Putin zaproszony na szczyt G20. A Zełenski? Ławrow: „Będzie sobie chodził gdzieś z boku”

Możliwe, że niektórzy liderzy państw Zachodu zbojkotują Szczyt, ale przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w wywiadzie udzielonym w niedzielę wieczorem w programie „heute journal” dla niemieckiej telewizji publicznej ZDF opowiedziała się przeciwko bojkotowi jesiennego szczytu G20, nawet jeśli w spotkaniu miałby wziąć udział prezydent Rosji Władimir Putin.
Szef dyplomacji Federacji Rosyjskiej Siergiej Ławrow odniósł się do ewentualnego udziału prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w szczycie G20, czyli grupy złożonej z Unii Europejskiej i 19 najważniejszych gospodarek świata. Tegorocznym gospodarzem spotkania będzie Indonezja, a szczyt odbędzie się w stolicy kraju, Bali.
– Niewiele nas będzie interesować, czy on będzie chodził sobie gdzieś tam z boku podczas szczytu, czy nie będzie
– mówił Ławrow podczas konferencji prasowej.
„Oni są obsesyjni i natrętni”
– Teraz bez Zełenskiego nie można się nigdzie obejść. Oni [władze w Kijowie – przyp. red.] są obsesyjni i natrętni
– ocenia dyplomata.
– Najwyraźniej w przerwach między otrzymywaniem instrukcji z Waszyngtonu chętnie wygłasza łzawe przemówienia, niezależnie od formatu
– dodaje.
– Zełenski chętnie wystąpi na każdym forum, ale Rosji jest obojętne, czy weźmie on udział w nadchodzącym szczycie G20 w Indonezji, czy nie
– mówi Ławrow.
CZYTAJ TEŻ: Białoruś otrzyma Iskandery z głowicami atomowymi? Kreml zabiera głos
CZYTAJ TEŻ: Porozumienie Turcji z Finlandią i Szwecją. Stoltenberg zabiera głos
Jak zapewnił Rosjanin, Moskwa podczas szczytu nie ma zamiaru zajmować się „propagandą i ideologią”, zamiast tego woli rozmawiać o „ważnych sprawach”.