Roman Żurek z Neo-Nówki tłumaczy się po pogardliwym skeczu: „Chcemy, żeby ten kraj był normalny”

Znany kabaret Neo-Nówka na Festiwalu Kabaretu w Koszalinie przedstawił skecz, który trudno nazwać skeczem. Wielu widzi w nim głównie polityczną propagandę. W rozmowie z Radiem TOK FM Roman Żurek z kabaretu Neo-Nówka przyznał, że przygotowując satyrę, liczyli się z tym, że wywoła niemałe zamieszanie.
/ zrzut ekranu z serwisu YouTube / Neo-Nówka

 

Kontrowersyjny skecz spotkał się z dość powszechną krytyką, choć publiczność Festiwalu wydawała się autentycznie rozbawiona.

Dziękujemy za wszystkie życzliwe słowa, które od Was dostajemy. To miłe i budujące, że cały naród taki zjednoczony w miłości i radości

– usiłował odpowiedzieć na oficjalnym profilu na Twitterze kabaret Neo-Nówka, publikując screen jednego z krytycznych wpisów.

Jednak internauci nie poczuli się rozbawieni. A przynajmniej nie większość.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kabaret Neo-Nówka usiłował zadrwić ze swoich krytyków. Takiej odpowiedzi internautów się nie spodziewali

Roman Żurek z Neo-Nówki zabrał głos

Żurek przyznał, że zamieszanie wokół skeczu wcale go nie zdziwiło.

– Nie wiem, czy jestem zaskoczony. W tym kraju już mnie nic nie zaskakuje. Nie wiem, czy można to nazwać awanturą, to jest generalnie problem odbioru społecznego kabaretu. Jest to forma przekazu pewnych treści i tego, co myślą ludzie, i my po prostu to pokazujemy. Część widzów odbiera to dosłownie, nie rozumiejąc przesłania. Rozumieją to dosyć opacznie. Stąd taka forma ekspresji – próbował przekonać na antenie TOK FM Roman Żurek z kabaretu Neo-Nówka.

CZYTAJ TAKŻE: Godzina „W” w Poznaniu. Decyzją władz nie zawyły syreny. Okazuje się, że… strażacy uruchomili swoje

– Dostaliśmy rzeczywiście mnóstwo negatywnych opinii, ale może nawet więcej pozytywnych opinii. Jak to w naszym kraju – jesteśmy spolaryzowani, podzieleni, dlatego liczyliśmy się z takim odbiorem. Szkoda tylko, że nie wszyscy zadają sobie trochę trudu, żeby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi – stwierdził.

W dalszej części rozmowy komik próbował przekonywać, że ich kabaret jest jedynie odzwierciedleniem tego, „co ludzie myślą”. Żurek mówił, że otrzymali wiele pozytywnych komentarzy od Polaków, którzy podziękowali im za to, że wypowiedzieli na głos słowa, których niektórzy się boją.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki miesięcznik: Z zacofanego kraju w bloku wschodnim Polska stała się ośrodkiem najnowocześniejszych technologii

– Jesteśmy szczerzy w tym przekazie. Tutaj nie chodzi o atak na partię rządzącą, a raczej o to, co się dzieje ogólnie w naszym kraju. Zawsze będą jakieś sytuacje, w których będzie nas można potraktować jako zwolenników opozycji, a przeciwników partii rządzącej, ale my jesteśmy tylko przedłużeniem głosu społecznego – podkreślił.

Żurek twierdzi, że jeżeliby przedstawiciele partii rządzącej jeździli po miasteczkach i spotykali się ze wszystkimi wyborcami, to być może usłyszeliby od nich podobne słowa. 

– Chcemy, żeby ten kraj był normalny. Nie musi być podzielony i wyraziliśmy to w mocnych słowach. Niektórych będą raziły przekleństwa, ale był to upust naszych emocji. Polsat o tym nie do końca wiedział – zaznacza.

– Oczywiście zarzucają nam, że jesteśmy proopozycyjni, co jest bzdurą. Staramy się patrzyć na to wszystko z boku. Robiliśmy kiedyś skecz o orędziu pijanego prezydenta Kwaśniewskiego, a telewizja nam to ocenzurowała. Puściła to w pociętych fragmentach, kiedy prezydent ustąpił. Później mieliśmy skecz o prezydencie Komorowskim, gdzie pokazaliśmy go w niekorzystnym świetle – mówi Żurek, dodając, że od wielu lat pokazują polityków w krzywym zwierciadle, niezależnie od strony politycznej.

 

 


 

POLECANE
Taką pozostanie w naszej pamięci. Żałoba w małopolskiej policji Wiadomości
"Taką pozostanie w naszej pamięci". Żałoba w małopolskiej policji

Małopolska Policja przekazała smutną informację o śmierci Honoraty Domin, pracownicy Komendy Powiatowej Policji w Myślenicach. Kobieta zmarła 5 grudnia, miała 48 lat i przez 26 lat była związana z Policją.

Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego z ostatniej chwili
Zełenski zaprosił Karola Nawrockiego na Ukrainę. Jest odpowiedź Pałacu Prezydenckiego

Szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz poinformował w poniedziałek, że ustalana jest data spotkania prezydentów Polski i Ukrainy – Karola Nawrockiego oraz Wołodymyra Zełenskiego – w Warszawie.

Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA szansą dla Polski tylko u nas
Nowa Strategia Bezpieczeństwa Narodowego USA szansą dla Polski

Stany Zjednoczone ogłosiły nową Strategię Bezpieczeństwa Narodowego. USA są najpotężniejszym ekonomicznie i militarnie państwem świata, trzeba więc poważnie potraktować ten tekst. I odczytywać nie tylko to, co jest tam napisane wprost, ale także to, co jest między wierszami.

Nowe tanie połączenia kolejowe między Holandią a Niemcami Wiadomości
Nowe tanie połączenia kolejowe między Holandią a Niemcami

Holenderski startup GoVolta od marca uruchomi tanie połączenia kolejowe z Amsterdamu do Berlina i Hamburga. Dzięki cenom biletów przewoźnik ma być pierwszą realną konkurencją dla Nederlandse Spoorwegen i Deutsche Bahn na tych trasach.

Prokurator Ewa Wrzosek ukarana dyscyplinarnie z ostatniej chwili
Prokurator Ewa Wrzosek ukarana dyscyplinarnie

Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego podtrzymała karę dyscyplinarną w postaci upomnienia dla prokurator Ewy Wrzosek za jej dwa wpisy na platformie X z lat 2022-2023.

Dobra wiadomość dla fanów Rancza. To już oficjalne Wiadomości
Dobra wiadomość dla fanów "Rancza". To już oficjalne

Po latach przerw i nieporozumień wiadomo to już oficjalnie: „Ranczo” doczeka się finałowego sezonu. Informację potwierdził producent serialu, Maciej Strzembosz. To właśnie on ogłosił przełom w mediach społecznościowych: „Właśnie dogadaliśmy się z TVP, będzie ostatni sezon 'Rancza', 6 odcinków. Więcej niebawem oficjalnymi kanałami TVP” - napisał na Facebooku.

Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na Ukrainę z ostatniej chwili
Wołodymyr Zełenski zaprosił prezydenta Karola Nawrockiego na Ukrainę

Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował w poniedziałek, że zaprosił prezydenta Polski Karola Nawrockiego do złożenia wizyty na Ukrainie. Wyraził też gotowość do odwiedzenia Polski.

Orban: „Bruksela próbuje zmusić Węgry do płacenia jeszcze więcej” Wiadomości
Orban: „Bruksela próbuje zmusić Węgry do płacenia jeszcze więcej”

Węgry nie przyjmą ani jednego migranta, ani za żadnego nie zapłacą - napisał w poniedziałek na platformie X premier Węgier Viktor Orban, komentując wstępne zatwierdzenie przez szefów MSW państw członkowskich UE planu Komisji Europejskiej, dotyczącego mechanizmu solidarnościowego.

Londyn: Zełenski i liderzy E3 zabierają głos ws. planu pokojowego z ostatniej chwili
Londyn: Zełenski i liderzy E3 zabierają głos ws. planu pokojowego

Pałac Elizejski oświadczył w poniedziałek, że spotkanie liderów europejskich z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Londynie pozwoliło na kontynuację „wspólnej pracy nad amerykańskim planem” pokojowym dla Ukrainy. Z Zełenskim spotkali się przywódcy Wielkiej Brytanii, Niemiec i Francji.

Jest nowy kandydat w wyścigu o przewodnictwo Polski 2050 z ostatniej chwili
Jest nowy kandydat w wyścigu o przewodnictwo Polski 2050

Poseł Polski 2050 Rafał Kasprzyk przekazał PAP, że zamierza wystartować w styczniowych wyborach na przewodniczącego ugrupowania. Wybory odbędą się w styczniu, czas na rejestrację kandydatów mija 10 grudnia. Przed Kasprzykiem o zamiarze kandydowania poinformowało pięciu polityków tego ugrupowania.

REKLAMA

Roman Żurek z Neo-Nówki tłumaczy się po pogardliwym skeczu: „Chcemy, żeby ten kraj był normalny”

Znany kabaret Neo-Nówka na Festiwalu Kabaretu w Koszalinie przedstawił skecz, który trudno nazwać skeczem. Wielu widzi w nim głównie polityczną propagandę. W rozmowie z Radiem TOK FM Roman Żurek z kabaretu Neo-Nówka przyznał, że przygotowując satyrę, liczyli się z tym, że wywoła niemałe zamieszanie.
/ zrzut ekranu z serwisu YouTube / Neo-Nówka

 

Kontrowersyjny skecz spotkał się z dość powszechną krytyką, choć publiczność Festiwalu wydawała się autentycznie rozbawiona.

Dziękujemy za wszystkie życzliwe słowa, które od Was dostajemy. To miłe i budujące, że cały naród taki zjednoczony w miłości i radości

– usiłował odpowiedzieć na oficjalnym profilu na Twitterze kabaret Neo-Nówka, publikując screen jednego z krytycznych wpisów.

Jednak internauci nie poczuli się rozbawieni. A przynajmniej nie większość.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kabaret Neo-Nówka usiłował zadrwić ze swoich krytyków. Takiej odpowiedzi internautów się nie spodziewali

Roman Żurek z Neo-Nówki zabrał głos

Żurek przyznał, że zamieszanie wokół skeczu wcale go nie zdziwiło.

– Nie wiem, czy jestem zaskoczony. W tym kraju już mnie nic nie zaskakuje. Nie wiem, czy można to nazwać awanturą, to jest generalnie problem odbioru społecznego kabaretu. Jest to forma przekazu pewnych treści i tego, co myślą ludzie, i my po prostu to pokazujemy. Część widzów odbiera to dosłownie, nie rozumiejąc przesłania. Rozumieją to dosyć opacznie. Stąd taka forma ekspresji – próbował przekonać na antenie TOK FM Roman Żurek z kabaretu Neo-Nówka.

CZYTAJ TAKŻE: Godzina „W” w Poznaniu. Decyzją władz nie zawyły syreny. Okazuje się, że… strażacy uruchomili swoje

– Dostaliśmy rzeczywiście mnóstwo negatywnych opinii, ale może nawet więcej pozytywnych opinii. Jak to w naszym kraju – jesteśmy spolaryzowani, podzieleni, dlatego liczyliśmy się z takim odbiorem. Szkoda tylko, że nie wszyscy zadają sobie trochę trudu, żeby zrozumieć, o co w tym wszystkim chodzi – stwierdził.

W dalszej części rozmowy komik próbował przekonywać, że ich kabaret jest jedynie odzwierciedleniem tego, „co ludzie myślą”. Żurek mówił, że otrzymali wiele pozytywnych komentarzy od Polaków, którzy podziękowali im za to, że wypowiedzieli na głos słowa, których niektórzy się boją.

CZYTAJ TAKŻE: Niemiecki miesięcznik: Z zacofanego kraju w bloku wschodnim Polska stała się ośrodkiem najnowocześniejszych technologii

– Jesteśmy szczerzy w tym przekazie. Tutaj nie chodzi o atak na partię rządzącą, a raczej o to, co się dzieje ogólnie w naszym kraju. Zawsze będą jakieś sytuacje, w których będzie nas można potraktować jako zwolenników opozycji, a przeciwników partii rządzącej, ale my jesteśmy tylko przedłużeniem głosu społecznego – podkreślił.

Żurek twierdzi, że jeżeliby przedstawiciele partii rządzącej jeździli po miasteczkach i spotykali się ze wszystkimi wyborcami, to być może usłyszeliby od nich podobne słowa. 

– Chcemy, żeby ten kraj był normalny. Nie musi być podzielony i wyraziliśmy to w mocnych słowach. Niektórych będą raziły przekleństwa, ale był to upust naszych emocji. Polsat o tym nie do końca wiedział – zaznacza.

– Oczywiście zarzucają nam, że jesteśmy proopozycyjni, co jest bzdurą. Staramy się patrzyć na to wszystko z boku. Robiliśmy kiedyś skecz o orędziu pijanego prezydenta Kwaśniewskiego, a telewizja nam to ocenzurowała. Puściła to w pociętych fragmentach, kiedy prezydent ustąpił. Później mieliśmy skecz o prezydencie Komorowskim, gdzie pokazaliśmy go w niekorzystnym świetle – mówi Żurek, dodając, że od wielu lat pokazują polityków w krzywym zwierciadle, niezależnie od strony politycznej.

 

 



 

Polecane