Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski, został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.
Hanna Radziejowska Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie
Hanna Radziejowska / PAP/Lech Muszyński

Co musisz wiedzieć:

  • W ubiegłym miesiącu opinią publiczną wstrząsnął pomysł dyrektora Instytutu Pileckiego, prof. Krzysztofa Ruchniewicza, dotyczący planu seminariów o zwrotach dóbr kultury m.in. Niemcom.
  • Ówczesna kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego Hanna Radziejowska ujawniła sprawę i… wkrótce została odwołana z kierowania berlińskim oddziałem; mimo iż uzyskała status sygnalistki i w związku z tym miała ochronę prawną.
  • We wtorek poinformowano, że zastępca Radziejowskiej Mateusz Fałkowski – również objęty ochroną sygnalistów – został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego.

 

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony

Jak poinformowała Radziejowska, przyczyną zwolnienia Mateusza Fałkowskiego było jego współautorstwo artykułu opublikowanego w ''Rzeczpospolitej'' 8 sierpnia br. oraz "jego lojalność i solidarność w obliczu pomówień i kłamstw". Podkreśliła, że Fałkowski od 3 kwietnia 2025 roku był objęty ochroną sygnalistów przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Mateusz to człowiek niezwykłej odwagi, ogromnej wiedzy i niezachwianej uczciwości – erudyta, niezastąpiony współpracownik i przyjaciel. Od początku współtworzył program i zespół oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie. Przez ponad sześć lat wspólnie pracowaliśmy z pełnym zaangażowaniem, budując jedną z najlepszych instytucji w Polsce. (…) Wraz z Mateuszem będziemy dochodzić sprawiedliwości przed sądami polskimi i niemieckimi

– poinformowała Hanna Radziejowska.

 

O co chodzi? Kontekst 

Na początku sierpnia dziennik "Rzeczpospolita" poinformował o tym, że pod koniec lipca Hanna Radziejowska, kierownik oddziału berlińskiego instytutu, poinformowała resort kultury oraz ambasadę w Berlinie o szokujących planach dyrektora Ruchniewicza.

Gazeta przekazała, że Radziejowska zwróciła szczególnie uwagę na cykl seminariów, których przygotowania oczekiwał prof. Ruchniewicz. Dyrektor instytutu "zaproponował m.in. organizację seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego".

 

Zemsta Ruchniewicza na Radziejowskiej

Hanna Radziejowska kierowała berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego od 2019 r. Wkrótce po ujawnieniu planów dyrektora Ruchniewicza została odwołana; sam Ruchniewicz stwierdził, że powodem jej odwołania były ''ostatnie działania Radziejowskiej, które poważnie podważyły zaufanie u pracodawcy''.

Hanna Radziejowska była jedną z pracownic instytutu, która ujawniła pomysł dyrektora Ruchniewicza dot. seminarium o zwrocie dóbr kultury przez Polskę Niemcom, Ukrainie, Białorusi, Litwie oraz osobom pochodzenia żydowskiego. Radziejowska podkreślała, że działała z troski o interes państwa, a temat zwrotów został wcześniej uznany przez MKiDN za "wrażliwy" i wymagający szczególnej ostrożności.

 

Kulisy zemsty dyrektora instytutu

Według informacji podanych przez Wirtualną Polskę współpraca Ruchniewicza i Radziejowskiej nie układała się najlepiej. Dyrektor twierdził, że przypominanie Niemcom o krzywdach wyrządzonych Polakom mogłoby zaszkodzić współczesnym relacjom. Tymczasem berliński oddział instytutu starał się o edukowanie Niemców w sprawach II wojny światowej.

Radziejowska uznała część pomysłów Ruchniewicza za szkodliwe i postanowiła zgłosić sprawę wyżej – do minister kultury Hanny Wróblewskiej. W kwietniu 2025 r. została sygnalistką, co oznacza ochronę prawną i zakaz działań odwetowych wobec niej.

Okazało się, że kopia listu Radziejowskiej trafiła do polityków w ciągu kilku godzin od zgłoszenia – choć dokument był oznaczony jako poufny. Wkrótce potem Radziejowska została odwołana ze stanowiska, a instytut tłumaczył to "powodami obiektywnymi".


 

POLECANE
Bryłka punktuje manipulacje rządzących: „Zwolnienie z relokacji nie oznacza zwolnienia z Paktu Migracyjnego” pilne
Bryłka punktuje manipulacje rządzących: „Zwolnienie z relokacji nie oznacza zwolnienia z Paktu Migracyjnego”

Koalicja 13 Grudnia ogłasza sukces, ale europosłanka Konfederacji nie ma złudzeń. Jak ujawnia, Polska wcale nie została wyłączona z unijnego mechanizmu. „Zwolnienie z relokacji nie oznacza zwolnienia z Paktu Migracyjnego!” – podkreśla Bryłka w mediach społecznościowych.

Skandaliczna decyzja Sikorskiego. Odznaczył niemieckiego historyka oskarżającego Polaków o współudział w Holokauście z ostatniej chwili
Skandaliczna decyzja Sikorskiego. Odznaczył niemieckiego historyka oskarżającego Polaków o współudział w Holokauście

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski przyznał honorową odznakę „Bene Merito” niemieckiemu historykowi Peterowi Oliverowi Loewowi. To ten sam badacz, który w lipcu wywołał w Polsce burzę, mówiąc o „współuczestnictwie” Polaków w Holokauście.

Polacy ocenili Merkel po jej skandalicznych słowach. Sondaż pilne
Polacy ocenili Merkel po jej skandalicznych słowach. Sondaż

Nowy sondaż SW Research dla Onetu pokazuje, że Polacy nie mają wątpliwości – Angela Merkel była wobec Władimira Putina zbyt pobłażliwa.

Jarosław Kaczyński: Donald Tusk boi się coraz bardziej z ostatniej chwili
Jarosław Kaczyński: Donald Tusk boi się coraz bardziej

"Donald Tusk boi się coraz bardziej. To zrozumiałe: przegrał 1 czerwca, a teraz kolejny plan się sypie" - pisze w serwisie X prezes PiS Jarosław Kaczyński. W sobotę na g. 14 zaplanowano manifestację PiS , będącą wyrazem sprzeciwu wobec polityki rządu Donalda Tuska, w tym paktu migracyjnego i umowy handlowej z państwami Mercosur.

Komunikat dla posiadaczy pomp ciepła Wiadomości
Komunikat dla posiadaczy pomp ciepła

To może być zimny prysznic dla tysięcy Polaków, którzy skorzystali z ulgi termomodernizacyjnej. Krajowa Administracja Skarbowa zaczęła masowo cofać wcześniejsze, korzystne interpretacje podatkowe i domaga się zwrotu nawet 16 960 zł. Wszystko przez zmianę przepisów i uznanie, że klimatyzatory z funkcją grzania nie kwalifikują się do ulgi.

PKP Intercity wydał ważny komunikat z ostatniej chwili
PKP Intercity wydał ważny komunikat

PKP Intercity wprowadza nowy rozkład jazdy, który zacznie obowiązywać od 14 grudnia 2025 roku. Będzie więcej pociągów krajowych i międzynarodowych, a do Zakopanego po raz pierwszy dotrze Pendolino. Łącznie przewoźnik uruchomi aż 555 połączeń w sezonie letnim i 527 poza sezonem – to o 50 więcej niż w ubiegłym roku

Nowa inicjatywa słynnego Księdza z Osiedla. Otwiera kawiarnię w dawnej agencji towarzyskiej Wiadomości
Nowa inicjatywa słynnego Księdza z Osiedla. Otwiera kawiarnię w dawnej agencji towarzyskiej

To historia, która wzbudza emocje i ciekawość. Ksiądz Rafał Główczyński, znany w sieci jako Ksiądz z Osiedla, otwiera w Warszawie nową klubokawiarnię – w miejscu, gdzie jeszcze niedawno działała agencja towarzyska. Teraz lokal przy ulicy Żurawiej 22 stanie się przestrzenią spotkań, rozmów i dobra.

Nieoficjalnie: Polska 2050 wkrótce odzyska posła z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Polska 2050 wkrótce odzyska posła

Z nieoficjalnych ustaleń PAP wynika, że do klubu parlamentarnego Polski 2050 dołączyć ma nowy poseł. Adam Gomoła, obecnie poseł niezrzeszony, przekazał natomiast PAP, że od kilku miesięcy prowadzi rozmowy z kierownictwem Polski 2050 o powrocie do partii i jej klubu parlamentarnego.

Wygrał 120 milionów euro. Nie zgłaszał się po wygraną, bo chciał ochłonąć Wiadomości
Wygrał 120 milionów euro. Nie zgłaszał się po wygraną, bo "chciał ochłonąć"

To była jedna z największych zagadek ostatnich tygodni – kto zgarnął rekordowe 120 milionów euro w Eurojackpocie? Teraz wszystko stało się jasne. Zwycięzca z Berlina, który 23 września 2025 roku trafił szczęśliwe liczby, w końcu zgłosił się po swoją fortunę.

Już za tydzień kolejna edycja Przystanku Niepodległość. Tym razem spotykamy się w Lewinie Kłodzkim Wiadomości
Już za tydzień kolejna edycja Przystanku Niepodległość. Tym razem spotykamy się w Lewinie Kłodzkim

W dniach 17–19 października 2025 roku w Lewinie Kłodzkim odbędzie się jubileuszowa, 10. edycja Przystanku Niepodległość — ogólnopolskiego wydarzenia patriotyczno-społecznego, które od lat gromadzi ludzi wiernych wartościom polskim i chrześcijańskim. To wyjątkowe spotkanie osób, które chcą rozmawiać o historii, teraźniejszości i przyszłości Polski.

REKLAMA

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie

"Dziś dowiedzieliśmy się, że mój zastępca, Mateusz Fałkowski, został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego" – pisze w mediach społecznościowych sygnalistka Hanna Radziejowska, była kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego.
Hanna Radziejowska Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony. Jest oświadczenie
Hanna Radziejowska / PAP/Lech Muszyński

Co musisz wiedzieć:

  • W ubiegłym miesiącu opinią publiczną wstrząsnął pomysł dyrektora Instytutu Pileckiego, prof. Krzysztofa Ruchniewicza, dotyczący planu seminariów o zwrotach dóbr kultury m.in. Niemcom.
  • Ówczesna kierownik berlińskiego oddziału Instytutu Pileckiego Hanna Radziejowska ujawniła sprawę i… wkrótce została odwołana z kierowania berlińskim oddziałem; mimo iż uzyskała status sygnalistki i w związku z tym miała ochronę prawną.
  • We wtorek poinformowano, że zastępca Radziejowskiej Mateusz Fałkowski – również objęty ochroną sygnalistów – został dyscyplinarnie zwolniony z Instytutu Pileckiego.

 

Zastępca Hanny Radziejowskiej w Instytucie Pileckiego zwolniony

Jak poinformowała Radziejowska, przyczyną zwolnienia Mateusza Fałkowskiego było jego współautorstwo artykułu opublikowanego w ''Rzeczpospolitej'' 8 sierpnia br. oraz "jego lojalność i solidarność w obliczu pomówień i kłamstw". Podkreśliła, że Fałkowski od 3 kwietnia 2025 roku był objęty ochroną sygnalistów przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Mateusz to człowiek niezwykłej odwagi, ogromnej wiedzy i niezachwianej uczciwości – erudyta, niezastąpiony współpracownik i przyjaciel. Od początku współtworzył program i zespół oddziału Instytutu Pileckiego w Berlinie. Przez ponad sześć lat wspólnie pracowaliśmy z pełnym zaangażowaniem, budując jedną z najlepszych instytucji w Polsce. (…) Wraz z Mateuszem będziemy dochodzić sprawiedliwości przed sądami polskimi i niemieckimi

– poinformowała Hanna Radziejowska.

 

O co chodzi? Kontekst 

Na początku sierpnia dziennik "Rzeczpospolita" poinformował o tym, że pod koniec lipca Hanna Radziejowska, kierownik oddziału berlińskiego instytutu, poinformowała resort kultury oraz ambasadę w Berlinie o szokujących planach dyrektora Ruchniewicza.

Gazeta przekazała, że Radziejowska zwróciła szczególnie uwagę na cykl seminariów, których przygotowania oczekiwał prof. Ruchniewicz. Dyrektor instytutu "zaproponował m.in. organizację seminarium poświęconego zwrotom dóbr kultury przez Polskę na rzecz Niemiec, Ukrainy, Białorusi, Litwy oraz mienia prywatnego należącego do osób pochodzenia żydowskiego".

 

Zemsta Ruchniewicza na Radziejowskiej

Hanna Radziejowska kierowała berlińskim oddziałem Instytutu Pileckiego od 2019 r. Wkrótce po ujawnieniu planów dyrektora Ruchniewicza została odwołana; sam Ruchniewicz stwierdził, że powodem jej odwołania były ''ostatnie działania Radziejowskiej, które poważnie podważyły zaufanie u pracodawcy''.

Hanna Radziejowska była jedną z pracownic instytutu, która ujawniła pomysł dyrektora Ruchniewicza dot. seminarium o zwrocie dóbr kultury przez Polskę Niemcom, Ukrainie, Białorusi, Litwie oraz osobom pochodzenia żydowskiego. Radziejowska podkreślała, że działała z troski o interes państwa, a temat zwrotów został wcześniej uznany przez MKiDN za "wrażliwy" i wymagający szczególnej ostrożności.

 

Kulisy zemsty dyrektora instytutu

Według informacji podanych przez Wirtualną Polskę współpraca Ruchniewicza i Radziejowskiej nie układała się najlepiej. Dyrektor twierdził, że przypominanie Niemcom o krzywdach wyrządzonych Polakom mogłoby zaszkodzić współczesnym relacjom. Tymczasem berliński oddział instytutu starał się o edukowanie Niemców w sprawach II wojny światowej.

Radziejowska uznała część pomysłów Ruchniewicza za szkodliwe i postanowiła zgłosić sprawę wyżej – do minister kultury Hanny Wróblewskiej. W kwietniu 2025 r. została sygnalistką, co oznacza ochronę prawną i zakaz działań odwetowych wobec niej.

Okazało się, że kopia listu Radziejowskiej trafiła do polityków w ciągu kilku godzin od zgłoszenia – choć dokument był oznaczony jako poufny. Wkrótce potem Radziejowska została odwołana ze stanowiska, a instytut tłumaczył to "powodami obiektywnymi".



 

Polecane
Emerytury
Stażowe