Rosemann: Mit założycielski

Wygląda na to, że mit wyborów „ukradzionych” w jakiś zdumiewający sposób przez Przemysława Czarnka do spółki z ojcem Tadeuszem Rydzykiem wcale nie musi zostać hermetycznym przekazem Romana Giertycha skierowanym do przypominających coraz bardziej szaloną sektę zwolenników jego radykalnych pomysłów na „porządkowanie” naszej polityki.
Poseł Roman Giertych  Rosemann: Mit założycielski
Poseł Roman Giertych / PAP/Tomasz Gzell

Co musisz wiedzieć?

  • W wyborach prezydencki do nieprawidłowości miało dochodzić tam, gdzie Trzaskowski w pierwszej turze wygrał.
  • Roman Giertych swoimi działaniami może "grać" na budowanie zaplecza.
  • Natomiast „ukradzione wybory” to może być mit założycielski.

 

Protest zamierza również złożyć sztab Rafała Trzaskowskiego, a jego podstawy – jak wynika ze słów Cezarego Tomczyka, jednego z szefów kampanii Rafała Trzaskowskiego – są mocno zbieżne z sugestiami Giertycha.

 

"Anomalie" wyborcze

Pobieżne zapoznanie się z wątpliwościami i przywoływanymi „anomaliami” prowadzi do wniosku, że główną „anomalią” tych wyborów jest to, że Rafał Trzaskowski przegrał, a – zdaniem jego otoczenia – powinien wygrać. I nie piszę tego ironicznie. Do tego w zasadzie sprowadza się cała próba podważenia wyniku z 1 czerwca 2025 r.

Po zagłębieniu się w szczegóły przywoływanych wątpliwości można zauważyć rzecz dość absurdalną. Otóż do nieprawidłowości miało dochodzić tam, gdzie Trzaskowski w pierwszej turze wygrał, a więc w rejonach, w których obecna koalicja rządowa ma większe poparcie i wygrywa wybory. To bardzo istotne, za nieprawidłowości bowiem odpowiadałby nie żaden Czarnek czy Rydzyk, ale… samorządy, w których władzę sprawują ci, którym zdecydowanie bliżej do Rafała Trzaskowskiego niż do Karola Nawrockiego. To bardzo istotne, ponieważ sugerowane „fałszerstwo” nie byłoby możliwe do przeprowadzenia przez pojedynczą osobę, lecz wymagałoby współpracy większości komisji. Tych powołanych i obsługiwanych przez wspomniane samorządy.

Pisząc to, nie wiem, jakie będą losy protestu Giertycha i protestu sztabu Trzaskowskiego. Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za kontrolę procesu wyborczego okażą się naprawdę odpowiedzialni. W innym wypadku – miej nas, Boże, w swej opiece.

 

W co gra Roman Giertych?

Co do Romana Giertycha trudno zgadnąć, o co tak naprawdę on gra. Może jest zdesperowany, bo bardzo mocno postawił na to „domknięcie systemu”, którego symbolem miała być wygrana Trzaskowskiego. Ludzie mówią, że dla Giertycha to domknięcie to koniec licznych kłopotów, przez które swego czasu udał się z ziemi polskiej do włoskiej. Ale może być też tak, że buduje sobie zaplecze, może dość niszowe, ale za to niezwykle trwałe, dzięki któremu będzie mógł istnieć w polityce niezależnie od widzimisię dotychczasowych protektorów. A „ukradzione wybory” to mit założycielski, który jego sektę trwale sklei.

Po co natomiast w giertychowskie fantazmaty zamierza zanurzyć się otoczenie Trzaskowskiego? Bo jemu też ten mit pasuje. Nie, nie z powodów sięgających jakoś dalej w przyszłość. Po prostu w ten sposób ludzie, którzy w tak koncertowy sposób przegrali wybory, które wydawały się równie wygrane jak wygrane w styczniu i lutym 2015 r. wydawały się te, w których zwyciężyć miał Bronisław Komorowski, mają szansę zrzucenia z siebie odium skończonych przegrywów, przez których „silna Polska w nowoczesnej Europie” może nigdy nie zaistnieć. A tak wyjdzie, że są ofiarami, a nie sprawcami. Warto o to zagrać, jeśli ma się jakieś tam plany na przyszłość w polityce.


 

POLECANE
Nie żyje Jerzy Dziewulski z ostatniej chwili
Nie żyje Jerzy Dziewulski

W poniedziałek w wieku 81 lat zmarł Jerzy Dziewulski - poinformował w rozmowie z PAP jego syn. Odszedł po zmaganiu się z ciężką chorobą.

Nic się nie szanujecie. Burza w sieci po programie TVN gorące
"Nic się nie szanujecie". Burza w sieci po programie TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Polskie wojsko musi być gotowe na każdy scenariusz przed 2027 rokiem z ostatniej chwili
Polskie wojsko musi być gotowe na każdy scenariusz przed 2027 rokiem

 „Ale musimy być gotowi przed 2027 r. na wszystkie możliwe okoliczności. Dla nas jest bardzo ważne, żeby uzyskać pełną zdolność obrony także w porozumieniu z sojusznikami – powiedział Donald Tusk. Dodał, że temu między innymi służyć będą planowane na wrzesień manewry „Żelazny Obrońca”, przeprowadzane wspólnie z sojuszniczymi państwami.

Pilny komunikat dla kierowców na długi weekend z ostatniej chwili
Pilny komunikat dla kierowców na długi weekend

15 sierpnia na drogach wielu państw w Europie będą obowiązywać ograniczenia dla transportu ciężkiego. W niektórych krajach ograniczenia będą już widoczne dzień wcześniej. 

PKP Intercity wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał pilny komunikat

W poniedziałek 11 sierpnia podróżnych czekają spore zmiany w kursowaniu pociągów PKP Intercity. Spółka wydała pilny komunikat, w którym informuje o odwołaniu jednego z połączeń międzynarodowych oraz braku niektórych udogodnień w wybranych składach.

Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto z ostatniej chwili
Ustawa wiatrakowa. Rzecznik prezydenta Nawrockiego zapowiada weto

- Tzw. ustawa wiatrakowa nie zyska akceptacji prezydenta Karola Nawrockiego - powiedział w Studiu PAP jego rzecznik Rafał Leśkiewicz. Zapowiedział również, że prezydent niebawem przedstawi własne rozwiązanie, które pozwoli na zamrożenie cen prądu.

Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa? z ostatniej chwili
Afera KPO. Dlaczego rząd Tuska odwołał konferencję dla sektora HoReCa?

Z każdym dniem wychodzą kolejne fakty dotyczące afery KPO. Portal "Odpowiedzialny Poznań" napisał o zakazie resortu funduszy organizowania konferencji, na której specjaliści w branży HoReCa mieli poinformować o szczegółach przyznawania środków i tym samym zwiększyć potencjalne zainteresowanie przedsiębiorców.

tylko u nas
Silvia Uscov: Federalizacja UE to podstępne odbieranie narodowej suwerenności

Rumuńska adwokat i ekspertka prawa europejskiego, Silvia Uscov, w rozmowie z Konradem Wernickim mówi o wrażeniach z Polski po inauguracji prezydenta Karola Nawrockiego, ostrzega przed cichą federalizacją Unii Europejskiej oraz ujawnia mechanizmy działania tzw. „kasty globalistycznej”. Opowiada też o ingerencjach w rumuńskie wybory i o tym, jak konserwatyści z całego świata jednoczą się w ruchu MEGA, by bronić prawa narodów do samodzielnego wyboru swojej drogi.

Defence24 ma nowego redaktora naczelnego z ostatniej chwili
Defence24 ma nowego redaktora naczelnego

Wraz z początkiem sierpnia dr Aleksander Olech objął stanowisko redaktora naczelnego anglojęzycznej wersji portalu Defence24 – defence24.com. Nowa odsłona serwisu ma dostarczać zagranicznym odbiorcom rzetelnych analiz i informacji o bezpieczeństwie, obronności i nowych technologiach z perspektywy Polski.

Zjadają wszystko. Inwazja nieproszonych gości Wiadomości
"Zjadają wszystko". Inwazja nieproszonych gości

Mole spożywcze są bardzo łakome, zjadają wszystko, nie tylko produkty zbożowe, ale także zioła, herbatę, bakalie, a jeśli w cukierkach są orzechy, to one po prostu wariują ze szczęścia - powiedział PAP prof. Stanisław Ignatowicz, entomolog.

REKLAMA

Rosemann: Mit założycielski

Wygląda na to, że mit wyborów „ukradzionych” w jakiś zdumiewający sposób przez Przemysława Czarnka do spółki z ojcem Tadeuszem Rydzykiem wcale nie musi zostać hermetycznym przekazem Romana Giertycha skierowanym do przypominających coraz bardziej szaloną sektę zwolenników jego radykalnych pomysłów na „porządkowanie” naszej polityki.
Poseł Roman Giertych  Rosemann: Mit założycielski
Poseł Roman Giertych / PAP/Tomasz Gzell

Co musisz wiedzieć?

  • W wyborach prezydencki do nieprawidłowości miało dochodzić tam, gdzie Trzaskowski w pierwszej turze wygrał.
  • Roman Giertych swoimi działaniami może "grać" na budowanie zaplecza.
  • Natomiast „ukradzione wybory” to może być mit założycielski.

 

Protest zamierza również złożyć sztab Rafała Trzaskowskiego, a jego podstawy – jak wynika ze słów Cezarego Tomczyka, jednego z szefów kampanii Rafała Trzaskowskiego – są mocno zbieżne z sugestiami Giertycha.

 

"Anomalie" wyborcze

Pobieżne zapoznanie się z wątpliwościami i przywoływanymi „anomaliami” prowadzi do wniosku, że główną „anomalią” tych wyborów jest to, że Rafał Trzaskowski przegrał, a – zdaniem jego otoczenia – powinien wygrać. I nie piszę tego ironicznie. Do tego w zasadzie sprowadza się cała próba podważenia wyniku z 1 czerwca 2025 r.

Po zagłębieniu się w szczegóły przywoływanych wątpliwości można zauważyć rzecz dość absurdalną. Otóż do nieprawidłowości miało dochodzić tam, gdzie Trzaskowski w pierwszej turze wygrał, a więc w rejonach, w których obecna koalicja rządowa ma większe poparcie i wygrywa wybory. To bardzo istotne, za nieprawidłowości bowiem odpowiadałby nie żaden Czarnek czy Rydzyk, ale… samorządy, w których władzę sprawują ci, którym zdecydowanie bliżej do Rafała Trzaskowskiego niż do Karola Nawrockiego. To bardzo istotne, ponieważ sugerowane „fałszerstwo” nie byłoby możliwe do przeprowadzenia przez pojedynczą osobę, lecz wymagałoby współpracy większości komisji. Tych powołanych i obsługiwanych przez wspomniane samorządy.

Pisząc to, nie wiem, jakie będą losy protestu Giertycha i protestu sztabu Trzaskowskiego. Mam nadzieję, że ludzie odpowiedzialni za kontrolę procesu wyborczego okażą się naprawdę odpowiedzialni. W innym wypadku – miej nas, Boże, w swej opiece.

 

W co gra Roman Giertych?

Co do Romana Giertycha trudno zgadnąć, o co tak naprawdę on gra. Może jest zdesperowany, bo bardzo mocno postawił na to „domknięcie systemu”, którego symbolem miała być wygrana Trzaskowskiego. Ludzie mówią, że dla Giertycha to domknięcie to koniec licznych kłopotów, przez które swego czasu udał się z ziemi polskiej do włoskiej. Ale może być też tak, że buduje sobie zaplecze, może dość niszowe, ale za to niezwykle trwałe, dzięki któremu będzie mógł istnieć w polityce niezależnie od widzimisię dotychczasowych protektorów. A „ukradzione wybory” to mit założycielski, który jego sektę trwale sklei.

Po co natomiast w giertychowskie fantazmaty zamierza zanurzyć się otoczenie Trzaskowskiego? Bo jemu też ten mit pasuje. Nie, nie z powodów sięgających jakoś dalej w przyszłość. Po prostu w ten sposób ludzie, którzy w tak koncertowy sposób przegrali wybory, które wydawały się równie wygrane jak wygrane w styczniu i lutym 2015 r. wydawały się te, w których zwyciężyć miał Bronisław Komorowski, mają szansę zrzucenia z siebie odium skończonych przegrywów, przez których „silna Polska w nowoczesnej Europie” może nigdy nie zaistnieć. A tak wyjdzie, że są ofiarami, a nie sprawcami. Warto o to zagrać, jeśli ma się jakieś tam plany na przyszłość w polityce.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe