Żurek atakuje sąd po decyzji ws. Romanowskiego. Będzie wniosek o wyłączenie sędziego
Co musisz wiedzieć:
- Zapowiedź ponownego wniosku o Europejski Nakaz Aresztowania
- Krytyka sędziego i uzasadnienia wydanego na posiedzeniu niejawnym
- Kontrowersyjne tezy o sytuacji w Polsce
Zapowiedź kolejnych wniosków
Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zapowiedział dalsze kroki po decyzji sądu.
Prokuratura złoży ponowny wniosek o udzielnie Europejskiego Nakazu Aresztowania. Będzie także wnioskować o wyłączenie sędziego, który jednoosobowo, na posiedzeniu niejawnym wydał takie rozstrzygnięcie
- mówił.
Atak na uzasadnienie sądu
Żurek podkreślał, że nie zgadza się ani z samą decyzją, ani z jej uzasadnieniem.
Nie zgadzamy się ani z opinią sądu, ani z jej uzasadnieniem, którego fragmenty już zostały ujawnione. Czytamy tam m.in., że zdaniem sądu w Polsce panuje "kryptodyktatura". Powiem wprost, takie stwierdzenie zadziwia
- powiedział.
Sprzeczne tezy i wątpliwości
Minister wskazywał na wewnętrzne sprzeczności w uzasadnieniu.
Sędzia chyba czuje się sędzią niezawisłym, a w kryptodyktaturze, o której pisze, sądy działają na polecenie władzy
- stwierdził.
Tezy w tym uzasadnieniu są wewnętrznie sprzeczne i się wykluczają
- dodał.
Sprawa azylu i „fakty notoryjne”
Żurek zwrócił uwagę na fragment uzasadnienia dotyczący informacji o azylu.
Jeśli sąd zna kodeks postępowania karnego, to wie, że są tzw. fakty notoryjne [powszechnie znane], które sąd bierze pod uwagę z urzędu. A jeśli sędzia miał wątpliwości w tej sprawie, to mógł sam to sprawdzić
- radził.
Zbieżność dat i kolejne kontrowersje
Żurek podkreślał również, że jego zdaniem niepokojąca jest zbieżność terminów.
Dziwna jest też zbieżność dat. To, że sąd wydaje takie uzasadnienie, tuż przed decyzją w sprawie aresztu dla pana Ziobry
- zaznaczył.
W ocenie ministra uzasadnienie sądu „powinno być czysto prawne”, a użyte w nim sformułowania budzą poważne wątpliwości.
Wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec posła Marcina Romanowskiego. Pełnomocnik polityka mecenas Bartosz Lewandowski ujawnił część uzasadnienia sądu.
Uchylenie ENA
Pełnomocnik posła PiS mecenas Bartosz Lewandowski opublikował w piątek po godz. 13 wpis na platformie X, w którym przekazał, że Sąd Okręgowy w Warszawie uwzględnił jego wniosek i uchylił Europejski Nakaz Aresztowania wydany wobec Marcina Romanowskiego.
"Pan poseł może swobodnie poruszać się po krajach Unii Europejskiej i nie jest już ścigany poza Polską. Wcześniej INTERPOL odmówił wystawienia czerwonej noty" – przekazał Lewandowski.
Europejski Nakaz Aresztowania za Marcinem Romanowskim został wydany przez Sąd Okręgowy w Warszawie 19 grudnia 2024 r. Wcześniej, 12 grudnia 2024 r., prokurator zadecydował o wszczęciu poszukiwań Romanowskiego listem gończym.
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony
- Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja
- Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"
- "Chcemy prosić klientów o wsparcie". Handlowa Solidarność rozpoczyna akcję protestacyjną
Adwokat publikuje część uzasadnienia
Mecenas Bartosz Lewandowski opublikował na platformie X część uzasadnienia sądu. Adwokat podkreślił, że w składzie sędziowskim znajdował się sędzia, który wydał pierwotnie Europejski Nakaz Aresztowania.
"Sąd całkowicie masakruje postępowanie nie tylko Prokuratury Krajowej w śledztwie dotyczącym Marcina Romanowskiego, ale także de facto wskazuje na polityczny wpływ na śledztwo i naruszenia praw o wolności obywatelskich" – napisał Lewandowski, dodając, że jest to
"akt oskarżenia wobec działań rządu i służb".
"Sąd podkreślił również naciski na sądy w tej sprawie motywowane politycznie" – dodał.
Sytuacja w państwie nazwana "kryptodyktaturą"
W części uzasadnienia opublikowanego przez mec. Bartosza Lewandowskiego czytamy, że "nie sposób nie zauważyć także niezwykle niebezpiecznego dla demokratycznego państwa prawa i niespotykanego w żadnym cywilizowanym porządku prawnym zjawiska ingerencji najwyższych rangą przedstawicieli władzy wykonawczej w sferę niezawisłości sędziowskiej".
"Zjawiskiem notoryjnie znanym są ustawiczne publiczne wypowiedzi dotyczące toczących się postępowań sądowych i ferowanie orzeczeń zanim zostały one wydane przez sąd. Jest to postępowanie bezprawne, albowiem narusza najistotniejsze prawa człowieka wszystkich osób oskarżanych w postaci domniemania niewinności i prawa do poszanowania godności człowieka"
– czytamy.
W świetle wyżej naprowadzonych okoliczności istnieją poważne obawy, że sytuację panującą obecnie w Państwie Polskim zakwalifikować można jako kryptodyktaturę. Na marginesie dodać trzeba, że te naruszenia praw człowieka i porządku konstytucyjnego mają miejsce przy całkowitym milczeniu wszystkich organów Unii Europejskiej
– podkreślono.
Sąd w uzasadnieniu podkreślił, że "żadni politycy nie są uprawnieni do orzekania o winie Marcina Romanowskiego"




