Niemcy chcieli handlować rzeczami ofiar swoich zbrodni. Jest oświadczenie domu aukcyjnego
Co musisz wiedzieć:
- Niemiecki dom aukcyjny Felzmann planował sprzedaż dokumentów i przedmiotów należących do ofiar nazistowskiego terroru – m.in. listów więźniów obozów, kartotek Gestapo i dokumentów z gett.
- Po fali krytyki Felzmann ogłosił w poniedziałek, że aukcja została odwołana; dom aukcyjny przyznał się do błędnej oceny sytuacji i przeprosił rodziny ofiar. Oświadczenie domu aukcyjnego opublikował w mediach społecznościowych red. Cezary Gmyz, a także redakcja serwisu internetowego "Faktu" (fakt.pl).
- W oświadczeniu podano, że część przedmiotów pochodziła od potomków ofiar, a pozostałe z prywatnej kolekcji badawczej, która została nabyta „legalnie na otwartym rynku”.
- Organizacje zajmujące się pamięcią o Holokauście uznały planowaną sprzedaż za „skrajne naruszenie godności ofiar”.
Dom aukcyjny odwołuje aukcję
W poniedziałek dom aukcyjny Felzmann poinformował w oświadczeniu, że licytacja została wstrzymana.
W poniedziałek nasz dom aukcyjny miał przeprowadzić aukcję listów, kopert, pocztówek i świadectw z czasów nazistowskiego reżimu terroru. Aukcja została odwołana. W związku z krytyką, jaka nas spotkała, odwołaliśmy aukcję ze skutkiem natychmiastowym. Jesteśmy świadomi, że podjęliśmy błędną decyzję przy ocenie wniosku o przyjęcie przedmiotów do sprzedaży, i wyrażamy ubolewanie, jeśli zraniliśmy uczucia rodzin i osób dotkniętych ofiarami nazistowskiego terroru. Jako dom aukcyjny zajmujący się sprzedażą znaczków pocztowych, listów i autografów cieszymy się od wielu dziesięcioleci dobrą reputacją i wierzymy, że dzięki naszej działalności i naszym kolekcjonerom historia pozostaje żywa
– podano w komunikacie. W dalszej części oświadczenia poinformowano, że „jako dom aukcyjny sprzedajemy przedmioty w imieniu dostawców, którzy się do nas zgłaszają”, a „znaczna część dostarczonych dokumentów i przedmiotów została przekazana do aukcji przez potomków ofiar”. Kolejna część miała pochodzić z prywatnej kolekcji badawczej, która miała zostać sprzedana.
Zgodnie z naszą wiedzą wszystkie przedmioty z tej kolekcji badawczej zostały nabyte w sposób legalny na otwartym rynku. Decyzja o wystawieniu przedmiotów na sprzedaż nie została podjęta przez nas. Jednakże, nawet po zbadaniu wszystkich okoliczności pod kątem prawnym, nie uważamy za nieuczciwe, gdy ludzie decydują się na sprzedaż, a nie darowiznę. Może być wiele powodów takiej decyzji i nie nam ją oceniać. Uważamy, że publiczna aukcja jest sensownym rozwiązaniem, ponieważ zapewnia przejrzystość w zakresie tego, kto nabywa przedmioty dostarczone do sprzedaży. Podkreślamy, że wśród naszych klientów znajdują się w szczególności miejsca pamięci i muzea
– podsumowano.
- KRUS wydał komunikat dla rolników
- Komunikat dla mieszkańców Łodzi
- Niepokojące informacje z granicy. Komunikat MSWiA i Straży Granicznej
- Komunikat dla mieszkańców Gdańska
- Wykryto nowy sabotaż na kolei. Tym razem w okolicy Azotów Puławy
- Znana piosenkarka bardzo chora. Poruszające wyznanie
- Andrzej Gajcy ujawnia: PiS gotowy na "cyrograf" z Konfederacją, PSL i Polską2050, by obalić Tuska
Szokująca aukcja w Niemczech
Sprawa ujrzała światło dzienne w sobotę. Ujawniono, że dom aukcyjny Felzmann zamierza wystawić na sprzedaż dokumenty z lat 1933–1945, należące do ofiar zbrodni niemieckich nazistów. W katalogu znalazły się m.in.: listy więźniów obozów koncentracyjnych, kartoteki Gestapo, dokumenty z gett i obozów, a także przedmioty związane z antysemicką propagandą.
Organizacje zajmujące się pamięcią o Holokauście nazwały aukcję „skrajnym naruszeniem godności ofiar”.
Apelujemy do osób odpowiedzialnych w domu aukcyjnym o zachowanie elementarnej przyzwoitości i odwołanie aukcji
– napisał przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego Christoph Heubner.
Szok. Niemiecki dom aukcyjny handluje rzeczami ofiar niemieckiego bestialstwa. (…) Ceny od 120 euro
– komentował publicysta Cezary Gmyz.
Niemieckie zbrodnie – historyczny kontekst, o którym nie można zapominać
Niemcy, rozpoczynając II wojnę światową atakiem na Polskę w 1939 roku, uruchomili największą machinę terroru w dziejach Europy. Na terenie Rzeszy i okupowanych krajów powstała sieć obozów koncentracyjnych, gett i miejsc masowych egzekucji. Ofiarami byli przede wszystkim Żydzi, Polacy, Romowie, ludzie niepełnosprawni, więźniowie polityczni i jeńcy wojenni.
Polska zapłaciła za okupację najwyższą cenę – 6 milionów obywateli, setki zniszczonych miast i wsi, rabunek majątku narodowego, w tym tysięcy dzieł sztuki, które do dziś pozostają w Niemczech.
Współczesne działania niemieckich instytucji wokół pamiątek po ofiarach budzą szczególne emocje, bo kwestia rozliczenia zbrodni i reparacji nadal pozostaje otwarta. Dla wielu rodzin każda taka aukcja to nie tylko brak szacunku wobec ofiar, lecz także utrata fragmentu historii, który powinien być chroniony, a nie sprzedawany.
Oświadczenie domu aukcyjnego Felzmann w sprawie kolekcji śmierci:
— Cezary „Trotyl” Gmyz (@cezarygmyz) November 17, 2025
Komunikat prasowy
Oświadczenie w sprawie odwołania aukcji dokumentów dotyczących Holokaustu
W poniedziałek nasze dom aukcyjne miało przeprowadzić aukcję listów, kopert, pocztówek i świadectw z czasów…
PILNE ‼️ Otrzymałam odpowiedź z Domu Aukcyjnego Ulrich Felzmann: ‼️
— Magda Ogórek (@ogorekmagda) November 17, 2025
• odwołaliśmy aukcję w związku z krytyką, która na nas spadła
• żałujemy, że mogliśmy wyrządzić "jakiś uraz osobom DOTKNIĘTYM przez nazistowski terror" [😵💫]
• „jakaś część przedmiotów została przekazana… pic.twitter.com/AZqHtZIiuL




