Berlin w kryzysie. Miasto tonie w śmieciach i długach

Co musisz wiedzieć:
- Berlin zmaga się z rekordowym zadłużeniem - 76 mld euro
- Liczba nielegalnych wysypisk śmieci wzrosła o 25 proc. w ciągu roku
- Miasto zajmuje 11. miejsce w rankingu edukacyjnym i 13. w integracyjnym
- Ponad połowa przestępców w Berlinie to cudzoziemcy
Berlin w kryzysie
Jak pisze Valentin Weimer z „Die Welt”, w Berlinie widać dziś „wszystkie problemy związane z nielegalną migracją w rozmiarze XXL”.
„Berlin jest miastem różnorodnym, międzynarodowym i otwartym na świat” - Tak swojej stolicy broni burmistrz Kai Wegner, odpowiadając na krytykę kanclerza Friedricha Merza.
- Berlin jest miastem różnorodnym, międzynarodowym i otwartym na świat. Zawsze będzie to znajdowało odzwierciedlenie w krajobrazie miejskim
- powiedział.
Komentator „Die Welt” ironicznie dodał, że można by się z nim zgodzić, „gdyby śmieci uznać za mozaikę, a zniszczenie za różnorodność”.
Od początku kadencji Wegnera liczba nielegalnych wysypisk śmieci w Berlinie wzrosła o 25 proc. - do ponad 170 tysięcy rocznie. Berlin ma dziś 188 tysięcy uchodźców, a władze nie radzą sobie z integracją i edukacją. W rankingu INSM stolica zajmuje 11. miejsce na 16 landów, a pod względem integracji - 13.
„Stolica kolorowych słów jest miejscem szarych wyników”
- zauważa Weimer.
- Komunikat dla mieszkańców woj. kujawsko-pomorskiego
- Komunikat dla mieszkańców Trójmiasta
- Krytyczna tajemnica Berlina. Ujawniamy niemiecki raport na temat Nord Stream 2
- Komunikat dla posiadaczy odbiorników RTV
- Niespokojnie na granicy. Straż Graniczna wydała komunikat
Długi, bezrobocie i przestępczość
Zadłużenie Berlina sięga 76 miliardów euro, mimo że miasto otrzymuje najwyższe w Niemczech dotacje - 3,94 miliarda euro rocznie.
Bezrobocie wynosi 10,3 proc., a pod względem przestępczości Berlin jest najniebezpieczniejszym dużym miastem w kraju - 14 252 przestępstwa na 100 tys. mieszkańców, z czego ponad połowa sprawców to cudzoziemcy.
Mieszkańcy coraz bardziej sfrustrowani
Według Atlasu szczęścia SKL 2025 Berlin zajął dopiero 37. miejsce na 40 miast, a badania pokazują, że Berlińczycy są uważani za najbardziej niesympatycznych Niemców.