Badania UKSW: Jan Paweł II wciąż łączy Polaków

– Papież na pewno wyznacza jeszcze oś dyskursu. My w wartościach jesteśmy dość przewidywalni, identyfikujemy się z językiem, kulturą, z Polską. Wskazuje na to 80% badanych. Wobec papieża Polaka żywimy bardzo pozytywne i budujące emocje, jak wdzięczność, nadzieja, szacunek, duma – mówi prof. Rafał Wiśniewski z UKSW w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Pomnik Jana Pawła II Badania UKSW: Jan Paweł II wciąż łączy Polaków
Pomnik Jana Pawła II / Pixabay / BadziolTV

Co musisz wiedzieć:

  • Aż 80% Polaków identyfikuje się z wartościami Jana Pawła II.
  • Jan Paweł II wciąż łączy różne grupy społeczne, pozostając symbolem wspólnoty, humanizmu i tożsamości narodowej.
  • Młode pokolenie używa ironii jako formy obrony papieża, co pokazuje, że jego postać pozostaje żywa w języku współczesnej kultury.

 

Jan Paweł II nadal jest dla nas ważny

Jakub Pacan: Jest Pan kierownikiem Zespołu Badawczego UKSW w ramach projektu NPRH „Osoba i naród – perspektywa Jana Pawła II”, który przeprowadził badania nt. dyskursu internetowego dotyczącego Jana Pawła II. Czy coś Pana w wynikach badań uderzyło, zaskoczyło?

Prof. Rafał Wiśniewski (UKSW): Były kwestie, które mnie zaintrygowały, szczególnie zjawiska, które na pierwszy rzut oka nie były dla mnie oczywiste: na przykład z jednej strony cenimy papieża za dialog z młodym pokoleniem – wskazało na to aż 75% badanych. Sami jako dorośli wciąż zadajemy sobie pytanie, jak rozmawiać z młodymi, w jaki sposób do nich dotrzeć, a jak wynika z badania, papież to potrafił. Z drugiej strony przeglądając wyniki badań dotyczących emocji, podejścia do Jana Pawła II wśród osób do 30. roku życia, pojawia się taka kategoria, jak „ironia”. Pierwsze skojarzenie przywodzi na myśl krytykę, jednak jest ona rozumiana na dwa sposoby. Badano teksty, komentarze, obrazy, które mają charakter ironiczny z nutą negatywną oraz na przeciwległym biegunie głosy obrony w sytuacji, gdy w dyskursie pojawia się zmasowany atak na Jana Pawła II. W takich momentach obok ironii widać wyraźnie „gniew”, ale ma on inny charakter, osoba papieża jest brana w obronę przez to młode pokolenie. Zjawisko to uświadamia, że Jan Paweł II nie tylko dostrzegał dynamikę społecznych przemian, ale także umiał ją aktywnie kształtować, wprowadzając do dyskursu publicznego język wspólnoty, solidarności i głębokiego humanizmu. W tym wypadku ironia nie jest przejawem obojętności, lecz subtelną figurą retoryczną, umożliwiającą młodszym pokoleniom obronę autorytetu w języku odpowiadającym współczesnej kulturze komunikacyjnej.

– A to ciekawe… Jak tłumaczyć takie zachowania?

– Żyjemy w świecie rozdrobionym, bez autorytetów, szukamy punktów referencyjnych, drogowskazów, jednym z nich jest Jan Paweł II. Widać to w badaniach od roku 1987 do 2022, które przywołuję: papież jest tam bardzo wyraźnie widoczny. Staje się stopniowo postacią wpisaną w kanon polskiej kultury i historii, jest wymieniany obok Józefa Piłsudskiego, Fryderyka Chopina, Marii Skłodowskiej-Curie. Papież zazwyczaj plasuje się w pierwszej trójce, a od początku XXI wieku, od badań w 2003 roku, sukcesywnie na pierwszym miejscu. Stąd przy próbach dyskredytowania czy pomniejszania jego roli pojawia się w dyskusji chęć obrony. W epoce zdominowanej przez relatywizm i dezintegrację wspólnot symbolicznych rola obrony staje się kluczowa dla utrzymania ciągłości pamięci zbiorowej.

– Ten dualizm ma swoje wyjaśnienie?

– Tak, myślę, że historycy odrobili lekcję, pokazując młodzieży i omawiając z nią wielowymiarowość i wagę postaci Jana Pawła II w różnych kontekstach, m.in. historycznym, społecznym, religijnym i kulturowym. Dla dwudziestolatków Jan Paweł II jest postacią historyczną, oni nie znali go osobiście, tylko z opowieści rodzinnych, ze szkoły, czytając o nim. Obok szkoły to właśnie dom rodzinny jest bez wątpienia ważnym punktem referencyjnym, który daje poczucie oparcia w zrelatywizowanym świecie, jest miejscem przekazywania wartości, w tym tych głoszonych przez papieża. Ta wiedza młodych ludzi trochę wyprzedza rzeczywistość i przygotowuje ich na treści prezentowane w mediach publicznych, czyli np. redukowanie postaci papieża do kremówek.

 

"Zakremówkowanie"?

– Pytanie: „Czy «zakremówkowaliśmy» proroka?” wciąż wisi w powietrzu w przestrzeni publicznej nierozstrzygnięte. Jak to wygląda?

– Nie „zakremówkowaliśmy”. Jan Paweł II zostawił po sobie ogromną spuściznę intelektualną. Pielgrzymował i nauczał na całym świecie i był przez ten świat słuchany – ceni za to papieża Polaka ponad 60% badanych. Mobilność jako imperatyw, dialog międzykulturowy i międzyreligijny jest oceniany w tych badaniach jako istotny (docenia to 50% społeczeństwa). Zdjęcia przedstawiające go z Dalajlamą czy w synagodze przeszły do historii. Ważny jest też kontekst historyczny, ponad 57% badanych wskazało, że ceni papieża za wkład w obalenie komunizmu. Kolejnym wątkiem jest poparcie papieża dla integracji Polski z UE (31%), Jan Paweł II mówił o wspólnych korzeniach Europy i dwóch płucach. Oddzieliłbym to, co piszą o dziedzictwie Karola Wojtyły pisma filozoficzne, które są wymagające dla odbiorcy. Bardziej chodzi o jego pracę akademicką podczas pontyfikatu, ponieważ jako papież mówił przystępnym językiem. Jan Paweł II stał się z czasem elementem popkultury: zdjęcia, kartki, kalendarze, płyty z jego wizerunkiem spotykamy od lat do dziś. To wyraźnie pokazuje, że osoba Jana Pawła II jest ważna, stanowi klucz do pojmowania tego świata. Cały czas docierają do nas komunikaty o tym, jacy jesteśmy podzieleni, że żyjemy w bańkach informacyjnych. Z naszych badań wynika, że Jan Paweł II cały czas jest wskazywany jako autorytet wśród wielu osób o różnych poglądach, wskazuje go jako autorytet aż 60% badanych, zatem jego postać i jego przekaz nas łączy. Choć redukcja wielkich postaci do anegdotycznych symboli bywa powszechna, w tym przypadku pamięć społeczna konsekwentnie opiera się banalizacji, dowodząc głębokiego zakorzenienia dziedzictwa papieskiego w świadomości narodowej. Stanowi to unikalny fenomen przenikania sacrum do przestrzeni profanum, w której element religijny staje się częścią kodu masowej wyobraźni kulturowej.

– Papież stał się kluczem hermeneutycznym, który łączy, jest zwornikiem polskości?

– Papież na pewno wyznacza oś dyskursu. My w swoich wartościach jesteśmy dość przewidywalni, identyfikujemy się z językiem, kulturą, z Polską. Wskazuje na to 80% badanych. Wobec papieża Polaka żywimy bardzo pozytywne i budujące emocje, jak wdzięczność, nadzieja, szacunek, duma, co przekłada się na taki wydźwięk w badanych treściach. Generalnie narracja wokół Jana Pawła II ma pozytywny charakter (56%), neutralna 17%, a krytyczna stanowi 27%. Docenianie dokonań Jana Pawła II deklaruje ¾ badanych, czyli 75%. To dobre wyniki, są argumentem za – tak, papież łączy Polaków. Emocje te mają charakter trwały, transgeneracyjny i kulturotwórczy, co czyni postać papieża ewenementem w krajobrazie autorytetów współczesnej Europy.

 

Jan Paweł II a młode pokolenie

– Czym się różni podejście do papieża między pokoleniem 40+, które pamięta go jeszcze osobiście, od podejścia młodych, którzy znają jego osobę jedynie z przekazów rodzinnych i mediów?

– Przypomina mi się tekst prof. Andrzeja Tyszki, który w latach 90. pisał, że z antywartości robi się wartości, a z wartości antywartości. Jan Paweł II dla dwudziestolatków jest osobą z bardzo dalekiej przeszłości i często ich stosunek do niego zaczerpnięty jest z mediów, gdzie z jednej strony jest on przedstawiany w pozytywnym świetle, z drugiej są próby powiązania jego osoby z różnymi wydarzeniami negatywnymi. Sam Adam Michnik pisał w tym roku w „Gazecie Wyborczej”, że nie można sprowadzać pontyfikatu Jana Pawła II do wątku tuszowania pedofilii w Kościele, ponieważ zbyt wiele mu zawdzięczamy.

 

Gdzie są duchowi przywódcy?

– W pytaniu, za co cenimy papieża, 55,2% badanych wskazało „wsparcie duchowe Polaków podczas pielgrzymek do naszego kraju”. To wyraźnie pokazuje kryzys autorytetu w dzisiejszym Kościele. Katolicy potrzebują dziś w Polsce silnych przywódców duchowych, których nie ma.

– Nie jest to zjawiskiem lokalnym, lecz częścią globalnych procesów erozji instytucjonalnych struktur zaufania społecznego, przyspieszonych przez cyfryzację i fragmentaryzację sfery publicznej. Brakuje nam Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego, którzy zabierali głos w ważnych sprawach. Warto, by przedstawiciele hierarchii kościelnej, biskupi zagłębili się w badania opinii społecznej i zobaczyli, jakie są potrzeby i oczekiwania wiernych. W listach Konferencji Episkopatu Polski niewiele jest miejsca na sprawy dla Polaków ważne.

– Zwrócił Pan uwagę, że żyjemy w czasach patchworkowych, poszatkowanych. Czy Jan Paweł II może być postacią syntetyzującą dla młodych i starszych Polaków?

– Uważam, że mógłby być taką postacią, ale niestety gdy widzę, jakie elementy naszej kultury i historii są wycinane z programów szkolnych, w którą stronę idzie nauczanie, nie napawa mnie to optymizmem. Treści o papieżu docierające do młodych pochodzą przede wszystkim z domu, od rodziny, mediów i ze szkoły. Jeśli obraz papieża jest nawet w szkole systematycznie pomniejszany, jego rola spłycana, to skąd młode pokolenie ma czerpać wiedzę? Inna sprawa, że pontyfikat Jana Pawła II był tak szeroki i wielowątkowy, że nadaje się na niejedną hollywoodzką produkcję. Postać Jana Pawła II jest ponadczasowa i może łączyć pokolenia niezależnie od światopoglądu, zwłaszcza w kryzysie współczesnych autorytetów.

 

Optymistyczna konkluzja

– Przeprowadzili Państwo gigantyczną kwerendę, zostało przebadanych 1,2 mln treści internetowych, to iście benedyktyńska praca, i wyłania się z niej chyba pozytywna konkluzja. Papież się broni?
– Zgadza się. Gdy pytamy, co jest ważne, to przeważająca większość odpowiedzi potwierdza, że ważna jest dla nas wspólnota lokalna, język, kultura i takie postacie jak Jan Paweł II. W świecie rozproszonym, gdzie brakuje autorytetów, Jan Paweł II nadal łączy i jest dla nas bardzo ważny. Należy to mocno podkreślić.

[Tytuł, niektóre śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]


 

POLECANE
Niepokojące wyniki kontroli UOKiK. Część produktów zostanie wycofana Wiadomości
Niepokojące wyniki kontroli UOKiK. Część produktów zostanie wycofana

Inspekcja Handlowa skontrolowała 10 modeli podnośników trapezowych do samochodów i wykryła nieprawidłowości w siedmiu z nich, m.in. wady konstrukcyjne - poinformował Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wskazał na ryzyko urazu w przypadku opadnięcia pojazdu znajdującego się na podnośniku.

Ogromna inwestycja na Bałtyku. Nowe doniesienia z ostatniej chwili
Ogromna inwestycja na Bałtyku. Nowe doniesienia

Przez blisko cztery miesiące konsorcjum ORLEN Petrobaltic, Geofizyka Toruń i MEWO przeprowadziło dla Baltic East ponad 1000 km pomiarów sejsmicznych oraz wiercenia i sondowania dna.

Nie żyje młody reprezentant Polski. Klub wydał poruszające oświadczenie Wiadomości
Nie żyje młody reprezentant Polski. Klub wydał poruszające oświadczenie

Nie żyje Patryk Piskorek, jeden z najbardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia w sportach motorowych. Miał zaledwie 23 lata. O jego śmierci poinformował klub AMK Gorce Nowy Targ, którego barwy reprezentował.

Niemal 900 zł oszczędności rocznie. Prezydent Karol Nawrocki zaprezentował projekt ustawy ws. cen energii z ostatniej chwili
Niemal 900 zł oszczędności rocznie. Prezydent Karol Nawrocki zaprezentował projekt ustawy ws. cen energii

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział nową inicjatywę ustawodawczą, która ma przynieść realne korzyści dla polskich rodzin. Projekt ustawy zakłada obniżenie rachunków za energię elektryczną o około 880 zł rocznie, trafi niebawem do Sejmu, a Karol Nawrocki apeluje do posłów o ponadpartyjne poparcie. Na prezentacji obecny był Bartłomiej Mickiewicz, zastępca przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ "Solidarność".

 Znany serial TVN znika z ramówki Wiadomości
Znany serial TVN znika z ramówki

Widzowie TVN mogą być zaskoczeni. W najbliższy poniedziałek popularny serial „Detektywi” zniknie z anteny.

Złe wieści dla PiS. Nowy sondaż partyjny z ostatniej chwili
Złe wieści dla PiS. Nowy sondaż partyjny

W piątek 7 listopada 2025 r. pracownia CBOS opublikowała nowy sondaż partyjny.

Katastrofa w służbie zdrowia. Rodzice pacjentów organizują zbiórkę na tomograf z ostatniej chwili
Katastrofa w służbie zdrowia. Rodzice pacjentów organizują zbiórkę na tomograf

Rodzice pacjentów szpitala "Zdroje" w Szczecinie uruchomili zbiórkę na nowy tomograf za 3,5 mln zł. Dotychczasowy sprzęt uległ awarii i nie ma środków na zakup nowego.

Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat z ostatniej chwili
Niepokojące doniesienia z granicy. Straż Graniczna wydała komunikat

Straż Graniczna regularnie publikuje raporty dotyczące wydarzeń na granicy polsko-białoruskiej, która znajduje się pod naciskiem ataku hybrydowego. Służby podały także dane dotyczące sytuacji na granicy polsko-niemieckiej.

Katastrofa projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest oświadczenie byłego zarządu portu z ostatniej chwili
Katastrofa projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Jest oświadczenie byłego zarządu portu

Byli członkowie zarządu Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście (ZMPSiŚ) – Krzysztof Urbaś, Daniel Stachiewicz i Jacek Cichocki – wydali obszerne oświadczenie w sprawie fiaska projektu budowy terminala kontenerowego w Świnoujściu. Dokument opublikował były minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk.

Wiadomości
Aranżacje wnętrz – jak urządzić własne mieszkanie?

Urządzanie mieszkania to proces, który łączy planowanie z wyczuciem stylu. Dobrze zaprojektowana przestrzeń powstaje z połączenia przemyślanych decyzji i praktycznej wiedzy. Osoba, która przystępuje do aranżacji wnętrz, powinna rozpocząć od dokładnego poznania swojego mieszkania – jego wymiarów, układu pomieszczeń i naturalnego światła. Pomiary pozwalają ustalić proporcje oraz uniknąć pomyłek przy ustawianiu mebli czy planowaniu oświetlenia. To pierwszy etap, który nadaje dalszym krokom konkretny kierunek.

REKLAMA

Badania UKSW: Jan Paweł II wciąż łączy Polaków

– Papież na pewno wyznacza jeszcze oś dyskursu. My w wartościach jesteśmy dość przewidywalni, identyfikujemy się z językiem, kulturą, z Polską. Wskazuje na to 80% badanych. Wobec papieża Polaka żywimy bardzo pozytywne i budujące emocje, jak wdzięczność, nadzieja, szacunek, duma – mówi prof. Rafał Wiśniewski z UKSW w rozmowie z Jakubem Pacanem.
Pomnik Jana Pawła II Badania UKSW: Jan Paweł II wciąż łączy Polaków
Pomnik Jana Pawła II / Pixabay / BadziolTV

Co musisz wiedzieć:

  • Aż 80% Polaków identyfikuje się z wartościami Jana Pawła II.
  • Jan Paweł II wciąż łączy różne grupy społeczne, pozostając symbolem wspólnoty, humanizmu i tożsamości narodowej.
  • Młode pokolenie używa ironii jako formy obrony papieża, co pokazuje, że jego postać pozostaje żywa w języku współczesnej kultury.

 

Jan Paweł II nadal jest dla nas ważny

Jakub Pacan: Jest Pan kierownikiem Zespołu Badawczego UKSW w ramach projektu NPRH „Osoba i naród – perspektywa Jana Pawła II”, który przeprowadził badania nt. dyskursu internetowego dotyczącego Jana Pawła II. Czy coś Pana w wynikach badań uderzyło, zaskoczyło?

Prof. Rafał Wiśniewski (UKSW): Były kwestie, które mnie zaintrygowały, szczególnie zjawiska, które na pierwszy rzut oka nie były dla mnie oczywiste: na przykład z jednej strony cenimy papieża za dialog z młodym pokoleniem – wskazało na to aż 75% badanych. Sami jako dorośli wciąż zadajemy sobie pytanie, jak rozmawiać z młodymi, w jaki sposób do nich dotrzeć, a jak wynika z badania, papież to potrafił. Z drugiej strony przeglądając wyniki badań dotyczących emocji, podejścia do Jana Pawła II wśród osób do 30. roku życia, pojawia się taka kategoria, jak „ironia”. Pierwsze skojarzenie przywodzi na myśl krytykę, jednak jest ona rozumiana na dwa sposoby. Badano teksty, komentarze, obrazy, które mają charakter ironiczny z nutą negatywną oraz na przeciwległym biegunie głosy obrony w sytuacji, gdy w dyskursie pojawia się zmasowany atak na Jana Pawła II. W takich momentach obok ironii widać wyraźnie „gniew”, ale ma on inny charakter, osoba papieża jest brana w obronę przez to młode pokolenie. Zjawisko to uświadamia, że Jan Paweł II nie tylko dostrzegał dynamikę społecznych przemian, ale także umiał ją aktywnie kształtować, wprowadzając do dyskursu publicznego język wspólnoty, solidarności i głębokiego humanizmu. W tym wypadku ironia nie jest przejawem obojętności, lecz subtelną figurą retoryczną, umożliwiającą młodszym pokoleniom obronę autorytetu w języku odpowiadającym współczesnej kulturze komunikacyjnej.

– A to ciekawe… Jak tłumaczyć takie zachowania?

– Żyjemy w świecie rozdrobionym, bez autorytetów, szukamy punktów referencyjnych, drogowskazów, jednym z nich jest Jan Paweł II. Widać to w badaniach od roku 1987 do 2022, które przywołuję: papież jest tam bardzo wyraźnie widoczny. Staje się stopniowo postacią wpisaną w kanon polskiej kultury i historii, jest wymieniany obok Józefa Piłsudskiego, Fryderyka Chopina, Marii Skłodowskiej-Curie. Papież zazwyczaj plasuje się w pierwszej trójce, a od początku XXI wieku, od badań w 2003 roku, sukcesywnie na pierwszym miejscu. Stąd przy próbach dyskredytowania czy pomniejszania jego roli pojawia się w dyskusji chęć obrony. W epoce zdominowanej przez relatywizm i dezintegrację wspólnot symbolicznych rola obrony staje się kluczowa dla utrzymania ciągłości pamięci zbiorowej.

– Ten dualizm ma swoje wyjaśnienie?

– Tak, myślę, że historycy odrobili lekcję, pokazując młodzieży i omawiając z nią wielowymiarowość i wagę postaci Jana Pawła II w różnych kontekstach, m.in. historycznym, społecznym, religijnym i kulturowym. Dla dwudziestolatków Jan Paweł II jest postacią historyczną, oni nie znali go osobiście, tylko z opowieści rodzinnych, ze szkoły, czytając o nim. Obok szkoły to właśnie dom rodzinny jest bez wątpienia ważnym punktem referencyjnym, który daje poczucie oparcia w zrelatywizowanym świecie, jest miejscem przekazywania wartości, w tym tych głoszonych przez papieża. Ta wiedza młodych ludzi trochę wyprzedza rzeczywistość i przygotowuje ich na treści prezentowane w mediach publicznych, czyli np. redukowanie postaci papieża do kremówek.

 

"Zakremówkowanie"?

– Pytanie: „Czy «zakremówkowaliśmy» proroka?” wciąż wisi w powietrzu w przestrzeni publicznej nierozstrzygnięte. Jak to wygląda?

– Nie „zakremówkowaliśmy”. Jan Paweł II zostawił po sobie ogromną spuściznę intelektualną. Pielgrzymował i nauczał na całym świecie i był przez ten świat słuchany – ceni za to papieża Polaka ponad 60% badanych. Mobilność jako imperatyw, dialog międzykulturowy i międzyreligijny jest oceniany w tych badaniach jako istotny (docenia to 50% społeczeństwa). Zdjęcia przedstawiające go z Dalajlamą czy w synagodze przeszły do historii. Ważny jest też kontekst historyczny, ponad 57% badanych wskazało, że ceni papieża za wkład w obalenie komunizmu. Kolejnym wątkiem jest poparcie papieża dla integracji Polski z UE (31%), Jan Paweł II mówił o wspólnych korzeniach Europy i dwóch płucach. Oddzieliłbym to, co piszą o dziedzictwie Karola Wojtyły pisma filozoficzne, które są wymagające dla odbiorcy. Bardziej chodzi o jego pracę akademicką podczas pontyfikatu, ponieważ jako papież mówił przystępnym językiem. Jan Paweł II stał się z czasem elementem popkultury: zdjęcia, kartki, kalendarze, płyty z jego wizerunkiem spotykamy od lat do dziś. To wyraźnie pokazuje, że osoba Jana Pawła II jest ważna, stanowi klucz do pojmowania tego świata. Cały czas docierają do nas komunikaty o tym, jacy jesteśmy podzieleni, że żyjemy w bańkach informacyjnych. Z naszych badań wynika, że Jan Paweł II cały czas jest wskazywany jako autorytet wśród wielu osób o różnych poglądach, wskazuje go jako autorytet aż 60% badanych, zatem jego postać i jego przekaz nas łączy. Choć redukcja wielkich postaci do anegdotycznych symboli bywa powszechna, w tym przypadku pamięć społeczna konsekwentnie opiera się banalizacji, dowodząc głębokiego zakorzenienia dziedzictwa papieskiego w świadomości narodowej. Stanowi to unikalny fenomen przenikania sacrum do przestrzeni profanum, w której element religijny staje się częścią kodu masowej wyobraźni kulturowej.

– Papież stał się kluczem hermeneutycznym, który łączy, jest zwornikiem polskości?

– Papież na pewno wyznacza oś dyskursu. My w swoich wartościach jesteśmy dość przewidywalni, identyfikujemy się z językiem, kulturą, z Polską. Wskazuje na to 80% badanych. Wobec papieża Polaka żywimy bardzo pozytywne i budujące emocje, jak wdzięczność, nadzieja, szacunek, duma, co przekłada się na taki wydźwięk w badanych treściach. Generalnie narracja wokół Jana Pawła II ma pozytywny charakter (56%), neutralna 17%, a krytyczna stanowi 27%. Docenianie dokonań Jana Pawła II deklaruje ¾ badanych, czyli 75%. To dobre wyniki, są argumentem za – tak, papież łączy Polaków. Emocje te mają charakter trwały, transgeneracyjny i kulturotwórczy, co czyni postać papieża ewenementem w krajobrazie autorytetów współczesnej Europy.

 

Jan Paweł II a młode pokolenie

– Czym się różni podejście do papieża między pokoleniem 40+, które pamięta go jeszcze osobiście, od podejścia młodych, którzy znają jego osobę jedynie z przekazów rodzinnych i mediów?

– Przypomina mi się tekst prof. Andrzeja Tyszki, który w latach 90. pisał, że z antywartości robi się wartości, a z wartości antywartości. Jan Paweł II dla dwudziestolatków jest osobą z bardzo dalekiej przeszłości i często ich stosunek do niego zaczerpnięty jest z mediów, gdzie z jednej strony jest on przedstawiany w pozytywnym świetle, z drugiej są próby powiązania jego osoby z różnymi wydarzeniami negatywnymi. Sam Adam Michnik pisał w tym roku w „Gazecie Wyborczej”, że nie można sprowadzać pontyfikatu Jana Pawła II do wątku tuszowania pedofilii w Kościele, ponieważ zbyt wiele mu zawdzięczamy.

 

Gdzie są duchowi przywódcy?

– W pytaniu, za co cenimy papieża, 55,2% badanych wskazało „wsparcie duchowe Polaków podczas pielgrzymek do naszego kraju”. To wyraźnie pokazuje kryzys autorytetu w dzisiejszym Kościele. Katolicy potrzebują dziś w Polsce silnych przywódców duchowych, których nie ma.

– Nie jest to zjawiskiem lokalnym, lecz częścią globalnych procesów erozji instytucjonalnych struktur zaufania społecznego, przyspieszonych przez cyfryzację i fragmentaryzację sfery publicznej. Brakuje nam Jana Pawła II, kard. Stefana Wyszyńskiego, którzy zabierali głos w ważnych sprawach. Warto, by przedstawiciele hierarchii kościelnej, biskupi zagłębili się w badania opinii społecznej i zobaczyli, jakie są potrzeby i oczekiwania wiernych. W listach Konferencji Episkopatu Polski niewiele jest miejsca na sprawy dla Polaków ważne.

– Zwrócił Pan uwagę, że żyjemy w czasach patchworkowych, poszatkowanych. Czy Jan Paweł II może być postacią syntetyzującą dla młodych i starszych Polaków?

– Uważam, że mógłby być taką postacią, ale niestety gdy widzę, jakie elementy naszej kultury i historii są wycinane z programów szkolnych, w którą stronę idzie nauczanie, nie napawa mnie to optymizmem. Treści o papieżu docierające do młodych pochodzą przede wszystkim z domu, od rodziny, mediów i ze szkoły. Jeśli obraz papieża jest nawet w szkole systematycznie pomniejszany, jego rola spłycana, to skąd młode pokolenie ma czerpać wiedzę? Inna sprawa, że pontyfikat Jana Pawła II był tak szeroki i wielowątkowy, że nadaje się na niejedną hollywoodzką produkcję. Postać Jana Pawła II jest ponadczasowa i może łączyć pokolenia niezależnie od światopoglądu, zwłaszcza w kryzysie współczesnych autorytetów.

 

Optymistyczna konkluzja

– Przeprowadzili Państwo gigantyczną kwerendę, zostało przebadanych 1,2 mln treści internetowych, to iście benedyktyńska praca, i wyłania się z niej chyba pozytywna konkluzja. Papież się broni?
– Zgadza się. Gdy pytamy, co jest ważne, to przeważająca większość odpowiedzi potwierdza, że ważna jest dla nas wspólnota lokalna, język, kultura i takie postacie jak Jan Paweł II. W świecie rozproszonym, gdzie brakuje autorytetów, Jan Paweł II nadal łączy i jest dla nas bardzo ważny. Należy to mocno podkreślić.

[Tytuł, niektóre śródtytuły i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]



 

Polecane
Emerytury
Stażowe