"Nikt mi nie wmówi...". Kurdej-Szatan usunęła haniebny wpis, ale opublikowała kolejny. Dalej brnie

Z (usuniętego) komentarza Barbary Kurdej-Szatan dowiedzieliśmy się, że polscy funkcjonariusze Straży Granicznej to „mordercy”, „maszyny bez serca”, „bez mózgu”, „bez niczego”. Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu zapowiedział zgłoszenie sprawy do prokuratury.
Wszystko wskazuje na to, że skandaliczny wpis Barbary Kurdej-Szatan nt. Straży Granicznej ściągnie kłopoty nie tylko na nią samą, ale także na operatora sieci telefonii komórkowej Play. Jak powszechnie wiadomo, Kurdej-Szatan jest twarzą tejże sieci.
Po fali krytyki Barbara Kurdej-Szatan usunęła w/w wpis. Opublikowała jednak kolejny, z którego jasno wynika, że nie żałuje tego co zrobiła...
#anijednejwięcej !!!
I apropo’s wczorajszego posta - Straż Graniczna jest po to, by strzec granicy - jasne. Ale NIKT MI NIE WMÓWI, że ogłuszanie, bicie lub najgorsze…. (bo nie wiadomo co dokładnie stało się tej osobie) przy MAŁYCH DZIECIACH jest NORMALNYM WYKONYWANIEM OBOWIĄZKÓW STRAŻY ……. Ta grupa na nagraniu nie wykonywała „zwyczajnie” swoich obowiązków. Nie da się na to patrzeć i słuchać głosów małych zrozpaczonych dzieci……..
I nie zrozumiem tej znieczulicy części komentujących….Aktualizacja : Już widzę atak fake-kont i ewidentnie grupy, która ma zalać moje konto identycznymi komentarzami, tu nagle o tym, ze pisałam niby po alkoholu😳🤦🏼♀️ wyssane z palca….. świetnie się organizujecie !!!
- napisała Barbara Kurdej-Szatan na Instagramie.