Tragedia w Zielonej Górze. Psy zagryzły grzybiarza

Co musisz wiedzieć?
- 46-letni mężczyzna zmarł dziś rano po ataku trzech psów w zielonogórskiej dzielnicy Racula.
- Do zdarzenia doszło 12 października 2025 roku w lesie przy MOP Racula Wschód.
- Psy, prawdopodobnie owczarki belgijskie, należały do byłego policjanta i uciekły z pobliskiej strzelnicy.
- Mężczyzna trafił do szpitala w stanie krytycznym, przeszedł kilka operacji, ale nie przeżył.
Tragiczny atak w lesie przy MOP Racula Wschód
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 12 października, około godziny 13:00. Kierowca ciężarówki zatrzymał się na Miejscu Obsługi Podróżnych Racula Wschód, by zrobić przerwę w trasie i pójść na grzyby do pobliskiego lasu. Tam niespodziewanie zaatakowały go trzy psy.
Ranny zdołał zadzwonić pod numer alarmowy 112 i wezwać pomoc. Na miejsce ruszyły patrole policji i pogotowie ratunkowe. Psy uciekły dopiero, gdy usłyszały sygnały nadjeżdżających radiowozów.
- Brutalny atak Ukraińców na polskiego kierowcę w Karlsruhe. Nowe informacje
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat Straży Granicznej
- Komunikat IMGW: Pogoda na Wszystkich Świętych zaskoczy
- Pilny komunikat dla klientów PKO BP
- Nominat Bodnara „zmasakrował” w SN. Zarzut o niezdolność do orzekania sędziów powołanych po 2017 r.
- Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego
Walka o życie i dramatyczny finał
Poszkodowany został przetransportowany do Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze, gdzie przeszedł kilka skomplikowanych operacji. Lekarze od początku oceniali jego stan jako krytyczny.
– Trafił do nas w bardzo poważnym stanie, można powiedzieć, że krytycznym. Mimo wysiłków całego zespołu, niestety, nie udało się go uratować. Najdłuższa z operacji trwała około ośmiu godzin – przekazała rzeczniczka szpitala Sylwia Malcher-Nowak w rozmowie z tvn24.pl.
Właściciel psów to były policjant
Z ustaleń śledczych wynika, że psy – prawdopodobnie owczarki belgijskie – uciekły z pobliskiej strzelnicy, należącej, jak ustaliło radio RMF FM, do byłego policjanta.
– Postępowanie zostało przejęte przez Prokuraturę Okręgową w Zielonej Górze, by wyeliminować wszelkie wątpliwości dotyczące obiektywności – powiedziała rzeczniczka prokuratury Ewa Antonowicz w rozmowie z RMF FM.
Okoliczni mieszkańcy są przerażeni
Lokalna społeczność jest wstrząśnięta tragedią. Mieszkańcy wskazują, że to nie pierwszy taki przypadek – dwa lata temu w tej samej okolicy psy pogryzły kobietę i jej córkę.
Śledztwo w sprawie śmierci mężczyzny prowadzone jest z artykułu 156 Kodeksu karnego, dotyczącego spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, który skutkował zgonem.