Czy ideologia woke chyli się ku upadkowi?

Ideologia woke, bazująca na postmodernizmie i relatywizmie, zdobyła zachodni mainstream, lecz coraz wyraźniej traci na znaczeniu.
Parada LGBT, zdjęcie podglądowe Czy ideologia woke chyli się ku upadkowi?
Parada LGBT, zdjęcie podglądowe / Unsplash

O czym musisz wiedzieć?

  • Źródłem ideologii woke jest postmodernizm.
  • Relatywizacja biologii i dekonstrukcja pojęć pozwoliła wyznawcom woke na negowanie płci.
  • Przekształcona w ideologię woke filozofia postmodernistyczna zdobyła popularność na uniwersytetach.
  • Objawy stopniowego odchodzenia od ideologii woke widać od kilku lat.

 

„Zmienianie dzieciom płci jest dbaniem o ich zdrowie”; „Otyłość to nie choroba”; „Sprowadzanie do Europy nielegalnych imigrantów jest super”; „Islam to religia pokoju, a chrześcijaństwo wojny”; „Niepełnosprawność to tożsamość”; „Zakazywanie smartfonów w szkołach to opresja wobec uczniów” – tego typu poglądy należą do różnych nurtów ideologii woke. Ideologii, która zawładnęła mainstreamem Zachodu, podzieliła go i osłabiła wewnętrznie. Ale ostatnio zaczęła przygasać.

 

Źródło ideologii woke

Źródłem ideologii woke jest postmodernizm – filozofia, zgodnie z którą wszystko może być relatywizowane. Fakty i rzeczywistość można definiować dowolnie, zależnie od tego, jak ktoś się czuje czy utożsamia. Rozwijany był przez Francuza Michela Foucaulta. Szukał we wszystkim opresji i dyskryminacji. Jak się okazało po jego śmierci, był pedofilem, co może było głównym powodem tego, że krytykował policję i system penitencjarny. A także psychiatrię, definiującą pedofilię jako zaburzenie seksualne (parafilię). 

Drugi czołowy postmodernista Jacques Derrida, również Francuz, wraz z Foucaultem i innymi zwolennikami postmodernizmu podpisał w latach 70. XX wieku petycję przeciwko wiekowi zgody we Francji, tak aby pedofilia stała się legalna. Derrida rozwijał „narzędzie” dekonstrukcji, zgodnie z którym przedefiniowuje się rozmaite pojęcia poprzez małostkowe czepianie się słówek, semantyczną manipulację znaczeń i erystykę. 

Postmodernizm rozwijali też inni Francuzi, m.in. Jean Baudrillard czy Jean-François Lyotard. W istocie filozofia postmodernistyczna pochodzi przede wszystkim z Francji. Ale w latach 80. i 90. dotarła w pełnej krasie do Stanów Zjednoczonych. Została tam przekształcona w system możliwych do aplikacji w społeczeństwie działań. W takiej wersji stała się ideologią woke: relatywizującą fakty biologiczne i społeczne, dekonstruującą obiektywne zjawiska, doszukującą się dyskryminacji na siłę. Co więcej, ideologia woke została uzbrojona w politykę tożsamości, czyli nadawanie przywilejów mikromniejszościom, a także w cancel culture

 

Ideologia woke w praktyce

Relatywizacja biologii i dekonstrukcja pojęć pozwoliła wyznawcom woke na negowanie płci i jej binarności, a w efekcie na proceder zmiany płci, w tym u dzieci. Relatywizm umożliwił też osobom białoskórym identyfikowanie się jako czarnoskóre, a osobom zdrowym jako niepełnosprawne. Otyłe kobiety stworzyły w ramach ideologii woke tłuszczowy feminizm, postulujący emancypację otyłości jako objawu zdrowia i pięknej sylwetki. Istnieje też wokeistyczny nurt neuroróżnorodności, zgodnie z którym zaburzenia psychoneurologiczne, takie jak autyzm czy borderline, są tak naprawdę specjalnymi umiejętnościami, nadającymi zaburzonym wyjątkowe właściwości. 

Siła wokeizmu wynika też z kultu ofiar, czyli doszukiwania się opresji. A badania psychologiczne wykazały, że osoby nastawione na interpretowanie czyichś zachowań negatywnie są skłonne do odbierania neutralnych, a nawet pozytywnych, gestów jako atak i obraza. W efekcie mamy ogromną liczbę ludzi, którzy spojrzenie i uśmiech uznają za molestowanie, powiedzenie komplementu czarnoskóremu za rasizm, a pomaganie osobom niepełnosprawnym za ableizm. Wśród wokeistów mamy do czynienia ze swoistą licytacją o to, kto ma gorzej, kto jest większym cierpiętnikiem. Kult ofiar premiuje nie osoby zaradne i uczciwe, lecz słabe, ale przebiegłe.

Gdy wokeiści znajdą już winnych swojej domniemanej dyskryminacji, mają na kim się wyładować. W tym celu stosują cancel culture, czyli organizowanie agresywnych nagonek. Wysyłanie fałszywych donosów do miejsca pracy, stalkowanie miejsca zamieszkania, pisanie negatywnych komentarzy i zgłaszanie postów w mediach społecznościowych, a nawet wysyłanie gróźb i ataki fizyczne. W taki sposób pracę straciło masę osób. Testy z zakresu psychologii społecznej wykazały, że osoby sygnalizujące cnotę – kolejny aspekt ideologii woke, polegający na nieadekwatnym i ostentacyjnym deklarowaniu wyższościowych poglądów – mają duże nasilenie cech mrocznej triady: sadyzmu, makiawelizmu i narcyzmu. Poza tym oskarżając wszystkich wkoło o opresję, odsuwają uwagę od swoich przewin. 

Systemowym sposobem walki o władzę jest w ideologii woke polityka tożsamości, czyli nadawanie specjalnych przywilejów. Preferowanymi przez wokeizm tożsamościami są nieraz wydumane lub wprost wymyślone tożsamości albo grupy cechujące się zaburzeniami psychicznymi. Ludzie, którym należy się pomoc psychiatryczna, zaczynają stawać się w wokeizmie elitami. 

 

Jak wokeizm stał się mainstreamem

Przekształcona w ideologię woke filozofia postmodernistyczna zdobyła serca wydziałów humanistycznych i społecznych na wielu amerykańskich uczelniach. To właśnie tam rozpoczęto stosowanie nagonek w stylu cancel culture. Dopiero potem metoda ta przeszła do mediów i polityki, a w końcu i zwykłych ludzi. Promotorką wokeizmu jest dr Judith Butler, autorka „Uwikłanych w płeć” i promotorka tez, że płeć to konstrukt społeczny. Inny lider tej ideologii to Ibram X. Kendi, także wykładowca i autor bestsellerowych książek, który głosi, że biali stworzyli wirusa HIV, aby zniszczyć czarnych. 

Sukces nurtu queerowo-transseksualnego i antyrasistowskiego rasizmu ośmielił pozostałe odnogi wokeizmu. Organizacje pozarządowe zaczęły same z siebie propagować tę ideologię lub zostały silnie skorumpowane przez duże fundusze, dające pieniądze na wokeistyczne cele. Przykładowo: aktualnie, aby organizacja LGBT dostała grant, zwykle musi wykazać, że robi coś na rzecz ułatwienia zmiany płci. A feministki, by mogły funkcjonować finansowo, niejednokrotnie dla dostania grantu zmuszone są propagować prostytucję i sutenerstwo jako formę wyzwolenia kobiet. Bo normalizacja prostytucji to kolejny nurt wokeizmu. 

Gdy wokeizm był obecny już na uczelniach, w NGO-sach i mediach, zaczęli go wdrażać politycy – najpierw lewicowi i liberalni, a potem centrowi i centroprawicowi. Między innymi dlatego tak duże sukcesy odnosi obecnie prawica i skrajna prawica: bo ona jako jedyna nie dała się narracji ideologii woke i sprzeciwiała się takim absurdom, jak zmienianie dzieciom płci, sprowadzanie muzułmanów do UE, traktowanie autyzmu i borderline jako czegoś pozytywnego, czy walka z zadaniami domowymi mającymi być rodzajem dyskryminacji uczniów. Wielu ludzi popiera prawicowych polityków nie dlatego, że ma poglądy prawicowe, tylko ma dosyć tej masowej społecznej histerii i gaslightingu wokeistów.  

Kwintesencją zdominowania życia przez wokeizm było wdrożenie go do polityki korporacyjnej. Międzynarodowe firmy zaczęły uruchamiać programy wsparcia dla niebinarnych, m.in. poprzez umieszczanie tamponów w męskich toaletach. Albo dawać dodatkowe punkty rekrutacyjne dla mężczyzn identyfikujących się jako kobiety. Ogółem programy DEI – diversity (różnorodność), equity (równość), inclusion (inkluzywność) stały się obowiązkowe. Dzięki nim można było zwalniać ludzi z pracy za nieprawomyślne poglądy, jak w przypadku pewnej Brytyjki, która stwierdziła, że płci nie da się zmienić. W jej obronie stanęła J.K. Rowling, przez co stała się obiektem stalkingu przez transaktywistów. Niezwykle uciążliwe stało się też propagowanie wokeizmu przez korporacje technologiczne, które w okolicach 2015 roku zaczęły banować lub usuwać wpisy krytyczne wobec poszczególnych nurtów woke. 

 

Oznaki wycofywania się ideologii woke 

Nic jednak nie trwa wiecznie. Objawy stopniowego odchodzenia od ideologii woke w różnych nurtach widać od kilku lat. Największe porażki ponosi nurt transseksualny, gdyż niewątpliwie stał się on najpopularniejszy i najbardziej nachalny. 

W 2020 roku Finlandia, w 2021 roku Instytut Karolinska (przyznający medyczne Nagrody Nobla), a w 2022 roku cała Szwecja – zakazały medycznej zmiany płci u dzieci. W 2023 roku komisja zdrowia Ukom w Norwegii rekomendowała zakazy na wzór sąsiadów, a Dania ograniczyła dostęp do tranzycji. Jeszcze w 2022 roku Francuska Akademia Medyczna wydała oświadczenie ostrzegające przed zmianą płci, a Wielka Brytania zamknęła klinikę zmiany płci Tavistock. W 2023 roku szkocka premier Nicola Sturgeon straciła stanowisko przez próbę forsowania prawa ułatwiającego zmianę płci, co zbiegło się w czasie ze skandalem przenoszenia mężczyzn identyfikujących się jako kobiety do kobiecych więzień – w tym gwałcicieli. W 2024 roku Wielka Brytania całkowicie zakazała tranzycji dzieci, a w 2025 roku brytyjski Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, że płeć to zjawisko biologiczne i niezmienne od urodzenia. W USA w 2025 zapowiedziano zaprzestanie finansowania zmiany płci ze środków federalnych osobom przed 19. rokiem życia. 

We wszystkich wspomnianych latach doszło też do publikacji wielu badań naukowych pokazujących, że tranzycja płciowa powoduje depresję, zaburzenia lękowe i zwiększa ryzyko popełniania samobójstwa. Powoduje też nowotwory wątroby i nerek, osteoporozę, zakrzepy, zawały. Śledztwa dziennikarskie (m.in. Jessego Singala) wykazały, że wcześniejsze badania, które rzekomo dowodziły, iż zmiana płci jest korzystna dla zdrowia, były sfabrykowane. Doprowadzono do okaleczenia dziesiątek tysięcy pacjentów, również nieletnich. Wszystko to pod płaszczykiem fałszywej empatii i walki o „prawa trans”.

Zmiany widać w organizacjach LGBT. Geje i lesbijki zaczęli tworzyć organizacje LGB, bez „TQ+”. Nie chcą być łączeni z transseksualistami czy niebinarnymi. Walczą z procederem zmiany płci. Jak się bowiem okazało w serii badań, większość ofiar tranzycji płciowej to geje i lesbijki. Wmawia im się, że dzięki zmianie płci lesbijka stanie się „mężczyzną hetero”, a gej „kobietą hetero”. Wielu młodych gejów i lesbijek poddało się naciskom aktywistów transseksualnych i zmieniło płeć, czego teraz żałują. Nowe organizacje, np. LGB Alliance, a w Polsce Kolektyw Labrys, zajmują się więc zwalczaniem aktywizmu transseksualnego. 

Jeszcze za Joe Bidena z Departamentu Energii w Białym Domu wyrzucono transseksualnego pracownika, kradnącego kobiecą bieliznę i biżuterię na lotniskach. Drugi transseksualista, który działał w Departamencie Zdrowia i – jak ujawnił „The New York Times” – naciskał organizacje medyczne, aby rekomendowały tranzycję płciową w jak najmłodszym wieku, został usunięty z Białego Domu w 2025 roku. Ideologia woke zaczęła również wycofywać się ze sportu. Coraz więcej organizacji sportowych zakazuje startowania mężczyznom w kobiecych rywalizacjach, m.in. World Aquatics, World Athletics czy England Hockey zdobyły się na takie regulacje.

W Hiszpanii w ostatnich latach zakazano prostytucji, zauważając, że w środowisku, w którym sutenerstwo staje się legalnym biznesem, znacznie łatwiej prowadzi się handel ludźmi, w tym dziećmi. Co więcej, radni Amsterdamu zadecydowali, aby pozbyć się z tego miasta słynnej dzielnicy czerwonych latarni. Za zmianami głosowały zarówno lewica, jak i prawica. 

 

Skutki wokeizmu pozostaną z nami na dłużej

Coraz więcej podręczników i organizacji psychologicznych i psychiatrycznych zwraca uwagę, aby autyzm nazywać „zaburzeniami ze spektrum autyzmu”. Nacisk na słowo „zaburzenia” wynika z faktu, że aktywiści autystyczni, w tym Greta Thunberg, głoszą, że ich zaburzenie to supermoc. A traktowanie zachowań wynikających z zaburzeń jak normy jest niebezpieczne i dla zaburzonych, i dla reszty społeczeństwa. Specjaliści odczarowują także mit, jakoby autyści byli inteligentniejsi od większości ludzi, bo choć zdarzają się wybitne jednostki, to przeciętnie osoby w spektrum autyzmu mają znacznie częściej problemy lub upośledzenia intelektualne. 

Daleko jeszcze do upadku ideologii woke. Mimo iż wiele korporacji amerykańskich zamknęło swoje programy DEI, to mnóstwo innych nadal je prowadzi. Podczas gali oscarowej 2025 padały zachwyty nad prostytucją i zmianą płci, które prezentowano w filmach w sposób pozytywny. O ile Szwecja zakazała medycznej zmiany płci u niepełnoletnich, o tyle równocześnie zalegalizowała prawną zmianę płci od 16. roku życia. A Niemcy i Hiszpania wprowadziły niedawno legalną zmianę płci od 12. roku życia. Niestety skutki wokeizmu w postaci podzielonego ideowo, kulturowo i religijnie Zachodu pozostaną z nami na dłużej, wywierając niezwykle negatywny wpływ na społeczeństwo, politykę i kulturę. 


 

POLECANE
Gomoła wraca do Polski 2050. Rok temu został wyrzucony z partii z ostatniej chwili
Gomoła wraca do Polski 2050. Rok temu został wyrzucony z partii

W czwartek poseł Adam Gomoła ponownie dołączył do klubu Polska 2050, z którego został wykluczony w marcu ubiegłego roku.

Komunikat Watykanu: język polski jednym z siedmiu głównych języków komunikacji z ostatniej chwili
Komunikat Watykanu: język polski jednym z siedmiu głównych języków komunikacji

Język polski dołączył do siedmiu głównych języków Mediów Watykańskich. Decyzja obowiązuje od 1 października 2025 r.

Hamburg przyspiesza neutralność klimatyczną. Zapłacą mieszkańcy tylko u nas
Hamburg przyspiesza neutralność klimatyczną. Zapłacą mieszkańcy

Hamburg powiedział „tak” radykalnej transformacji klimatycznej. W referendum mieszkańcy poparli przyspieszenie neutralności klimatycznej, co oznacza koniec ogrzewania gazowego, ograniczenia ruchu aut i miliardowe wydatki. Opozycja ostrzega: to początek zielonej katastrofy.

AfD uderza w Sławomira Cenckiewicza z ostatniej chwili
AfD uderza w Sławomira Cenckiewicza

Rzecznik federalny niemieckiej partii Alternatywa dla Niemiec (AfD), Tino Chrupalla, zaatakował wypowiedź szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Sławomira Cenckiewicza, w sprawie Ukraińca podejrzanego o sabotaż gazociągów Nord Stream. Chrupalla podkreślił, że niemiecki rząd powinien "stanąć w obronie niemieckiego prawa karnego i interesów swoich obywateli wobec Polski".

Nowy sondaż, nowe zmartwienie Donalda Tuska z ostatniej chwili
Nowy sondaż, nowe zmartwienie Donalda Tuska

Donald Tusk ma powody do zmartwień. Aż 51,8 proc. pytanych ocenia rząd źle – wynika z opublikowanego w czwartek badania pracowni OGB Pro.

Wypadek busa przewożącego dzieci. Są ranni z ostatniej chwili
Wypadek busa przewożącego dzieci. Są ranni

Bus przedszkolny uderzył w drzewo w Gulczewie w woj. wielkopolskim. Rannych jest pięć osób. Droga Krajowa nr 15 między Wrześnią a Gnieznem zablokowana – poinformowało w czwartek po godz. 10 RMF FM.

Premier: Nie wiedziałem, że to tyle kosztuje. Bogucki: Absolutna kompromitacja Wiadomości
Premier: Nie wiedziałem, że to tyle kosztuje. Bogucki: Absolutna kompromitacja

Premier Donald Tusk podczas konferencji prasowej w Piotrkowie Trybunalskim przyznał, że przed objęciem urzędu nie zdawał sobie sprawy z wysokości środków potrzebnych na zbrojenia. Na te słowa ostro zareagował Zbigniew Bogucki, szef Kancelarii Prezydenta RP, który stwierdził, że premier „skompromitował się w sposób absolutny”.

Bank Pekao wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Bank Pekao wydał pilny komunikat

Bank Pekao SA poinformował o zmianie operatora odpowiedzialnego za realizację doładowań telefonów na kartę. Od 29 października 2025 roku zlecenia będą obsługiwane przez Autopay sp. z o.o. Zmiana dotyczy serwisu Pekao24, aplikacji PeoPay oraz PeoPay Kids.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

''Rekordowy wrzesień w ruchu pasażerskim w porcie lotniczym Katowice-Pyrzowice: obsłużono 887 205 pasażerów. Rekordy bije także ruch cargo: 32 554 ton. To najlepszy 9. miesiąc i rekord frachtu'' – czytamy w komunikacie Katowice Airport.

 Pożar hotelu na Mazowszu. W środku było 9 osób z ostatniej chwili
Pożar hotelu na Mazowszu. W środku było 9 osób

W nocy ze środy na czwartek doszło do poważnego pożaru w hotelu i restauracji w miejscowości Mniszew w województwie mazowieckim. Na miejscu działa 30 zastępów straży pożarnej, które od kilku godzin walczą z żywiołem. Wszyscy przebywający w budynku zdołali się ewakuować, a według wstępnych informacji nikt nie został poszkodowany.

REKLAMA

Czy ideologia woke chyli się ku upadkowi?

Ideologia woke, bazująca na postmodernizmie i relatywizmie, zdobyła zachodni mainstream, lecz coraz wyraźniej traci na znaczeniu.
Parada LGBT, zdjęcie podglądowe Czy ideologia woke chyli się ku upadkowi?
Parada LGBT, zdjęcie podglądowe / Unsplash

O czym musisz wiedzieć?

  • Źródłem ideologii woke jest postmodernizm.
  • Relatywizacja biologii i dekonstrukcja pojęć pozwoliła wyznawcom woke na negowanie płci.
  • Przekształcona w ideologię woke filozofia postmodernistyczna zdobyła popularność na uniwersytetach.
  • Objawy stopniowego odchodzenia od ideologii woke widać od kilku lat.

 

„Zmienianie dzieciom płci jest dbaniem o ich zdrowie”; „Otyłość to nie choroba”; „Sprowadzanie do Europy nielegalnych imigrantów jest super”; „Islam to religia pokoju, a chrześcijaństwo wojny”; „Niepełnosprawność to tożsamość”; „Zakazywanie smartfonów w szkołach to opresja wobec uczniów” – tego typu poglądy należą do różnych nurtów ideologii woke. Ideologii, która zawładnęła mainstreamem Zachodu, podzieliła go i osłabiła wewnętrznie. Ale ostatnio zaczęła przygasać.

 

Źródło ideologii woke

Źródłem ideologii woke jest postmodernizm – filozofia, zgodnie z którą wszystko może być relatywizowane. Fakty i rzeczywistość można definiować dowolnie, zależnie od tego, jak ktoś się czuje czy utożsamia. Rozwijany był przez Francuza Michela Foucaulta. Szukał we wszystkim opresji i dyskryminacji. Jak się okazało po jego śmierci, był pedofilem, co może było głównym powodem tego, że krytykował policję i system penitencjarny. A także psychiatrię, definiującą pedofilię jako zaburzenie seksualne (parafilię). 

Drugi czołowy postmodernista Jacques Derrida, również Francuz, wraz z Foucaultem i innymi zwolennikami postmodernizmu podpisał w latach 70. XX wieku petycję przeciwko wiekowi zgody we Francji, tak aby pedofilia stała się legalna. Derrida rozwijał „narzędzie” dekonstrukcji, zgodnie z którym przedefiniowuje się rozmaite pojęcia poprzez małostkowe czepianie się słówek, semantyczną manipulację znaczeń i erystykę. 

Postmodernizm rozwijali też inni Francuzi, m.in. Jean Baudrillard czy Jean-François Lyotard. W istocie filozofia postmodernistyczna pochodzi przede wszystkim z Francji. Ale w latach 80. i 90. dotarła w pełnej krasie do Stanów Zjednoczonych. Została tam przekształcona w system możliwych do aplikacji w społeczeństwie działań. W takiej wersji stała się ideologią woke: relatywizującą fakty biologiczne i społeczne, dekonstruującą obiektywne zjawiska, doszukującą się dyskryminacji na siłę. Co więcej, ideologia woke została uzbrojona w politykę tożsamości, czyli nadawanie przywilejów mikromniejszościom, a także w cancel culture

 

Ideologia woke w praktyce

Relatywizacja biologii i dekonstrukcja pojęć pozwoliła wyznawcom woke na negowanie płci i jej binarności, a w efekcie na proceder zmiany płci, w tym u dzieci. Relatywizm umożliwił też osobom białoskórym identyfikowanie się jako czarnoskóre, a osobom zdrowym jako niepełnosprawne. Otyłe kobiety stworzyły w ramach ideologii woke tłuszczowy feminizm, postulujący emancypację otyłości jako objawu zdrowia i pięknej sylwetki. Istnieje też wokeistyczny nurt neuroróżnorodności, zgodnie z którym zaburzenia psychoneurologiczne, takie jak autyzm czy borderline, są tak naprawdę specjalnymi umiejętnościami, nadającymi zaburzonym wyjątkowe właściwości. 

Siła wokeizmu wynika też z kultu ofiar, czyli doszukiwania się opresji. A badania psychologiczne wykazały, że osoby nastawione na interpretowanie czyichś zachowań negatywnie są skłonne do odbierania neutralnych, a nawet pozytywnych, gestów jako atak i obraza. W efekcie mamy ogromną liczbę ludzi, którzy spojrzenie i uśmiech uznają za molestowanie, powiedzenie komplementu czarnoskóremu za rasizm, a pomaganie osobom niepełnosprawnym za ableizm. Wśród wokeistów mamy do czynienia ze swoistą licytacją o to, kto ma gorzej, kto jest większym cierpiętnikiem. Kult ofiar premiuje nie osoby zaradne i uczciwe, lecz słabe, ale przebiegłe.

Gdy wokeiści znajdą już winnych swojej domniemanej dyskryminacji, mają na kim się wyładować. W tym celu stosują cancel culture, czyli organizowanie agresywnych nagonek. Wysyłanie fałszywych donosów do miejsca pracy, stalkowanie miejsca zamieszkania, pisanie negatywnych komentarzy i zgłaszanie postów w mediach społecznościowych, a nawet wysyłanie gróźb i ataki fizyczne. W taki sposób pracę straciło masę osób. Testy z zakresu psychologii społecznej wykazały, że osoby sygnalizujące cnotę – kolejny aspekt ideologii woke, polegający na nieadekwatnym i ostentacyjnym deklarowaniu wyższościowych poglądów – mają duże nasilenie cech mrocznej triady: sadyzmu, makiawelizmu i narcyzmu. Poza tym oskarżając wszystkich wkoło o opresję, odsuwają uwagę od swoich przewin. 

Systemowym sposobem walki o władzę jest w ideologii woke polityka tożsamości, czyli nadawanie specjalnych przywilejów. Preferowanymi przez wokeizm tożsamościami są nieraz wydumane lub wprost wymyślone tożsamości albo grupy cechujące się zaburzeniami psychicznymi. Ludzie, którym należy się pomoc psychiatryczna, zaczynają stawać się w wokeizmie elitami. 

 

Jak wokeizm stał się mainstreamem

Przekształcona w ideologię woke filozofia postmodernistyczna zdobyła serca wydziałów humanistycznych i społecznych na wielu amerykańskich uczelniach. To właśnie tam rozpoczęto stosowanie nagonek w stylu cancel culture. Dopiero potem metoda ta przeszła do mediów i polityki, a w końcu i zwykłych ludzi. Promotorką wokeizmu jest dr Judith Butler, autorka „Uwikłanych w płeć” i promotorka tez, że płeć to konstrukt społeczny. Inny lider tej ideologii to Ibram X. Kendi, także wykładowca i autor bestsellerowych książek, który głosi, że biali stworzyli wirusa HIV, aby zniszczyć czarnych. 

Sukces nurtu queerowo-transseksualnego i antyrasistowskiego rasizmu ośmielił pozostałe odnogi wokeizmu. Organizacje pozarządowe zaczęły same z siebie propagować tę ideologię lub zostały silnie skorumpowane przez duże fundusze, dające pieniądze na wokeistyczne cele. Przykładowo: aktualnie, aby organizacja LGBT dostała grant, zwykle musi wykazać, że robi coś na rzecz ułatwienia zmiany płci. A feministki, by mogły funkcjonować finansowo, niejednokrotnie dla dostania grantu zmuszone są propagować prostytucję i sutenerstwo jako formę wyzwolenia kobiet. Bo normalizacja prostytucji to kolejny nurt wokeizmu. 

Gdy wokeizm był obecny już na uczelniach, w NGO-sach i mediach, zaczęli go wdrażać politycy – najpierw lewicowi i liberalni, a potem centrowi i centroprawicowi. Między innymi dlatego tak duże sukcesy odnosi obecnie prawica i skrajna prawica: bo ona jako jedyna nie dała się narracji ideologii woke i sprzeciwiała się takim absurdom, jak zmienianie dzieciom płci, sprowadzanie muzułmanów do UE, traktowanie autyzmu i borderline jako czegoś pozytywnego, czy walka z zadaniami domowymi mającymi być rodzajem dyskryminacji uczniów. Wielu ludzi popiera prawicowych polityków nie dlatego, że ma poglądy prawicowe, tylko ma dosyć tej masowej społecznej histerii i gaslightingu wokeistów.  

Kwintesencją zdominowania życia przez wokeizm było wdrożenie go do polityki korporacyjnej. Międzynarodowe firmy zaczęły uruchamiać programy wsparcia dla niebinarnych, m.in. poprzez umieszczanie tamponów w męskich toaletach. Albo dawać dodatkowe punkty rekrutacyjne dla mężczyzn identyfikujących się jako kobiety. Ogółem programy DEI – diversity (różnorodność), equity (równość), inclusion (inkluzywność) stały się obowiązkowe. Dzięki nim można było zwalniać ludzi z pracy za nieprawomyślne poglądy, jak w przypadku pewnej Brytyjki, która stwierdziła, że płci nie da się zmienić. W jej obronie stanęła J.K. Rowling, przez co stała się obiektem stalkingu przez transaktywistów. Niezwykle uciążliwe stało się też propagowanie wokeizmu przez korporacje technologiczne, które w okolicach 2015 roku zaczęły banować lub usuwać wpisy krytyczne wobec poszczególnych nurtów woke. 

 

Oznaki wycofywania się ideologii woke 

Nic jednak nie trwa wiecznie. Objawy stopniowego odchodzenia od ideologii woke w różnych nurtach widać od kilku lat. Największe porażki ponosi nurt transseksualny, gdyż niewątpliwie stał się on najpopularniejszy i najbardziej nachalny. 

W 2020 roku Finlandia, w 2021 roku Instytut Karolinska (przyznający medyczne Nagrody Nobla), a w 2022 roku cała Szwecja – zakazały medycznej zmiany płci u dzieci. W 2023 roku komisja zdrowia Ukom w Norwegii rekomendowała zakazy na wzór sąsiadów, a Dania ograniczyła dostęp do tranzycji. Jeszcze w 2022 roku Francuska Akademia Medyczna wydała oświadczenie ostrzegające przed zmianą płci, a Wielka Brytania zamknęła klinikę zmiany płci Tavistock. W 2023 roku szkocka premier Nicola Sturgeon straciła stanowisko przez próbę forsowania prawa ułatwiającego zmianę płci, co zbiegło się w czasie ze skandalem przenoszenia mężczyzn identyfikujących się jako kobiety do kobiecych więzień – w tym gwałcicieli. W 2024 roku Wielka Brytania całkowicie zakazała tranzycji dzieci, a w 2025 roku brytyjski Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, że płeć to zjawisko biologiczne i niezmienne od urodzenia. W USA w 2025 zapowiedziano zaprzestanie finansowania zmiany płci ze środków federalnych osobom przed 19. rokiem życia. 

We wszystkich wspomnianych latach doszło też do publikacji wielu badań naukowych pokazujących, że tranzycja płciowa powoduje depresję, zaburzenia lękowe i zwiększa ryzyko popełniania samobójstwa. Powoduje też nowotwory wątroby i nerek, osteoporozę, zakrzepy, zawały. Śledztwa dziennikarskie (m.in. Jessego Singala) wykazały, że wcześniejsze badania, które rzekomo dowodziły, iż zmiana płci jest korzystna dla zdrowia, były sfabrykowane. Doprowadzono do okaleczenia dziesiątek tysięcy pacjentów, również nieletnich. Wszystko to pod płaszczykiem fałszywej empatii i walki o „prawa trans”.

Zmiany widać w organizacjach LGBT. Geje i lesbijki zaczęli tworzyć organizacje LGB, bez „TQ+”. Nie chcą być łączeni z transseksualistami czy niebinarnymi. Walczą z procederem zmiany płci. Jak się bowiem okazało w serii badań, większość ofiar tranzycji płciowej to geje i lesbijki. Wmawia im się, że dzięki zmianie płci lesbijka stanie się „mężczyzną hetero”, a gej „kobietą hetero”. Wielu młodych gejów i lesbijek poddało się naciskom aktywistów transseksualnych i zmieniło płeć, czego teraz żałują. Nowe organizacje, np. LGB Alliance, a w Polsce Kolektyw Labrys, zajmują się więc zwalczaniem aktywizmu transseksualnego. 

Jeszcze za Joe Bidena z Departamentu Energii w Białym Domu wyrzucono transseksualnego pracownika, kradnącego kobiecą bieliznę i biżuterię na lotniskach. Drugi transseksualista, który działał w Departamencie Zdrowia i – jak ujawnił „The New York Times” – naciskał organizacje medyczne, aby rekomendowały tranzycję płciową w jak najmłodszym wieku, został usunięty z Białego Domu w 2025 roku. Ideologia woke zaczęła również wycofywać się ze sportu. Coraz więcej organizacji sportowych zakazuje startowania mężczyznom w kobiecych rywalizacjach, m.in. World Aquatics, World Athletics czy England Hockey zdobyły się na takie regulacje.

W Hiszpanii w ostatnich latach zakazano prostytucji, zauważając, że w środowisku, w którym sutenerstwo staje się legalnym biznesem, znacznie łatwiej prowadzi się handel ludźmi, w tym dziećmi. Co więcej, radni Amsterdamu zadecydowali, aby pozbyć się z tego miasta słynnej dzielnicy czerwonych latarni. Za zmianami głosowały zarówno lewica, jak i prawica. 

 

Skutki wokeizmu pozostaną z nami na dłużej

Coraz więcej podręczników i organizacji psychologicznych i psychiatrycznych zwraca uwagę, aby autyzm nazywać „zaburzeniami ze spektrum autyzmu”. Nacisk na słowo „zaburzenia” wynika z faktu, że aktywiści autystyczni, w tym Greta Thunberg, głoszą, że ich zaburzenie to supermoc. A traktowanie zachowań wynikających z zaburzeń jak normy jest niebezpieczne i dla zaburzonych, i dla reszty społeczeństwa. Specjaliści odczarowują także mit, jakoby autyści byli inteligentniejsi od większości ludzi, bo choć zdarzają się wybitne jednostki, to przeciętnie osoby w spektrum autyzmu mają znacznie częściej problemy lub upośledzenia intelektualne. 

Daleko jeszcze do upadku ideologii woke. Mimo iż wiele korporacji amerykańskich zamknęło swoje programy DEI, to mnóstwo innych nadal je prowadzi. Podczas gali oscarowej 2025 padały zachwyty nad prostytucją i zmianą płci, które prezentowano w filmach w sposób pozytywny. O ile Szwecja zakazała medycznej zmiany płci u niepełnoletnich, o tyle równocześnie zalegalizowała prawną zmianę płci od 16. roku życia. A Niemcy i Hiszpania wprowadziły niedawno legalną zmianę płci od 12. roku życia. Niestety skutki wokeizmu w postaci podzielonego ideowo, kulturowo i religijnie Zachodu pozostaną z nami na dłużej, wywierając niezwykle negatywny wpływ na społeczeństwo, politykę i kulturę. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe