[Tylko u nas] Prof. K. Kik: Z przejścia radnego Kałuży do PiS Śląsk tylko zyska
![[Tylko u nas] Prof. K. Kik: Z przejścia radnego Kałuży do PiS Śląsk tylko zyska](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//zdj/zdjecie/26222.jpg)
Prof. Kazimierz Kik: Zawsze są plusy i minusy. Jeśli chodzi o plusy, to PiS podjął interesy słuszne z punktu widzenia interesu własnego i wymiaru sprawiedliwości. Przeprowadził to w miarę szybko, żeby usunąć przeszkody w reformowaniu kraju. Ale PiS silny w kraju jest słaby w Europie, a jesteśmy członkiem UE. W Unii Europejskiej we wszystkich instytucjach, także sądowniczych dominują siły sprzymierzone z PO tzn., mainstream liberalno-lewicowy. W ich interesie jest absolutnie nie dopuścić do przejęcia inicjatywy przez siły prawicowe polityczne, które próbują te liberalno-lewicowe siły zepchnąć na margines. To jest bezpardonowa walka i Protokół Brytyjski też niewiele by tu pomógł, bo to sprawa polityczna. W takiej sytuacji należy zawsze brać pod uwagę układ sił. Rząd Dobrej Zmiany nie liczył się z układem sił i ze wszystkiego musiał zrezygnować. Czy to w przypadku reformy IPN, czy teraz sądów. Tutaj PiS w ogóle ma problem, bo będzie się ciągle wycofywało, jeśli nie będzie bardziej elastyczne i otwarte na społeczeństwo i różne grupy zawodowe. Jeżeli PiS nie będzie prowadziło polityki powiększania oddziaływania spektrum oddziaływania społecznego
Czy PiS ma zdolności koalicyjne. Właśnie zdobył władzę w województwie śląskim za sprawą radnego Wojciecha Kałuży?
PiS ma zdolności handlowe, ma czym targować, jest kupcem dobrze zaopatrzonym w sklepie, bo ma władzę. A musimy pamiętać, że w Polsce ludzi do polityki kierują się głównie motywami ekonomicznymi, nie ideowo. To, że Wojciech Kałuża przeszedł do PiS nie jest żadną zdradą. Kałuża nie jest żadnym zdrajcą. Być może ci, którzy tak mówią marzą o tym, by wejść w jego buty. Radny Kałuża miał odwagę przyznać, że on do polityki przyszedł kierując się motywacjami ekonomicznymi, a wraz z nim – i to jest ważne – sukces odniesie formacja rządząca. I warto zapytać jaki efekt będzie tej transakcji, pozytywny czy negatywny? Będzie to efekt pozytywny. Po pierwsze pozytywny dla śląska, ponieważ władze sejmiku śląskiego będą w stanie wkomponować interesy Ślązaków w strategiczny plan rozwoju gospodarczego rządu, bo gdyby Kałuża nie przeszedł władze sejmiku byłyby skonfliktowane z rządem i rozwój województwa śląskiego byłby pod znakiem zapytania. Drugim zwycięzcą jest radny Wojciech Kałuża, bo idąc do polityki osiągnie sukces. I to nieprawda, że będą mu to długo pamiętali, jeśli gospodarka śląska będzie się rozwijać, to wyborcy będą go błogosławili. I po trzecie zyskuje PiS. Dzisiaj w polityce liczy się skuteczność, bo dzisiaj w polityce liczą się interesy, a nie wartości.