Adam Bielan: PO doprowadziła do chaosu konstytucyjnego tylko po to, by wymienić kandydata
"Po tych wydarzeniach chyba już nikt nie ma wątpliwości, dlaczego Platforma Obywatelska zrobiła absolutnie wszystko, żeby zablokować możliwość przeprowadzenia wyborów prezydenckich w Polsce w konstytucyjnym terminie. Platforma dorowadziła do olbrzymiego chaosu konstytucyjnego, prawnego tylko po to, żeby wymienić panią Małgorzatę Kidawę-Błońską na dublera" - powiedział Bielan.
Jak zauważył, w poprzednich miesiącach liderzy PO zapewniali o poparciu dla Kidawy-Błońskiej, a dzisiaj, gdy "została zmuszona do upokarzającej rezygnacji, była sama". "Nie było całego sztabu, nie było pana Borysa Budki, pana Grzegorza Schetyny, nie było pana Bartosza Arłukowicza" - podkreślił Bielan.
Jego zdaniem, niezależnie od tego, kto zostanie "dublerem" w tych wyborach prezydenckich, sztab Andrzeja Dudy zrobi wszystko, by uzyskał on reelekcję. "Tylko prezydent Andrzej Duda gwarantuje utrzymanie wszystkich zdobyczy ostatnich pięciu lat rządów Zjednoczonej Prawicy; tylko prezydent Andrzej Duda gwarantuje harmonijną współpracę pomiędzy prezydentem a rządem" - powiedział Bielan.
Jak dodał, Kidawa-Błońska i PO nie chciały wyborów korespondencyjnych w maju, a chcą wyborów tradycyjnych za miesiąc. "Tu nie ma żadnej logiki" - ocenił europoseł. "Obawy liderów PO wyraził poseł Sławomir Nitras, który powiedział, że Małgorzata Kidawa-Błońska zdobyłaby w wyborach zero procent" - zaznaczył.
Bielan skomentował też wypowiedź posłanki KO Izabeli Leszczyny, która stwierdziła w piątek rano w radiu TOK FM, że "polska polityka, polscy politycy, chyba nie są gotowi na Małgorzatę Kidawę-Błońską". "Nie jesteśmy gotowi na polityka zupełnie uczciwego, polityka, który nie kalkuluje, nie kombinuje, ale po prostu mówi, jak jest" - dodała.
Według rzecznika sztabu Andrzeja Dudy "jeżeli politycy Platformy Obywatelskiej szukają dzisiaj spośród siebie polityka, który nie jest zupełnie uczciwy, to kandydatów jest bardzo wielu i wybór z całą pewnością nie jest prosty". "Niezależnie od tego, czy to będzie pan Trzaskowski czy pan Sikorski, czy ktokolwiek inny, ten dubler będzie z całą pewnością realizować linię polityczną Platformy Obywatelskiej, totalnej opozycji" - stwierdził Bielan.
Jego zdaniem "plan Platformy Obywatelskiej to jest plan na nową brutalną wojnę na górze, która ze względu na kadencję parlamentu, która mija w 2023 roku, będzie trwała przez 3,5 roku".
"My dzisiaj w Polsce mamy już jeden kryzys - kryzys zdrowotny związany z epidemią koronawirusa, mamy również kryzys gospodarczy związany z globalnym kryzysem światowej gospodarki, który również dociera do naszego kraju. Ostatnią rzeczą, której potrzebujemy, to brutalna wojna na górze między prezydentem a rządem, która toczyłaby się przez 3,5 roku aż do końca kadencji obecnego parlamentu" - powiedział Bielan.
Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel ocenił, że troska PO o bezpieczeństwo zdrowotne Polaków była "zasłoną dymną, która miała doprowadzić do tego, żeby wybory się nie odbyły w terminie przewidzianym konstytucją". "Platforma Obywatelska zdobyła mistrzostwo świata, jeżeli chodzi o niedotrzymywanie obietnic. Obiecywała Polakom prawdziwą prezydent - to było hasło wyborcze marszałek Kidawy-Błońskiej, a ta prawdziwa prezydent nie dotrwała nawet do dnia głosowania" - powiedział polityk. Jak dodał, "tak łamać obietnice to już trzeba naprawdę umieć".
Fogiel podczas konferencji prasowej ocenił, że niezależnie od tego, kogo jako kandydata wskaże zarząd PO, będzie on przedstawicielem tworu, który on nazywa "koalicją 67".
"67 od podniesionego wieku emerytalnego, ale to jest cały zespół cech i poglądów. To przedstawiciele formacji, którzy uważają, że Polacy powinni pracować do 67 roku życia; którzy uważają, że 500 Plus jest niesprawiedliwe, upokarzające; którzy uważają, że starszym ludziom nie należą się wizyty u lekarza, w ogóle najlepiej sprywatyzować służbę zdrowia. Ten cały zestaw poglądów prezentują wszyscy przedstawiciele Platformy Obywatelskiej i szerzej +koalicji 67+, bo również przedstawiciele tych ugrupowań, którzy podwyższali wiek emerytalny, którzy głosowali przeciwko 500 Plus, którzy mówili, że należy zabrać 500 Plus, bo ono sprzyja nieróbstwu" - podkreślił.
"Niezależnie, kto będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej, będzie przedstawicielem tej +koalicji 67+ i my będziemy to pokazywać" - stwierdził Fogiel.
Polityk PiS pytał, czy jeżeli nowy kandydat będzie miał słabe wyniki w sondażach, to PO nadal będzie blokowała wybory i szukała furtki, aby po raz kolejny zmienić kandydata, czy będzie on prezentował on nowy program, czy może program Kidawy-Błońskiej jest nadal aktualny. "Wygląda na to, że zmienia się tylko twarz, a +koalicja 67+ trzyma się mocno" - powiedział Fogiel.
Autor: Marzena Kozłowska, Grzegorz Bruszewski
mzk/ gb/ par/