Kidawę-Błońską 10 lat temu w wywiadzie maglował... red. Mazurek. Jej opinie są dziś szokujące
Stefan Niesiołowski bardzo ostro stawia pewne sprawy, bo ma taki temperament, ale z to człowiek największej dobroci, nikogo by nie skrzywdził, a jakby było trzeba, to swojego przeciwnika wręcz ratowałby, pomagałby mu i zrobiłby dla niego wszystko.
- tłumaczyła Niesiołowskiego Kidawa-Błońska.
Zapewne dlatego mówił, że „naszym celem jest zniszczenie PiS, zniszczenie braci Kaczyńskich”?
- zwrócił uwagę red. Mazurek.
Nie podobał mu się ich styl uprawiania polityki (...) Rozumiem, że jednym się taki język podoba, a innym nie, ale w polityce nie język jest najistotniejszy. Najważniejsza jest skuteczność.
- odpowiedziała dziś przedstawiana przez opozycję wręcz jako "gołąbek pokoju" MKB. W dalszej części rozmowy dziennikarz pytał, czemu sztab kandydata "gromiącego innych w sondażach" ucieka się do agresji?
Ja agresji z naszej strony nie widzę
- ripostowała Kidawa-Błońska.
Kandydat specjalnej troski, nekrofil, psychopata... Mam to powtarzać?
- spytał redaktor.
Nie ma potrzeby. Ja w tym nie widzę agresji
- mówiła Małgorzata Kidawa Błońska.
2010 r. Wywiad Mazurka z rzeczniczką sztabu Komorowskiego, Kidawą-Błońską.
— Marcin Dobski (@szachmad) February 21, 2020
"Kandydat specjalnej troski, nekrofil, psychopata" (jej koledzy o PJK).
- Nie widzę w tym agresji. W polityce nie język jest istotny, najważniejsza jest skuteczność - mówi MKB.https://t.co/85qwBNuOdG pic.twitter.com/e8i8zmHz9B
Cały wywiad dostępny na stronie rp.pl.
raw