Po aferze z rtęcią Marszałek Polak... narzeka na rząd. "Obszedł się ze mną w okrutny sposób"

Nie milkną echa burzy po słowach marszałek województwa lubuskiego z Platformy Obywatelskiej, która twierdziła, że brandenburski minister rolnictwa, klimatu i środowiska Axel Vogel mówił jej "że stężenie rtęci w Odrze było tak wysokie, że nie można było określić skali". Obecności rtęci w Odrze nie stwierdziły ani badania strony niemieckiej ani polskiej.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej minister Axel Vogel został zapytany o stwierdzenie marszałek Polak dot. jego wypowiedzi dot. rtęci w Odrze. Odpowiedź polityka nie stawia, mówiąc delikatnie, marszałek Polak w korzystnym świetle.
Marszałek Polak utyskuje na rząd
Tymczasem na poniedziałkowej konferencji prasowej Marszałek Elżbieta Polak sugerowała, że rząd... nasłał na nią służby.
- (...) nie zmrużyłam oka do dziś. Rozpętał się niesamowity hejt z powodu, mam nadzieję, błędu tłumacza, który został podchwycony przez rząd, który obszedł się ze mną w okrutny sposób - mówiła marszałek na konferencji prasowej. Zasugerowała, że zostały na nią nasłane służby.
- Osobiście uważam, że to temat zastępczy. Wręcz nie do pomyślenia, żeby minister Paweł Szefernaker nasyłał na mnie służby. Z tego powodu, że marszałek lubuska postanowiła ostrzec ludzi przed niebezpieczeństwem - powiedziała marszałek Polak.