonywać w służbowej kominiarce, a może raczej pończosze na głowie. Skoro już o dokumentach kadrowych mowa, wiele dni temu wydałem polecenie na piśmie Dyrektorowi Biura Kadr, by dostarczył mi kopię dekretu Prezesa Rady Ministrów powołującego prokuratora Jacka Bilewicza na (nieistniejącą) funkcję p.o. Prokuratora Krajowego. Do tej pory nie zostało ono zrealizowane. Czegoś się boicie, neoprokuratorzy?" – pyta prokurator Michał Ostrowski.
CZYTAJ TAKŻE: Minister Kierwiński skarży się na sytuację na granicy z Białorusią. Internauci przypominają
Rzekomy rzecznik prasowy PK odpowiada
Do sprawy odniósł się powołany niedawno przez Dariusza Korneluka rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak.
W krótkim wpisie stwierdził: "Na stanowisko prokuratora Prokuratury Regionalnej we Wrocławiu oraz na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej został Pan powołany bez wniosku ówczesnego Prokuratora Krajowego".
CZYTAJ TAKŻE: Zapytaliśmy ministra Siekierskiego, czy Tusk przyjedzie do rolników. „Łaski nie robi”
Zastrzeżenia co do powołania Korneluka
W połowie marca premier Donald Tusk powołał Dariusza Korneluka na Prokuratora Krajowego. Decyzja została oprotestowana przez zastępców Prokuratora Generalnego - m.in. prokuratora Michała Ostrowskiego.
W sprawie dotyczącej powołania Dariusza Korneluka głos zabrał także prezydent Andrzej Duda, który stwierdził, że "Korneluk nie został powołany na Prokuratora Krajowego skutecznie".
Jak podkreślił prezydent, stanowisko Prokuratora Krajowego zajmuje Dariusz Barski, gdyż nie został on odwołany przez premiera w trybie opisanym w Prawie o prokuraturze i szef rządu nie wystąpił o zgodę prezydenta na odwołanie Prokuratora Krajowego.
Andrzej Duda wskazał ponadto, że Dariusz Korneluk nie został skutecznie powołany na stanowisko Prokuratora Krajowego, m.in. ze względu na brak wyrażenia przez prezydenta opinii.