Niedoszła debata Trzaskowski-Nawrocki

Plan sztabu kandydata KO był prosty: Trzaskowski miał zmierzyć się z obywatelskim kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim w debacie „jeden na jeden”. To miało odwrócić uwagę od debaty organizowanej przez konserwatywną Telewizję Republika, gdzie Trzaskowski nie chciał się pojawić. Chodziło też o pokazanie siły, a przy okazji zmarginalizowanie rosnącego w sondażach kandydata Konfederacji Sławomira Mentzena.

• Komunikat dla mieszkańców Katowic
• Bezcenne znalezisko w Gdyni sprzed 1000 lat
• Komunikat dla mieszkańców Warszawy
• Przepisy resortu zdrowia ignorują głos ekspertów? Nowe badania niepokoją

Wszystko pokrzyżował ruch Hołowni

W sztabie KO nie przewidziano jednego: reakcji Hołowni. Marszałek Sejmu najpierw ogłosił, że weźmie udział w debacie Republiki, a potem... pojawił się również na debacie Trzaskowskiego - razem z innymi kandydatami. Tym samym unicestwił pomysł na "elitarne" starcie Trzaskowskiego z Nawrockim.

Efekt? Zamiast kontrolowanego pojedynku – polityczny chaos, słaby występ i wściekłość w szeregach KO. Jak mówi jeden ze sztabowców Trzaskowskiego:

Nie spodziewaliśmy się tego, bo początkowo Hołownia powtarzał publicznie, że nie będzie się wpychał na cudze debaty. Ewidentnie zmienił zdanie pod wpływem swojego otoczenia. Naszym błędem było to, że nie potrafiliśmy szybko przemodelować tej debaty pod wielu kandydatów. Teraz już wiemy, że Hołownia będzie nas w kampanii atakował

– brzmi komentarz jednego ze sztabowców Trzaskowskiego.

Trzaskowski stracił

Choć badania pokazują, że to Rafał Trzaskowski wciąż cieszy się największym poparciem wśród wyborców, to powyższy incydent spowodował, że jego kampania straciła impet i narracyjną przewagę. Ponadto urósł Hołownia, który dobrze prezentuje się w debatach i usiłuje coraz mocniej zaznaczać swoją niezależność.

W badaniu SW Research opublikowanym przez Onet.pl 17 kwietnia, Polacy jasno przekazali, co sądzą nt. decyzji Rafała Trzaskowskiego. 

Jak oceniasz decyzję Rafała Trzaskowskiego, żeby nie pojawić się na debatach organizowanych 11 i 14 kwietnia przez Telewizję Republika?

– brzmiało pytanie. Wyniki prezentowały się następująco:

• 44,8 proc. badanych negatywnie oceniło decyzję kandydata KO,
• 34,8 proc. oceniło ją pozytywnie,
• 20,4 proc. nie miało w tej sprawie zdania.