La Nacion: Sprzeciw argentyńskiego agrobiznesu wobec przełożenia podpisania umowy UE – Mercosur
Sprzeciw argentyńskiego agrobiznesu
Czołowy argentyński dziennik La Nacion krytykuje postępowanie europejskich partnerów Mercosur przewidując, że ucierpi na tym miejscowe rolnictwo. „Niedawna decyzja przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen o przełożeniu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Mercosurem do stycznia 2026 roku wywołała silny sprzeciw w argentyńskim sektorze agrobiznesu” – podkreślił La Nacion.
Gazeta zapewnia, że żywność ze strefy Mercosur jest bezpieczna, a za opóźnienia odpowiedzialna jest UE. „(…) przeszkody nie mają już charakteru technicznego ani handlowego, lecz polityczne i wewnętrzne w UE” a Mercosur jest „czymś więcej niż tylko porozumieniem o liberalizacji handlu” – argumentuje argentyński dziennik.
Protesty rolnicze w UE to "uprzedzenia"
Agrobiznes m.in. w Argentynie sceptycznie podchodzi do odroczenia podpisania dokumentu z UE. Prasa podaje, że protesty w UE oparte są na „uprzedzeniach lub nieporozumieniach (prawdopodobnie opartych na dezinformacji), a nie na obiektywnych kryteriach” – relacjonuje La Nacion.
W Buenos Aires podano, że „porozumienie ani kraje Mercosuru w żaden sposób nie stanowią zagrożenia dla europejskiego agrobiznesu”. Oficjalnie władze argumentują, konkurencyjność Argentyny i Brazylii opiera się na „ jakości, higienie i warunkach sanitarnych ich produkcji” i „nie istnieje ryzyko zagrażające europejskiemu konsumentowi” – przekazał dziennik La Nacion.
- Pilne doniesienia z granicy. Jest komunikat Straży Granicznej
- Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony
- Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja
- Polska w pierwszej dwudziestce świata, miliony w nędzy. Druga strona gospodarczego sukcesu
- Skandal w Wodach Polskich. Fikcyjna inwestycja po powodzi została "odebrana"
- "Chcemy prosić klientów o wsparcie". Handlowa Solidarność rozpoczyna akcję protestacyjną
Protest rolników w Brukseli przeciw umowie UE z Mercosur
W czwartek tysiące rolników z całej Europy przyjechało do Brukseli, aby protestować przeciwko umowie Unii Europejskiej z krajami Mercosur. W tym samym czasie w stolicy Belgii odbywa się szczyt unijnych przywódców, na którym jednym z głównych tematów ma być właśnie ta umowa. Premier Donald Tusk przybył do Brukseli już w środę wieczorem.
Jak podkreśla wielu polityków, ekspertów i przede wszystkim samych rolników, porozumienie UE z krajami Mercosur może doprowadzić europejskie rolnictwo do katastrofy. W proteście uczestniczą również rolnicy z Polski – związkowcy z NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność".
Organizatorem protestu w Brukseli była Copa-Cogeca – największa europejska organizacja zrzeszająca związki rolników i spółdzielnie. W mediach społecznościowych tej organizacji można przeczytać, że do stolicy Belgii zjechało 10 tysięcy rolników z 27 państw.
Umowa UE–Mercosur
Umowa UE–Mercosur to projekt mający na celu utworzenie strefy wolnego handlu pomiędzy Unią Europejską a krajami z Ameryki Południowej wchodzącymi w skład Mercosur (m.in. Argentyna, Brazylia, Paragwaj i Urugwaj). Zwolennikami umowy pomiędzy Unią a Mercosurem są przede wszystkim Niemcy oraz Hiszpania, które przewodzą koalicji 11 państw UE. W ramach strefy wolnego handlu do krajów Mercosur miałyby trafiać produkty niemieckiego przemysłu, a Europę miałyby zalać produkty rolnictwa krajów Mercosur.
Przeciwko umowie handlowej UE–Mercosur protestują unijni rolnicy, także w Polsce, którzy zwracają uwagę, że napływ tanich produktów rolnych z Ameryki Południowej, nie zawsze spełniających europejskie normy jakościowe, zniszczy europejskie rolnictwo.




