Aleksandra Jakubiak OV: Krzyż podwyższony w sercu

"Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. (...) Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało" (Czwarta pieść Sługi Jahwe, Iz 53, 2b-4. 8b-9).
 Aleksandra Jakubiak OV: Krzyż podwyższony w sercu
/ pixabay.com/CharlVera

 

To zupełnie niezwykłe, że w samym środku okresu zwanego zwykłym, po przeciwnej stronie tarczy roku liturgicznego niż Wielki Post i Misterium Paschalne, zaraz po wakacjach, pojawia się "raptem" święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Skąd się ono tu wzięło?

Tradycja

Tradycja mówi, że relikwie Krzyża zostały odnalezione w IV wieku przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna. Następnie zostały one złożone w bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie, skąd, trzy wieki później, zrabować je mieli Persowie.

Kiedy z kolei, po czternastu latach, cesarz Herakliusz zwyciężył Persów i przywieźć miał relikwie na powrót do Jerozolimy, tak bardzo ciążył mu jego wystawny strój, że aby móc udźwignąć Krzyż i wnieść go do miasta, musiał wpierw zdjąć szaty i wejść boso. Tym sposobem cesarz - zmuszony niejako do aktu pokory - doświadczyć miał na własnej skórze, że tytuły i bogactwa nie tylko nie robią wrażenia na Bogu, ale mogą wręcz przeszkodzić w zmieszczeniu się w wąską bramę, jeśli człowiek nie umie się z nimi rozstać, gdy zajdzie taka potrzeba.

 

Wszystko to jest raczej legendą zawierającą przesłanie o charakterze mądrościowym niż historycznym wydarzeniem, bowiem z wcześniejszych przekazów wiadomo, że relikwie krzyża dużo wcześniej zostały podzielone i pocięte na części, jednak morał płynący z opowieści daje do myślenia.

Czytaj także: Bp Orchowicz: Na nic się zda krzyż na ścianie, jeśli nie otworzymy na niego serca

Spotkanie z Krzyżem

Bóg na rozmaite sposoby zapewnia nas o swojej miłości. Nie ma jednak znaku bardziej wstrząsającego, bardziej ostatecznego niż Chrystus, który ukochawszy do samego końca, pozwolił wyniszczyć się dla nas, nic sobie nie zostawiając. Nawet tchnienia. Przekonałam się o tym dobitnie, kiedy stojąc pod krzyżem w ciemnej godzinie swojego życia, krzyczałam, by  Bóg pokazał, czy mnie kocha. Moment, w którym spływa łaska otwarcia oczu i dostrzeżenia - zarówno absurdu sytuacji, w której mały niewierny człowiek żąda dowodu umiłowania od Boga wiszącego właśnie na krzyżu i oddającego za niego życie, jak i głębi oraz ostateczności tego najwspanialszego aktu wyznania miłości - to moment, który przemienia życie raz na zawsze.

Czytaj także: Cierpiący Mesjasz - mało znany łącznik judaizmu i chrześcijaństwa [video]

Sprzeciw

Krzyż budził sprzeciw zanim jeszcze urzeczywistnił się w czasie. Już apostołowie nie chcieli o nim słuchać. Potem przez lata był znakiem siejącym skandal i zgorszenie wszędzie, gdzie brakowało zrozumienia lub pokory w przyznaniu się, że potrzebny jest do życia. Prawdę mówiąc, nie dziwię się. Po ludzku nie jest łatwo przyjąć, że powodowany miłością wszechmocny Bóg sam odziera się z siły, że ta miłość, która jest Jego istotą, czyni Go - w nierozumiejących oczach - słabym, oraz że w niej właśnie tkwi źródło wszechmocy. Powiem więcej, według mnie, po ludzku w ogóle nie da się tego przyjąć. Tylko w Bogu jest to możliwe.

Różnica między tobą a Bogiem polega na tym, że On potrzebuje cię, ponieważ cię kocha, chce cię potrzebować, człowiek kocha Go, ponieważ Go potrzebuje. On jest Miłością, ty jesteś potrzebą Miłości, takiego cię chciał i takiego stworzył. 

W obliczu daru i wyznania, jakim jest Chrystus oddający życie za ciebie, można albo milczeć, słuchać i odpowiadać bezbrzeżną miłością, albo przerazić się, walczyć przeciwko Niemu i pogardzać słabością. Tak było i będzie zawsze, ponieważ reakcja na krzyż w naszym życiu jest lustrzanym odbiciem stanu naszej duszy tu i teraz, w tym momencie.

Proponuję byśmy po prostu pomilczeli u stóp Krzyża. Choć krótką chwilę.


 

POLECANE
Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart z ostatniej chwili
Trump: Zełenski musi polubić plan pokojowy. Nie ma kart

Prezydent USA Donald Trump powiedział w piątek, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski musi „polubić” przedstawiony przez niego plan pokojowy, a w przeciwnym wypadku powinien walczyć dalej. Trump dodał, że Ukraina „nie ma kart”.

Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent z ostatniej chwili
Karol Nawrocki odniósł się do amerykańskiego planu pokojowego. Sprawdź, co powiedział Prezydent

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że to Ukraina padła ofiarą zbrodniczej agresji Putina i to Ukraińcy, przy wsparciu Stanów Zjednoczonych oraz krajów UE, muszą mieć decydujący głos w rozmowach pokojowych. Dodał, że agresorem była i jest Rosja.

Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda z ostatniej chwili
Pilny komunikat prokuratury ws. dywersji na kolei. Stanisław Żaryn: Słabo to wygląda

Dwóch podejrzanych o sabotaż na kolei uciekło z Polski, czterech okazało się niewinnych. „Słabo to wygląda” - skomentował „sukcesy” służb i Prokuratury Krajowej były rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.

Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy Wiadomości
Problemy na Podkarpaciu. IMGW wydał komunikat pogodowy

Od rana Podkarpacie zmaga się z intensywnymi opadami śniegu, które powodują trudne warunki na drogach. Tworzy się błoto pośniegowe, a na niektórych odcinkach doszło już do kolizji i wypadków. Najpoważniejszy wypadek miał miejsce w Konieczkowej w powiecie strzyżowskim, gdzie trzy auta zderzyły się, a jedna osoba została ranna.

Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Analiza wsteczna zawsze skuteczna

Całkowicie przypadkowo natrafiłem na krążącą w przestrzeni medialnej grafikę, w mej ocenie – czyli cynicznego i wyzutego z uczuć wyższych indywiduum – znakomitą. Przedstawia ona kobietę dzierżącą w dłoni wielki, plastikowy worek, na boku którego widnienie rosyjska flaga, a tuż obok stoi dziewczynka w wieku szkolnym, z tornistrem na plecach, i – patrząc na dorosłą niewiastę – mówi: „Mamo, tata wrócił!”.

Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos z ostatniej chwili
Śmierć 7-letniej polskiej dziewczynki w Tarnopolu. Prezydent zabrał głos

Prezydent Karol Nawrocki podkreślił w piątek, że z głębokim bólem przyjął informację o śmierci 7-letniej Amelki, obywatelki Polski, która zginęła w Tarnopolu wraz ze swoją mamą. Jak zaznaczył, stało się to w wyniku barbarzyńskiego rosyjskiego ostrzału ludności cywilnej.

Francuski generał ostrzega przed potencjalną wojną z Rosją. „Musimy być gotowi stracić swoje dzieci” gorące
Francuski generał ostrzega przed potencjalną wojną z Rosją. „Musimy być gotowi stracić swoje dzieci”

Gen. Fabien Mandon, który we wrześniu objął stanowisko szefa sztabu armii, powiedział we wtorek kongresowi burmistrzów, że największą słabością Francji w dzisiejszych niebezpiecznych czasach jest brak woli walki. Jego ostrzeżenie o potencjalnej wojnie z Rosją ostro podzieliło opinię polityczną.

Czysta klasa. Gest Williama przyciągnął uwagę całego świata Wiadomości
"Czysta klasa". Gest Williama przyciągnął uwagę całego świata

Książę William i księżna Kate uczestniczyli w środę wieczorem w londyńskiej gali charytatywnej Royal Variety Performance, wydarzeniu tradycyjnie wspieranemu przez członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Obecność pary przyciągnęła uwagę mediów z całego świata.

Wołodymyr Zełenski wygłosił orędzie do narodu. Padły bardzo trudne słowa z ostatniej chwili
Wołodymyr Zełenski wygłosił orędzie do narodu. Padły bardzo trudne słowa

Ukraina zamierza konstruktywnie współpracować z Ameryką i nie będzie wygłaszać głośnych oświadczeń - powiedział prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Jego słowa cytuje ukraińska agencja UNIAN.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia Wiadomości
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Rumer Willis, córka Bruce’a Willisa, w mediach społecznościowych opowiedziała o stanie zdrowia ojca. Podczas sesji pytań i odpowiedzi (Q&A) na Instagramie podkreśliła, że choroba, z którą zmaga się aktor, nie pozostawia nikogo w dobrym stanie.

REKLAMA

Aleksandra Jakubiak OV: Krzyż podwyższony w sercu

"Nie miał On wdzięku ani też blasku, aby na Niego popatrzeć, ani wyglądu, by się nam podobał. Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, oswojony z cierpieniem, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa, wzgardzony tak, iż mieliśmy Go za nic. Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go za skazańca uznali, chłostanego przez Boga i zdeptanego. (...) Tak! Zgładzono Go z krainy żyjących; za grzechy mego ludu został zbity na śmierć. Grób Mu wyznaczono między bezbożnymi, i w śmierci swej był [na równi] z bogaczem, chociaż nikomu nie wyrządził krzywdy i w Jego ustach kłamstwo nie postało" (Czwarta pieść Sługi Jahwe, Iz 53, 2b-4. 8b-9).
 Aleksandra Jakubiak OV: Krzyż podwyższony w sercu
/ pixabay.com/CharlVera

 

To zupełnie niezwykłe, że w samym środku okresu zwanego zwykłym, po przeciwnej stronie tarczy roku liturgicznego niż Wielki Post i Misterium Paschalne, zaraz po wakacjach, pojawia się "raptem" święto Podwyższenia Krzyża Świętego. Skąd się ono tu wzięło?

Tradycja

Tradycja mówi, że relikwie Krzyża zostały odnalezione w IV wieku przez św. Helenę, matkę cesarza Konstantyna. Następnie zostały one złożone w bazylice Grobu Świętego w Jerozolimie, skąd, trzy wieki później, zrabować je mieli Persowie.

Kiedy z kolei, po czternastu latach, cesarz Herakliusz zwyciężył Persów i przywieźć miał relikwie na powrót do Jerozolimy, tak bardzo ciążył mu jego wystawny strój, że aby móc udźwignąć Krzyż i wnieść go do miasta, musiał wpierw zdjąć szaty i wejść boso. Tym sposobem cesarz - zmuszony niejako do aktu pokory - doświadczyć miał na własnej skórze, że tytuły i bogactwa nie tylko nie robią wrażenia na Bogu, ale mogą wręcz przeszkodzić w zmieszczeniu się w wąską bramę, jeśli człowiek nie umie się z nimi rozstać, gdy zajdzie taka potrzeba.

 

Wszystko to jest raczej legendą zawierającą przesłanie o charakterze mądrościowym niż historycznym wydarzeniem, bowiem z wcześniejszych przekazów wiadomo, że relikwie krzyża dużo wcześniej zostały podzielone i pocięte na części, jednak morał płynący z opowieści daje do myślenia.

Czytaj także: Bp Orchowicz: Na nic się zda krzyż na ścianie, jeśli nie otworzymy na niego serca

Spotkanie z Krzyżem

Bóg na rozmaite sposoby zapewnia nas o swojej miłości. Nie ma jednak znaku bardziej wstrząsającego, bardziej ostatecznego niż Chrystus, który ukochawszy do samego końca, pozwolił wyniszczyć się dla nas, nic sobie nie zostawiając. Nawet tchnienia. Przekonałam się o tym dobitnie, kiedy stojąc pod krzyżem w ciemnej godzinie swojego życia, krzyczałam, by  Bóg pokazał, czy mnie kocha. Moment, w którym spływa łaska otwarcia oczu i dostrzeżenia - zarówno absurdu sytuacji, w której mały niewierny człowiek żąda dowodu umiłowania od Boga wiszącego właśnie na krzyżu i oddającego za niego życie, jak i głębi oraz ostateczności tego najwspanialszego aktu wyznania miłości - to moment, który przemienia życie raz na zawsze.

Czytaj także: Cierpiący Mesjasz - mało znany łącznik judaizmu i chrześcijaństwa [video]

Sprzeciw

Krzyż budził sprzeciw zanim jeszcze urzeczywistnił się w czasie. Już apostołowie nie chcieli o nim słuchać. Potem przez lata był znakiem siejącym skandal i zgorszenie wszędzie, gdzie brakowało zrozumienia lub pokory w przyznaniu się, że potrzebny jest do życia. Prawdę mówiąc, nie dziwię się. Po ludzku nie jest łatwo przyjąć, że powodowany miłością wszechmocny Bóg sam odziera się z siły, że ta miłość, która jest Jego istotą, czyni Go - w nierozumiejących oczach - słabym, oraz że w niej właśnie tkwi źródło wszechmocy. Powiem więcej, według mnie, po ludzku w ogóle nie da się tego przyjąć. Tylko w Bogu jest to możliwe.

Różnica między tobą a Bogiem polega na tym, że On potrzebuje cię, ponieważ cię kocha, chce cię potrzebować, człowiek kocha Go, ponieważ Go potrzebuje. On jest Miłością, ty jesteś potrzebą Miłości, takiego cię chciał i takiego stworzył. 

W obliczu daru i wyznania, jakim jest Chrystus oddający życie za ciebie, można albo milczeć, słuchać i odpowiadać bezbrzeżną miłością, albo przerazić się, walczyć przeciwko Niemu i pogardzać słabością. Tak było i będzie zawsze, ponieważ reakcja na krzyż w naszym życiu jest lustrzanym odbiciem stanu naszej duszy tu i teraz, w tym momencie.

Proponuję byśmy po prostu pomilczeli u stóp Krzyża. Choć krótką chwilę.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe