Rosjanka zaszyła sobie usta w ramach protestu przeciw wojnie. Trafiła do szpitala psychiatrycznego

Rosjanka Nadieżda Sajfutdinowa zaszyła sobie usta, by wyrazić protest przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz cenzurze, jakiej poddano rosyjskie media w związku z kampanią wojenną. Jak podaje niezależny serwis OVD-Info, została zatrzymana przez rosyjską policję i przewieziona do szpitala psychiatrycznego.
Rosyjska aktywistka Rosjanka zaszyła sobie usta w ramach protestu przeciw wojnie. Trafiła do szpitala psychiatrycznego
Rosyjska aktywistka / Flickr/ manhhai/ CC BY 2.0 | Twitter - rzut ekranu

Kreml wciąż upiera się przy swoim nazewnictwie – od początku kampanii wojennej nazywa inwazję „specjalną operacją militarną”, zaś rosyjskie media zostały poddane cenzurze – w Rosji nie wolno protestować przeciwko wojnie, bo wojny Federacja Rosyjska formalnie z nikim nie prowadzi. Formalnie.

A jednak są protesty

W Jekaterynburgu na południu Uralu odbyła się pikieta antywojenna. Szczególną uwagę przykuła jedna z aktywistek trzymająca transparent z nawiązującym do Orwellowskiego „Roku 1984” napisem: „Nie możesz milczeć! Wojna NIE jest pokojem! Wolność NIE jest niewolnictwem! Ignorancja NIE jest potęgą!”. Jednak pewien szczegół rzucał się w oczy bardziej niż treść transparentu – Rosjanka miała zaszyte nicią usta.

Policja aresztowała aktywistkę i przewiozła na komendę. Chwilę potem wezwała ratowników medycznych, którzy usunęli nici i opatrzyli rany na ustach. Następnie kobieta została przewieziona do szpitala psychiatrycznego, gdzie lekarze „użyli wobec niej brutalnej siły” – w odróżnieniu od funkcjonariuszy policji, którzy mieli nie stosować przemocy wobec zatrzymanej. Z ośrodka psychiatrycznego została wkrótce wypuszczona.

– Bałam się zaszycia ust, ale to, co dzieje się w kraju, jest dla mnie jeszcze straszniejsze

– stwierdziła Rosjanka.

– Otrzymałam pismo o odmowie hospitalizacji. A w wydziale oczywiście wydano protokół, w którym zarzucono mi dyskredytację sił zbrojnych

– tłumaczyła.

W Rosji „dyskredytacja sił zbrojnych” jest karalna i aktywistka już drugi raz usłyszała ten zarzut. Wcześniej Rosjanka została zatrzymana za posiadanie ulotki wyrażającej sprzeciw wobec agresji na ziemie ukraińskie.

Jak Kreml tłumaczy wojnę?

Prominentni politycy rosyjscy uczestniczą w tworzeniu uzasadnienia dla inwazji, oczywiście zaznaczając przy tym, że nie mamy do czynienia z żadną wojną, bo przecież Rosja formalnie nie wypowiedziała Ukrainie wojny. Na przykład były prezydent Rosji Dymitr Miedwiediew stara się przekonać, że celem „specjalnej operacji” jest „denazyfikacja” i „demilitaryzacja” państwa ukraińskiego. 

– Tych skomplikowanych zadań nie da się wykonać w ciągu jednej nocy. I nie będą one rozwiązywane wyłącznie na polu walki. Najważniejszym celem jest zmiana krwawej i pełnej fałszywych mitów świadomości części dzisiejszych Ukraińców. Celem jest pokój dla przyszłych pokoleń samych Ukraińców i możliwość zbudowania wreszcie otwartej Eurazji – od Lizbony po Władywostok

– wyjaśnia były szef Kremla.

Znacznie dalej w swoich wywodach posunął się uznany rosyjski politolog i propagandysta Timofiej Siergiejew, który swego czasu z sukcesem poprowadził kampanię prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy.

CZYTAJ TEŻ: Putin rzucił nas na wojnę bez treningu jak psy. Zostaliśmy zdradzeni

CZYTAJ TEŻ: Nieprawdopodobne. „Babcia Kasia” ugryzła wolontariusza Fundacji Pro – Prawo do życia? [WIDEO]

Siergiejew postuluje „denazyfikację” prowadzoną przez specjalnie przeszkolone kadry wspierane przez Federację Rosyjską zarówno militarnie, jak i organizacyjnie. Ta operacja ma być „nieuchronnie także deukrainizacją” – czyli likwidacją „etnicznego składnika samoidentyfikacji ludności na terenach historycznej Małej Rusi i Noworosji”. Jego zdaniem „sztuczny etnocentryzm nie pozostał bez właściciela” po upadku ZSRS i „przeszedł pod władzę innego supermocarstwa – supermocarstwa zachodniego”.

Zdaniem Siergiejewa Ukraina podąża „amerykańską drogą rozwoju”, co nieuchronnie musi uderzać w interes Federacji Rosyjskiej. 

 

 


 

POLECANE
Awaria numeru 112. Jest reakcja MSWiA z ostatniej chwili
Awaria numeru 112. Jest reakcja MSWiA

Są problemy z dodzwonieniem się na numery alarmowe. Rzecznik MSWiA Karolina Gałecka przekazała, że usterka dotyczy numeru 112 w wybranych województwach.

Jacek Bartosiak odzyskał tytuł doktora z ostatniej chwili
Jacek Bartosiak odzyskał tytuł doktora

Szef Strategy & Future Jacek Bartosiak odzyskał tytuł doktora. – Nie robiłem wielkiego szumu, bo to było dla mnie oczywiste – powiedział.

23 tony nielegalnych odpadów z Niemiec. Zatrzymanie na granicy z ostatniej chwili
23 tony nielegalnych odpadów z Niemiec. Zatrzymanie na granicy

Krajowa Administracja Skarbowa zatrzymała w Świecku 23 tony nielegalnych odpadów. Kierowca skontrolowanego pojazdu nie miał odpowiednich dokumentów do przewożenia tego typu transportu.

Awantura w TVP Info. Marek Czyż wyrwał mikrofon działaczowi Konfederacji z ostatniej chwili
Awantura w TVP Info. Marek Czyż wyrwał mikrofon działaczowi Konfederacji

Zaskakujące sceny w TVP Info. Prowadzący program Marek Czyż odebrał mikrofon młodemu działaczowi Konfederacji.

Ten sondaż nie spodoba się Tuskowi. Polacy odpowiedzieli z ostatniej chwili
Ten sondaż nie spodoba się Tuskowi. Polacy odpowiedzieli

13 października 2025 r. minęła druga rocznica wyborów parlamentarnych. Jak żyje się Polakom po niespełna dwóch latach rządów Donalda Tuska? Jedynie 12 proc. pytanych odpowiedziało, że lepiej – wynika z sondażu Opinia24 dla RMF FM.

Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. lubelskiego

Centrum Onkologii Ziemi Lubelskiej w Lublinie wyda prawie 300 mln zł na nowy ośrodek i modernizację, by skrócić kolejki i poprawić leczenie onkologiczne – poinformował Samorząd Województwa Lubelskiego.

To kolejne makabryczne odkrycie. Turyści natknęli się na fragmenty ludzkiego ciała Wiadomości
"To kolejne makabryczne odkrycie". Turyści natknęli się na fragmenty ludzkiego ciała

Makabryczne odkrycie w turystycznym kurorcie Saunton Sands w North Devon. Turyści natknęli się na fragmenty ludzkiego ciała częściowo przysypane piaskiem. Policja potwierdza, że wszczęto śledztwo i na miejscu pracują archeolodzy sądowi.

Pilny komunikat dla klientów PKO BP gorące
Pilny komunikat dla klientów PKO BP

PKO Bank Polski zwraca uwagę na problem oszustów podszywających się pod pracowników banku i przypomina, że jako klient tego banku nie musisz się obawiać, jeśli zastosujesz prosty sposób, który zawsze masz pod ręką.

Paweł Jędrzejewski: Żydzi mogą liczyć tylko na siebie tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: Żydzi mogą liczyć tylko na siebie

Dwa lata po ataku Hamasu na Izrael, podczas którego terroryści zamordowali prawie 1200 Izraelczyków i porwali ponad 250, po reakcji świata widać, że Żydzi - tak jak było zawsze, przez tysiące lat - mogą liczyć tylko na siebie.

Mentzen ujawnił kulisy spotkania z Nawrockim: Jestem dobrej myśli z ostatniej chwili
Mentzen ujawnił kulisy spotkania z Nawrockim: Jestem dobrej myśli

Prezydent Karol Nawrocki spotkał się w poniedziałek ze Sławomirem Mentzenem. Rozmowa trwała około godziny i dotyczyła m.in. ustaw podatkowych oraz możliwego zbliżenia między Konfederacją a Prawem i Sprawiedliwością. Po spotkaniu Mentzen ocenił je jako konstruktywne i zapewnił, że jest "dobrej myśli".

REKLAMA

Rosjanka zaszyła sobie usta w ramach protestu przeciw wojnie. Trafiła do szpitala psychiatrycznego

Rosjanka Nadieżda Sajfutdinowa zaszyła sobie usta, by wyrazić protest przeciwko rosyjskiej inwazji na Ukrainę oraz cenzurze, jakiej poddano rosyjskie media w związku z kampanią wojenną. Jak podaje niezależny serwis OVD-Info, została zatrzymana przez rosyjską policję i przewieziona do szpitala psychiatrycznego.
Rosyjska aktywistka Rosjanka zaszyła sobie usta w ramach protestu przeciw wojnie. Trafiła do szpitala psychiatrycznego
Rosyjska aktywistka / Flickr/ manhhai/ CC BY 2.0 | Twitter - rzut ekranu

Kreml wciąż upiera się przy swoim nazewnictwie – od początku kampanii wojennej nazywa inwazję „specjalną operacją militarną”, zaś rosyjskie media zostały poddane cenzurze – w Rosji nie wolno protestować przeciwko wojnie, bo wojny Federacja Rosyjska formalnie z nikim nie prowadzi. Formalnie.

A jednak są protesty

W Jekaterynburgu na południu Uralu odbyła się pikieta antywojenna. Szczególną uwagę przykuła jedna z aktywistek trzymająca transparent z nawiązującym do Orwellowskiego „Roku 1984” napisem: „Nie możesz milczeć! Wojna NIE jest pokojem! Wolność NIE jest niewolnictwem! Ignorancja NIE jest potęgą!”. Jednak pewien szczegół rzucał się w oczy bardziej niż treść transparentu – Rosjanka miała zaszyte nicią usta.

Policja aresztowała aktywistkę i przewiozła na komendę. Chwilę potem wezwała ratowników medycznych, którzy usunęli nici i opatrzyli rany na ustach. Następnie kobieta została przewieziona do szpitala psychiatrycznego, gdzie lekarze „użyli wobec niej brutalnej siły” – w odróżnieniu od funkcjonariuszy policji, którzy mieli nie stosować przemocy wobec zatrzymanej. Z ośrodka psychiatrycznego została wkrótce wypuszczona.

– Bałam się zaszycia ust, ale to, co dzieje się w kraju, jest dla mnie jeszcze straszniejsze

– stwierdziła Rosjanka.

– Otrzymałam pismo o odmowie hospitalizacji. A w wydziale oczywiście wydano protokół, w którym zarzucono mi dyskredytację sił zbrojnych

– tłumaczyła.

W Rosji „dyskredytacja sił zbrojnych” jest karalna i aktywistka już drugi raz usłyszała ten zarzut. Wcześniej Rosjanka została zatrzymana za posiadanie ulotki wyrażającej sprzeciw wobec agresji na ziemie ukraińskie.

Jak Kreml tłumaczy wojnę?

Prominentni politycy rosyjscy uczestniczą w tworzeniu uzasadnienia dla inwazji, oczywiście zaznaczając przy tym, że nie mamy do czynienia z żadną wojną, bo przecież Rosja formalnie nie wypowiedziała Ukrainie wojny. Na przykład były prezydent Rosji Dymitr Miedwiediew stara się przekonać, że celem „specjalnej operacji” jest „denazyfikacja” i „demilitaryzacja” państwa ukraińskiego. 

– Tych skomplikowanych zadań nie da się wykonać w ciągu jednej nocy. I nie będą one rozwiązywane wyłącznie na polu walki. Najważniejszym celem jest zmiana krwawej i pełnej fałszywych mitów świadomości części dzisiejszych Ukraińców. Celem jest pokój dla przyszłych pokoleń samych Ukraińców i możliwość zbudowania wreszcie otwartej Eurazji – od Lizbony po Władywostok

– wyjaśnia były szef Kremla.

Znacznie dalej w swoich wywodach posunął się uznany rosyjski politolog i propagandysta Timofiej Siergiejew, który swego czasu z sukcesem poprowadził kampanię prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy.

CZYTAJ TEŻ: Putin rzucił nas na wojnę bez treningu jak psy. Zostaliśmy zdradzeni

CZYTAJ TEŻ: Nieprawdopodobne. „Babcia Kasia” ugryzła wolontariusza Fundacji Pro – Prawo do życia? [WIDEO]

Siergiejew postuluje „denazyfikację” prowadzoną przez specjalnie przeszkolone kadry wspierane przez Federację Rosyjską zarówno militarnie, jak i organizacyjnie. Ta operacja ma być „nieuchronnie także deukrainizacją” – czyli likwidacją „etnicznego składnika samoidentyfikacji ludności na terenach historycznej Małej Rusi i Noworosji”. Jego zdaniem „sztuczny etnocentryzm nie pozostał bez właściciela” po upadku ZSRS i „przeszedł pod władzę innego supermocarstwa – supermocarstwa zachodniego”.

Zdaniem Siergiejewa Ukraina podąża „amerykańską drogą rozwoju”, co nieuchronnie musi uderzać w interes Federacji Rosyjskiej. 

 

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe