Prof. Genowefa Grabowska o zapaści NFZ: System nie działa, a kiedy wejdzie w życie pakt migracyjny, będzie jeszcze gorzej

Polski system ochrony zdrowia stoi w obliczu kryzysu – alarmuje prof. Genowefa Grabowska, prawnik i była europoseł. W rozmowie z Tysol.pl wskazuje, że niedofinansowanie NFZ to efekt błędnego zarządzania i braku długofalowych reform. Jej zdaniem, jeśli państwo nie uszczelni finansowania świadczeń i nie przygotuje się na dodatkowe obciążenia wynikające z unijnego paktu migracyjnego, sytuacja może się jeszcze pogorszyć.
Prof. Genowefa Grabowska
Prof. Genowefa Grabowska / Screen/ YouTube/ Rzeczpospolita

Co musisz wiedzieć:

  • Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek, że w wyniku rozmów z MF uzgodniono przekazanie dodatkowego wsparcia dla Narodowego Funduszu Zdrowia w kwocie 3,5 mld zł.
  • W pierwszej połowie października PAP dowiedziała się ze źródła w NFZ, że na rozliczenie świadczeń Funduszowi brakuje w tym roku ok. 14 mld zł.
  • Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, luka finansowa w NFZ wyniesie w 2026 r. 23 mld zł.

 

Zapaść finansowa służby zdrowia

Mamy sytuację, w której z roku na rok jest ten sam problem: pod koniec roku brakuje pieniędzy, pacjenci nie są przyjmowani. Ten rok jest jednak szczególny, gdyż mamy do czynienia z wyjątkową zapaścią finansową. Brakuje pieniędzy nawet dla tych najbardziej chorych pacjentów, onkologicznych. Z czego to wynika? Z przesunięcia tych funduszy na inne cele (dużo pieniędzy idzie na przykład na zielone technologie, zieloną agendę), a może z błędnych założeń budżetowych?

Prof. Genowefa Grabowska: O tym, że służba zdrowia zmaga się z problemem niedopłat w końcówce roku nie stykamy się po raz pierwszy. Minister finansów doskonale o tym wiedział i resort zdrowia o tym informował i alarmował, że taka sytuacja z pewnością nastąpi. Nie powinno to być zatem zaskoczeniem ani dla służby zdrowia, że ludzie chorują także w ciągu roku i potrzebują całorocznej opieki, ani tym bardziej dla ministra finansów, który obserwował, że już jego poprzednicy zmagali się z tym problemem i szczęśliwie ten problem rozwiązywali. Natomiast w tej chwili stoimy przed jakąś ścianą. Nic nie można. Ludzi się przenosi na następny rok kalendarzowy, tak jakby chorobę można było zaplanować i chory mógł tej chorobie wytłumaczyć, że ma go dopaść w styczniu, a nie w październiku. To jest absolutny brak wyobraźni. To po pierwsze.

Po drugie, ja nie wiem, jak wygląda gospodarka funduszami z Narodowego Funduszu Zdrowia wewnątrz systemu. Czy tam nie należałoby jednak pewnych procedur, czy pewnych założeń wcześniejszych reform jednak ponownie przejrzeć? Skoro to nie działa, to nie dlatego, że my więcej chorujemy, bo statystycznie chorujemy tak samo, jak każdego roku. To, że jest więcej chorób nowotworowych, to też jest do przewidzenia, bo to są choroby cywilizacyjne, a więc to nie wina po stronie pacjenta, tylko to jest wina w zarządzaniu funduszem zdrowia i dysponowaniu tymi pieniędzmi. Nie wiem, czy tam idzie wszystko na te cele, które powinny pójść. Wprowadzono przecież kontraktowanie usług medycznych, wprowadzono kontrakty dla lekarzy. Nie wiem, czy to wypaliło, czy nie.

Dość, że system nie działa. I nie można się teraz tłumaczyć tym, że w końcu roku nie ma pieniędzy, więc po pierwsze nie zapłacimy za nadwykonania, bo to musi być uregulowane – to wynika ze stosunku pracy. Obowiązkiem pracodawcy jest zapłacić pracownikowi, który pracę świadczył.

Myślę, że zarówno minister finansów układając budżet być może miał „krótką kołdrę”, być może nie bardzo potrafił to wszystko spiąć, ale nas to nie interesuje. Minister finansów ma tak działać, żeby system, zwłaszcza tak wrażliwy, jak bezpieczeństwo zdrowotne, mógł funkcjonować. Polacy przecież najbardziej narzekają – nawet mniej na sądy, które są niewydolne i działają, jak działają – na służbę zdrowia, która jest pierwszą, podstawową troską obywateli.

Minister finansów absolutnie się nie sprawdził, bo pozwolił na taką zapaść, podobnie jak poprzednia pani minister zdrowia: butne obietnice, mamienie Polaków, wyborców zwłaszcza przed wyborami obietnicami, że wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pryśnie, a zestawienie z prozą życia pokazuje, że ten rząd, ta władza, ten minister zdrowia, czy ta pani minister zdrowia nie mieli żadnych pomysłów na zarządzanie tym resortem i na zapewnienie nam, Polakom, bezpieczeństwa zdrowotnego.

 

Może być jeszcze gorzej

Jest jeszcze jedna kwestia, dość delikatna, dlatego że dotyczy leczenia osób, które nie mają uprawnień do świadczeń medycznych na terenie Polski. Mam tu na myśli nielegalnych migrantów, czy Ukraińców, którzy przyjeżdżają tutaj na leczenie, a niekoniecznie tutaj pracują. Przecież mamy całą turystykę zdrowotną z Ukrainy. To jest temat przemilczany, nad którym nikt nie chce się pochylać, a może warto by było sprawdzić, na ile ta turystyka zdrowotna nie odpowiada za obecną sytuację w polskiej służbie zdrowia?

Myślę, że na świadczenie usług zdrowotnych wobec uchodźców ukraińskich do pewnego momentu byliśmy przygotowani. Wtedy, kiedy zaczął się ten exodus, zdawaliśmy sobie sprawę, że będą przypadki udzielenia niezbędnej pomocy zdrowotnej. Natomiast, że to przyjmie bardzo szeroką skalę, że będą z tego korzystały rodziny, zwłaszcza osób niepracujących, tego nasz system nie mógł przewidzieć, ani nie przewidział. I tym przypadkom trzeba by się jednak przyjrzeć bardzo starannie. Należałoby uszczelnić system świadczeń zdrowotnych tak, aby z tego systemu korzystali ci, którzy w tym systemie są zarejestrowani i wnosili składki lub byli pod opieką rodzin wnoszących składki, ale mieszkających, żyjących w Polsce.

Natomiast pani redaktor mówi o migrantach – to nas dopiero może czekać wtedy, kiedy taką falą ruszy pakt migracyjny, czyli od połowy przyszłego roku. Wtedy dopiero może się okazać, że jesteśmy jeszcze bardziej pod kreską, bo z założeń tego paktu wynika, że państwo przyjmujące migranta ma obowiązek zabezpieczenia mu nie tylko tych podstawowych świadczeń, jak mieszkanie i zdolność utrzymania się na określonym poziomie, ale także opiekę zdrowotną, także integrację z obywatelami państwa, do którego przybywa.

Może się okazać, że to ostatecznie pogrąży nasz system opieki zdrowotnej, bo przecież mimo że migranci są ludźmi młodymi, to jednak także chorują, a poza tym wcale nie wszyscy i nie tak chętnie podejmują pracę, tak żeby można było ze składek pobieranych ze stosunku pracy finansować ich ewentualną opiekę. Musimy tu zatem też znaleźć rozwiązanie, czy będziemy utrzymywać absolutnie wszystkich, którzy będą kilka lat u nas funkcjonowali, a my będziemy pokrywali koszty, czy też jednak zaczniemy tego bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków bronić w taki sposób, żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie. Na razie nie czujemy się bezpiecznie. A jeżeli władza mówi, że jesteśmy bezpieczni, to niech zapyta tych, którzy nie otrzymują pomocy mimo bardzo zaawansowanych lub groźnych chorób. Są odsyłani - „nie teraz, bo system wyczerpał możliwości finansowe”. Taka odpowiedź jest nie do przyjęcia. To jest dla państwa hańba, jeżeli takiej odpowiedzi udziela chorym.

 

NFZ na skraju bankructwa?

Na ile istnieje zagrożenie, że Narodowy Fundusz Zdrowia już w tej chwili znajduje się na skraju bankructwa?

To trzeba byłoby zapytać zarządzających tym funduszem, a oni powinni szczerze odpowiedzieć, bo uspokajanie Polaków, że będzie dobrze, że w ostatniej chwili połatamy to jest działanie na załatanie dziury w budżecie lub „krótkiej kołdry” - „ściągniemy to z innego, mniej newralgicznego odcinka”. Tak, budżet ma się spinać, ale muszą być zabezpieczone te najbardziej newralgiczne potrzeby społeczne. Tych potrzeb jest dużo, więc trzeba mieć świadomość i racjonalnie gospodarować tym budżetem. A jak się nie umie, to odejść.

 

Genowefa Grabowska

Genowefa Grabowska – polska prawnik, polityk, profesor nauk prawnych, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego, senator V kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego V i VI kadencji.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Dlaczego w 2025 roku mówi się o zapaści finansowej NFZ? Według danych Ministerstwa Zdrowia, NFZ brakuje ok. 14 mld zł na bieżące rozliczenia, a w 2026 r. luka może sięgnąć 23 mld zł.

Co według prof. Grabowskiej jest przyczyną kryzysu? Jej zdaniem to błędy w zarządzaniu funduszem i brak wyobraźni finansowej rządu oraz ministra finansów.

Jak migracja ma wpłynąć na system zdrowia? Profesor ostrzega, że pakt migracyjny może zwiększyć koszty opieki zdrowotnej, jeśli państwo nie zabezpieczy finansowania dla nowych beneficjentów.

Czy pakt migracyjny rzeczywiście nakłada na Polskę obowiązki finansowe? Tak – zgodnie z założeniami UE, państwo przyjmujące migrantów ma zapewnić im podstawowe świadczenia, w tym opiekę zdrowotną.

 


 

POLECANE
Tragiczne wieści ze Śląska: Nie żyje dwóch górników z kopalni Pniówek z ostatniej chwili
Tragiczne wieści ze Śląska: Nie żyje dwóch górników z kopalni Pniówek

Dwóch górników zginęło w kopalni Pniówek w Pawłowicach wskutek wyrzutu metanu wraz z masą skalną w drążonym chodniku na poziomie 1000 - przekazał wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy zakład, Adam Rozmus.

Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
Ustawa o bezpieczeństwie ruchu drogowego. Jest decyzja Karola Nawrockiego

Trybunał Konstytucyjny ma orzec, czy projekt ustawy uderzającej w piratów drogowych jest zgodny z ustawą zasadniczą - tak zadecydował prezydent Karol Nawrocki. Choć w uzasadnieniu można przeczytać, że cel ustawy jest słuszny, jednak wątpliwości prezydenta wzbudziły niektóre rozwiązania prawne.

Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur z ostatniej chwili
Karol Nawrocki wzywa Donalda Tuska do budowy mniejszości blokującej ws. umowy z Marcosur

"Akceptacja dla tej umowy to katastrofa. Panie Premierze, trzeba budować mniejszość blokującą, a nie gadać!" – pisze na platformie X prezydent Karol Nawrocki, apelując do premiera Tuska ws. umowy z Mercosur.

Tylko 4 ugrupowania w Sejmie, spory wzrost partii Grzegorza Brauna. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tylko 4 ugrupowania w Sejmie, spory wzrost partii Grzegorza Brauna. Zobacz najnowszy sondaż

Koalicja Obywatelska utrzymuje prowadzenie, Prawo i Sprawiedliwość pozostaje drugą siłą, a Konfederacja notuje wyraźny spadek – tak wyglądają wyniki najnowszego sondażu parlamentarnego. Badanie pokazuje też, że do Sejmu weszłyby tylko cztery ugrupowania.

Degermanizacja Holokaustu tylko u nas
Degermanizacja Holokaustu

Jest to zjawisko obecne w publicystyce historycznej i przekazie medialnym, polegające na uwalnianiu Niemiec i Niemców od odpowiedzialności za projekt i realizację Zagłady. W narracji o Holokauście o zbrodnię ludobójstwa na Żydach oskarża się pozbawionych narodowości „nazistów”, którzy najpierw sterroryzowali porządnych Niemców, a później dopuścili się czynów w gruncie rzeczy przeciwnych prawdziwej, niemieckiej mentalności.

Odciąć im tlen. Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni Silesia z ostatniej chwili
"Odciąć im tlen". Fala odrażającego hejtu wobec górników strajkujących w kopalni "Silesia"

W poniedziałek – tuż przed Wigilią – górnicy z Przedsiębiorstwa Górniczego Silesia postanowili po zakończonej zmianie nie wyjeżdżać na powierzchnię kopalni i rozpoczęli akcję protestacyjną. W komentarzach do relacji z protestów w sieci pojawiło się wiele skandalicznych komentarzy.

Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa z ostatniej chwili
Zaskakująca decyzja w PKP Cargo. Spółka bez wyjaśnień odwołuje prezesa

Agnieszka Wasilewska-Semail została w poniedziałek odwołana przez radę nadzorczą PKP Cargo z funkcji prezesa - poinformowała spółka. Zmiana następuje z upływem dnia 22 grudnia, przyczyn odwołania nie podano.

Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim? z ostatniej chwili
Wpadka radnej KO z Krakowa. Polityk „dokleiła się” do zdjęcia z Trzaskowskim?

Kompromitująca wpadka krakowskiej radnej KO Magdaleny Mazurkiewicz. Polityk opublikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcie z Rafałem Trzaskowskim i Aleksandrem Miszalskim z wydarzenia w Krakowie, mimo że... nie brała w nim udziału. Okazało się, że fotografia została przerobiona – twarz radnej wklejono w miejsce jednego z uczestników wydarzenia.

Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę z ostatniej chwili
Pożar w Biebrzańskim Parku Narodowym. Prokuratura umorzyła sprawę

Prokuratura Rejonowa w Augustowie umorzyła sprawę pożaru w Biebrzańskim Parku Narodowym, do którego doszło w kwietniu tego roku. Spłonęło wówczas 185 hektarów parku.

Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia z ostatniej chwili
Jaka pogoda czeka nas w święta? IMGW wydał ostrzeżenia

Początek tygodnia będzie pochmurny. W poniedziałek wieczorem pojawią się silne zamglenia i mgły ograniczające widzialność do 200 m – poinformowała PAP synoptyczka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej Dorota Pacocha. IMGW wydał ostrzeżenia przed gęstą mgłą dla południa Polski.

REKLAMA

Prof. Genowefa Grabowska o zapaści NFZ: System nie działa, a kiedy wejdzie w życie pakt migracyjny, będzie jeszcze gorzej

Polski system ochrony zdrowia stoi w obliczu kryzysu – alarmuje prof. Genowefa Grabowska, prawnik i była europoseł. W rozmowie z Tysol.pl wskazuje, że niedofinansowanie NFZ to efekt błędnego zarządzania i braku długofalowych reform. Jej zdaniem, jeśli państwo nie uszczelni finansowania świadczeń i nie przygotuje się na dodatkowe obciążenia wynikające z unijnego paktu migracyjnego, sytuacja może się jeszcze pogorszyć.
Prof. Genowefa Grabowska
Prof. Genowefa Grabowska / Screen/ YouTube/ Rzeczpospolita

Co musisz wiedzieć:

  • Ministerstwo Zdrowia poinformowało w piątek, że w wyniku rozmów z MF uzgodniono przekazanie dodatkowego wsparcia dla Narodowego Funduszu Zdrowia w kwocie 3,5 mld zł.
  • W pierwszej połowie października PAP dowiedziała się ze źródła w NFZ, że na rozliczenie świadczeń Funduszowi brakuje w tym roku ok. 14 mld zł.
  • Według szacunków Ministerstwa Zdrowia, luka finansowa w NFZ wyniesie w 2026 r. 23 mld zł.

 

Zapaść finansowa służby zdrowia

Mamy sytuację, w której z roku na rok jest ten sam problem: pod koniec roku brakuje pieniędzy, pacjenci nie są przyjmowani. Ten rok jest jednak szczególny, gdyż mamy do czynienia z wyjątkową zapaścią finansową. Brakuje pieniędzy nawet dla tych najbardziej chorych pacjentów, onkologicznych. Z czego to wynika? Z przesunięcia tych funduszy na inne cele (dużo pieniędzy idzie na przykład na zielone technologie, zieloną agendę), a może z błędnych założeń budżetowych?

Prof. Genowefa Grabowska: O tym, że służba zdrowia zmaga się z problemem niedopłat w końcówce roku nie stykamy się po raz pierwszy. Minister finansów doskonale o tym wiedział i resort zdrowia o tym informował i alarmował, że taka sytuacja z pewnością nastąpi. Nie powinno to być zatem zaskoczeniem ani dla służby zdrowia, że ludzie chorują także w ciągu roku i potrzebują całorocznej opieki, ani tym bardziej dla ministra finansów, który obserwował, że już jego poprzednicy zmagali się z tym problemem i szczęśliwie ten problem rozwiązywali. Natomiast w tej chwili stoimy przed jakąś ścianą. Nic nie można. Ludzi się przenosi na następny rok kalendarzowy, tak jakby chorobę można było zaplanować i chory mógł tej chorobie wytłumaczyć, że ma go dopaść w styczniu, a nie w październiku. To jest absolutny brak wyobraźni. To po pierwsze.

Po drugie, ja nie wiem, jak wygląda gospodarka funduszami z Narodowego Funduszu Zdrowia wewnątrz systemu. Czy tam nie należałoby jednak pewnych procedur, czy pewnych założeń wcześniejszych reform jednak ponownie przejrzeć? Skoro to nie działa, to nie dlatego, że my więcej chorujemy, bo statystycznie chorujemy tak samo, jak każdego roku. To, że jest więcej chorób nowotworowych, to też jest do przewidzenia, bo to są choroby cywilizacyjne, a więc to nie wina po stronie pacjenta, tylko to jest wina w zarządzaniu funduszem zdrowia i dysponowaniu tymi pieniędzmi. Nie wiem, czy tam idzie wszystko na te cele, które powinny pójść. Wprowadzono przecież kontraktowanie usług medycznych, wprowadzono kontrakty dla lekarzy. Nie wiem, czy to wypaliło, czy nie.

Dość, że system nie działa. I nie można się teraz tłumaczyć tym, że w końcu roku nie ma pieniędzy, więc po pierwsze nie zapłacimy za nadwykonania, bo to musi być uregulowane – to wynika ze stosunku pracy. Obowiązkiem pracodawcy jest zapłacić pracownikowi, który pracę świadczył.

Myślę, że zarówno minister finansów układając budżet być może miał „krótką kołdrę”, być może nie bardzo potrafił to wszystko spiąć, ale nas to nie interesuje. Minister finansów ma tak działać, żeby system, zwłaszcza tak wrażliwy, jak bezpieczeństwo zdrowotne, mógł funkcjonować. Polacy przecież najbardziej narzekają – nawet mniej na sądy, które są niewydolne i działają, jak działają – na służbę zdrowia, która jest pierwszą, podstawową troską obywateli.

Minister finansów absolutnie się nie sprawdził, bo pozwolił na taką zapaść, podobnie jak poprzednia pani minister zdrowia: butne obietnice, mamienie Polaków, wyborców zwłaszcza przed wyborami obietnicami, że wszystko jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki pryśnie, a zestawienie z prozą życia pokazuje, że ten rząd, ta władza, ten minister zdrowia, czy ta pani minister zdrowia nie mieli żadnych pomysłów na zarządzanie tym resortem i na zapewnienie nam, Polakom, bezpieczeństwa zdrowotnego.

 

Może być jeszcze gorzej

Jest jeszcze jedna kwestia, dość delikatna, dlatego że dotyczy leczenia osób, które nie mają uprawnień do świadczeń medycznych na terenie Polski. Mam tu na myśli nielegalnych migrantów, czy Ukraińców, którzy przyjeżdżają tutaj na leczenie, a niekoniecznie tutaj pracują. Przecież mamy całą turystykę zdrowotną z Ukrainy. To jest temat przemilczany, nad którym nikt nie chce się pochylać, a może warto by było sprawdzić, na ile ta turystyka zdrowotna nie odpowiada za obecną sytuację w polskiej służbie zdrowia?

Myślę, że na świadczenie usług zdrowotnych wobec uchodźców ukraińskich do pewnego momentu byliśmy przygotowani. Wtedy, kiedy zaczął się ten exodus, zdawaliśmy sobie sprawę, że będą przypadki udzielenia niezbędnej pomocy zdrowotnej. Natomiast, że to przyjmie bardzo szeroką skalę, że będą z tego korzystały rodziny, zwłaszcza osób niepracujących, tego nasz system nie mógł przewidzieć, ani nie przewidział. I tym przypadkom trzeba by się jednak przyjrzeć bardzo starannie. Należałoby uszczelnić system świadczeń zdrowotnych tak, aby z tego systemu korzystali ci, którzy w tym systemie są zarejestrowani i wnosili składki lub byli pod opieką rodzin wnoszących składki, ale mieszkających, żyjących w Polsce.

Natomiast pani redaktor mówi o migrantach – to nas dopiero może czekać wtedy, kiedy taką falą ruszy pakt migracyjny, czyli od połowy przyszłego roku. Wtedy dopiero może się okazać, że jesteśmy jeszcze bardziej pod kreską, bo z założeń tego paktu wynika, że państwo przyjmujące migranta ma obowiązek zabezpieczenia mu nie tylko tych podstawowych świadczeń, jak mieszkanie i zdolność utrzymania się na określonym poziomie, ale także opiekę zdrowotną, także integrację z obywatelami państwa, do którego przybywa.

Może się okazać, że to ostatecznie pogrąży nasz system opieki zdrowotnej, bo przecież mimo że migranci są ludźmi młodymi, to jednak także chorują, a poza tym wcale nie wszyscy i nie tak chętnie podejmują pracę, tak żeby można było ze składek pobieranych ze stosunku pracy finansować ich ewentualną opiekę. Musimy tu zatem też znaleźć rozwiązanie, czy będziemy utrzymywać absolutnie wszystkich, którzy będą kilka lat u nas funkcjonowali, a my będziemy pokrywali koszty, czy też jednak zaczniemy tego bezpieczeństwa zdrowotnego Polaków bronić w taki sposób, żebyśmy mogli czuć się bezpiecznie. Na razie nie czujemy się bezpiecznie. A jeżeli władza mówi, że jesteśmy bezpieczni, to niech zapyta tych, którzy nie otrzymują pomocy mimo bardzo zaawansowanych lub groźnych chorób. Są odsyłani - „nie teraz, bo system wyczerpał możliwości finansowe”. Taka odpowiedź jest nie do przyjęcia. To jest dla państwa hańba, jeżeli takiej odpowiedzi udziela chorym.

 

NFZ na skraju bankructwa?

Na ile istnieje zagrożenie, że Narodowy Fundusz Zdrowia już w tej chwili znajduje się na skraju bankructwa?

To trzeba byłoby zapytać zarządzających tym funduszem, a oni powinni szczerze odpowiedzieć, bo uspokajanie Polaków, że będzie dobrze, że w ostatniej chwili połatamy to jest działanie na załatanie dziury w budżecie lub „krótkiej kołdry” - „ściągniemy to z innego, mniej newralgicznego odcinka”. Tak, budżet ma się spinać, ale muszą być zabezpieczone te najbardziej newralgiczne potrzeby społeczne. Tych potrzeb jest dużo, więc trzeba mieć świadomość i racjonalnie gospodarować tym budżetem. A jak się nie umie, to odejść.

 

Genowefa Grabowska

Genowefa Grabowska – polska prawnik, polityk, profesor nauk prawnych, wykładowca Uniwersytetu Śląskiego, senator V kadencji, poseł do Parlamentu Europejskiego V i VI kadencji.

 

Najczęściej zadawane pytania (FAQ)

Dlaczego w 2025 roku mówi się o zapaści finansowej NFZ? Według danych Ministerstwa Zdrowia, NFZ brakuje ok. 14 mld zł na bieżące rozliczenia, a w 2026 r. luka może sięgnąć 23 mld zł.

Co według prof. Grabowskiej jest przyczyną kryzysu? Jej zdaniem to błędy w zarządzaniu funduszem i brak wyobraźni finansowej rządu oraz ministra finansów.

Jak migracja ma wpłynąć na system zdrowia? Profesor ostrzega, że pakt migracyjny może zwiększyć koszty opieki zdrowotnej, jeśli państwo nie zabezpieczy finansowania dla nowych beneficjentów.

Czy pakt migracyjny rzeczywiście nakłada na Polskę obowiązki finansowe? Tak – zgodnie z założeniami UE, państwo przyjmujące migrantów ma zapewnić im podstawowe świadczenia, w tym opiekę zdrowotną.

 



 

Polecane