Jak Trump ograł Putina na Bliskim Wschodzie

Bliski Wschód zmienia się na oczach świata. Po miesiącach wojny Izraela z Hamasem to nie Rosja, lecz Stany Zjednoczone – pod przywództwem Donalda Trumpa – stały się architektem pokoju. Dla Putina to największa geopolityczna porażka od lat.
Donald Trump Jak Trump ograł Putina na Bliskim Wschodzie
Donald Trump / EPA/YOAN VALAT / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

 

W poniedziałek 13 października do Szarm el-Szejk zjechali się przywódcy Zachodu i sunnickiego Bliskiego Wschodu na pokojowy szczyt, tuż po przełomie w wojnie Izraela z Hamasem osiągniętym dzięki Donaldowi Trumpowi. Władimira Putina nie zaproszono.

Na dodatek musiał on odwołać planowany na 15 października wielki Szczyt Rosyjsko-Arabski, bo zabrakło… chętnych ze świata arabskiego. Trudno o lepsze podsumowanie serii porażek Moskwy na Bliskim Wschodzie w ciągu ostatnich dwóch lat.

 

Strategiczny cel Rosji - odbudowa wpływów na Bliskim Wschodzie

Jednym ze strategicznych celów Putina po objęciu rządów na Kremlu była odbudowa wpływów, które w czasach zimnej wojny miał Związek Sowiecki na Bliskim Wschodzie – jednym z kluczowych od zawsze regionów w rywalizacji największych światowych mocarstw. Powoli udało się Rosji wrócić nie tylko do świata arabskiego (choćby bazy w Syrii i sojusz z Asadem oraz współpraca z Palestyńczykami), ale też zbudować antyamerykański sojusz z Iranem i ułożyć bardzo dobre relacje z Izraelem. Rosja prezentowała się jako niezawodny mediator i kraj z bogatą tradycją pomocy w regionie wstrząsanym najpierw interwencjami USA, a potem tzw. arabską wiosną i będącymi jej następstwem wojnami domowymi. Putin budował wpływy korzystając ze słabości innych (np. Obamy) i niechęci, czy wręcz wrogości krajów regionu do Ameryki.

Putin traci wpływy w Syrii

Kreml potrafił przez lata grać na dwóch fortepianach. Choćby w Izraelu, gdzie z jednej strony rozmawiał z Hamasem, a z drugiej dogadywał się z państwem żydowskim, korzystając przy tym z faktu istnienia dużej i wpływowej społeczności Żydów z byłego Związku Sowieckiego. W Syrii z kolei miał układ z Izraelem, na którego mocy to państwo atakowało z powietrza cele związane z Iranem, a jednocześnie wspólnie z Teheranem uratował Asada przed upadkiem. Był też trójkąt astański, z udziałem Turcji, który pozwalał utrzymywać Asada, nęcić obietnicami pomocy Kurdów syryjskich, a jednocześnie istnieć w Idlib bastionowi wspieranej przez Ankarę rebelii. Wszystkie te układy i układziki ostatecznie zemściły się na Putinie.

Właśnie blokowanie Asada przed ostatecznym zniszczeniem resztek rebelii w Idlib – pod presją Turcji – doprowadziło w końcu do tego, że z tej właśnie prowincji wyszło w grudniu 2024 roku zabójcze dla reżimu Asada uderzenie. Dyktator zbiegł do Moskwy, a Rosja straciła pełną swobodę w korzystaniu z baz wojennych w Tartus i Humajmim. Zyskały Izrael, a przede wszystkim Turcja. No i Trump szybko potrafił dogadać się z nowym władcą Syrii. Ale nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie wybuch wojny Hamasu z Izraelem na jesieni 2023 roku.

 

Bez udziału i wbrew Moskwie

Ten konflikt, swego rodzaju „matka wszystkich wojen” na Bliskim Wschodzie w ostatnich dwóch latach, obnażył faktyczną słabość rosyjskiej strategii w regionie. Gdy bowiem okazało się, że nie ma wyjścia, trzeba wybrać jedną ze stron, Moskwa tego egzaminu nie zdała. Właściwie to go zdać nie mogła, bo takie opowiedzenie się po jednej ze stron oznaczać musiało zaangażowanie czy to polityczne, czy wojskowe, czy gospodarcze. A Rosja nie mogła sobie na to pozwolić, bo całe siły rzuciła wcześniej do wojny z Ukrainą. Skoro nie można liczyć na takiego sojusznika czy mediatora, to po co komu Rosja?

W efekcie właściwie wszystko, co się wydarzyło przez ostatnie dwa lata na Bliskim Wschodzie, wydarzyło się bez udziału Moskwy, a często wbrew jej interesom. Wystarczy spojrzeć na listę przegranych – wszyscy mniej lub więcej związani z Rosją, bo łączy ich z nią wrogość do Ameryki. Upadł reżim Asada i Moskwa straciła kluczowy (także dla projekcji siły w Afryce i na całym Morzu Śródziemnym) bastion w regionie. Zdziesiątkowany został Hezbollah. Złamany został Hamas. Iran oberwał mocno od Izraela militarnie i na dodatek wróciły międzynarodowe sankcje. A propos państwa żydowskiego, okazało się, że Putin nie jest już mu do niczego potrzebny. Palestyńczyków popędzili, a z Syrii wyrzucono Iran.

[Sytuacja w Strefie Gazy. Źródło: Wikipedia CC BY-SA 4.0 Ecrusized]

 

Trump przełamuje konflikt Izrael–Hamas

Co jednak najważniejsze, okazało się, że to Donald Trump okazał się prawdziwym peacemakerem (niezależnie od tego, co będzie dalej) na Bliskim Wschodzie. Pokazał siłę i zaoferował korzyści – nic dziwnego, że liderzy regionu w te pędu pobiegli się z nim układać. I Erdogan, i szejkowie, i Netanjahu. W efekcie mieliśmy właśnie szczyt w Szarm el-Szejk – nie waham się ocenić go jako największy jak dotąd w tej kadencji międzynarodowy triumf Trumpa. Putina nad Morze Czerwone nie zaproszono. Nie tylko dlatego, że prezydent USA już go chyba „nie lubi”. Ale też dlatego, że Rosja straciła mocno na znaczeniu na Bliskim Wschodzie.

Co zostało Rosji

Cóż więc zostało Rosji? Rozmawiać jak równy z równym z Damaszkiem, żeby zachować choć szczątkową obecność w Syrii. Przekonywać Teheran, że Moskwa wcale go nie zdradziła w Syrii i potem w starciu z Izraelem (a takie opinie są mocne w Iranie). Z pokorą przyjąć fakt, że Erdogan jest silniejszy na Bliskim Wschodzie. No i przede wszystkim robić wszystko, by zdanie zmieniła Arabia Saudyjska w sprawie luzowania polityki naftowej – bo wszystko idzie ku dalszemu obniżaniu cen „czarnego złota”, co jest dla budżetu rosyjskiego wiadomością fatalną. Spokój na Bliskim Wschodzie to tańsza ropa. A jak jeszcze spełnią się spekulacje odnośnie obalenia reżimu Maduro w bogatej w ten surowiec Wenezueli…

[Sekcje "Co musisz wiedzieć" i FAQ, a także śródtytuły i lead od Redakcji]

 

Najczęściej zadawane pytania - FAQ

Co wydarzyło się podczas szczytu w Szarm el-Szejk? W poniedziałek 13 października przywódcy Zachodu i krajów arabskich spotkali się w egipskim Szarm el-Szejk, by ogłosić przełom w procesie pokojowym między Izraelem a Hamasem. Władimir Putin nie został zaproszony na spotkanie.

Jaką rolę odegrał Donald Trump w zakończeniu konfliktu Izrael–Hamas? Donald Trump zainicjował rozmowy między Izraelem a przywódcami krajów arabskich, doprowadzając do zawieszenia broni i rozpoczęcia procesu pokojowego. Dzięki temu USA odzyskały wpływy w regionie.

Dlaczego Władimir Putin nie został zaproszony na szczyt? Putin został pominięty, ponieważ Rosja straciła wiarygodność jako mediator. Jej dotychczasowi sojusznicy – Syria, Iran i Hamas – ponieśli w ostatnich miesiącach poważne porażki.

Jakie są skutki porażki Rosji na Bliskim Wschodzie? Rosja utraciła swobodę w korzystaniu z baz wojskowych w Syrii, wpływy wśród państw arabskich oraz pozycję geopolitycznego rozgrywającego. Jej sojusznicy – Hamas, Hezbollah i Iran – zostali osłabieni.

Co zyskał Donald Trump dzięki sukcesowi na Bliskim Wschodzie? Trump umocnił pozycję USA w regionie, zyskał poparcie Izraela, Turcji i krajów Zatoki Perskiej, a jego polityka została uznana za skuteczną alternatywę wobec rosyjskiego chaosu dyplomatycznego.

Jak ta sytuacja wpływa na globalny układ sił? Nowy układ w regionie oznacza wzmocnienie Zachodu, osłabienie Rosji i ograniczenie wpływów Iranu. To także sygnał, że światowy porządek ponownie kształtują Stany Zjednoczone.


 

POLECANE
Rutte: Chiny mogą zmusić Rosję do ataku na NATO z ostatniej chwili
Rutte: Chiny mogą zmusić Rosję do ataku na NATO

Gdyby Chiny wystąpiły przeciw Tajwanowi, to jest bardzo prawdopodobne, że zmuszą Rosję, by zaatakowała NATO — stwierdził we wtorek sekretarz generalny Sojuszu Mark Rutte. Według niego strategia ta miałaby odciągnąć uwagę NATO od Indo-Pacyfiku.

Donald Trump: Rosyjska gospodarka wkrótce się zapadnie z ostatniej chwili
Donald Trump: Rosyjska gospodarka wkrótce się zapadnie

Prezydent USA Donald Trump powiedział we wtorek, że nie wie, dlaczego Władimir Putin kontynuuje wojnę przeciwko Ukrainie. Ocenił, że rosyjska gospodarka się wkrótce zapadnie. Potwierdził też, że będzie rozmawiał z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim o sprzedaży rakiet Tomahawk.

Jak Trump ograł Putina na Bliskim Wschodzie tylko u nas
Jak Trump ograł Putina na Bliskim Wschodzie

Bliski Wschód zmienia się na oczach świata. Po miesiącach wojny Izraela z Hamasem to nie Rosja, lecz Stany Zjednoczone – pod przywództwem Donalda Trumpa – stały się architektem pokoju. Dla Putina to największa geopolityczna porażka od lat.

Awaria sieci komórkowej w Małopolsce. Służby szukają przyczyn z ostatniej chwili
Awaria sieci komórkowej w Małopolsce. Służby szukają przyczyn

We wtorek w gminach Szczawnica i Krościenko nad Dunajcem (powiat nowotarski, Małopolska) doszło do poważnej awarii sieci komórkowej. Mieszkańcy i turyści mają trudności z wykonywaniem połączeń. Numer alarmowy 112 działa bez zakłóceń.

Wizz Air wydał komunikat dla podróżnych z Poznania z ostatniej chwili
Wizz Air wydał komunikat dla podróżnych z Poznania

W 2026 roku z Portu Lotniczego Poznań-Ławica będzie można polecieć do dwóch nowych europejskich miast. Linia Wizz Air uruchomi loty do Podgoricy w Czarnogórze oraz do Bazylei na pograniczu Szwajcarii, Francji i Niemiec. Nowe kierunki to kolejny krok w rozwoju siatki połączeń z Poznania.

Jest nowy sondaż partyjny. Spodoba się Grzegorzowi Braunowi z ostatniej chwili
Jest nowy sondaż partyjny. Spodoba się Grzegorzowi Braunowi

Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę, partia Donalda Tuska mogłaby jednak stracić władzę, bo jej dwaj koalicjanci - Polska 2050 i PSL - znaleźliby się pod progiem wyborczym - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Stałoby się tak mimo nieznacznego prowadzenia Koalicji Obywatelskiej w sondażu. Większość miałaby za to koalicja PiS i Konfederacji. 

Porozumienie w Strefie Gazy pod znakiem zapytania. Przejście graniczne zamknięte z ostatniej chwili
Porozumienie w Strefie Gazy pod znakiem zapytania. Przejście graniczne zamknięte

Hamas w poniedziałek miał przekazać Izraelowi zwłoki 28 zabitych zakładników, ale wydał tylko cztery ciała. Z powodu niedotrzymania terminu Izrael nie otworzy, jak wcześniej planowano, przejścia granicznego w Rafah i ograniczy pomoc humanitarną – przekazał portal Times of Israel.

Nominat Bodnara zmasakrował w SN zarzut o niezdolności do orzekania sędziów powołanych po 2017 r. tylko u nas
Nominat Bodnara zmasakrował w SN zarzut o niezdolności do orzekania sędziów powołanych po 2017 r.

Mec. Bartosz Lewandowski przypomniał mało znane i niewygodne postanowienie Sądu Najwyższego. Zgodnie z nim – jak pisze prawnik – „zasiadanie w składzie sądu przez sędziego powołanego po 2017 r. absolutnie nie oznacza, że istnieje podstawa do uchylenia wyroku i stwierdzenia istnienia bezwzględnej przyczyny odwoławczej”. To wyjątkowo niewygodne postanowienie dla obecnej władzy, zwłaszcza że wydane w składzie z sędzią, który zawdzięcza awans b. ministrowi sprawiedliwości Adamowi Bodnarowi.

Kancelaria Prezydenta ujawnia budżet na 2026 rok. Mniej niż Kancelaria Premiera z ostatniej chwili
Kancelaria Prezydenta ujawnia budżet na 2026 rok. "Mniej niż Kancelaria Premiera"

Kancelaria Prezydenta RP opublikowała szczegóły planowanego budżetu na 2026 rok. Choć wydatki wzrosną o blisko 9 proc., administracja Karola Nawrockiego wciąż dysponować będzie mniejszymi środkami niż Kancelaria Premiera czy parlament. Kancelaria Prezydenta podkreśla: "Większe koszty to efekt inwestycji, remontów i intensywnej aktywności międzynarodowej".

Komunikat IMGW. Pogoda na Wszystkich Świętych zaskoczy Wiadomości
Komunikat IMGW. Pogoda na Wszystkich Świętych zaskoczy

Zimny wiatr, przelotne deszcze i możliwe przymrozki - aura 1 listopada może dać się we znaki wielu odwiedzającym cmentarze.

REKLAMA

Jak Trump ograł Putina na Bliskim Wschodzie

Bliski Wschód zmienia się na oczach świata. Po miesiącach wojny Izraela z Hamasem to nie Rosja, lecz Stany Zjednoczone – pod przywództwem Donalda Trumpa – stały się architektem pokoju. Dla Putina to największa geopolityczna porażka od lat.
Donald Trump Jak Trump ograł Putina na Bliskim Wschodzie
Donald Trump / EPA/YOAN VALAT / POOL Dostawca: PAP/EPA

Co musisz wiedzieć:

 

W poniedziałek 13 października do Szarm el-Szejk zjechali się przywódcy Zachodu i sunnickiego Bliskiego Wschodu na pokojowy szczyt, tuż po przełomie w wojnie Izraela z Hamasem osiągniętym dzięki Donaldowi Trumpowi. Władimira Putina nie zaproszono.

Na dodatek musiał on odwołać planowany na 15 października wielki Szczyt Rosyjsko-Arabski, bo zabrakło… chętnych ze świata arabskiego. Trudno o lepsze podsumowanie serii porażek Moskwy na Bliskim Wschodzie w ciągu ostatnich dwóch lat.

 

Strategiczny cel Rosji - odbudowa wpływów na Bliskim Wschodzie

Jednym ze strategicznych celów Putina po objęciu rządów na Kremlu była odbudowa wpływów, które w czasach zimnej wojny miał Związek Sowiecki na Bliskim Wschodzie – jednym z kluczowych od zawsze regionów w rywalizacji największych światowych mocarstw. Powoli udało się Rosji wrócić nie tylko do świata arabskiego (choćby bazy w Syrii i sojusz z Asadem oraz współpraca z Palestyńczykami), ale też zbudować antyamerykański sojusz z Iranem i ułożyć bardzo dobre relacje z Izraelem. Rosja prezentowała się jako niezawodny mediator i kraj z bogatą tradycją pomocy w regionie wstrząsanym najpierw interwencjami USA, a potem tzw. arabską wiosną i będącymi jej następstwem wojnami domowymi. Putin budował wpływy korzystając ze słabości innych (np. Obamy) i niechęci, czy wręcz wrogości krajów regionu do Ameryki.

Putin traci wpływy w Syrii

Kreml potrafił przez lata grać na dwóch fortepianach. Choćby w Izraelu, gdzie z jednej strony rozmawiał z Hamasem, a z drugiej dogadywał się z państwem żydowskim, korzystając przy tym z faktu istnienia dużej i wpływowej społeczności Żydów z byłego Związku Sowieckiego. W Syrii z kolei miał układ z Izraelem, na którego mocy to państwo atakowało z powietrza cele związane z Iranem, a jednocześnie wspólnie z Teheranem uratował Asada przed upadkiem. Był też trójkąt astański, z udziałem Turcji, który pozwalał utrzymywać Asada, nęcić obietnicami pomocy Kurdów syryjskich, a jednocześnie istnieć w Idlib bastionowi wspieranej przez Ankarę rebelii. Wszystkie te układy i układziki ostatecznie zemściły się na Putinie.

Właśnie blokowanie Asada przed ostatecznym zniszczeniem resztek rebelii w Idlib – pod presją Turcji – doprowadziło w końcu do tego, że z tej właśnie prowincji wyszło w grudniu 2024 roku zabójcze dla reżimu Asada uderzenie. Dyktator zbiegł do Moskwy, a Rosja straciła pełną swobodę w korzystaniu z baz wojennych w Tartus i Humajmim. Zyskały Izrael, a przede wszystkim Turcja. No i Trump szybko potrafił dogadać się z nowym władcą Syrii. Ale nie byłoby tego wszystkiego, gdyby nie wybuch wojny Hamasu z Izraelem na jesieni 2023 roku.

 

Bez udziału i wbrew Moskwie

Ten konflikt, swego rodzaju „matka wszystkich wojen” na Bliskim Wschodzie w ostatnich dwóch latach, obnażył faktyczną słabość rosyjskiej strategii w regionie. Gdy bowiem okazało się, że nie ma wyjścia, trzeba wybrać jedną ze stron, Moskwa tego egzaminu nie zdała. Właściwie to go zdać nie mogła, bo takie opowiedzenie się po jednej ze stron oznaczać musiało zaangażowanie czy to polityczne, czy wojskowe, czy gospodarcze. A Rosja nie mogła sobie na to pozwolić, bo całe siły rzuciła wcześniej do wojny z Ukrainą. Skoro nie można liczyć na takiego sojusznika czy mediatora, to po co komu Rosja?

W efekcie właściwie wszystko, co się wydarzyło przez ostatnie dwa lata na Bliskim Wschodzie, wydarzyło się bez udziału Moskwy, a często wbrew jej interesom. Wystarczy spojrzeć na listę przegranych – wszyscy mniej lub więcej związani z Rosją, bo łączy ich z nią wrogość do Ameryki. Upadł reżim Asada i Moskwa straciła kluczowy (także dla projekcji siły w Afryce i na całym Morzu Śródziemnym) bastion w regionie. Zdziesiątkowany został Hezbollah. Złamany został Hamas. Iran oberwał mocno od Izraela militarnie i na dodatek wróciły międzynarodowe sankcje. A propos państwa żydowskiego, okazało się, że Putin nie jest już mu do niczego potrzebny. Palestyńczyków popędzili, a z Syrii wyrzucono Iran.

[Sytuacja w Strefie Gazy. Źródło: Wikipedia CC BY-SA 4.0 Ecrusized]

 

Trump przełamuje konflikt Izrael–Hamas

Co jednak najważniejsze, okazało się, że to Donald Trump okazał się prawdziwym peacemakerem (niezależnie od tego, co będzie dalej) na Bliskim Wschodzie. Pokazał siłę i zaoferował korzyści – nic dziwnego, że liderzy regionu w te pędu pobiegli się z nim układać. I Erdogan, i szejkowie, i Netanjahu. W efekcie mieliśmy właśnie szczyt w Szarm el-Szejk – nie waham się ocenić go jako największy jak dotąd w tej kadencji międzynarodowy triumf Trumpa. Putina nad Morze Czerwone nie zaproszono. Nie tylko dlatego, że prezydent USA już go chyba „nie lubi”. Ale też dlatego, że Rosja straciła mocno na znaczeniu na Bliskim Wschodzie.

Co zostało Rosji

Cóż więc zostało Rosji? Rozmawiać jak równy z równym z Damaszkiem, żeby zachować choć szczątkową obecność w Syrii. Przekonywać Teheran, że Moskwa wcale go nie zdradziła w Syrii i potem w starciu z Izraelem (a takie opinie są mocne w Iranie). Z pokorą przyjąć fakt, że Erdogan jest silniejszy na Bliskim Wschodzie. No i przede wszystkim robić wszystko, by zdanie zmieniła Arabia Saudyjska w sprawie luzowania polityki naftowej – bo wszystko idzie ku dalszemu obniżaniu cen „czarnego złota”, co jest dla budżetu rosyjskiego wiadomością fatalną. Spokój na Bliskim Wschodzie to tańsza ropa. A jak jeszcze spełnią się spekulacje odnośnie obalenia reżimu Maduro w bogatej w ten surowiec Wenezueli…

[Sekcje "Co musisz wiedzieć" i FAQ, a także śródtytuły i lead od Redakcji]

 

Najczęściej zadawane pytania - FAQ

Co wydarzyło się podczas szczytu w Szarm el-Szejk? W poniedziałek 13 października przywódcy Zachodu i krajów arabskich spotkali się w egipskim Szarm el-Szejk, by ogłosić przełom w procesie pokojowym między Izraelem a Hamasem. Władimir Putin nie został zaproszony na spotkanie.

Jaką rolę odegrał Donald Trump w zakończeniu konfliktu Izrael–Hamas? Donald Trump zainicjował rozmowy między Izraelem a przywódcami krajów arabskich, doprowadzając do zawieszenia broni i rozpoczęcia procesu pokojowego. Dzięki temu USA odzyskały wpływy w regionie.

Dlaczego Władimir Putin nie został zaproszony na szczyt? Putin został pominięty, ponieważ Rosja straciła wiarygodność jako mediator. Jej dotychczasowi sojusznicy – Syria, Iran i Hamas – ponieśli w ostatnich miesiącach poważne porażki.

Jakie są skutki porażki Rosji na Bliskim Wschodzie? Rosja utraciła swobodę w korzystaniu z baz wojskowych w Syrii, wpływy wśród państw arabskich oraz pozycję geopolitycznego rozgrywającego. Jej sojusznicy – Hamas, Hezbollah i Iran – zostali osłabieni.

Co zyskał Donald Trump dzięki sukcesowi na Bliskim Wschodzie? Trump umocnił pozycję USA w regionie, zyskał poparcie Izraela, Turcji i krajów Zatoki Perskiej, a jego polityka została uznana za skuteczną alternatywę wobec rosyjskiego chaosu dyplomatycznego.

Jak ta sytuacja wpływa na globalny układ sił? Nowy układ w regionie oznacza wzmocnienie Zachodu, osłabienie Rosji i ograniczenie wpływów Iranu. To także sygnał, że światowy porządek ponownie kształtują Stany Zjednoczone.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe