Jest nowe tłumaczenie ws. dziennikarza GW z którego laptopa miały paść groźby wobec posła PiS

Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" skomentował sprawę przeszukania mieszkania jednego z dziennikarz GW.
 Jest nowe tłumaczenie ws. dziennikarza GW z którego laptopa miały paść groźby wobec posła PiS
/ Flickr.com/agencja.zajac/ (CC BY 2.0)

Naszego dziennikarza ani jego partnerki nie było w mieszkaniu, gdy ktoś użył jego routera do wysłania mejla z groźbami do posła PiS. Policja nawet tego nie sprawdziła, skonfiskowała komputery, w tym służbowy

 

- napisał na Twitterze Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". 

- Maila wysłano wieczorem, kiedy grałem na sali w koszykówkę, ale dla postępowania to nie ma znaczenia, bo policja przekonuje, że wysyłkę można zaplanować. Nie wiem, kto zrobił mi takie świństwo i w jakim celu. Nie będę też publicznie snuł domysłów

– tłumaczy na łamach internetowego wydania "Gazety Wyborczej" Piotr Bakselerowicz.

Wcześniej Bakselerowicz sugerował, że to może być "zemsta" za pisanie niewygodnych artykułów: 

 

Na pewno nie wysłałem takiego maila. Nikomu nigdy nie groziłem. Dla mnie to albo prowokacja, albo zemsta za pisanie niewygodnych artykułów

- pisał dziennikarz. 

Skandaliczna sprawa. W tamtej słynnej akcji z laptopem Latkowskiego w redakcji Wprost ABW miało przynajmniej nakaz od prokuratury, nie wchodzili "na legitymację"

- pisał z kolei Mikołaj Chrzan, zastępca redaktora naczelnego "GW", szef redakcji lokalnych. 

 "Jerzy Materna wkrótce cię zamorduje. Wykończę ciebie i zadbam by nie było twoich naśladowców. Będę miał twoją krew na swoich dłoniach ale zrobię to w imię sprawiedliwości".

- wiadomość o takiej treści miał otrzymać parlamentarzysta PiS. 

W sobotę "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że przed godz. 10 do mieszkania jej dziennikarza Piotra Bakselerowicza weszli policjanci zielonogórskiej komendy. "Zażądali wydania służbowego laptopa, na którym są materiały objęte tajemnicą dziennikarską. Polecenie wydała warszawska policja. Funkcjonariusze przymusowo odebrali laptopy i telefon dziennikarza" - podała "GW". Pretekstem do zatrzymania służbowego sprzętu miał być mail z pogróżkami wobec Jerzego Materny, zielonogórskiego posła PiS. 

Wcześniej do sprawy odniosła się policja. Więcej informacji tutaj. 


 

POLECANE
Tusk o 100 dniach prezydentury Karola Nawrockiego: Oceniam ją negatywnie pilne
Tusk o 100 dniach prezydentury Karola Nawrockiego: "Oceniam ją negatywnie"

W piątek, 14 listopada, mijają sto dni od zaprzysiężenia Karola Nawrockiego na Prezydenta RP. Premier Donald Tusk, poproszony o ocenę dotychczasowej działalności głowy państwa, stwierdził, że „ocenia ją krytycznie z oczywistych względów”.

Masz fotowoltaikę? URE wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Masz fotowoltaikę? URE wydał pilny komunikat

Urząd Regulacji Energetyki ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod jego pracowników i rzekomymi kontrolami fotowoltaiki. URE nie prowadzi takich kontroli.

Merz apeluje do Zełenskiego. Gwałtowny napływ młodych Ukraińców budzi protesty pilne
Merz apeluje do Zełenskiego. Gwałtowny napływ młodych Ukraińców budzi protesty

Fala nowych wyjazdów z Ukrainy stała się dla Berlina jednym z głównych wyzwań, szczególnie po zmianach przepisów umożliwiających opuszczanie kraju młodym mężczyznom.

Była gwiazda TVN wraca do TVP? Szokujące wieści z ostatniej chwili
Była gwiazda TVN wraca do TVP? Szokujące wieści

Była gwiazda TVN Agnieszka Woźniak-Starak jest blisko powrotu do TVP i ponownego prowadzenia programu "Pytanie na śniadanie" – informuje serwis pudelek.pl.

Niezwykły pomysł Kosiniaka-Kamysza – chce metra w 10 miastach. Politycy: „Pomysł z sufitu” z ostatniej chwili
Niezwykły pomysł Kosiniaka-Kamysza – chce metra w 10 miastach. Politycy: „Pomysł z sufitu”

Deklaracja Władysława Kosiniaka-Kamysza wygłoszona podczas 12. Dolnośląskiego Kongresu Samorządowego o budowie metra w dziesięciu polskich miastach wywołała natychmiastową falę krytyki. Politycy, samorządowcy i komentatorzy ocenili zapowiedź jako nierealną i całkowicie oderwaną od realiów.

Iustitia wśród beneficjentów MEN. Posłowie PiS podejmą kontrolę z ostatniej chwili
Iustitia wśród beneficjentów MEN. Posłowie PiS podejmą kontrolę

Poseł PiS Michał Moskal zapowiedział kontrolę poselską w Ministerstwie Edukacji po tym, jak środki z programu „Młodzi obywatele” trafiły m.in. do Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”. Jak podkreślił, upolitycznione organizacje otrzymały wsparcie na projekty finansowane z publicznych pieniędzy.

Makabra pod Łodzią. Trzy ciała w samochodzie z ostatniej chwili
Makabra pod Łodzią. Trzy ciała w samochodzie

Odnaleziono zwłoki trzech osób w samochodzie. Zdarzenie miało miejsce w Chociwiu w powiecie łaskim w woj. łodzkim – informuje w piątek RMF FM.

Hołownia podał się do dymisji. Dzień później służby szukają w urzędzie jego dokumentów z ostatniej chwili
Hołownia podał się do dymisji. Dzień później służby szukają w urzędzie jego dokumentów

Według ustaleń "Super Expressu" śledczy zabezpieczyli w urzędzie miasta Otwocka dokumenty z oryginalnymi podpisami Szymona Hołowni. Materiał ma posłużyć jako wzorzec do analizy grafologicznej w sprawie Collegium Humanum, w której pojawia się nazwisko byłego marszałka Sejmu.

Raty kredytów będą niższe? Obniżka stóp procentowych w grudniu niewykluczona z ostatniej chwili
Raty kredytów będą niższe? Obniżka stóp procentowych w grudniu niewykluczona

W najbliższych kwartałach inflacja powinna trwale ustabilizować się w okolicach celu NBP – prognozują analitycy banku ING. Ich zdaniem obniżka stóp procentowych o kolejne 25 pb w grudniu nie jest wykluczona.

100 dni prezydenta. Karol Nawrocki opublikował filmowe podsumowanie z ostatniej chwili
100 dni prezydenta. Karol Nawrocki opublikował filmowe podsumowanie

Prezydent Karol Nawrocki podsumował pierwsze 100 dni swojej pracy w Pałacu Prezydenckim, publikując w mediach społecznościowych specjalne nagranie, w którym przypomniano o najważniejszych decyzjach, wizytach zagranicznych i działaniach podjętych od dnia zaprzysiężenia.

REKLAMA

Jest nowe tłumaczenie ws. dziennikarza GW z którego laptopa miały paść groźby wobec posła PiS

Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" skomentował sprawę przeszukania mieszkania jednego z dziennikarz GW.
 Jest nowe tłumaczenie ws. dziennikarza GW z którego laptopa miały paść groźby wobec posła PiS
/ Flickr.com/agencja.zajac/ (CC BY 2.0)

Naszego dziennikarza ani jego partnerki nie było w mieszkaniu, gdy ktoś użył jego routera do wysłania mejla z groźbami do posła PiS. Policja nawet tego nie sprawdziła, skonfiskowała komputery, w tym służbowy

 

- napisał na Twitterze Roman Imielski, zastępca redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej". 

- Maila wysłano wieczorem, kiedy grałem na sali w koszykówkę, ale dla postępowania to nie ma znaczenia, bo policja przekonuje, że wysyłkę można zaplanować. Nie wiem, kto zrobił mi takie świństwo i w jakim celu. Nie będę też publicznie snuł domysłów

– tłumaczy na łamach internetowego wydania "Gazety Wyborczej" Piotr Bakselerowicz.

Wcześniej Bakselerowicz sugerował, że to może być "zemsta" za pisanie niewygodnych artykułów: 

 

Na pewno nie wysłałem takiego maila. Nikomu nigdy nie groziłem. Dla mnie to albo prowokacja, albo zemsta za pisanie niewygodnych artykułów

- pisał dziennikarz. 

Skandaliczna sprawa. W tamtej słynnej akcji z laptopem Latkowskiego w redakcji Wprost ABW miało przynajmniej nakaz od prokuratury, nie wchodzili "na legitymację"

- pisał z kolei Mikołaj Chrzan, zastępca redaktora naczelnego "GW", szef redakcji lokalnych. 

 "Jerzy Materna wkrótce cię zamorduje. Wykończę ciebie i zadbam by nie było twoich naśladowców. Będę miał twoją krew na swoich dłoniach ale zrobię to w imię sprawiedliwości".

- wiadomość o takiej treści miał otrzymać parlamentarzysta PiS. 

W sobotę "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że przed godz. 10 do mieszkania jej dziennikarza Piotra Bakselerowicza weszli policjanci zielonogórskiej komendy. "Zażądali wydania służbowego laptopa, na którym są materiały objęte tajemnicą dziennikarską. Polecenie wydała warszawska policja. Funkcjonariusze przymusowo odebrali laptopy i telefon dziennikarza" - podała "GW". Pretekstem do zatrzymania służbowego sprzętu miał być mail z pogróżkami wobec Jerzego Materny, zielonogórskiego posła PiS. 

Wcześniej do sprawy odniosła się policja. Więcej informacji tutaj. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe