Bunt prokuratorów. Bodnar ma problem

Bunt w Prokuraturze Krajowej. Kierownictwo PK nabrało wody w usta, ale kolejni prokuratorzy odchodzą z zespołu śledczego prowadzący sprawę "Pegasusa" tuż przed postawieniem zarzutów. Mec. dr Bartosz Lewandowski nie ma wątpliwości, że tym sam prokuratorzy "wskazują wprost, że nie ma znamion czynu zabronionego i ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do formułowania takich zarzutów". Dodaje, że "to śledztwo dokładnie pokazuje jak dzisiaj wygląda „niezależna” i „apolityczna” prokuratura.
Adam Bodnar - minister sprawiedliwości
Adam Bodnar - minister sprawiedliwości / fot. PAP/Tomasz Gzell

O sprawie poinformowała dzisiejsza "Rzeczpospolita". Według jej ustaleń z sześcioosobowego składu Zespołu Śledczego nr. 3 ds. Pegasusa kilka dni temu odszedł prok. Grzegorz Talarek, ściągnięty specjalnie do składu z Prokuratory Okręgowej w Radomiu.

To ma być materiał dowodowy?

Jak przyznał prok. Przemysław Nowak na jego miejsce powołano prok. Artura Oniszczuka. Ale na tym kłopoty prokuratury wcale się nie skończyły. Według nieoficjalnych informacji "Rz" z zespołu ma odejść kolejnych dwóch prokuratorów. To prok. Andrzej Rybak i prok. Artur Kassyk. Ten ostatni ma przejść na emeryturę, ale co najmniej zastanawiające jest, że rezygnacje z działania w zespole śledczym mają miejsce tuż przed końcem pracy śledczych, czyli postawieniem zarzutów ws. "nielegalnej" inwigilacji Pegasusem, co zdążył już zapowiedzieć minister sprawiedliwości, Adam Bodnar.

Jak zaznacza "Rz", "nie wszyscy uważają, że jest materiał dowodowy na zarzuty". Dlatego też skład zespołu śledczego, który zgromadził w tej sprawie 100 tomów akt, trzeszczy w szwach, a wręcz się sypie, czego nie chce przyznać kierownictwo PK, twierdząc, że nie wie, dlaczego prokuratorzy rezygnują na finiszu śledztwa.

"Doświadczeni śledczy nie chcą się pod tym podpisać"

Mec. dr Bartosz Lewandowski komentujący tę sprawę na platformie X ocenia rezygnację śledczych jednoznacznie: "Wskazują wprost, że nie ma znamion czynu zabronionego i ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do formułowania takich zarzutów".

Jego zdaniem "to śledztwo dokładnie pokazuje jak dzisiaj wygląda „niezależna” i „apolityczna” Prokuratura. "Z zespołu odszedł już bardzo doświadczony prok. Grzegorz Talarek. Z zespołu chce odejść także prok. Andrzej Rybak. Prok. Artur Kassyk chce odejść w stan spoczynku, bowiem nie zgadza się z kierunkiem śledztwa zapowiedzianym przez Adama Bodnara".

Znany prawnik pokazuje też, jak według niego wygląda obecnie mechanizm budowania śledztwa w podobnych sprawach. 

"Najpierw generuje się jakiś news, politycy i przychylne media go agregują, potem zapada decyzja polityczna o ściganiu, następnie jest zapowiedź Adama Bodnara czy Dariusza Korneluka w mediach, aby uspokoić #SilniRazem, że „rozliczenia idą” i prokuratorzy muszą stawiać zarzuty". Jak podkreśla mec. Lewandowski: Widać nie wszyscy doświadczeni śledczy chcą w tym brać udział. 

 


 

POLECANE
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód Wiadomości
Lewandowski nie pojawił się na boisku. Hiszpańskie media ujawniają powód

Sobotni mecz FC Barcelony z Osasuną zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:0, ale dla polskich kibiców nie był to wieczór idealny. Robert Lewandowski całe spotkanie obejrzał z ławki rezerwowych, a po meczu pojawiły się niepokojące doniesienia dotyczące jego zdrowia.

Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku Wiadomości
Zignorowały zakaz i wpadły pod choinkę. Niebezpieczne zdarzenie w Gdańsku

Chwila nieuwagi i chęć zrobienia efektownego zdjęcia mogły skończyć się bardzo poważnie. Przy świątecznej choince na Długim Targu w Gdańsku doszło do zdarzenia, które postawiło na nogi służby miejskie i stało się ostrzeżeniem dla innych odwiedzających centrum miasta.

Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal z ostatniej chwili
Prevc znów najlepszy. Polacy poza czołówką w Klingenthal

Piotr Żyła zajął 20. miejsce, Paweł Wąsek był 21., a Dawid Kubacki - 28. w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w niemieckim Klingenthal. Wygrał Słoweniec Domen Prevc. Na podium stanęli też Japończycy Ren Nikaido i Ryoyu Kobayashi.

Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate Wiadomości
Pałac Buckingham. Nowe doniesienia ws. księżnej Kate

13 grudnia księżna Kate odwiedziła wyjątkowe miejsce pamięci – Ever After Garden. Ogród ten powstał, aby upamiętnić osoby, które zmarły na raka, a jednocześnie zbiera środki na rzecz organizacji The Royal Marsden Cancer Charity.

GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci Wiadomości
GIS wydał ostrzeżenie. Chodzi o popularny produkt dla dzieci

Główny Inspektorat Sanitarny wydał ostrzeżenie dotyczące dwóch partii mleka modyfikowanego dla niemowląt ze względu na wykrycie obecności mikroorganizmu na jednej z linii produkcyjnych w zakładzie. Zaznaczył, że nie należy spożywać produktów z dwóch wskazanych w komunikacie partii.

Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem Wiadomości
Niebezpieczna interwencja w Radomiu. 26-latka z nożem

W sobotę wieczorem w Radomiu doszło do niebezpiecznej interwencji, podczas której policjanci próbowali obezwładnić kobietę chodzącą po mieście z nożem. Zgłoszenie wpłynęło około godz. 21.00. Po przyjeździe na miejsce funkcjonariusze zlokalizowali 26-letnią kobietę w okolicy ul. Słowackiego.

Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie z ostatniej chwili
Nagły zwrot Ukrainy ws. NATO. Trwają rozmowy w Berlinie

Wołodymyr Zełenski poinformował, że Ukraina jest gotowa odstąpić od aspiracji członkostwa w NATO, jeśli otrzyma realne i prawnie wiążące gwarancje bezpieczeństwa od Zachodu. To element kompromisu mającego doprowadzić do zakończenia wojny z Rosją.

Świąteczne ceny w górach szokują Wiadomości
Świąteczne ceny w górach szokują

Z porównania przygotowanego przez Telewizję wPolsce24 wynika, że ceny ceny noclegów w polskich kurortach górskich poszły gwałtownie w górę. Procentowo koszt pobytu w okresie świąteczno-noworocznym w Zakopanem i Szczyrku zdrożał bardziej niż w Livigno.

Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci Wiadomości
Ryzykowny spacer po Morskim Oku. Wśród turystów były dzieci

W sieci znów zawrzało po opublikowaniu nagrania z Tatr. Na profilu „tatry_official” na Instagramie pokazano turystów spacerujących po zamarzniętym Morskim Oku. Największe poruszenie wywołał fakt, że na lodzie znajdowały się także małe dzieci.

Zrobiliśmy to co do nas należało. O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu z ostatniej chwili
"Zrobiliśmy to co do nas należało". O Solidarności w Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu

„Od protestu do wolności – Toruń w historii Solidarności” – wernisaż wystawy o bohaterach opozycji antykomunistycznej na Pomorzu i Kujawach odbył się w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego 13 grudnia w Muzeum Pamięć i Tożsamość im. św. Jana Pawła II w Toruniu. Fundację Promocji Solidarności podczas wydarzenia reprezentował dr Adam Chmielecki.

REKLAMA

Bunt prokuratorów. Bodnar ma problem

Bunt w Prokuraturze Krajowej. Kierownictwo PK nabrało wody w usta, ale kolejni prokuratorzy odchodzą z zespołu śledczego prowadzący sprawę "Pegasusa" tuż przed postawieniem zarzutów. Mec. dr Bartosz Lewandowski nie ma wątpliwości, że tym sam prokuratorzy "wskazują wprost, że nie ma znamion czynu zabronionego i ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do formułowania takich zarzutów". Dodaje, że "to śledztwo dokładnie pokazuje jak dzisiaj wygląda „niezależna” i „apolityczna” prokuratura.
Adam Bodnar - minister sprawiedliwości
Adam Bodnar - minister sprawiedliwości / fot. PAP/Tomasz Gzell

O sprawie poinformowała dzisiejsza "Rzeczpospolita". Według jej ustaleń z sześcioosobowego składu Zespołu Śledczego nr. 3 ds. Pegasusa kilka dni temu odszedł prok. Grzegorz Talarek, ściągnięty specjalnie do składu z Prokuratory Okręgowej w Radomiu.

To ma być materiał dowodowy?

Jak przyznał prok. Przemysław Nowak na jego miejsce powołano prok. Artura Oniszczuka. Ale na tym kłopoty prokuratury wcale się nie skończyły. Według nieoficjalnych informacji "Rz" z zespołu ma odejść kolejnych dwóch prokuratorów. To prok. Andrzej Rybak i prok. Artur Kassyk. Ten ostatni ma przejść na emeryturę, ale co najmniej zastanawiające jest, że rezygnacje z działania w zespole śledczym mają miejsce tuż przed końcem pracy śledczych, czyli postawieniem zarzutów ws. "nielegalnej" inwigilacji Pegasusem, co zdążył już zapowiedzieć minister sprawiedliwości, Adam Bodnar.

Jak zaznacza "Rz", "nie wszyscy uważają, że jest materiał dowodowy na zarzuty". Dlatego też skład zespołu śledczego, który zgromadził w tej sprawie 100 tomów akt, trzeszczy w szwach, a wręcz się sypie, czego nie chce przyznać kierownictwo PK, twierdząc, że nie wie, dlaczego prokuratorzy rezygnują na finiszu śledztwa.

"Doświadczeni śledczy nie chcą się pod tym podpisać"

Mec. dr Bartosz Lewandowski komentujący tę sprawę na platformie X ocenia rezygnację śledczych jednoznacznie: "Wskazują wprost, że nie ma znamion czynu zabronionego i ocena materiału dowodowego nie daje podstaw do formułowania takich zarzutów".

Jego zdaniem "to śledztwo dokładnie pokazuje jak dzisiaj wygląda „niezależna” i „apolityczna” Prokuratura. "Z zespołu odszedł już bardzo doświadczony prok. Grzegorz Talarek. Z zespołu chce odejść także prok. Andrzej Rybak. Prok. Artur Kassyk chce odejść w stan spoczynku, bowiem nie zgadza się z kierunkiem śledztwa zapowiedzianym przez Adama Bodnara".

Znany prawnik pokazuje też, jak według niego wygląda obecnie mechanizm budowania śledztwa w podobnych sprawach. 

"Najpierw generuje się jakiś news, politycy i przychylne media go agregują, potem zapada decyzja polityczna o ściganiu, następnie jest zapowiedź Adama Bodnara czy Dariusza Korneluka w mediach, aby uspokoić #SilniRazem, że „rozliczenia idą” i prokuratorzy muszą stawiać zarzuty". Jak podkreśla mec. Lewandowski: Widać nie wszyscy doświadczeni śledczy chcą w tym brać udział. 

 



 

Polecane