Tusk ogłasza wojnę totalną: Polska podzielona na wolnych i zniewolonych

Donald Tusk przygotowuje się do decydującego starcia o utrzymanie władzy – jego nowa strategia to polityka wojny totalnej, w której przeciwnicy z PiS i ich wyborcy zostali uznani za wrogów wolnej Polski.
Donald Tusk
Donald Tusk / Fotoserwis PAP / fot. Radosław Pietruszka

Co musisz wiedzieć:

  • W opinii autora Donald Tusk buduje narrację polityczną opartą na podziale społeczeństwa na „wolnych” i „zniewolonych”, czyniąc z wojny z PiS fundament kampanii 2027 roku.
  • Strategia Tuska przedstawia konflikt polityczny jako starcie obozu zachodniego z prorosyjskim, w którym PiS i jego wyborcy są utożsamiani z wrogami europejskich wartości.

 

Totalne starcie Tuska

Donald Tusk szykuje się do decydującego starcia o utrzymanie władzy w Polsce i by to w ogóle stało się możliwe, przyjął strategię wojny totalnej, w której zarówno PiS, jak i jego wyborcy to śmiertelni wrogowie. Jego wystąpienie na „zjednoczeniowej” konwencji Koalicji Obywatelskiej w zasadzie przeszło bez echa, bo jak zwykle wyznawcy Tuska byli nim po prostu zachwyceni, a media konserwatywne słusznie nie kryły oburzenia w reakcji na festiwal kłamstw i manipulacji, który zademonstrował lider obozu władzy. A tymczasem nakreślił on bardzo jasny plan nowej odsłony wojny z Prawem i Sprawiedliwością, z kluczowym podziałem społeczeństwa na dobrych i złych obywateli, a nie tylko samych polityków. Niby nic nowego, bo kiedy tylko Tusk wrócił do Polski, mówił przecież, że PiS to zło i nie dopuszczał tu nawet żadnego niuansowania wokół partii Jarosława Kaczyńskiego.

Teraz jednak ów podział – na Dobro i Zło – nabrał wręcz postać fundamentu, na którym szef rządu chce zbudować zwycięską kampanię wyborczą w 2027 roku. Z jednej bowiem strony mamy armię wolnych Polaków, czyli wyborców Tuska, z drugiej co najmniej zagubionych wyborców Prawa i Sprawiedliwości, jeśli nie po prostu zniewolonych. No i oczywiście dochodzi jeszcze sprawa zwrotu PiS na wschód i ustawienie medialne tej partii w roli cichego czy wręcz otwartego sojusznika Putina. Nie ma znaczenia, że to aberracja i absurd, bo wiadomo, jacy są wyborcy Tuska.

 

"Zachód versus Rosja"

Nie ma znaczenia, że w polityce Kaczyńskiego obrona suwerenności Polski nie określa tym samym jakiegoś antyniemieckiego kursu, silni razem biorą to w ciemno i przekonają innych. Lider Koalicji Obywatelskiej – i to jest coś nowego – wskazuje swojemu elektoratowi i całej Polsce, że chodzi tu o starcie obozu zachodniego z obozem prorosyjskim – od PiS po Koronę Brauna. Że oto już za dwa lata „ludzie wolni”, czyli wyborcy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, być może jeszcze jakiegoś strzępu PSL-u i Polski 2050, staną naprzeciw zbrojnych hufców Kaczyńskiego – ludzi zniewolonych, ksenofobów, antysemitów, zacofanych i zbędnych w nowej, już całkowicie i totalnie europejskiej Polsce, a w zasadzie to już takiej nie-Polsce. Rozpłyniętej i rozmarzonej, wbudowanej w architekturę jakże wolnościowego, totalitarnego liberalizmu.

 

Niemiecki walec

Trzeba dziś o tym głośno mówić: elektoratowi Tuska są głęboko obojętne polskie fundamenty naszej państwowości, jakieś takie nasze swojskie klimaty czy realny wpływ na decyzje podejmowane w Europie. Wystarczy hasło „złotej dekady”, a patriotyzm w wymiarze posprzątania po psie jest wystarczającym dowodem głębokiego rozumienia tego pojęcia. Krok po kroku – jeśli Tusk wygra te wybory – przekona nie tylko swoich wyborców, że takiej suwerenności, o jakiej mówi Kaczyński, w Unii Europejskiej już dawno nie ma. A dyktat Berlina czy Brukseli to po prostu nic innego jak w pełni partnerska, sojusznicza współpraca.

Urabianie Polaków trwa już ponad trzy dekady i mimo chwilowych zrywów tych oznak tkwiącego w nas genu wolności niemiecki walec pcha się do przodu, zagarnia coraz więcej Europy dla siebie. Jeśli ktoś sądzi, że jest inaczej, niech porówna status Francji dziś i 20 lat temu, nie wspominając już o wypchnięciu z Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii. Tusk – jeśli pokona PiS – postawi sprawę jasno: albo zniewoleni karnie dołączą do uśmiechniętych, albo won do roboty.

Liczmy na siebie

Zupełnie nie wiadomo, dlaczego część polityków prawicy uważa, że na drodze do niemieckiej hegemonii stanie Ameryka Donalda Trumpa. Że obroni nas przed zakusami Berlina. Siła jest (lub jej już nie ma) tylko w nas, w nas samych, tych naprawdę wolnych, w odróżnieniu od tych uśmiechniętych. Jeśli nawet Tusk przegra, miną zapewne dwie dekady, zanim przestaniemy odczuwać skutki politycznego grillowania Polaków przez uśmiechnięte i jak najbardziej „wolnościowe” elity liberalnego Zachodu.

[Tytuł, niektóre śródtytuły, lead i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]


 

POLECANE
Dramat na Dolnym Śląsku. Wjechali pod pociąg na strzeżonym przejeździe z ostatniej chwili
Dramat na Dolnym Śląsku. Wjechali pod pociąg na strzeżonym przejeździe

Na strzeżonym przejeździe kolejowym na Dolnym Śląsku doszło do śmiertelnego wypadku. Samochód osobowy wjechał pod pociąg. Życie stracili kobieta i mężczyzna podróżujący autem.

Pilne doniesienia z granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej z ostatniej chwili
Pilne doniesienia z granicy. Nowy komunikat Straży Granicznej

W związku z napiętą na polskich granicach Straż Graniczna publikuje raporty wydarzeń na granicy zarówno ze strony Białorusi, Litwy jak i Niemiec. W porozumieniu z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowała najnowsze dane.

Operacja psychologiczna ma przygotować Polaków na obecność niemieckich wojsk w Polsce tylko u nas
Operacja psychologiczna ma przygotować Polaków na obecność niemieckich wojsk w Polsce

Niemieckie media poinformowały o planowanym zaangażowaniu Bundeswehry we wzmocnienie wschodniej granicy Polski. Żołnierze mają uczestniczyć w działaniach inżynieryjnych w ramach polskiej operacji ochronnej, której celem jest zabezpieczenie granicy z Białorusią i Rosją. Misja ma rozpocząć się w kwietniu 2026 roku i potrwać kilkanaście miesięcy. Cała sprawa wydaje się jednak posiadać drugie dno.

Sad uchylił Europejski Nakaz Aresztowania. Jest komentarz Marcina Romanowskiego z ostatniej chwili
Sad uchylił Europejski Nakaz Aresztowania. Jest komentarz Marcina Romanowskiego

Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec Marcina Romanowskiego. Decyzja sądu wywołała reakcję posła PiS, który mówi wprost o prześladowaniu opozycji i politycznym bezprawiu.

Telefon z Holandii? W Polsce pojawiła się nowa plaga oszustw Wiadomości
Telefon z Holandii? W Polsce pojawiła się nowa plaga oszustw

Automatyczne połączenia z holenderskich numerów coraz częściej trafiają na polskie telefony. Oszuści podszywają się pod rekrutację i próbują wciągnąć odbiorców w dalszą rozmowę przez komunikator internetowy.

 Pijany obywatel Ukrainy staranował kościelny mur w centrum Krakowa z ostatniej chwili
Pijany obywatel Ukrainy staranował kościelny mur w centrum Krakowa

Do groźnego zdarzenia doszło w samym sercu Krakowa. Samochód prowadzony przez pijanego kierowcę wjechał w ogrodzenie kościoła św. Krzyża i zawisnął na nim. Policja potwierdziła, że mężczyzna był pod silnym wpływem alkoholu.

Europosłowie PiS: Za drożyznę odpowiedzialny jest Tusk i Domański z ostatniej chwili
Europosłowie PiS: Za drożyznę odpowiedzialny jest Tusk i Domański

Za drożyznę świąt odpowiedzialny jest premier Donald Tusk i minister finansów Andrzej Domański; rosną ceny żywności i usług; Polaków stać na mniej - ocenili w niedzielę europosłowie Prawa i Sprawiedliwości.

Atak zimy na koniec roku. Śnieżyce i silny mróz nad Polską Wiadomości
Atak zimy na koniec roku. Śnieżyce i silny mróz nad Polską

Przełom 2025 i 2026 roku upłynie pod znakiem intensywnej zimy. Prognozy wskazują na rozległe śnieżyce, narastającą pokrywę śnieżną oraz wyraźny spadek temperatur, który da się we znaki w wielu regionach kraju.

Łukasz Jasina o wizycie Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie: Zwycięzcą jest Karol Nawrocki tylko u nas
Łukasz Jasina o wizycie Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie: Zwycięzcą jest Karol Nawrocki

Wizyta prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w Warszawie przebiegła spokojnie i bez zapowiadanego przełomu. Jak ocenia Łukasz Jasina, polityczne znaczenie spotkania ujawnia się nie w deklaracjach, lecz w tym, kto faktycznie zyskał na relacjach polsko-ukraińskich.

Niemiecki portal: Europa Wschodnia sprzeciwia się polityce klimatycznej gorące
Niemiecki portal: Europa Wschodnia sprzeciwia się polityce klimatycznej

Szczyt UE w Brukseli był kolejnym fiaskiem. Po odroczeniu porozumienia z Mercosurem rośnie obecnie opór krajów Europy Wschodniej wobec planowanego handlu CO₂ w sektorach transportu i budownictwa. Jeśli postawią na swoim, wprowadzenie ETS2 zostanie przełożone na dużo bardziej odległy termin – alarmuje niemiecka prasa.

REKLAMA

Tusk ogłasza wojnę totalną: Polska podzielona na wolnych i zniewolonych

Donald Tusk przygotowuje się do decydującego starcia o utrzymanie władzy – jego nowa strategia to polityka wojny totalnej, w której przeciwnicy z PiS i ich wyborcy zostali uznani za wrogów wolnej Polski.
Donald Tusk
Donald Tusk / Fotoserwis PAP / fot. Radosław Pietruszka

Co musisz wiedzieć:

  • W opinii autora Donald Tusk buduje narrację polityczną opartą na podziale społeczeństwa na „wolnych” i „zniewolonych”, czyniąc z wojny z PiS fundament kampanii 2027 roku.
  • Strategia Tuska przedstawia konflikt polityczny jako starcie obozu zachodniego z prorosyjskim, w którym PiS i jego wyborcy są utożsamiani z wrogami europejskich wartości.

 

Totalne starcie Tuska

Donald Tusk szykuje się do decydującego starcia o utrzymanie władzy w Polsce i by to w ogóle stało się możliwe, przyjął strategię wojny totalnej, w której zarówno PiS, jak i jego wyborcy to śmiertelni wrogowie. Jego wystąpienie na „zjednoczeniowej” konwencji Koalicji Obywatelskiej w zasadzie przeszło bez echa, bo jak zwykle wyznawcy Tuska byli nim po prostu zachwyceni, a media konserwatywne słusznie nie kryły oburzenia w reakcji na festiwal kłamstw i manipulacji, który zademonstrował lider obozu władzy. A tymczasem nakreślił on bardzo jasny plan nowej odsłony wojny z Prawem i Sprawiedliwością, z kluczowym podziałem społeczeństwa na dobrych i złych obywateli, a nie tylko samych polityków. Niby nic nowego, bo kiedy tylko Tusk wrócił do Polski, mówił przecież, że PiS to zło i nie dopuszczał tu nawet żadnego niuansowania wokół partii Jarosława Kaczyńskiego.

Teraz jednak ów podział – na Dobro i Zło – nabrał wręcz postać fundamentu, na którym szef rządu chce zbudować zwycięską kampanię wyborczą w 2027 roku. Z jednej bowiem strony mamy armię wolnych Polaków, czyli wyborców Tuska, z drugiej co najmniej zagubionych wyborców Prawa i Sprawiedliwości, jeśli nie po prostu zniewolonych. No i oczywiście dochodzi jeszcze sprawa zwrotu PiS na wschód i ustawienie medialne tej partii w roli cichego czy wręcz otwartego sojusznika Putina. Nie ma znaczenia, że to aberracja i absurd, bo wiadomo, jacy są wyborcy Tuska.

 

"Zachód versus Rosja"

Nie ma znaczenia, że w polityce Kaczyńskiego obrona suwerenności Polski nie określa tym samym jakiegoś antyniemieckiego kursu, silni razem biorą to w ciemno i przekonają innych. Lider Koalicji Obywatelskiej – i to jest coś nowego – wskazuje swojemu elektoratowi i całej Polsce, że chodzi tu o starcie obozu zachodniego z obozem prorosyjskim – od PiS po Koronę Brauna. Że oto już za dwa lata „ludzie wolni”, czyli wyborcy Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, być może jeszcze jakiegoś strzępu PSL-u i Polski 2050, staną naprzeciw zbrojnych hufców Kaczyńskiego – ludzi zniewolonych, ksenofobów, antysemitów, zacofanych i zbędnych w nowej, już całkowicie i totalnie europejskiej Polsce, a w zasadzie to już takiej nie-Polsce. Rozpłyniętej i rozmarzonej, wbudowanej w architekturę jakże wolnościowego, totalitarnego liberalizmu.

 

Niemiecki walec

Trzeba dziś o tym głośno mówić: elektoratowi Tuska są głęboko obojętne polskie fundamenty naszej państwowości, jakieś takie nasze swojskie klimaty czy realny wpływ na decyzje podejmowane w Europie. Wystarczy hasło „złotej dekady”, a patriotyzm w wymiarze posprzątania po psie jest wystarczającym dowodem głębokiego rozumienia tego pojęcia. Krok po kroku – jeśli Tusk wygra te wybory – przekona nie tylko swoich wyborców, że takiej suwerenności, o jakiej mówi Kaczyński, w Unii Europejskiej już dawno nie ma. A dyktat Berlina czy Brukseli to po prostu nic innego jak w pełni partnerska, sojusznicza współpraca.

Urabianie Polaków trwa już ponad trzy dekady i mimo chwilowych zrywów tych oznak tkwiącego w nas genu wolności niemiecki walec pcha się do przodu, zagarnia coraz więcej Europy dla siebie. Jeśli ktoś sądzi, że jest inaczej, niech porówna status Francji dziś i 20 lat temu, nie wspominając już o wypchnięciu z Unii Europejskiej Wielkiej Brytanii. Tusk – jeśli pokona PiS – postawi sprawę jasno: albo zniewoleni karnie dołączą do uśmiechniętych, albo won do roboty.

Liczmy na siebie

Zupełnie nie wiadomo, dlaczego część polityków prawicy uważa, że na drodze do niemieckiej hegemonii stanie Ameryka Donalda Trumpa. Że obroni nas przed zakusami Berlina. Siła jest (lub jej już nie ma) tylko w nas, w nas samych, tych naprawdę wolnych, w odróżnieniu od tych uśmiechniętych. Jeśli nawet Tusk przegra, miną zapewne dwie dekady, zanim przestaniemy odczuwać skutki politycznego grillowania Polaków przez uśmiechnięte i jak najbardziej „wolnościowe” elity liberalnego Zachodu.

[Tytuł, niektóre śródtytuły, lead i sekcja "Co musisz wiedzieć" pochodzą od redakcji]



 

Polecane