[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Pokazała, jak aktywiści LGBT indoktrynują dzieci. Teraz grożą jej śmiercią

Kobieta, która samodzielnie obnażyła szaleństwa progresywnej lewicy i pokazała, jak aktywiści LGBT indoktrynują dzieci w szkołach, jest od kilku dni atakowana – boi się o swoje życie. Musiała też uciec z własnego domu, a jej rodzinę nachodzą postępowi działacze. Powód? Pokazała online to, co lewacy otwarcie mówią i robią wśród swoich w internecie.
Smutna kobieta, ilustracja poglądowa [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Pokazała, jak aktywiści LGBT indoktrynują dzieci. Teraz grożą jej śmiercią
Smutna kobieta, ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Ludzie, którzy popierają cenzurę i próbują legislacyjnie uciszać postępową lewicę, popełniają błąd. Nic nie jest bowiem lepszą antyreklamą dla progresywistów niż oni sami. Najlepszym dowodem tego jest twitterowe konto Libs of TikTok, które zbiera i dokumentuje działania i wypowiedzi amerykańskich lewaków (to, co u nas nazywane jest postępową lewicą, w USA nazywa się liberałami; nie można jednak amerykańskich liberałów mylić z polskimi wolnościowcami – to kompletne przeciwieństwa). I za to właśnie autorka tego konta została parę dni temu zdoxowana [zostały upublicznione jej dane – przyp. red.] i musi się ukrywać. Ale zacznijmy od początku!

 

TikTok

Sam TikTok jest jedną z nowszych platform/aplikacji popularnych wśród młodych osób. Platforma pochodzi z Chin i była areną wielu skandali. To aplikacja, która ma zawierać wszystkie nasze dane, by wysyłać je do wspólnej centrali. Ta centrala dzieli się zaś nimi z komunistycznym reżimem w Pekinie do tego stopnia, że rodziny amerykańskich admirałów, generałów i innych pracowników wojska mają zakaz korzystania z niej. Nie wolno im tego robić, bo ryzyko wycieku poufnych informacji (apka podsłuchuje, co mówisz, i sprawdza, co komu piszesz) jest zbyt wysokie.

Poza tym TikTok prawdopodobnie przyciąga… pedofili. Wiele niezależnych śledztw było w stanie pokazać, że na platformę logują się osoby młode, praktycznie dzieci i spędzają na niej ogrom czasu. Wysyłają zdjęcia. Nagrywają filmiki. Tańczą przed kamerami. To oczywiście przyciąga krzywdzicieli dzieci, którym znajdowanie potencjalnych ofiar ułatwiają odpowiednie hasztagi.

Jednak oprócz wątpliwości związanych ze szpiegowaniem i „przyciąganiem pedofili” TikTok jest narzędziem ogłupiania dzieci i ich indoktrynacji. Filmik za filmikiem, nagranie za nagraniem: na ekranach młodych użytkowników pojawiają się „eksperci” tłumaczący im świat i życie. A że TikTok w zasadach swojego działania oficjalnie wspiera ideologię LGBT, to promowane są tam takie właśnie filmiki: z tęczowym przesłaniem. Filmików takich są miliony: część zachęca nieletnich do eksperymentowania z własną seksualnością, część wmawia im, że są innej niż rzeczywista płci, a jeszcze inne promują choroby psychiczne jako coś fajnego (o promocji zaburzeń tożsamości na TikToku pisaliśmy na Tysolu TUTAJ).

Wyświetlane filmiki nie pochodzą też od byle kogo: część z ich autorów to nauczyciele i wyznawcy tęczowego fanatyzmu, którzy bez cienia żenady opisują, jak indoktrynują w szkole dzieci. To właśnie na takim kontencie skupiła się autorka Libs of TikTok, która pozbierała te filmiki i pokazała na Twitterze, co naprawdę dzieje się w amerykańskich szkołach.

 

Libs of TikTok

Wchodzimy na Libs of TikTok, klikamy na pierwszy filmik. Kobieta o zbłąkanym spojrzeniu kieruje swoją przemowę do najmłodszych dzieci: prawie do niemowląt. Matczynym, choć dziwnym głosem, tłumaczy dzieciom, czym są penisy i waginy. I że oprócz nich istnieją jeszcze inne genitalia. I te są rzekomo „interseksualne”. Kobieta potem tłumaczy swojej dziecięcej widowni, że niektórzy – również dzieci – mają inną płeć, niż im się wydaje. Że są transseksualne. I że lekarz błędnie zbadał ich ciało, że to błąd i trzeba go skorygować.

Klikamy na następny, przypadkowy filmik. Tutaj profesor z lewicowego uniwersytetu, który identyfikuje się jako „niebinarny”, tłumaczy, że nie powinno się mówić „pedofile”. Według niego powinno się mówić „minor attracted person”, „osoba o pociągu do nieletnich”. Profesor dalej tłumaczy, że nie powinno się stygmatyzować pedofilów – według niego nie każdy pedofil robi dziecku coś złego.

– Jest wiele nieporozumień i błędnych informacji otaczających tych, których pociągają nieletni

– kończy ekspert.

Następne nagranie: konferencja University of New Hampshire, grupa ekspertów rozmawia o seksualności. Socjolog David Finkelhor wyjaśnia, że nie każdy kontakt seksualny między pedofilem a dzieckiem jest szkodliwy. – Młode osoby wpychane są tylko do tej kategorii ofiary… – dodaje Finkelhor, a pozostali członkowie konferencji potakują, patrząc pełni zrozumienia.

Kilka filmików dalej: nauczycielka w szkole tłumaczy, że istnieje coś takiego jak płeć ciała, ale że jest też taka płeć prawdziwa: tylko samo dziecko ma do niej dostęp. Tylko dziecko ją rozumie. To jest gender. Tylko dziecko może go określić i rodzice nie mają tutaj nic do powiedzenia.

Takich filmików są na Libs of TikTok TYSIĄCE: homoseksualiści krzyczący, że muszą wyjaśniać homoseksualizm przedszkolakom, nastolatki chwalące się, że mają rozdwojoną jaźń, i wychowawczynie opowiadające, że białe dzieci są rasistami od urodzenia, a chłopcy tworzą dla dziewczynek piekło patriarchatu, czy tego chcą, czy nie.

Chaya Raichik – bo tak nazywa się autorka profilu – zebrała i pokazała światu, co naprawdę dzieje się w amerykańskich szkołach i czego uczone są dzieci. Za obnażenie tej Rewolucji Seksualnej spotyka ją właśnie agresywny atak.

 

Chaya Raichik

Już samo nazwisko kobiety znane jest nam teraz tylko dlatego, bo została zdoxowana – Taylor Lorenz, dziennikarka lewicowego „Washington Post”, wyśledziła ją, jej rodzinę i ujawniła jej dane prywatne i adres. Uzasadnienie? Raichik sieje rzekomo nienawiść. Libs of TikTok śledzi prawie milion followersów i to oni są rzekomo odbiorcami tej nienawiści.

Tylko na czym polega ta nienawiść? Raichik wrzuca na swoje konto ogólnie dostępne, publiczne nagrania, które lądują na TikToku, a czasem na innych platformach. Raichik nie edytuje nagrań. Nie wkleja do nich rzeczy, których tam nie było. Czasem dodaje tylko komentarz określający pochodzenie nagrania i jej własne zdanie o nim. To wszystko.

Czy więc pokazywanie prawdziwej twarzy lewicy j…est nienawiścią? Jeżeli tak, to oznacza to jedynie, że nienawiścią wypełniona jest lewicowa twarz.

Co jest nie tak w dokumentowaniu publicznych wypowiedzi postępaków? Czemu jedna z największych gazet w Ameryce doxuje obywatelkę swojego kraju za to, że pokazuje ona, co dzieje się w amerykańskich szkołach? Odpowiedzi nasuwają się same.

Co zaś tyczy się Raichik, przebywa ona – według ostatnich informacji – w bezpiecznym, ale nieznanym miejscu. Otrzymuje groźby karalne. Takie same groźby otrzymuje jej rodzina, nachodzona od paru dni przez lewicowych aktywistów. Końca ataków na razie nie widać.

Pani Raichik pozostaje pogratulować obnażenia obrzydłej twarzy Fałszywego Postępu. I życzyć jej i jej bliskim, żeby nic się im złego nie stało. I żeby mogła bez problemu wrócić do świetnej roboty, którą wykonuje!


 

POLECANE
Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur. Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego z ostatniej chwili
"Polski rząd godzi się na umowę z Mercosur". Wspólne oświadczenie rządów francuskiego i polskiego

- Polski rząd godzi się na umowę UE-MERCOSUR - pisze Jacek Saryusz Wolski na platformie "X". Umowa budzi potężne kontrowersje.

Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej z ostatniej chwili
Sejm przyjął uchwałę o upamiętnieniu ofiar Obławy Augustowskiej

Sejm Rzeczypospolitej Polskiej w 80. rocznicę zbrodni oddaje hołd Ofiarom Obławy Augustowskiej, niezłomnym żołnierzom drugiej konspiracji, którzy po zakończeniu II wojny światowej podjęli heroiczną walkę o prawdziwą niepodległość Polski - głosi uchwała przyjęta w środę przez izbę niższą.

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców Wiadomości
Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach. Komunikat dla mieszkańców

Pożar hali z elektroodpadami w Gliwicach już się nie rozprzestrzenia, sytuacja jest opanowana - podała wieczorem straż pożarna. Ogień objął około 400 metrów kwadratowych, nikt nie został poszkodowany. Dogaszanie może potrwać kilka godzin.

Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham Wiadomości
Książę Harry na wygnaniu? Niepokojące doniesienia z Pałacu Buckingham

Mimo że książę Harry i Meghan Markle oficjalnie wycofali się z obowiązków królewskich w 2021 roku, echo tej decyzji wciąż odbija się w mediach i prasie. Według królewskich komentatorów to właśnie Harry coraz wyraźniej odczuwa konsekwencje swojego wyboru.

Operacja „zastraszyć adwokatów” tylko u nas
Operacja „zastraszyć adwokatów”

W III RP rozpoczęto nowy rozdział. Tym razem nie dotyczy on reformy prawa, wzmocnienia niezależności sądów czy rozliczania afer. Nie – to rozdział znacznie bardziej złowrogi. Rozdział o tym, jak państwo Donalda Tuska zaczyna bać się tych, którzy mają odwagę bronić niesłusznie prześladowanych. Polowanie nie jest dziś na przestępców, lecz na obrońcę – mec. Krzysztofa Wąsowskiego. I nie dlatego, że złamał prawo, ale dlatego, że nie ugiął się przed władzą. Bo miał odwagę stanąć po stronie tych, którzy w demokratycznym państwie nie powinni być nigdy prześladowani.

Sukces Świątek na Wimbledonie. Polka po raz pierwszy w półfinale Wiadomości
Sukces Świątek na Wimbledonie. Polka po raz pierwszy w półfinale

Rozstawiona z numerem ósmym Iga Świątek wygrała z Rosjanką Ludmiłą Samsonową (nr 19.) 6:2, 7:5 w ćwierćfinale Wimbledonu. Polska tenisistka po raz pierwszy awansowała do półfinału tej imprezy. Dotychczas jej najlepszym wynikiem w Londynie był ćwierćfinał w 2023 roku.

Niemcy: Zatrzymano 27-latka podejrzanego o planowanie zamachu Wiadomości
Niemcy: Zatrzymano 27-latka podejrzanego o planowanie zamachu

Wczesnym rankiem 9 lipca 2025 roku funkcjonariusze policji w Essen (Nadrenia Północna-Westfalia) zatrzymali młodego mężczyznę podejrzanego o przygotowywanie ataku terrorystycznego.

„Po 26 latach żegnam się z TVN”. Znany prezenter odchodzi Wiadomości
„Po 26 latach żegnam się z TVN”. Znany prezenter odchodzi

Po 26 latach związku ze stacją TVN Hubert Urbański zakończył swoją współpracę z nadawcą, który był domem kultowego teleturnieju „Milionerzy”. Informację o rozstaniu prezenter przekazał 30 czerwca w mediach społecznościowych. „Po 26 latach żegnam się z TVN – ze stacją, w której przeżyłem swoje najlepsze chwile zawodowe” – napisał na Instagramie.

Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej kłamie na temat obywatelskich obrońców granic gorące
Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej kłamie na temat obywatelskich obrońców granic

Oficjalny profil Platformy Obywatelskiej na platformie X opublikował spot uderzający w obywatelskich obrońców granic. – Tak wyglądają obrońcy granic, których PiS wysyła na polskie granice – mówi lektor w spocie. Tyle tylko, że użyte w spocie ujęcia pochodzą z reklamy walk na gołe pięści Gromda.

W Sejmie pierwsze spotkanie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic Wiadomości
W Sejmie pierwsze spotkanie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic

W Sali Kolumnowej Sejmu RP odbyło się pierwsze posiedzenie Zespołu Parlamentarnego Ruchu Obrony Granic. Spotkanie miało charakter inaugurujący działalność parlamentarnego zaplecza tego społecznego ruchu. W wydarzeniu uczestniczyli politycy, aktywiści oraz ochotnicy, którzy wcześniej działali przy granicy.

REKLAMA

[Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Pokazała, jak aktywiści LGBT indoktrynują dzieci. Teraz grożą jej śmiercią

Kobieta, która samodzielnie obnażyła szaleństwa progresywnej lewicy i pokazała, jak aktywiści LGBT indoktrynują dzieci w szkołach, jest od kilku dni atakowana – boi się o swoje życie. Musiała też uciec z własnego domu, a jej rodzinę nachodzą postępowi działacze. Powód? Pokazała online to, co lewacy otwarcie mówią i robią wśród swoich w internecie.
Smutna kobieta, ilustracja poglądowa [Tylko u nas] Waldemar Krysiak: Pokazała, jak aktywiści LGBT indoktrynują dzieci. Teraz grożą jej śmiercią
Smutna kobieta, ilustracja poglądowa / Pixabay.com

Ludzie, którzy popierają cenzurę i próbują legislacyjnie uciszać postępową lewicę, popełniają błąd. Nic nie jest bowiem lepszą antyreklamą dla progresywistów niż oni sami. Najlepszym dowodem tego jest twitterowe konto Libs of TikTok, które zbiera i dokumentuje działania i wypowiedzi amerykańskich lewaków (to, co u nas nazywane jest postępową lewicą, w USA nazywa się liberałami; nie można jednak amerykańskich liberałów mylić z polskimi wolnościowcami – to kompletne przeciwieństwa). I za to właśnie autorka tego konta została parę dni temu zdoxowana [zostały upublicznione jej dane – przyp. red.] i musi się ukrywać. Ale zacznijmy od początku!

 

TikTok

Sam TikTok jest jedną z nowszych platform/aplikacji popularnych wśród młodych osób. Platforma pochodzi z Chin i była areną wielu skandali. To aplikacja, która ma zawierać wszystkie nasze dane, by wysyłać je do wspólnej centrali. Ta centrala dzieli się zaś nimi z komunistycznym reżimem w Pekinie do tego stopnia, że rodziny amerykańskich admirałów, generałów i innych pracowników wojska mają zakaz korzystania z niej. Nie wolno im tego robić, bo ryzyko wycieku poufnych informacji (apka podsłuchuje, co mówisz, i sprawdza, co komu piszesz) jest zbyt wysokie.

Poza tym TikTok prawdopodobnie przyciąga… pedofili. Wiele niezależnych śledztw było w stanie pokazać, że na platformę logują się osoby młode, praktycznie dzieci i spędzają na niej ogrom czasu. Wysyłają zdjęcia. Nagrywają filmiki. Tańczą przed kamerami. To oczywiście przyciąga krzywdzicieli dzieci, którym znajdowanie potencjalnych ofiar ułatwiają odpowiednie hasztagi.

Jednak oprócz wątpliwości związanych ze szpiegowaniem i „przyciąganiem pedofili” TikTok jest narzędziem ogłupiania dzieci i ich indoktrynacji. Filmik za filmikiem, nagranie za nagraniem: na ekranach młodych użytkowników pojawiają się „eksperci” tłumaczący im świat i życie. A że TikTok w zasadach swojego działania oficjalnie wspiera ideologię LGBT, to promowane są tam takie właśnie filmiki: z tęczowym przesłaniem. Filmików takich są miliony: część zachęca nieletnich do eksperymentowania z własną seksualnością, część wmawia im, że są innej niż rzeczywista płci, a jeszcze inne promują choroby psychiczne jako coś fajnego (o promocji zaburzeń tożsamości na TikToku pisaliśmy na Tysolu TUTAJ).

Wyświetlane filmiki nie pochodzą też od byle kogo: część z ich autorów to nauczyciele i wyznawcy tęczowego fanatyzmu, którzy bez cienia żenady opisują, jak indoktrynują w szkole dzieci. To właśnie na takim kontencie skupiła się autorka Libs of TikTok, która pozbierała te filmiki i pokazała na Twitterze, co naprawdę dzieje się w amerykańskich szkołach.

 

Libs of TikTok

Wchodzimy na Libs of TikTok, klikamy na pierwszy filmik. Kobieta o zbłąkanym spojrzeniu kieruje swoją przemowę do najmłodszych dzieci: prawie do niemowląt. Matczynym, choć dziwnym głosem, tłumaczy dzieciom, czym są penisy i waginy. I że oprócz nich istnieją jeszcze inne genitalia. I te są rzekomo „interseksualne”. Kobieta potem tłumaczy swojej dziecięcej widowni, że niektórzy – również dzieci – mają inną płeć, niż im się wydaje. Że są transseksualne. I że lekarz błędnie zbadał ich ciało, że to błąd i trzeba go skorygować.

Klikamy na następny, przypadkowy filmik. Tutaj profesor z lewicowego uniwersytetu, który identyfikuje się jako „niebinarny”, tłumaczy, że nie powinno się mówić „pedofile”. Według niego powinno się mówić „minor attracted person”, „osoba o pociągu do nieletnich”. Profesor dalej tłumaczy, że nie powinno się stygmatyzować pedofilów – według niego nie każdy pedofil robi dziecku coś złego.

– Jest wiele nieporozumień i błędnych informacji otaczających tych, których pociągają nieletni

– kończy ekspert.

Następne nagranie: konferencja University of New Hampshire, grupa ekspertów rozmawia o seksualności. Socjolog David Finkelhor wyjaśnia, że nie każdy kontakt seksualny między pedofilem a dzieckiem jest szkodliwy. – Młode osoby wpychane są tylko do tej kategorii ofiary… – dodaje Finkelhor, a pozostali członkowie konferencji potakują, patrząc pełni zrozumienia.

Kilka filmików dalej: nauczycielka w szkole tłumaczy, że istnieje coś takiego jak płeć ciała, ale że jest też taka płeć prawdziwa: tylko samo dziecko ma do niej dostęp. Tylko dziecko ją rozumie. To jest gender. Tylko dziecko może go określić i rodzice nie mają tutaj nic do powiedzenia.

Takich filmików są na Libs of TikTok TYSIĄCE: homoseksualiści krzyczący, że muszą wyjaśniać homoseksualizm przedszkolakom, nastolatki chwalące się, że mają rozdwojoną jaźń, i wychowawczynie opowiadające, że białe dzieci są rasistami od urodzenia, a chłopcy tworzą dla dziewczynek piekło patriarchatu, czy tego chcą, czy nie.

Chaya Raichik – bo tak nazywa się autorka profilu – zebrała i pokazała światu, co naprawdę dzieje się w amerykańskich szkołach i czego uczone są dzieci. Za obnażenie tej Rewolucji Seksualnej spotyka ją właśnie agresywny atak.

 

Chaya Raichik

Już samo nazwisko kobiety znane jest nam teraz tylko dlatego, bo została zdoxowana – Taylor Lorenz, dziennikarka lewicowego „Washington Post”, wyśledziła ją, jej rodzinę i ujawniła jej dane prywatne i adres. Uzasadnienie? Raichik sieje rzekomo nienawiść. Libs of TikTok śledzi prawie milion followersów i to oni są rzekomo odbiorcami tej nienawiści.

Tylko na czym polega ta nienawiść? Raichik wrzuca na swoje konto ogólnie dostępne, publiczne nagrania, które lądują na TikToku, a czasem na innych platformach. Raichik nie edytuje nagrań. Nie wkleja do nich rzeczy, których tam nie było. Czasem dodaje tylko komentarz określający pochodzenie nagrania i jej własne zdanie o nim. To wszystko.

Czy więc pokazywanie prawdziwej twarzy lewicy j…est nienawiścią? Jeżeli tak, to oznacza to jedynie, że nienawiścią wypełniona jest lewicowa twarz.

Co jest nie tak w dokumentowaniu publicznych wypowiedzi postępaków? Czemu jedna z największych gazet w Ameryce doxuje obywatelkę swojego kraju za to, że pokazuje ona, co dzieje się w amerykańskich szkołach? Odpowiedzi nasuwają się same.

Co zaś tyczy się Raichik, przebywa ona – według ostatnich informacji – w bezpiecznym, ale nieznanym miejscu. Otrzymuje groźby karalne. Takie same groźby otrzymuje jej rodzina, nachodzona od paru dni przez lewicowych aktywistów. Końca ataków na razie nie widać.

Pani Raichik pozostaje pogratulować obnażenia obrzydłej twarzy Fałszywego Postępu. I życzyć jej i jej bliskim, żeby nic się im złego nie stało. I żeby mogła bez problemu wrócić do świetnej roboty, którą wykonuje!



 

Polecane
Emerytury
Stażowe