Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka

Amerykański Departament Stanu zapowiada największą od lat zmianę w corocznych raportach o prawach człowieka. Po raz pierwszy dokumenty będą wskazywać naruszenia dotyczące finansowania aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz cenzurę słowa. Decyzja wywołała furię organizacji lewicowych i entuzjazm środowisk pro-life.

Co musisz wiedzieć

  • Administracja USA usuwa sekcje promowane przez aktywistów proaborcyjnych i LGBTQ+
  • Raporty po raz pierwszy wskażą na łamanie praw człowieka przez aborcję finansowaną z budżetu
  • Zmiany odwołują się do praw danych przez Boga, co wywołało protesty lewicy

 

Nowe zadania dla placówek zagranicznych USA

20 listopada 2025 r. Departament Stanu USA rozesłał do ambasad i konsulatów instrukcję nakazującą, by w dorocznych raportach o prawach człowieka uwzględniać, czy państwa finansują aborcję z pieniędzy publicznych oraz ile takich zabiegów wykonuje się rocznie. W praktyce uznaje to aborcję za poważne naruszenie godności ludzkiej.

Nowe wytyczne nie ograniczają się do samego zbierania danych – mają ujawnić rządy zmuszające obywateli do finansowania aborcji poprzez programy publiczne lub pomoc zagraniczną. Amerykańskie placówki prowadzą już badania i wywiady, by w raporcie za 2025 rok dokładnie opisać skalę zjawiska, a dyplomaci muszą odtąd jasno i wprost odnosić się do tematu, bez dotychczasowych ogólników.

Nowe raporty: nie tylko usunięcie sekcji, ale ofensywa

Jak poinformował portal C-Fam.org (Center for Family and Human Rights), począwszy od przyszłego roku coroczne amerykańskie raporty o prawach człowieka będą po raz pierwszy zawierały naruszenia dotyczące finansowanych przez państwo aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz nadużyć związanych z ograniczaniem wolności słowa.

Departament Stanu przygotowuje takie dokumenty od lat 70., jednak ich zakres od dawna jest polem sporu między Demokratami a Republikanami.

Administracja Obamy wprowadziła sekcję dotyczącą „praw reprodukcyjnych”, promowaną przez Center for Reproductive Rights. Zniknęła ona za pierwszej kadencji Donalda Trumpa, wróciła za Joe Bidena, by znów zostać usuniętą po zmianie władzy.

Tym razem jednak zmiana idzie dalej. Administracja Trumpa nie tylko wykreśliła kontrowersyjne treści – zapowiada podkreślanie naruszeń wynikających z finansowania aborcji. To nowy akcent w polityce, którą część środowisk pro-life krytykowała za zbyt łagodne podejście do zapłodnienia in vitro.

 

Konfrontacja z ideologią gender

Kolejna istotna zmiana dotyczy treści wprowadzonych za prezydentury Obamy. Wówczas raporty zaczęły uwzględniać kwestie „orientacji seksualnej i tożsamości płciowej”. W pierwszej kadencji Trumpa zakres tych treści ograniczono, ale nie usunięto. Teraz mają zniknąć całkowicie.

Co więcej, nowe raporty będą krytykować rządy za umożliwianie – jak określił Departament Stanu – „okaleczania dzieci”, odnosząc się do procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich.

 

Wolność słowa pod ochroną

W dokumentach pojawią się również zapisy dotyczące nadużywania przepisów o mowie nienawiści. Raporty mają wskazywać na przypadki ograniczania wolności słowa przez zbyt szerokie interpretacje tych regulacji.

To nawiązanie do krytyki, jaką wiceprezydent J.D. Vance skierował w ubiegłym roku wobec europejskich rządów podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

 

Krytyka akcji afirmatywnej, DEI i masowej migracji

Nowe sekcje mają również obejmować naruszenia praw człowieka wynikające z wprowadzania polityk różnorodności, równości i inkluzji (DEI) przy zatrudnianiu oraz akcji afirmatywnej. Raporty skrytykują także wspieranie masowej migracji i stosowanie przymusowej eutanazji.

 

Prawa „dane przez Boga”, nie przez rządy

Przedstawiciele Departamentu Stanu podkreślają, że dokumenty będą oparte na prawach człowieka „danych nam przez Boga, naszego Stwórcę, a nie przez rządy”. Takie podejście ma być zgodne zarówno z Deklaracją Niepodległości, jak i międzynarodowymi zobowiązaniami USA.

 

Komisja ds. Nienaruszalnych Praw i reakcje środowisk

W pierwszej administracji Trumpa powołano Komisję ds. Nienaruszalnych Praw, która sprzeciwiała się tworzeniu nowych „praw” bez międzynarodowego konsensusu. Spotkała się ona z oporem środowisk proaborcyjnych i LGBTQ+, a administracja Bidena ją zlikwidowała.

Te same grupy wyraziły oburzenie najnowszą decyzją Departamentu Stanu. Przedstawiciel Amnesty International USA ocenił, że to „odejście od uniwersalnych praw człowieka na rzecz ulotnych i nieokreślonych ‘praw naturalnych’”.

Z kolei środowiska pro-life przyjęły zmiany z aprobatą. Raimundo Rojas z National Right to Life stwierdził, że wysłana do ambasad depesza „zawiera precyzyjne instrukcje, które budzą głęboką wdzięczność obrońców życia na całym świecie”.

Zmiana dla życia

Ta historyczna zmiana polityki amerykańskiej oznacza koniec przyzwolenia na finansowanie aborcji zarówno na terenie USA, jak i za granicą, co przez dziesięciolecia było wspierane przez fundusze amerykańskie. Teraz administracja Trumpa kieruje politykę zagraniczną i raportowanie praw człowieka w stronę ochrony życia poczętego jako podstawowego prawa człowieka, sygnalizując nową erę w amerykańskiej polityce pro-life.

 


 

POLECANE
Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka Wiadomości
Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka

Amerykański Departament Stanu zapowiada największą od lat zmianę w corocznych raportach o prawach człowieka. Po raz pierwszy dokumenty będą wskazywać naruszenia dotyczące finansowania aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz cenzurę słowa. Decyzja wywołała furię organizacji lewicowych i entuzjazm środowisk pro-life.

„Tracę czucie w dłoniach”. Wyznanie Szczęsnego obiegło Hiszpanię Wiadomości
„Tracę czucie w dłoniach”. Wyznanie Szczęsnego obiegło Hiszpanię

Wojciech Szczęsny ponownie znalazł się w centrum uwagi hiszpańskich mediów. Wszystko po wywiadzie, którego udzielił magazynowi GQ Poland. Polski bramkarz opowiedział w nim o problemach zdrowotnych, z którymi zmaga się od lat. To właśnie ten fragment rozmowy najmocniej odbił się echem w Hiszpanii.

Sąd postanowił: Stanowski ma milczeć o Schnepf. Internauci: Decyzję podjął neosędzia z ostatniej chwili
Sąd postanowił: Stanowski ma milczeć o Schnepf. Internauci: Decyzję podjął "neosędzia"

Decyzja sądu nakładająca liczne ograniczenia na Krzysztof Stanowski i Roberta Mazurka wywołała gorącą dyskusję. Postanowienie określane przez wielu jako cenzorskie ma obowiązywać rok i dotyczy sposobu, w jaki mogą wypowiadać się o Dorocie Wysockiej‑Schnepf.

Problemy z wodą w Gdyni. Nowe informacje Wiadomości
Problemy z wodą w Gdyni. Nowe informacje

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Gdyni (PEWIK) poinformowało, że do 1 grudnia utrzymane zostają wszystkie restrykcje dotyczące korzystania z wody w trzech gdyńskich dzielnicach, w tym obowiązek jej przegotowania przed spożyciem. Przekazano również, że pobrano do badań dodatkowe próbki wody.

Rewolucja w oznaczaniu żywności w sklepach. Unijne dyrektywy obejmą etykiety Wiadomości
Rewolucja w oznaczaniu żywności w sklepach. Unijne dyrektywy obejmą etykiety

Nowe przepisy dotyczące znakowania żywności obejmą zarówno świeże produkty, jak i przetwory. Od połowy 2026 roku miód, soki i dżemy będą musiały spełniać szczegółowe wymogi etykietowania określone przez unijne dyrektywy.

Skok cen w Luwrze. Kto zapłaci najwięcej? z ostatniej chwili
Skok cen w Luwrze. Kto zapłaci najwięcej?

Od 14 stycznia 2026 roku osoby spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego (obejmującego UE, Islandię, Liechtenstein i Norwegię) zapłacą za wstęp do Luwru 32 euro, zamiast obecnych 22 euro. Oznacza to aż 45-procentową podwyżkę - poinformowało muzeum w czwartek.

Komisarz UE ostrzega Kijów. Bez walki z korupcją nie będzie wejścia do unii Wiadomości
Komisarz UE ostrzega Kijów. Bez walki z korupcją nie będzie wejścia do unii

Warunki akcesji dla Ukrainy stają się coraz bardziej jednoznaczne. Jak podkreśla unijny komisarz Michael McGrath, Kijów musi wykazać realną skuteczność w zwalczaniu korupcji na najwyższych szczeblach władzy, inaczej nie ma mowy o członkostwie w UE.

Znaleziono niewybuch. Konieczna ewakuacja mieszkańców Wiadomości
Znaleziono niewybuch. Konieczna ewakuacja mieszkańców

O znalezieniu przy ul. Pomorskiej pocisku rakietowego z czasów II WŚ poinformował w piątek po południu szczeciński urząd miasta. W sobotę rano zaplanowano usunięcie niewybuchu przez saperów. Lokatorzy kilku okolicznych budynków będą musieli opuścić mieszkania.

Burza w Tańcu z gwiazdami. Ostra reakcja po finale Wiadomości
Burza w "Tańcu z gwiazdami". Ostra reakcja po finale

Tegoroczny finał jubileuszowej edycji „Tańca z Gwiazdami” przyniósł wiele emocji.. Zwycięstwo Mikołaja „Bagiego” Bagińskiego i Magdaleny Tarnowskiej wywołało burzliwą dyskusję - nie tylko wśród widzów, lecz także w samym jury. Jedną z osób, które otwarcie mówią o swoim rozczarowaniu, jest Ewa Kasprzyk.

Najdłuższa seria spadków cen ropy od 2 lat. OPEC+ i USA mogą zmienić sytuację na rynku z ostatniej chwili
Najdłuższa seria spadków cen ropy od 2 lat. OPEC+ i USA mogą zmienić sytuację na rynku

Ceny ropy kontynuują zjazd, a inwestorzy wstrzymują oddech przed niedzielnym spotkaniem OPEC+, które ma przesądzić o przyszłej polityce wydobycia. Jednocześnie napięcie podbijają działania USA związane z planem zakończenia wojny w Ukrainie.

REKLAMA

Nowe amerykańskie raporty klasyfikują aborcję jako naruszenie praw człowieka

Amerykański Departament Stanu zapowiada największą od lat zmianę w corocznych raportach o prawach człowieka. Po raz pierwszy dokumenty będą wskazywać naruszenia dotyczące finansowania aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz cenzurę słowa. Decyzja wywołała furię organizacji lewicowych i entuzjazm środowisk pro-life.

Co musisz wiedzieć

  • Administracja USA usuwa sekcje promowane przez aktywistów proaborcyjnych i LGBTQ+
  • Raporty po raz pierwszy wskażą na łamanie praw człowieka przez aborcję finansowaną z budżetu
  • Zmiany odwołują się do praw danych przez Boga, co wywołało protesty lewicy

 

Nowe zadania dla placówek zagranicznych USA

20 listopada 2025 r. Departament Stanu USA rozesłał do ambasad i konsulatów instrukcję nakazującą, by w dorocznych raportach o prawach człowieka uwzględniać, czy państwa finansują aborcję z pieniędzy publicznych oraz ile takich zabiegów wykonuje się rocznie. W praktyce uznaje to aborcję za poważne naruszenie godności ludzkiej.

Nowe wytyczne nie ograniczają się do samego zbierania danych – mają ujawnić rządy zmuszające obywateli do finansowania aborcji poprzez programy publiczne lub pomoc zagraniczną. Amerykańskie placówki prowadzą już badania i wywiady, by w raporcie za 2025 rok dokładnie opisać skalę zjawiska, a dyplomaci muszą odtąd jasno i wprost odnosić się do tematu, bez dotychczasowych ogólników.

Nowe raporty: nie tylko usunięcie sekcji, ale ofensywa

Jak poinformował portal C-Fam.org (Center for Family and Human Rights), począwszy od przyszłego roku coroczne amerykańskie raporty o prawach człowieka będą po raz pierwszy zawierały naruszenia dotyczące finansowanych przez państwo aborcji, procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich oraz nadużyć związanych z ograniczaniem wolności słowa.

Departament Stanu przygotowuje takie dokumenty od lat 70., jednak ich zakres od dawna jest polem sporu między Demokratami a Republikanami.

Administracja Obamy wprowadziła sekcję dotyczącą „praw reprodukcyjnych”, promowaną przez Center for Reproductive Rights. Zniknęła ona za pierwszej kadencji Donalda Trumpa, wróciła za Joe Bidena, by znów zostać usuniętą po zmianie władzy.

Tym razem jednak zmiana idzie dalej. Administracja Trumpa nie tylko wykreśliła kontrowersyjne treści – zapowiada podkreślanie naruszeń wynikających z finansowania aborcji. To nowy akcent w polityce, którą część środowisk pro-life krytykowała za zbyt łagodne podejście do zapłodnienia in vitro.

 

Konfrontacja z ideologią gender

Kolejna istotna zmiana dotyczy treści wprowadzonych za prezydentury Obamy. Wówczas raporty zaczęły uwzględniać kwestie „orientacji seksualnej i tożsamości płciowej”. W pierwszej kadencji Trumpa zakres tych treści ograniczono, ale nie usunięto. Teraz mają zniknąć całkowicie.

Co więcej, nowe raporty będą krytykować rządy za umożliwianie – jak określił Departament Stanu – „okaleczania dzieci”, odnosząc się do procedur transpłciowych u osób niepełnoletnich.

 

Wolność słowa pod ochroną

W dokumentach pojawią się również zapisy dotyczące nadużywania przepisów o mowie nienawiści. Raporty mają wskazywać na przypadki ograniczania wolności słowa przez zbyt szerokie interpretacje tych regulacji.

To nawiązanie do krytyki, jaką wiceprezydent J.D. Vance skierował w ubiegłym roku wobec europejskich rządów podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

 

Krytyka akcji afirmatywnej, DEI i masowej migracji

Nowe sekcje mają również obejmować naruszenia praw człowieka wynikające z wprowadzania polityk różnorodności, równości i inkluzji (DEI) przy zatrudnianiu oraz akcji afirmatywnej. Raporty skrytykują także wspieranie masowej migracji i stosowanie przymusowej eutanazji.

 

Prawa „dane przez Boga”, nie przez rządy

Przedstawiciele Departamentu Stanu podkreślają, że dokumenty będą oparte na prawach człowieka „danych nam przez Boga, naszego Stwórcę, a nie przez rządy”. Takie podejście ma być zgodne zarówno z Deklaracją Niepodległości, jak i międzynarodowymi zobowiązaniami USA.

 

Komisja ds. Nienaruszalnych Praw i reakcje środowisk

W pierwszej administracji Trumpa powołano Komisję ds. Nienaruszalnych Praw, która sprzeciwiała się tworzeniu nowych „praw” bez międzynarodowego konsensusu. Spotkała się ona z oporem środowisk proaborcyjnych i LGBTQ+, a administracja Bidena ją zlikwidowała.

Te same grupy wyraziły oburzenie najnowszą decyzją Departamentu Stanu. Przedstawiciel Amnesty International USA ocenił, że to „odejście od uniwersalnych praw człowieka na rzecz ulotnych i nieokreślonych ‘praw naturalnych’”.

Z kolei środowiska pro-life przyjęły zmiany z aprobatą. Raimundo Rojas z National Right to Life stwierdził, że wysłana do ambasad depesza „zawiera precyzyjne instrukcje, które budzą głęboką wdzięczność obrońców życia na całym świecie”.

Zmiana dla życia

Ta historyczna zmiana polityki amerykańskiej oznacza koniec przyzwolenia na finansowanie aborcji zarówno na terenie USA, jak i za granicą, co przez dziesięciolecia było wspierane przez fundusze amerykańskie. Teraz administracja Trumpa kieruje politykę zagraniczną i raportowanie praw człowieka w stronę ochrony życia poczętego jako podstawowego prawa człowieka, sygnalizując nową erę w amerykańskiej polityce pro-life.

 



 

Polecane