Powódź. Prezes PiS: Siły nie zostały wykorzystane, był chaos informacyjny i paraliż decyzyjny

Podczas sobotnich konsultacji eksperckich na temat powodzi prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że podczas zarządzania kryzysowego siły nie zostały wykorzystane, był chaos informacyjny i paraliż decyzyjny.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Powódź. Prezes PiS: Siły nie zostały wykorzystane, był chaos informacyjny i paraliż decyzyjny
Prezes PiS Jarosław Kaczyński / fot. PAP/Leszek Szymański

Powódź w Polsce. Co zawiodło?

W sobotę w Sejmie odbyły się zorganizowane przez PiS konsultacje eksperckie pt. "Powódź 2024: przyczyny i skutki". Jak wskazał przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak, konsultacje miały odpowiedzieć na pytania dotyczące powodzi w województwie dolnośląskim i opolskim. – Co zawiodło? Jak zapobiegać zagrożeniu? Jak walczyć ze skutkami? Jak pomóc mieszkańcom? – pytał Błaszczak.

Zdaniem prezesa PiS, w tej chwili "wiemy stosunkowo niewiele".

Wiemy, że informacje o zbliżającym się niebezpieczeństwie były znane i dostępne dla ośrodka rządowego od co najmniej 11 września, ale w gruncie rzeczy powinny być już przynajmniej 10 września, bo już wtedy te informacje dotarły do Polski (...) Wiemy z całą pewnością, że to, że decyzje były podejmowane zbyt późno, a w szczególności, że nie poinformowano osób zamieszkujących te tereny o niebezpieczeństwie i nie podjęto decyzji o ewakuacji doprowadziło do tego, że bardzo poważna część zniszczonego dobytku nie mogła zostać uratowana. Być może były też w związku z tym ofiary śmiertelne, tego nie wiemy na pewno, ale jest to prawdopodobne

– powiedział Jarosław Kaczyński.

Były komendant główny PSP komentuje

Podczas konsultacji, były komendant główny PSP gen. Andrzej Bartkowiak poinformował, że w kulminacyjnym momencie operacji powodziowej, czyli 13 września zaangażowano tylko 700 strażaków, podczas gdy w dyspozycji Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego było ich 250 tys.

Barkowiak podał, że z analizy dokumentów, które otrzymał od posła PiS Pawła Szefernakera, które ten otrzymał od szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka wynika m.in., że 10 września przyszły pierwsze informacje o zagrożeniach z mechanizmu unijnego, z którym sprzężone jest Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa Komendanta Głównego.

Natomiast 11 i 12 września spłynęły kolejne informacje o zagrożeniach trzeciego stopnia dla terenów Dolnego Śląska, Opolskiego. Dodatkowo, jak przekazał, spływały informacje ostrzegające przed wielką wodą od komendantów z Czech.

– Mówimy o powodzi, która jest największa od 14 lat. Nie trudno poczuć, że nie wszystko zostało zrobione tak, jak trzeba – ocenił generał.

Z kolei, analizując działania wojskowe, b. zastępca szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji płk Marcin Stachowski powiedział, że 10 i 11 września zaczęto budowanie zgrupowań zadaniowych, a - jego zdaniem - był to czas, kiedy te zgrupowania "powinny już wyjść".

Dodał, że dopiero 13 września premier otrzymał meldunek o gotowości do działania zgrupowań zadaniowych. "Do tego momentu wojsko działało dobrze, bo nie było jednej rzeczy - wniosku wojewody o wsparcie wojska" - wskazał pułkownik.

Stachowski zauważył, że pierwszy wniosek o "użycie" wojska został wysłany przez wojewodę wielkopolskiego w związku z wylaniem rzeki Barycz. – To nie był wojewoda opolski ani dolnośląski – podkreślił.

W ocenie pułkownika, okres od 10 do 13 września był okresem straconym i "przespanym" przez opolskie i dolnośląskie centra zarządzania kryzysowego.

– Wiemy, że siły nie zostały wykorzystane, nie zostały wykorzystane we właściwym czasie, że był chaos informacyjny, że mieliśmy do czynienia także z pewnymi elementami, które paraliżowały działania – podsumował konsultacje prezes PiS.

Zdaniem Kaczyńskiego, "tutaj nie chodziło o to, żeby przeciwstawić się niebezpieczeństwu, które odnosiło się do życia, zdrowia i mienia ludzi oraz całego porządku publicznego". W jego ocenie, działania rządu potwierdzają tezę, że rządzący zajmowali się manipulacją społeczeństwa.

Chodziło o propagandę, o to wszystko, co oddziałuje na świadomość społeczną, żeby przedstawić sytuację w taki sposób, aby przyniosła jak najmniej szkód

– powiedział.


 

POLECANE
Maleje różnica między kandydatami w II turze. Sondaż pilne
Maleje różnica między kandydatami w II turze. Sondaż

W II turze wyborów prezydenckich kandydat Koalicji Obywatelskiej Rafał Trzaskowski uzyskałby 53 proc. głosów, a popierany przez Prawo i Sprawiedliwość Karol Nawrocki 45 proc. - wynika z najnowszego sondażu dla Newsweeka. Tygodnik ocenił, że "nie jest to przepaść, różnica między Trzaskowskim i Nawrockim bywała większa we wcześniejszych badaniach".

Papież Leon XIV zabrał głos ws. wojny na Ukrainie z ostatniej chwili
Papież Leon XIV zabrał głos ws. wojny na Ukrainie

Papież Leon XIV podczas spotkania z wiernymi na niedzielnej południowej modlitwie Regina Coeli w Watykanie zaapelował o "autentyczny, sprawiedliwy i trwały pokój" na Ukrainie

Tych leków może zabraknąć w aptekach. Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę Wiadomości
Tych leków może zabraknąć w aptekach. Ministerstwo Zdrowia opublikowało listę

Ministerstwo Zdrowia opublikowało nową listę leków, których może zabraknąć w aptekach. Wśród nich znalazły się m.in popularne antybiotyki i leki stosowane w leczeniu cukrzycy.

Niemcy nie wierzą w Merza. Sondaż nie pozostawia złudzeń z ostatniej chwili
Niemcy nie wierzą w Merza. Sondaż nie pozostawia złudzeń

Mniej niż 25% Niemców jest zadowolonych z pracy nowego kanclerza Friedricha Merza, a z nowej koalicji CDU/CSU-SPD zadowolonych jest jedynie 29% Niemców – informuje Bild.

Mniejszość niemiecka chce upamiętnienia Niemców w Panteonie Górnośląskim pilne
Mniejszość niemiecka chce upamiętnienia Niemców w Panteonie Górnośląskim

Panteon Górnośląski w Katowicach jest instytucją kultury, która ma być "formą uznania i podziękowania za wierność i poświęcenie dla Ojczyzny, widzianej zawsze w polskiej macierzy". Jednak zdaniem Związku Niemieckich Stowarzyszeń Społeczno-Kulturalnych obecny statut PG zniekształca prawdę na temat historii Górnego Śląska i udziału w niej osób narodowości niemieckiej.

Polak zamordowany w Meksyku. Brutalny lincz oparty na plotce? z ostatniej chwili
Polak zamordowany w Meksyku. Brutalny lincz oparty na plotce?

Brutalny lincz na 35‑letnim Polaku w Tijuanie w stanie Baja California. Zginął od kilkunastu ciosów nożem, oskarżony o próbę porwania dziecka.

Holenderski wywiad ostrzega: Rosja przesuwa wojska w kierunku granic NATO polityka
Holenderski wywiad ostrzega: Rosja przesuwa wojska w kierunku granic NATO

Rosja produkuje znacznie więcej artylerii, także z pomocą innych krajów, niż potrzebuje na wojnę z Ukrainą - mówi w wywiadzie dla Politico szef holenderskiej Służby Wywiadu Wojskowego i Bezpieczeństwa (MIVD), wiceadmirał Peter Reesink.

Złe wieści dla Trzaskowskiego. Jest nowy sondaż prezydencki z ostatniej chwili
Złe wieści dla Trzaskowskiego. Jest nowy sondaż prezydencki

Rafał Trzaskowski uzyskuje jedynie 30 proc. To "jeden z najgorszych wyników kandydata KO w tej kampanii" – informuje "Newsweek" powołując się na badania Opinia24.

Organizacja promująca prostytucję z milionową dotacją od Trzaskowskiego Wiadomości
Organizacja promująca prostytucję z milionową dotacją od Trzaskowskiego

"Kolektyw Kamelia" to nowa nazwa organizacji "Sex Work Polska", która całkiem niedawno dostała od Trzaskowskiego ponad 1 mln zł dotacji. Kolektyw pieniędzmi z ratusza promuje prostytucję i tworzy "koalicję na rzecz pracownic seksualnych" - zwraca uwagę Mateusz Kurzejewski, rzecznik PiS.

Gigantyczny pożar w Sosnowcu. W akcji 30 zastępów straży pożarnej pilne
Gigantyczny pożar w Sosnowcu. W akcji 30 zastępów straży pożarnej

Jak podała Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej, do godziny 7.00 w niedzielę w działania przy pożarze hali przy ul. Baczyńskiego w Sosnowcu zaangażowanych było ponad 170 strażaków. Dogaszanie budynku potrwa jeszcze wiele godzin.

REKLAMA

Powódź. Prezes PiS: Siły nie zostały wykorzystane, był chaos informacyjny i paraliż decyzyjny

Podczas sobotnich konsultacji eksperckich na temat powodzi prezes PiS Jarosław Kaczyński ocenił, że podczas zarządzania kryzysowego siły nie zostały wykorzystane, był chaos informacyjny i paraliż decyzyjny.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński Powódź. Prezes PiS: Siły nie zostały wykorzystane, był chaos informacyjny i paraliż decyzyjny
Prezes PiS Jarosław Kaczyński / fot. PAP/Leszek Szymański

Powódź w Polsce. Co zawiodło?

W sobotę w Sejmie odbyły się zorganizowane przez PiS konsultacje eksperckie pt. "Powódź 2024: przyczyny i skutki". Jak wskazał przewodniczący klubu PiS Mariusz Błaszczak, konsultacje miały odpowiedzieć na pytania dotyczące powodzi w województwie dolnośląskim i opolskim. – Co zawiodło? Jak zapobiegać zagrożeniu? Jak walczyć ze skutkami? Jak pomóc mieszkańcom? – pytał Błaszczak.

Zdaniem prezesa PiS, w tej chwili "wiemy stosunkowo niewiele".

Wiemy, że informacje o zbliżającym się niebezpieczeństwie były znane i dostępne dla ośrodka rządowego od co najmniej 11 września, ale w gruncie rzeczy powinny być już przynajmniej 10 września, bo już wtedy te informacje dotarły do Polski (...) Wiemy z całą pewnością, że to, że decyzje były podejmowane zbyt późno, a w szczególności, że nie poinformowano osób zamieszkujących te tereny o niebezpieczeństwie i nie podjęto decyzji o ewakuacji doprowadziło do tego, że bardzo poważna część zniszczonego dobytku nie mogła zostać uratowana. Być może były też w związku z tym ofiary śmiertelne, tego nie wiemy na pewno, ale jest to prawdopodobne

– powiedział Jarosław Kaczyński.

Były komendant główny PSP komentuje

Podczas konsultacji, były komendant główny PSP gen. Andrzej Bartkowiak poinformował, że w kulminacyjnym momencie operacji powodziowej, czyli 13 września zaangażowano tylko 700 strażaków, podczas gdy w dyspozycji Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego było ich 250 tys.

Barkowiak podał, że z analizy dokumentów, które otrzymał od posła PiS Pawła Szefernakera, które ten otrzymał od szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka wynika m.in., że 10 września przyszły pierwsze informacje o zagrożeniach z mechanizmu unijnego, z którym sprzężone jest Krajowe Centrum Koordynacji Ratownictwa Komendanta Głównego.

Natomiast 11 i 12 września spłynęły kolejne informacje o zagrożeniach trzeciego stopnia dla terenów Dolnego Śląska, Opolskiego. Dodatkowo, jak przekazał, spływały informacje ostrzegające przed wielką wodą od komendantów z Czech.

– Mówimy o powodzi, która jest największa od 14 lat. Nie trudno poczuć, że nie wszystko zostało zrobione tak, jak trzeba – ocenił generał.

Z kolei, analizując działania wojskowe, b. zastępca szefa Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji płk Marcin Stachowski powiedział, że 10 i 11 września zaczęto budowanie zgrupowań zadaniowych, a - jego zdaniem - był to czas, kiedy te zgrupowania "powinny już wyjść".

Dodał, że dopiero 13 września premier otrzymał meldunek o gotowości do działania zgrupowań zadaniowych. "Do tego momentu wojsko działało dobrze, bo nie było jednej rzeczy - wniosku wojewody o wsparcie wojska" - wskazał pułkownik.

Stachowski zauważył, że pierwszy wniosek o "użycie" wojska został wysłany przez wojewodę wielkopolskiego w związku z wylaniem rzeki Barycz. – To nie był wojewoda opolski ani dolnośląski – podkreślił.

W ocenie pułkownika, okres od 10 do 13 września był okresem straconym i "przespanym" przez opolskie i dolnośląskie centra zarządzania kryzysowego.

– Wiemy, że siły nie zostały wykorzystane, nie zostały wykorzystane we właściwym czasie, że był chaos informacyjny, że mieliśmy do czynienia także z pewnymi elementami, które paraliżowały działania – podsumował konsultacje prezes PiS.

Zdaniem Kaczyńskiego, "tutaj nie chodziło o to, żeby przeciwstawić się niebezpieczeństwu, które odnosiło się do życia, zdrowia i mienia ludzi oraz całego porządku publicznego". W jego ocenie, działania rządu potwierdzają tezę, że rządzący zajmowali się manipulacją społeczeństwa.

Chodziło o propagandę, o to wszystko, co oddziałuje na świadomość społeczną, żeby przedstawić sytuację w taki sposób, aby przyniosła jak najmniej szkód

– powiedział.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe